Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

Ależ tu są cyrki, dziadek wyszedł właśnie na środek sali, zdjął pieluchę i się bezceremonialnie złamał 2m od mojego łóżka. To ja się martwiłem jak to załatwić a wystarczyło na środek sali wyjść.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, -mrovka- napisał(-a):

 

Będe szczery i beszczelny - ja nie poczuwam sie do odpowiedzialności za te 500 zgonów.

Choć przyznaje, nie jest to wesołe.

Tak samo nie oskarżam że te zgony tych, którzy sie nie szczepili

 

Za te zgony odpowiadają Ci, którzy finansują laboratoria

I ogólnie pretensje powinniśmy sprowadzić do tego poziomu, lub przynajmniej od tego zacząć całą epopeje

 

PS. Do jakiej kategorii zaliczyć mojego kumpla, który obawia się Covida i jednoczesnie obawia się szczepionki.

No choćbym się zsikał, to nie moge go nazwać antyszczepionkowcem.

 

 

Zgadzam się że mówimy tu o sytuacji zastanej i przeniesionej odpowiedzialności …nie mam wpływu na tych którzy mi to zgotowali nawet nie wiem którzy to…Ty wiesz? Ale mam wpływ na to co z nią zrobię …i ta decyzja wpływa nie tylko na moje losy . Nie musisz oskarżać tych co się nie szczepili i namawiali do tego innych. Oni sami się oskarżają …niestety po fakcie.

Dziewczyna pracująca w usługach ( czyjaś córka, matka, żona) …niezaszczepiona cała rodzina… jedno spotkanie rodzinne  …w ciągu 2 tygodni zostaje bez obojga rodziców…nie chorujących przewlekłe do tej pory…przygnieciona poczuciem winy ona sama, jej córka w wieku szkolnym, mąż…przewlekła depresja oboje z jej powodu ( liczne absencje) tracą pracę, dziecko zagrożone z wielu przedmiotów w szkole…

Kolega jak najbardziej jest antyszczepionkowcem  …skoro obawia się COVIDa i mimo naukowych i empirycznych podstaw nie korzysta z dostępnego remedium ….ale dla kolegi jest sprawdzona rada…autolockdown.

 

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
[mention=55792]desmo[/mention] Pozwól, że pierwsze odpowie mi albiNOS na moje pytanie.
 
Bo zakładając, ze lekarze leczą tylko respiratorami, biorąc pod uwage dwuletnie teleporady, to myśle ze nie mozna sie spodziewać innych liczb
 
Będe szczery i beszczelny - ja nie poczuwam sie do odpowiedzialności za te 500 zgonów.
Choć przyznaje, nie jest to wesołe.
Tak samo nie oskarżam że te zgony tych, którzy sie nie szczepili
 
Za te zgony odpowiadają Ci, którzy finansują laboratoria
I ogólnie pretensje powinniśmy sprowadzić do tego poziomu, lub przynajmniej od tego zacząć całą epopeje
 
PS. Do jakiej kategorii zaliczyć mojego kumpla, który obawia się Covida i jednoczesnie obawia się szczepionki.
No choćbym się zsikał, to nie moge go nazwać antyszczepionkowcem.
 
A w ogóle - wiecie że juz mamy nową mutacje ? Nazywa sie IHU
 

Może jednak ja Ci odpowiem.

Nie ma na dzisiaj skutecznego przyczynowego leczenia COVID - trochę pomagają sterydy zastosowane w odpowiednim czasie, troszkę remdesivir, poza tym nic nie ma udowodnionej badaniami ( a najlepiej jeszcze kilkuletnią obserwacją jak by to niektorzy chcieli ) skuteczności.
Leczenia polega na wspomaganiu funkcji płuc żeby człowiek się nie udusił - do tego służy w zależności od ciężkości stanu maska z tlenem, HFNC, respirator lub ECMO. Highflow to nie tylko nawilżany tlen ale też ciśnienie, przepływ - jak ktoś chce wiedzieć więcej to niech sobie wygoogla hasła Airvo albo OptiFlow.
Oprócz tego oczywiście na bieżąco to co się pojawia dodatkowo, np niewydolność nerek czy inne problemy wymagające osobnego postępowania a jest ich zwykle dużo.
„Leczenie tylko respiratorami” to obszerna nauka i używanie takiego określenia świadczy wyłącznie o dramatycznej ignorancji.
Zastrzyki w brzuch to leki przeciwzakrzepowe bo COVID powoduje znaczną nadkrzepliwość i wiele osób umiera z powodu zatorów i udarów.
Leki, np Pfizera na razie nie są dostępne no i przecież nie są odpowiednio przebadane, chyba nie chcecie łykać czegoś co nie ma kilkuletnich badań? Jak dzisiaj wprowadzą to tak 2025 może będzie odpowiednie dla sceptyków dopuszczenie bo na teraz to tylko warunkowe, to nie wezmą.

Za zgony nie odpowiadają laboratoria, za zgony odpowiadają Ci których nieodpowiedzialne, niesolidarne i egoistyczne zachowanie powoduje ciągłe trwanie pandemii i kolejne fale, i to nie jest 500 zgonów tylko dużo więcej, i nie tylko zgony ale też kalectwa tych którzy nie dostaną pomocy odpowiednio wcześnie bo będzie potrzebna tym pierwszym.

