Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo dobrze, wręcz nawet rewelacyjnie radzą sobie Włosi. Widać że to stara bogata i dobrze zorganizowana demokracja . :)

Mają już około 14000 nieboszczyków i to jest rewelacyjny wynik!

A nasza jeszcze młoda demokracja jest biedna i jak widać jest również fatalnie zorganizowana i na dodatek mało przewidywalna, minęło już kilka tygodni i dopiero mamy 45 nieboszczyków. :)

No i jak tu Panie żyć w takim beznadziejnie zarządzanym kraju. :D

 

 

Edit. W najbogatszych i wzorowo zarządzanych krajach świata jest wszytko co potrzeba w nieprzebranych ilościach. :)

Tak napisali ci co brzydzą się uprawianiem propagandy. :D

 

https://tvn24.pl/swiat/koronawirus-na-swiecie-przeglad-prasy-jacka-stawiskiego-z-2-kwietnia-2020-4533313

We Włoszech zakażeni medycy stanowią 9% wszystkich zakażonych u nas już 16%...oto skutki oszczędzania na środkach ochrony dla pielęgniarek i lekarzy, nie rekomendowanie zasłaniania twarzy dla wszystkich i bałaganu w kierowaniu ruchem chorych ...to kto jest pod lepszą opieką?

Co do prawdziwej liczby zakażonych i zgonóww Polsce - wiesz tyle ile ci powiedzą...

https://oko.press/dr-fialek-liczba-ofiar-koronawirusa-w-polsce-jest-zanizona/

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

We Włoszech zakażeni medycy stanowią 9% wszystkich zakażonych u nas już 16%...oto skutki oszczędzania na środkach ochrony dla pielęgniarek i lekarzy, nie rekomendowanie zasłaniania twarzy dla wszystkich i bałaganu w kierowaniu ruchem chorych ...to kto jest pod lepszą opieką?

Co do prawdziwej liczby zakażonych i zgonóww Polsce - wiesz tyle ile ci powiedzą...

https://oko.press/dr-fialek-liczba-ofiar-koronawirusa-w-polsce-jest-zanizona/

16%??? Ok. Ale skala zarażonych jest trochę inna. Przy 10 zarażonych 2 lekarzy stanowi 20 % (!)... To wygląda poważnie... :D. A tak na serio skąd dane o 16 procentach?

Teraz cytat z Art.: "Jeżeli okazuje się, że jest pacjent, który ma obustronne, śródmiąższowe zapalenie płuc, które jest potwierdzone tomografią komputerową wysokiej rozdzielczości (HRCT), to w dobie pandemii mamy

prawo

sądzić, że jego przyczyną jest COVID-19. Nawet w zwykłym zapaleniu płuc nie musimy pobierać plwociny, żeby potwierdzić, że jest tam jakaś bakteria i zdiagnozować zapalenie płuc." To oznacza, że miałem COVID zanim to było modne... ;) ponad 2 lata temu. A teraz na serio.

Aktualna sytuacja:

61 178 wykonanych testów diagnostycznych

2 633 próbek pozytywnych

2 317 osób hospitalizowanych

183 095 osób objętych kwarantanną

163 789 osób zgłoszonych do kwarantanny po powrocie do kraju

48 039 osób przebywa pod nadzorem epidemiologicznym

ponad 5,3 tys. testów wykonanych w ciągu doby.

Osoby, poddane kwarantannie mogą, ale NIE MUSZĄ być nosicielami. Jeśli nie ma niepokojących objawów, to... Bądźmy poważni. Nie ma podstaw, żeby osoby te były hospitalizowane... 5300 testów na dobę szału faktycznie nie robi, ale jak pisałem, nie dajmy się zwariować. Nadal NIKT nie podał przepisu, na przeprowadzenie masowych testów... Bez stworzenia większego zagrożenia. Ps. Testy paskowe nie są miarodajne.

Poniżej polecam artykuł, który wyjaśnia co i jak. Polecam poklikać w odnośniki. Dowiecie się też ile są warte testy paskowe itp.