Co do Twojego kumpla - dość łatwo znaleźć informacje ile osób zaraziło się i zmarło na COVID a ile się zaszczepiło i zmarło z powodu NOP, wnioski są raczej oczywiste.

albiNOS 01, masz szczęście, wielu podobnych go nie miało, życzę powrotu do zdrowia ale nastaw się na to że powrót do pełnej sprawności może być bardzo długi a powikłania odległe przeróżne.
COVID to dziwna choroba, potrafi pozostawić bardzo rozmaite niefajne następstwa, od osłabienia wydolności przez depresję, impotencję po inne, nie rozumiemy na razie jak i dlaczego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osoby kontestujące obowiązek noszenia maseczek oraz apele o szczepienie się zadają wiele różnych pytań. Większość z nich, o ile nie wszystkie (coś mogło mi w trakcie dyskusji umknąć) spotkało się już z odpowiedzią/odpowiedziami innych uczestników naszej dyskusji. Za chwilę, zresztą, sam (częściowo ponownie) przedstawię swój punkt widzenia na pewne kwestie podstawowe. Mam jednak jedno zasadnicze pytanie do „kontestatorów” – czy moglibyście odpowiedzieć na takie oto pytanie: „Skoro odrzucacie/kontestujecie podejmowane przez różne rządy działania w ramach walki z pandemią, co wobec tego Wg Was należałoby robić?” A jeżeli odpowiedzieć brzmi: „Nic – po prostu czekać aż ci, którzy będą mieć „pecha” i umrą, poumierają”, to powiedzcie to wprost.

 

Dla mnie, „nieco wypłaszczając” ;), wygląda to bowiem tak: „maseczki nie, szczepienia nie, alternatyw brak”. A dlaczego ja noszę maseczkę i się zaszczepiłem? Co do maseczki – kiedy sam wydycham, szansa, że ktoś ode mnie podłapie maleje. Kiedy jestem niezbyt daleko od drugiej osoby w maseczce, szansa, że sobie wzajemnie „coś sprzedamy” maleje. Tyle. Co do szczepienia – po pierwsze, tak, z troski o WŁASNE zdrowie. Po drugie jednak – jak mówią specjaliści – dopóki znacząca część populacji nie wytworzy w taki, czy inny sposób przeciwciał, wirus może mutować i jest niebezpieczeństwo zmutowania w wariant, który będzie np. powodować zgony znacznie częściej i szybciej niż te obecne.

 

Dlaczego ufam bezkrytycznie lekarzom/wirusologom, itd.? Nie ufam bezkrytycznie - myślę i mam również swoje wątpliwości, obawy, etc. Ale alternatywą jest czekać yuy wie na co. Co jest, wg mnie, mocno ryzykowne.

 

Z czysto egoistycznego punktu widzenia, widzę to tak: jestem po 50-tce, miałem swoją „przygodę z nowotworem”, a mój stały lekarz, facet z panoramą tytułów przez nazwiskiem i wykładowca jednej z wiodących w kraju uczelni medycznych oraz były wykładowca akademii medycznych w kilku wysoce rozwiniętych państwach ;), mówi mi, że lepiej, żebym się szczepił. Jeżeli za 20 lat okaże się, że z powodu szczepionki wyrośnie mi ogon, trudno. Jeżeli za 20 lat okaże się, że z powodu szczepionki mogę zejść, trudno – teraz bez szczepionki mogę o wiele szybciej, a jednak wolałbym trochę później.

 

Z punktu widzenia bezpieczeństwa społecznego, czuję się ze swoją postawą dobrze ;), ponieważ szansa, że sprzedam potencjalnego wirusa innym osobom jest dużo mniejsza niż szansa, że sprzeda go człowiek poruszający się wszędzie bez maseczki, nie dezynfekujący dłoni wtedy, kiedy należy, kichający i kaszlący w miejscach publicznych bez choćby częściowego zasłaniania twarzy, nie zaszczepiony. Są na to dowody.

 

Alternatywą do mojego zaufania do specjalistów jest… nic. Kiedy zepsuje mi się samochód, kontaktuję się z mechanikiem – nie grzebię sam pod maską, bo się słabo na tym znam. Kiedy chcę kupić pomidory, idę do warzywniaka – nie inwestuję w działkę i uprawę pomidorów. Kiedy chcę obejrzeć film, idę do kina lub korzystam z telewizji, czy też VOD – nie zasuwam po kamerę do pobliskiej galerii handlowej, ani też nie obdzwaniam znajomych proponując im rolę w moim przyszłym block-busterze. Być może jestem pasywny, mało kreatywny, a nawet przejawiam postawę konformistyczną ;), ale, cóż, tak właśnie mam.

 

To jeszcze raz na koniec – jaka jest ta alternatywna wizja walki z pandemią? Co zamiast maseczek, dystansu, dezynfekcji, szczepień, itd….? I dlaczego właśnie to?


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, desmo napisał(-a):

Zgadzam się że mówimy tu o sytuacji zastanej i przeniesionej odpowiedzialności …nie mam wpływu na tych którzy mi to zgotowali nawet nie wiem którzy to…Ty wiesz? Ale mam wpływ na to co z nią zrobię …i ta decyzja wpływa nie tylko na moje losy . Nie musisz oskarżać tych co się nie szczepili i namawiali do tego innych. Oni sami się oskarżają …niestety po fakcie.

Dziewczyna pracująca w usługach ( czyjaś córka, matka, żona) …niezaszczepiona cała rodzina… jedno spotkanie rodzinne  …w ciągu 2 tygodni zostaje bez obojga rodziców…nie chorujących przewlekłe do tej pory…przygnieciona poczuciem winy ona sama, jej córka w wieku szkolnym, mąż…przewlekła depresja oboje z jej powodu ( liczne absencje) tracą pracę, dziecko zagrożone z wielu przedmiotów w szkole…

Kolega jak najbardziej jest antyszczepionkowcem  …skoro obawia się COVIDa i mimo naukowych i empirycznych podstaw nie korzysta z dostępnego remedium ….ale dla kolegi jest sprawdzona rada…autolockdown.

 

 

No to chyba wyznajemy dwie różne definicje antyszczepionkowca - bo dla mnie antyszczepionkowcem jest ktoś, kto jest na nie dla samej zasady, nie stosuje się do nakazów i jeszcze  - tak jak piszecie - namawia innych do nie szczepienia.

 

Ja tez się boje ze zaraże rodziców, boje się że rodzice zaraż mnie - to tyle nawiązując do tematu tej dziewczyny.

 

Piszecie o odpowiedzialnośći i wiedzy? To co powiecie na odpowiedzialność osób zaszczepionych?

U mnie w pracy laska ma chorego syna i dla niej było bez problemu przyjść do pracy po 5 dniowej ekspozycji na wirusa i mówienie wszystkim że ma negatyweny wynik, a poza tym jest szczepiona i żeby się nie martwić

Co się później okazało, bo spytałem - że owszem - ma negatywny wynik, bo robiła przez te wszystkie dni testy antygenowe. Dodatkowo uważąła, ze skoro szczepiona, to jest bezpieczna dla wszystkich. Na moją reakcje, że powinna zrobić test prc, oraz to ze osoby szczepione też umierają, a tym bardziej zarażają usłyszałem to co już tu było pisane   . . . . .. ''nie jesteś lekarzem''

Dobrze ze wkroczyła do akcji menadżerka, która miała Cov i wysłał ją do domu..potwierdzając to co już mówiłem jej wcześniej

 

Takze chyba wole niezaszczepionego, który przestrzega zaleceń co do dystansu i maseczki /jak tak robie / od szczepionego któy uważa że wszystko mu wolno , bo się szczepił

 

54 minuty temu, Bugs napisał(-a):


Może jednak ja Ci odpowiem.

Nie ma na dzisiaj skutecznego przyczynowego leczenia COVID - trochę pomagają sterydy zastosowane w odpowiednim czasie, troszkę remdesivir, poza tym nic nie ma udowodnionej badaniami ( a najlepiej jeszcze kilkuletnią obserwacją jak by to niektorzy chcieli ) skuteczności.
Leczenia polega na wspomaganiu funkcji płuc żeby człowiek się nie udusił - do tego służy w zależności od ciężkości stanu maska z tlenem, HFNC, respirator lub ECMO. Highflow to nie tylko nawilżany tlen ale też ciśnienie, przepływ - jak ktoś chce wiedzieć więcej to niech sobie wygoogla hasła Airvo albo OptiFlow.
Oprócz tego oczywiście na bieżąco to co się pojawia dodatkowo, np niewydolność nerek czy inne problemy wymagające osobnego postępowania a jest ich zwykle dużo.
„Leczenie tylko respiratorami” to obszerna nauka i używanie takiego określenia świadczy wyłącznie o dramatycznej ignorancji.
Zastrzyki w brzuch to leki przeciwzakrzepowe bo COVID powoduje znaczną nadkrzepliwość i wiele osób umiera z powodu zatorów i udarów.
Leki, np Pfizera na razie nie są dostępne no i przecież nie są odpowiednio przebadane, chyba nie chcecie łykać czegoś co nie ma kilkuletnich badań? Jak dzisiaj wprowadzą to tak 2025 może będzie odpowiednie dla sceptyków dopuszczenie bo na teraz to tylko warunkowe, to nie wezmą.

Za zgony nie odpowiadają laboratoria, za zgony odpowiadają Ci których nieodpowiedzialne, niesolidarne i egoistyczne zachowanie powoduje ciągłe trwanie pandemii i kolejne fale, i to nie jest 500 zgonów tylko dużo więcej, i nie tylko zgony ale też kalectwa tych którzy nie dostaną pomocy odpowiednio wcześnie bo będzie potrzebna tym pierwszym.

Co do Twojego kumpla - dość łatwo znaleźć informacje ile osób zaraziło się i zmarło na COVID a ile się zaszczepiło i zmarło z powodu NOP, wnioski są raczej oczywiste.

albiNOS 01, masz szczęście, wielu podobnych go nie miało, życzę powrotu do zdrowia ale nastaw się na to że powrót do pełnej sprawności może być bardzo długi a powikłania odległe przeróżne.
COVID to dziwna choroba, potrafi pozostawić bardzo rozmaite niefajne następstwa, od osłabienia wydolności przez depresję, impotencję po inne, nie rozumiemy na razie jak i dlaczego.

 

Nie wiem jak sie teraz do tego odnieść, bo piszesz o tym, że leków które nie są przebadane przez okres kilkuletni nikt nie chce brać,

ale podpisujesz się pod szczepionką, która powstała na kolanie, wokół której jest dużo kontrowersji i co najgorsze - jest bardziej inwazyjna niż lek brany doustnie.