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1947472,1,covid-19-testy-testy-testy-ale-jakie.read

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vitriol

Celem krytyki opartej na faktach w tym wypadku jest mobilizowanie się do samodyscypliny ( w kwestii przestrzegania procedur i minimalizowania ryzyka) większej niż wynikałoby to z uspokajających ( lub wręcz wprowadzających w błąd) komunikatów które płynęły i płyną z rządowych źródeł ( na temat liczby zakażonych i zgonów, śeodków ochrony , testów, ryzyka itd) https://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/7,173954,25834925,maseczki-jednak-pomagaja-w-walce-z-pandemia-nawet-who-lagodzi.html#s=BoxMMt1

 

https://oko.press/dr-fialek-liczba-ofiar-koronawirusa-w-polsce-jest-zanizona/

Patrząc na liczbę zgonów ( która mimo że zaniżona to i tak lepsza niż zakażonych bo liczbę zakażonych trudno porównać z uwagi na różne użycie testów)

krajami o podobnej lub większej od nas gęstości zaludnienia które radzą sobie z epidemią są na przykład Tajwan i Izrael.

Zasada przykręcenia śruby na początku w oparciu o rzetelną komunikację na temat prawdziwego zagrożenia jest dobra nie tylko z epidemiologicznego punktu widzenia ale także z psychologicznego ...teraz z każdym tygodniem coraz trudniej psychicznie jest nam poradzić sobie z przedłużającą się i coraz bardziej restrykcyjną izolacją. Przegrywają z epiedemią kraje które stosowaly retorykę „nie siania paniki” czyli „lodu w majtkach”.

Nie wiem jak koledzy ale ja staram się wyciągać wnioski zarówno z pozytywnych jak i negatywnych przykładów. Nie bardzo rozumiem jakim pocieszeniem dla leżącego pod respiratorem miałaby być refleksja „ ...ale i tak trafiłem tu później niż przeciętny Włoch w moim wieku”

Zakażonych identyfikuje się na podstawie testów dopóki są testy, w NY już identyfikują bez testów.

Trudno ze 100% pewnością zmierzyć, że ludzie umierają tylko przez covid, plus przez okres inkubacji liczba zgonów mówi o tym jak radzono sobie 2-3 tyg. temu.

https://www.bbc.com/news/health-51979654

Wg. mnie liczba zakażonych mówi więcej o tym jak sobie obecnie radzą.

 

Polska to 38mln ludności | 123 os/km2, Tajwan 23mln | 650 os/km2, Izrael 8.8mln | 377 os/km2

 

Dzienny przyrost zakażonych;

Tajwan

tw.png

 

Polska

polska.png

 

Izrael

izr.png

 

Tajwan rzeczywiście zapowiada się spoko, ale z dwóch pozostałych krajów wolę być w Polsce.

 

Spodziewałem się, że wspomniesz o Korei Pd (51mln | 505 os/km2)

Poza Chinami, Korea Pd. to jedyny duży kraj, w którym przyrost zakażonych jest bardziej linią prostą niż logarytmiczną.

kpd.png

 

Bez urazy, taką samą "krytykę opartą na faktach" słyszę od znajomych z krajów europejskich i zza Oceanu. Takie #ChinaLiedPeopleDied w skalach lokalnych. "-Mój kraj nie ma masek, powinni testować więcej ale nie ma testów, źle liczą, lockdown powinien być szybciej, władze powinny szybciej to i to, powinny mówić więcej".

Narzekanie jest wentylem bezpieczeństwa i zrozumiałe, że niepokój tak znajduje ujście.

 

Ale co władze mają mówić?

1.) Mają mówić, że wg. WHO najprawdopodobniej do marca 2021 nie należy się spodziewać szczepionki ani lekarstwa.

2.) Że pomimo, obostrzeń i tak większość krajów czeka full lockdown jak we Włoszech i Hiszpanii.