Przepraszam Cię, ale to dla mnie jest troche głiupie i nie zrozumiałe

 

Ja pisze o labach, które majstrują przy wirusach - jak możesz pisać ze one nie biorą za to odpowiedzialność ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-mrovka- co powiem na temat tej dziewczyny, o której pisałeś? Po prostu tępa dzida, żeby nie napisać dosadniej. Ale to nie ma związku z odpowiedzialnością zaszczepionych. Ta po prostu była c*pa i tyle. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mrovka - kolega Bugs pisał ironicznie ale bezlitośnie logicznie o Was …nawet jak pojawi się lek ratujący życie już zarażonym to nie powinniście go brać „zanim inni na własnej skórze nie udowodnią Wam przez co najmniej 10 lat że jest bezpieczny a koncerny nie zobowiążą się że będą wam płacić rentę za objawy żołądkowa jelitowe po jego zażyciu”. Proponuję żebyście przestali chodzić do lekarza i przyjmować jakiekolwiek leki. 
Ignorowanie  faktu że  żyjemy dziś znacznie dłużej właśnie dlatego że przemysł farmaceutyczny znalazł rozwiązanie dla setek chorób które do tej pory trzebiły populację jest właśnie ….ignorancją. W dodatku najczęściej jest to prywatny przemysł nastawiony na zysk…ale tylko dzięki temu stać go by proponować nowe rozwiązania. Żadne państwo nie jest na to gotowe finansowo i organizacyjnie natomiast spełnia dużo lepiej niż na przykład w przemyśle spożywczym rolę regulatora. Ciekawe że marnujcie czas w necie na znajdowanie teorii z d…y która wzmacnia wasze lęki i niewiedzę a nie poszukacie  dostępnych informacji nt sposobów leczenia ( choćby tlenem) . Powołujecie się na fałszowanie badań przez koncerny tytoniowe …nie widzę tu żadnej analogii … medycyna zwłaszcza na receptę ( bo bez recepty faktycznie nie podlega żadnej kontroli ) jest mocno regulowanym rynkiem w przeciwieństwie do przemysłu tytoniowego w tamtych latach ( a biorąc pod uwagę e- papierosa to nadal nie do końca na smyczy), zasadnicza różnica jest też w proporcjach autorytetów… za szczepieniom i przeciw paleniu była i jest większość świata medycznego… palaczy i antyszczepionkowców wspierają wtedy i dziś pojedynczy szarlatani skompromitowani w środowisku …dla sławy lub pieniędzy 

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tym jak Pfizer wykorzystuje swoją pozycję przy zawieraniu kontraktów z rządami, m.in. na przykładzie Brazylii, Kolumbii i innych:

 

 

Szybkie podsumowanie, dla tych co i tak nie obejrzą, albo nie znają angielskiego:

1. Zawierając kontrakt z danym państwem, Pfizer zakazuje podawania opinii publicznej jakichkolwiek szczegółów umów, bez wcześniejszej zgody na piśmie ze strony firmy.

2. Pfizer zakazuje przyjmować darowizn w postaci szczepionek z innych krajów - kraje mogą używać tylko samodzielnie zakupionych dawek, inaczej kontrakt zostanie natychmiast zerwany (oczywiście dane państwo musi zapłacić wtedy za niedostarczone jeszcze partie szczepionki.

3. Jeżeli ktokolwiek oskarży Pfizera o kradzież własności intelektualnej (dot. ochrony patentu) w przypadku szczepionki, to nie firma (Pfizer) będzie bronić się przed sądem, tylko kraj, który zawarł z nimi kontrakt.

4. Pfizer ma być całkowicie chroniony przed wszelkimi cywilnymi pozwami ze strony obywateli kraju, z którym zawarł kontrakt, jeżeli szczepionka wywoła niepowołane skutki uboczne. Jeżeli już, to kraj który podpisał z nimi kontrakt, może wikłać się rozprawy sądowe i wypłacanie ew. odszkodowań - innymi słowy obywatele mają sobie sami płacić ew. odszkodowania ze wspólnej państwowej kasy.

5. To po stronie Pfizera leży ostateczna decyzja kiedy i jakie ilości szczepionki zostaną dostarczone oraz ile trzeba będzie za nie zapłacić (decyduje o cenie i może dokonywać jej zmian w trakcie realizowania kontraktu).

6. Pfizer może sięgnąć po aktywa państwowe, by zabezpieczyć uregulowanie płatności za szczepionkę. W skład tych aktywów wchodzą nie tylko konta bankowe, bony skarbowe itd, ale także państwowe firmy (jak np. linie lotnicze, przemysł wydobywczy itd.)

7. Jeżeli państwo będzie chciało się wycofać z kontraktu, albo którejkolwiek klauzuli, nie będzie mogło pozwać Pfizera - sprawą zajmie się prywatna komisja składająca się z trzech arbitrów, a całość będzie przeprowadzona w kompletnej tajemnicy na zasadach praw ICC (International Chamber of Commerce), a nie praw obowiązujących w danym kraju.

 

Jak dla mnie cacy, nothing to see here, move along!

 

To oczywiście nie świadczy o tym, że szczepionka jest zła i nie należy jej brać. Pokazuje nam tylko, że jak prywatna firma farmaceutyczna może wziąć na zakładników całe rządy i ochronić się przed jakąkolwiek odpowiedzialnością, za cokolwiek - a za ew. niepowodzenia i nieprzyjemności musi zapłacić dany kraj i nic nie da się z tym zrobić- to właśnie nazwałbym bioterroryzmem, ale co tam.

 

@Lincoln Six Echo nie wiem czy bezpośrednio w odpowiedzi na Twoje pytania (bo sam nie jestem za chodzeniem wszędzie bez masek, ani nie szczepieniem się, ani brakiem jakichkolwiek restrykcji), jeszcze jakiś czas temu bodajże pytałeś mnie pod kątem lockdownów i jak to sobie alternatywnie wyobrażałem - wcześniej, czysto zdroworozsądkowo teoretyzowałem tu w tym temacie, że w pierwszych miesiącach pandemii trzeba zadziałać punktowo, chroniąc grupę najbardziej narażoną. Całkiem niedawno natknąłem się na wywiad z jednym z twórców Great Barrington Declaration (The Great Barrington Declaration – As infectious disease epidemiologists and public health scientists we have grave concerns about the damaging physical and mental health impacts of the prevailing COVID-19 policies, and recommend an approach we call Focused Protection (...) , która najwidoczniej pokrywa się z moim sposobem myślenia.

 

Wywiad fajny, choć długi (ponad godzina), jak ktoś ma cierpliwość, by posłuchać, daje ogląd co można było i nadal można, robić inaczej (według epidemiologów z renomowanych uniwersytetów).

 

 

Edytowane przez MasterMind

ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, MasterMind napisał(-a):

6. Pfizer może sięgnąć po aktywa państwowe, by zabezpieczyć uregulowanie płatności za szczepionkę. W skład tych aktywów wchodzą nie tylko konta bankowe, bony skarbowe itd, ale także państwowe firmy (jak np. linie lotnicze, przemysł wydobywczy itd.

Pomijając inne kontrowersyjne kwestie poruszone w tym filmie, bardzo chciałbym zobaczyć egzekwowanie przez Pfizera długu takiej Brazylii poprzez  przejęcie np. firmy lotniczej Embraer z tego kraju i władze Brazylii przyglądające się temu bezczynnie. No chyba że za Pfizerem kroczyła by amerykańska armia jako egzekutor długu, to wtedy tak. 
Takie Indie np. kopiują praktycznie wszystkie leki na potęgę i co im Pfizery i inne dotychczas zrobiły?

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że najważniejsza jest wolność! Precz z ograniczeniami prędkości. Precz z prawem jazdy i pozwoleniem na broń. Skasować sądy, policję i wiezienia. Chyba pora przejąć władzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@beniowski Sugerujesz, że ta klauzula w kontrakcie jest martwa i że nikt nie wyegzekwuje na Brazylii ściągnięcia długu w takiej, czy innej postaci? Nawet gdybyś miał rację i było to w rzeczywistości trudne do wyegzekwowania, sama groźba zajęcia aktywów państwowych jest... no własnie, groźbą - lepiej spłacajcie, inaczej zrobi się nieprzyjemnie, sami podpisaliście tę klauzulę, a my jesteśmy firmą o miliardowych obrotach i stać nas na najlepszych prawników na świecie - i nie tylko. Zresztą, nie będziecie chcieli zapłacić nam w takiej, czy innej formie - koniec z dostawami szczepionek. Postarajcie to wytłumaczyć swoim obywatelom, miłego dnia ;) 

 

9 minut temu, goral_ napisał(-a):

Uważam, że najważniejsza jest wolność! Precz z ograniczeniami prędkości. Precz z prawem jazdy i pozwoleniem na broń. Skasować sądy, policję i wiezienia. Chyba pora przejąć władzę.

 

Znajdź zwolenników tych rozwiązań i walcz przyjacielu, walcz co sił, tak jak nasi przodkowie! Za wolność, urrraaaa! 

 

Edytowane przez MasterMind

ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mastermind - proponuję bojkot produktów firmy Pfizer…hipercholestrolemię margaryną czy masłem co tam akurat przemysł spożywczy promuje , nadciśnienie kropelkami z jemioły…młody jesteś więc jest nadzieja że jak będziesz potrzebował produktu pokroju viagry to nie nie będziesz miał dylematu moralnego …

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, MasterMind napisał(-a):

@beniowski Sugerujesz, że ta klauzula w kontrakcie jest martwa i że nikt nie wyegzekwuje na Brazylii ściągnięcia długu w takiej, czy innej postaci? Nawet gdybyś miał rację i było to w rzeczywistości trudne do wyegzekwowania, sama groźba zajęcia aktywów państwowy jest... no własnie, groźbą - lepiej spłacajcie, inaczej zrobi się nieprzyjemnie, sami podpisaliście tę klauzulę, a my jesteśmy firmą o miliardowych obrotach i stać nas na najlepszych prawników na świecie - i nie tylko. Zresztą, nie będziecie chcieli zapłacić nam w takiej, czy innej formie - koniec z dostawami szczepionek. Postarajcie to wytłumaczyć swoim obywatelom, miłego dnia ;) 

Postraszyć to Pfizer może jakieś małe państewko, a nie taką Brazylię. Zobacz jak „straszą” Rosję wyroki międzynarodowego trybunału w sprawie zwrotu majątku Jukosu i jak Rosja drży przed tymi wyrokami (abstrahując od tego czy trybunał ma rację czy nie). 
Do kwestii Indii się nie odniosłeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, MasterMind napisał(-a):

 

 

 

Znajdź zwolenników tych rozwiązań i walcz przyjacielu, walcz co sił, tak jak nasi przodkowie! Za wolność, urrraaaa! 