3.) Że z początkiem lutego Chiny zrobiły lockdown ale dodatkowo w tym czasie dostały (ochronny) sprzęt medyczny z 22 krajów. Decyzja obliczona na zatrzymanie covid-19 w Chinach teraz wraca rykoszetem. W innych krajach nie ma dość sprzętu, ani nie uda się przestawić lokalnej produkcji przed szczytem zachorowań.

 

usa-1.png

https://covid19.healthdata.org/projections

 

eu-1.jpg

 

eu-2.jpg

https://www.imperial.ac.uk/media/imperial-college/medicine/sph/ide/gida-fellowships/Imperial-College-COVID19-Europe-estimates-and-NPI-impact-30-03-2020.pdf

 

 

Dla EU nie znam dłuższych prognoz, dla US są one przy założeniu, że obostrzenia zostaną zachowane. Prognozy dla EU pokazują co jeśli obostrzenia będą albo nie będą przestrzegane.

 

 

Mnie też nie podobają się fakty i prognozy, ale wygląda że jeśli nie jest się szczęśliwcem z przeciwciałami, to siedzenie w domu to najlepsze co można zrobić, na wszystko inne jest tak jakby za późno.

Władze żadnego kraju nie mają interesu, żeby o tym mówić i tym samym pogłębić nową i tak już trudną sytuacje.

 

Edit; ostatnie zdanie nie znaczy, że widzę tu teorię spiskową, po prostu 'nie-mówienie-wszystkiego' uważam za naturalne zachowanie rządzących, czasem jest to uzasadnione.

Edytowane przez vitriol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może z teorią spiskową niewiele ma wspólnego, ale skoro przy koronawirusie jesteśmy, to taka ciekawostka:

Dziś przeczytałam o związku szczepień przeciwko gruźlicy, z ryzykiem zgonu z powodu Covid-19. Wygląda na to, że w krajach w których szczepienia były obowiązkowe i stosowane od dłuższego czasu, ilość zakażeń i śmiertelność z powodu koronawirusa jest mniejsza. Reakcja systemu immunologicznego jest jakoby silniejsza i organizm łatwiej zwalcza zakażenie. To na razie bardzo ostrożne przypuszczenia.

O ile taka korelacja faktycznie istnieje, to może to być nieco pocieszające, bo u nas szczepienia są obowiązkowe od 1955 roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja myslę, że korona to byt osobny. Tylko skłonność organizmu decyduje o przebiegu, lub jego braku.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16%??? Ok. Ale skala zarażonych jest trochę inna. Przy 10 zarażonych 2 lekarzy stanowi 20 % (!)... To wygląda poważnie... :D. A tak na serio skąd dane o 16 procentach?

Teraz cytat z Art.: "Jeżeli okazuje się, że jest pacjent, który ma obustronne, śródmiąższowe zapalenie płuc, które jest potwierdzone tomografią komputerową wysokiej rozdzielczości (HRCT), to w dobie pandemii mamy

prawo

sądzić, że jego przyczyną jest COVID-19. Nawet w zwykłym zapaleniu płuc nie musimy pobierać plwociny, żeby potwierdzić, że jest tam jakaś bakteria i zdiagnozować zapalenie płuc." To oznacza, że miałem COVID zanim to było modne... ;) ponad 2 lata temu. A teraz na serio.

 

Osoby, poddane kwarantannie mogą, ale NIE MUSZĄ być nosicielami. Jeśli nie ma niepokojących objawów, to... Bądźmy poważni. Nie ma podstaw, żeby osoby te były hospitalizowane... 5300 testów na dobę szału faktycznie nie robi, ale jak pisałem, nie dajmy się zwariować. Nadal NIKT nie podał przepisu, na przeprowadzenie masowych testów... Bez stworzenia większego zagrożenia. Ps. Testy paskowe nie są miarodajne.

 

To po kolei:

Skoro „mamy mniej chorych niż Włochy” to procentowo więcej zakażonych medyków z mniejszej liczby chorych jest raczej powodem do wstydu...nie dbamy o krytyczne zasoby.

Nie robienie testów ( oczywiście tych genetycznych ) jest świetnym sposobem na zaniżanie statystyki - zakażonych i zgonów . Niestety przy braku wystarczającej ilości środków ochrony dla medyków i jasnej komunikacji dla społeczeństwa że przyznanie się do prawdopodobnego kontaktu jest aktem miłosierdzia dla siebie i bliźnich - nie robienie testöw grozi szybkim wyeliminowaniem najbardziej krytycznego zasobu - lekarzy i pielęgniarek i to nie tylko tych w szpitalach jednoimiennych ale w każdym innym szpitalu.

Największy sens testy miały na samym początku w połączeniu z kwarantanną- gdyby od połowy lutego każdy chory powracający z zakażonych regionów pozostawał na 14 dniowej kwarantannie , a jeśli w ciągu jej trwania ( co najmniej 5 dni od powrotu ) demonstrował jakiekolwiek objawy infekcji ( a nie jednoczesne gorączka, kaszel i duszność) - miałby wykonany test to może trafiając kilka dni później do szpitala nie traktowany byłby jak zwykle zapalenie płuc i nie zarażały kolejnych medyków.

Przerywaniu transmisji służyło też od samego początku noszenie masek przez wszystkich użytkowników przestrzeni publicznej w tych nielicznych chwilach gdy trzeba iść po zakupy.

Cała ta wiedza była dostępna z krajów które wyciągnęły wnioski z poprzednich epidemii.

Dziś kiedy na skutek tych zaniechań każdy obok może być bezobjawowym nosicielem faktycznie możemy tylko czekać w domu czy nie wylosowaliśmy krótszej zapałki. I tak po każdej wizycie w sklepie ( bo przecież podobno maseczki dla zdrowych to histeria) .

A nie , ten ostatni mit też już runął...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[quote name="vitriol" post="2744075" timestamp="1585854935

Ale co władze mają mówić?

 

ostatnie zdanie nie znaczy, że widzę tu teorię spiskową, po prostu 'nie-mówienie-wszystkiego' uważam za naturalne zachowanie rządzących, czasem jest to uzasadnione.

 

Odpowiadając na post kolegi Vitriola cytowany częściowo powyżej ( coś mi skasowało czytelny tryb odpowiedzi )

Im szybciej ludzie dowiedzą się w jakiej d..e jesteśmy i ile to potrwa ( zamiast wprowadzać w błąd terminami wyborów czy egzaminów) tym łatwiej ludzie zaakceptują rygorystyczne zalecenia i szybciej zaczną naprawdę organizować na nowo swoje życie. Na razie zbyt wiele osób tkwi w jakimś zawieszeniu licząc na cud. Przetrzymywanie sztucznie ludzi w tej fazie radzenia sobie ze zmianą tak naprawdę zmniejsza ich możliwość realnej adaptacji i zwiększa ryzyko utknięcia w depresji.

Poza tym przykręcając teraz śrubę na maksa można stworzyć perspektywę czasowego poluzowania w wakacje i prawdopodobnego powrotu rygorów jesienią.

Ale to trzeba mieć wizję i odwagę by do niej przekonać. A nie przeliczać nasze życie i zdrowie na słupki sondażowe...

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chyba raczej dwa metry... krawieckie

 

 

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Ale oni chodzą parami zaraz, co jeszcze chodzi parami ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami trzeba coś przekazać dosadnie, ostatnio oglądałem wywiad CNN z lekarzem na żywo że szpitala zawalonego chorymi na Covid.

No i kobieta na koniec prosi " Please help me help you, stay the f*ck home" :D, a reporter, mówisz ludzia żeby- i dokładnie to powtórzył, i na koniec mówi " Did you hear thatv, stay the F...home" :D


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vitriol

Im szybciej ludzie dowiedzą się w jakiej d..e jesteśmy i ile to potrwa

Nie znam Rządu, który by to powiedział.

 

perspektywę czasowego poluzowania w wakacje i prawdopodobnego powrotu rygorów jesienią.

Patrząc po wzrostach zakażeń w Afryce i Ameryce Pd. nie liczyłbym na poluzowanie w wakacje.