 

Trzeba założyć partię.

Edytowane przez goral_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@desmo

 

53 minuty temu, MasterMind napisał(-a):

To oczywiście nie świadczy o tym, że szczepionka jest zła i nie należy jej brać. Pokazuje nam tylko, że jak prywatna firma farmaceutyczna może wziąć na zakładników całe rządy i ochronić się przed jakąkolwiek odpowiedzialnością, za cokolwiek - a za ew. niepowodzenia i nieprzyjemności musi zapłacić dany kraj i nic nie da się z tym zrobić- to właśnie nazwałbym bioterroryzmem, ale co tam.

 

Niby piszę jasno i wyraźnie, a jednak odpowiedzi są jakby "obok" tego co piszę. Chyba specjalnie? Pokazuję w temacie "Teorie spiskowe", że gigant farmaceutyczny wykorzystuje bezwzględnie światowy kryzys i robi sobie z rządami dosłownie co chce, nie biorąc jakiejkolwiek odpowiedzialności za swój produkt (co jest przecież złotym standardem w świecie leków i szczepionek, nieprawdaż?), a póki co odpowiedzi na to są takie, że a) Pfizer nie zajmie lotnisk w Brazylii. b) "Jak takiś mądry, to zbojkotuj ich produkt cwaniaczku".

 

Łał, nie wiem jak na to zareagować, może powiem, że całkiem przypadkiem już bojkotuję ich produkt, skoro nie jestem zaszczepiony ich szczepionką? Cóż więcej mam uczynić? Zimno jest, nie chciałbym teraz wychodzić z transparentem na ulice i się przeziębić, bo jeszcze musiałbym sobie herbatę z imbirem parzyć, kanapki gęsim smalcem smarować, a czoło nacierać cebulą przecież... 

 

@beniowski czy teraz sugerujesz, że Pfizer nie odetnie dostaw szczepionki, jeżeli Brazylia by za nie nie płaciła? Bo nie do końca rozumiem. Grozić to sobie mogą, ale w razie czego dalej będą dostarczać im produkt za darmo, z dobroci serca? A klauzulę umieścili w umowie dla jaj, bo obie strony wiedzą że jest nie do wyegzekwowania (dlatego Brazylia się na nią zgodziła, śmiejąc się po cichu z głupoty Pfizera?

 

Do kwestii Indii się nie odniosłem, bo nie jestem robotem, by wypowiadać się w każdym temacie, który jest tu rzucony na wiatr. Jeżeli chcesz, bym się wypowiedział - to zgadza się, Indie i Chiny robią sobie co chcą, kopiują co chcą i trudno pociągnąć ich za to do jakiejkolwiek odpowiedzialności. Ty natomiast w reakcji na to co napisałem, odpowiedziałeś "Pomijając inne kontrowersyjne kwestie poruszone w tym filmie," i jakoś się nie przyczepiłem do takiego pominięcia, oczekując że teraz punkt po punkcie będziesz komentował. Wklejam takie filmiki i zestawienia dla czyjejś czystej refleksji, nie oczekuję przecież, że będziemy teraz pisać na ten temat elaboraty, albo stworzymy tu na forum jakiś ruch oporu przeciwko Pfizerowi. (Nawet jeśli, @desmo nie otrzyma zaproszenia!!! :P)

 

@goral_

Proponuję nazwę WiS - Wolność i Swoboda

Edytowane przez MasterMind

ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@MasterMind  Myślałem o nazwie WIP /wolni i przeciwni/, ale Twoja też fajna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, MasterMind napisał(-a):

@beniowski czy teraz sugerujesz, że Pfizer nie odetnie dostaw szczepionki, jeżeli Brazylia by za nie nie płaciła? Bo nie do końca rozumiem. Grozić to sobie mogą, ale w razie czego dalej będą dostarczać im produkt za darmo, z dobroci serca? A klauzulę umieścili w umowie dla jaj, bo obie strony wiedzą że jest nie do wyegzekwowania (dlatego Brazylia się na nią zgodziła, śmiejąc się po cichu z głupoty Pfizera?

 

Do kwestii Indii się nie odniosłem, bo nie jestem robotem, by wypowiadać się w każdym temacie, który jest tu rzucony na wiatr. Jeżeli chcesz, bym się wypowiedział - to zgadza się, Indie i Chiny robią sobie co chcą, kopiują co chcą i trudno pociągnąć ich za to do jakiejkolwiek odpowiedzialności. Ty natomiast w reakcji na to co napisałem, odpowiedziałeś "Pomijając inne kontrowersyjne kwestie poruszone w tym filmie," i jakoś się nie przyczepiłem do takiego pominięcia, oczekując że teraz punkt po punkcie będziesz komentował. Wklejam takie filmiki i zestawienia dla czyjejś czystej refleksji, nie oczekuję przecież, że będziemy teraz pisać na ten temat elaboraty, albo stworzymy tu na forum jakiś ruch oporu przeciwko Pfizerowi. (Nawet jeśli, @desmo nie otrzyma zaproszenia!!! :P)

Ja się o całym filmie nie wypowiadam, bo nie znam treści umowy, a film to raczej spekulacja. Wypowiadam się nt. tego że taki zapis o którym wspomniałem jest wg mnie nieegzekwowalny. Co może Pfizer im zrobić? Ano może im nie wysłać szczepionek, faktycznie. Ale za to wyśle je im taka Moderna lub inna firma, ew. za wyższą cenę i już. 
 

Zwróć uwagę na swój post: udowadniasz tezę, twierdzisz że jest nie do obalenia, a jak dostajesz kontrargument to twierdzisz że nie możesz się do niego odnieść. Wygodne, nieprawdaż?

 

BTW, @MasterMind, używasz produktów np. firmy Apple? Czy też ich bojkotujesz, bo znalazłeś na 777 stronie ogólnych warunków użytkowania klauzulę która ci się nie podoba?

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U brata w firmie 1 z pracowników zmarł, 39 lat covid bez chorób współistniejących. Wierny swoim przekonaniom do końca, odmówił hospitalizacji i pomocy lekarskiej leczył się ibupronem. Najprawdopodobniej udusił się w nocy. Mam tylko dylemat czy podziwiać za upór czy za głupotę. Z drugiej strony gwarancji żadnej nie ma, że z tego by wyszedł, może śmierć byłaby mniej męcząca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Rebrov napisał(-a):

U brata w firmie 1 z pracowników zmarł, 39 lat covid bez chorób współistniejących. Wierny swoim przekonaniom do końca, odmówił hospitalizacji i pomocy lekarskiej leczył się ibupronem. Najprawdopodobniej udusił się w nocy. Mam tylko dylemat czy podziwiać za upór czy za głupotę. Z drugiej strony gwarancji żadnej nie ma, że z tego by wyszedł, może śmierć byłaby mniej męcząca

 Bohater! Zdążył zanim go w obozie koncentracyjnym zamknęli😂!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
45 minut temu, beniowski napisał(-a):

Ja się o całym filmie nie wypowiadam, bo nie znam treści umowy, a film to raczej spekulacja. Wypowiadam się nt. tego że taki zapis o którym wspomniałem jest wg mnie nieegzekwowalny. Co może Pfizer im zrobic? Ano może im nie wysłać szczepionek, faktycznie. Ale za to wyślę je im taka Moderna lub inna firma, ew. za wyższą cenę i już. 

 

Ok, rozumiem o co ci chodzi. Przyznasz jednak, że gdyby Pfizer się wypiął na dajmy na to Brazylię z dostawami, to najpierw by tracili czas na negocjacje z Pfizerem (na zasadzie, ej nie bądźcie tacy, jakoś się dogadamy), a później traciliby cenny czas na zawarcie umów z innym producentem (pewnie już pod presją czasu), który z kolei musiałby mieć produkcję na poziomie zadowalającym potrzeby całego kraju, którego dotychczas nie brali pod uwagę. Klauzule są generalnie "na wypadek gdy" i mają wiązać obie strony, motywując je do postępowania zgodnie z umową. To jakie klauzule są w umowie odzwierciedlają, kto jest górą w umowie i odzwierciedlają podejście jednej strony do drugiej - Pfizer w tym przypadku miażdży swoją siłą i majestetem, otrzymując wszystko co tylko producent mógłby sobie zamarzyć w kontrakcie. Zero odpowiedzialności odnośnie skutków ubocznych, zero odpowiedzialności odnośnie ew. łamania patentów, zero odpowiedzialności odnośnie terminów i wielkości dostaw.

 

Gdybym dziś zawarł z tobą umowę, że będę ci dostarczał codziennie lek na dowolną chorobę, która zagraża twojemu życiu, i w umowie zawarł, że to ja decyduję, czy na pewno to będzie codziennie, to ja już trakcie trwania umowy decyduję jaką cenę przyjdzie ci za ten lek zapłacić, nie możesz nikomu w rodzinie wspominać o tej umowie, jeżeli nie dam ci pisemnej zgody, a jak będziesz miał jakieś skutki uboczne po spożyciu leku, to nie możesz mnie pozwać, a jak nie daj Boże mi nie zapłacisz, to zaznaczam, że w ostateczności przejmę dochodowy biznes który prowadzisz - raczej szukałbyś innego dostawcy leku, nieprawdaż? Ale jest tak jak sugeruje @desmo - to mrzonka, bo mam praktycznie monopol. Tylko czy to zmienia fakt, że powinniśmy się oburzać na postawione przeze mnie warunki? Bo mam wrażenie, że trzeba siedzieć cicho, bo takie wynurzenia są niepotrzebne i szkodliwe wręcz.

 

@goral_ Wolni i Przeciwni to ciekawa propozycja, jednak jak już dojdziemy do władzy i wyeliminujemy wszystko to o czym pisałeś, to czemu dalej będziemy "Przeciwni". Rozumiesz, po sukcesie się to trochę zdewaluuje. Jak będziemy Wolni i Swobodni, to przed i po będzie miało nadal sens.

Edytowane przez MasterMind

ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Rebrov napisał(-a):

U brata w firmie 1 z pracowników zmarł, 39 lat covid bez chorób współistniejących. Wierny swoim przekonaniom do końca, odmówił hospitalizacji i pomocy lekarskiej leczył się ibupronem. Najprawdopodobniej udusił się w nocy. Mam tylko dylemat czy podziwiać za upór czy za głupotę. Z drugiej strony gwarancji żadnej nie ma, że z tego by wyszedł, może śmierć byłaby mniej męcząca

Trzeba być twardym, nie miętkim. Do samego końca. Mojego lub jej😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę w temacie. Własnie wróciłem. Robiłem za dostawcę. Kuzynka rocznik 74 ma covid. Przechodzi ciężko. Wszyscy nie zaszczepieni, w tym mój chrześniak, lat 22. 6 dni chodziła z gorączką. Była w szpitalnej przychodni, zero testu. Leki i do domu. Po 3 dniach poz to samo. Zmiana leków i do domu. Na 6 dzień jej szef, którego żona jest lekarzem załatwił skierowanie na test. Pozytywny. Chrześniak nadal nie przekonany do szczepienia. Kuzynka już tak. Ona 10dni uziemiona, im się kończy 23.. ja na 3 dawkę udam się za kilka dni, moja żona na kolejną nie idzie i już.. w pracy nieprzekonanych się nie udaje przekonać, cześć nawet maseczek nie nosi bo wirus to fikcja. Szef rozkłada ręce..i to budżetówka 😁😁 niby magistry, inżynierzy, doktorzy humaniści.. jak to nasz kierowca mówi, cyt. "kraj z gó...a i kartonu.. ja już tu normalnych czasów nie dożyje.... Jeb...a husaria" koniec cytatu.. pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Centrum Mediolanu 2 minuty temu. Popatrzcie co ta propaganda zrobiła tej nacji tak nielubiącej sie podporządkowywać: praktycznie wszyscy noszą maseczki i to na zewnątrz! Powariowali.

56BADD45-E077-4857-A9A1-A5ABAFA74152.jpeg

BE40F0FF-DE89-47B8-BD6A-4308C25E556F.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mastermind o jakim monopolu mówisz…na dziś w naszym zakątku świata możesz sobie wybrać szczepionkę zarówno jeśli chodzi o technologię jak i producenta.  Nie jestem przeciwnikiem patrzenia na ręce i ograniczonego zaufania tak długo jak cenę za nieufność/ niewiedzę  płacisz na własny rachunek . W tym wypadku nie jest to tylko Twoja sprawa i o ten egoizm antyszczpionkowców społeczeństwo ma do nich słuszną pretensję. Zwłaszcza że poza kontestowaniem wszystkiego nie proponują nic. Jest „alternatywa” - siedźcie w domach i czekajcie aż zagrożenie minie. Z tym że dając wirusowi takie fory poczekajcie długo. Niestety reszta świata też. I to kolejna cena jaką płacą wszyscy za dobre samopoczucie „bohaterów domu”.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, MasterMind napisał(-a):

 

@goral_

Proponuję nazwę WiS - Wolność i Swoboda

 

Lepszy byłby Z.W.I.S. - jako skrót od Ztowarzyszenie Wolność i Swoboda. Od razu w samej ortografii podkreślony zostałby dodatkowo wolnościowy przekaz i libertariańskie przesłanie.  :D

 

 

13 minut temu, desmo napisał(-a):

Mastermind o jakim monopolu mówisz…na dziś w naszym zakątku świata możesz sobie wybrać szczepionkę zarówno jeśli chodzi o technologię jak i producenta.  Nie jestem przeciwnikiem patrzenia na ręce i ograniczonego zaufania tak długo jak cenę za nieufność/ niewiedzę  płacisz na własny rachunek . W tym wypadku nie jest to tylko Twoja sprawa i o ten egoizm antyszczpionkowców społeczeństwo ma do nich słuszną pretensję. Zwłaszcza że poza kontestowaniem wszystkiego nie proponują nic. Jest „alternatywa” - siedźcie w domach i czekajcie aż zagrożenie minie. Z tym że dając wirusowi takie fory poczekajcie długo. Niestety reszta świata też. I to kolejna cena jaką płacą wszyscy za dobre samopoczucie „bohaterów domu”.

 

Ja mam, niestety, wrażenie, że za rzekomą troską o osoby szczególnie narażone, w przekazie tzw. wolnościowców kryje się coś zupełnie innego. To nawet, w pewnym sensie, zabawne. Dlaczego? Bo z jednej strony jojczą o "segregacji sanitarnej", a z drugiej proponują "punktowe działania w celu ochrony osób szczególnie narażonych". Tyle, że po bliższym przyjrzeniu się szczegółom tego stanowiska, okazuje się, że osoby z grup ryzyka powinny właśnie zostać poddane swoistej "segregacji sanitarnej" i siedzieć w swoim "areszcie domowym" do końca świata, a jeśli wychodzić, to wyłącznie na własne ryzyko. Jako bezpośrednio zainteresowany, wolę zdecydowanie opcję "zaszczepmy się i nie roznośmy k**ewstwa" - dzięki niej, jak już wielokrotnie tłumaczono, NIKOGO nie trzeba będzie z życia społecznego eliminować, zamykać w gettach, ani aresztach domowych. Zdecydowanie nie przemawia do mnie postawa w stylu "jestem zdrowym jak byk 30-latkiem, więc piendolę cię, faceciku po 50-tce z różnymi chorobami i radź se sam".  ;)

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.