Brawo za głos rozsądku i odwagę bycia "trollem" tego wątku! :)

Lol, dzięki. W głównym temacie tego wątku pewnie nie raz usłyszymy o covid-19, szpiegach, broni itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam Rządu, który by to powiedział.

 

 

 

Patrząc po wzrostach zakażeń w Afryce i Ameryce Pd. nie liczyłbym na poluzowanie w wakacje.

 

 

Polecam przeanalizować przykład Tajwanu gdzie w czasach pandemii wszystko, w tym działania rządu, koordynują eksperci/ naukowcy a nie politycy.

Działania oparte są o przejrzystą komunikację z obywatelami którzy dzięki temu ze zrozumieniem odnoszą się do stawianych im wyzwań. Wszyscy obywatele.

Nie mam zaufania do rządu który zamykając parki i lasy jednocześnie otwiera kościoły.

PS ewentualne poluzowanie nie będzie polegało na masowym otwarciu granic i galerii lecz na przywróceniu w zmodyfikowanej formie niektórych usług. Ale tylko do momentu kiedy bazowa liczba reprodukcyjna nie przekroczy jedności.

Dystansowanie społeczne obowiązywać będzie do czasu nabycia odporności grupowej - naturalnie lub szczepieniami.

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bazant

Czasami trzeba coś przekazać dosadnie, ostatnio oglądałem wywiad CNN z lekarzem na żywo że szpitala zawalonego chorymi na Covid.

No i kobieta na koniec prosi " Please help me help you, stay the f*ck home" :D, a reporter, mówisz ludzia żeby- i dokładnie to powtórzył, i na koniec mówi " Did you hear thatv, stay the F...home" :D

Zostawmy na moment koronowirusa. Z tego co pamiętam to zadano Ci pytanie odnośnie zawalenia się WTC7. Co według Ciebie się stało? 

Polecam przeanalizować przykład Tajwanu gdzie w czasach pandemii wszystko, w tym działania rządu, koordynują eksperci/ naukowcy a nie politycy.

Działania oparte są o przejrzystą komunikację z obywatelami którzy dzięki temu ze zrozumieniem odnoszą się do stawianych im wyzwań. Wszyscy obywatele.

Nie mam zaufania do rządu który zamykając parki i lasy jednocześnie otwiera kościoły.

Piszesz tak jakbyś nie wiedział że niemal wszystkie stanowiska są obsadzane według partyjnego klucza. Nie ma znaczenia kto rządzi, zawsze jest tak samo. Wystartuj w wyborach to zobaczymy co będziesz wstanie zrobić. Ja na Ciebie zagłosuję. Wielu próbowało walczyć z systemem ale jakoś nikt nie dał rady. Ministrem Zdrowia jak życie pokazuje może zostać każdy, niekoniecznie lekarz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszesz tak jakbyś nie wiedział że niemal wszystkie stanowiska są obsadzane według partyjnego klucza. Nie ma znaczenia kto rządzi, zawsze jest tak samo. Wystartuj w wyborach to zobaczymy co będziesz wstanie zrobić. Ja na Ciebie zagłosuję. Wielu próbowało walczyć z systemem ale jakoś nikt nie dał rady. Ministrem Zdrowia jak życie pokazuje może zostać każdy, niekoniecznie lekarz.

nie mam takich ambicji. Moje wywody nie mają w tej sytuacji barw politycznych - tak samo denerwuje mnie pokazowa lekkomyślność Grodzkiego jak bezmyślność Cymanskiego. Politycy nie muszą znać się na wszystkim , wystarczy, że w odpowiedniej sytuacji oddadzą stery ekspertom ( ale nie od PRu ) . Chciałbym żebyśmy z tego burdelu wyciągnęli taką właśnie lekcję - żeby pozwolić w konkretnych sytuacjach podejmować decyzje „tym którzy mają wiedzę”. Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wręcz przeciwnie , za granicą szukam inspiracji co robić a czego nie bo u nas w oficjalnym obiegu ciężko o rzetelną wiedzę. Naturalnie, że wszędzie jest mało sprzętu ale akurat w poście który komentujesz napisałem że doceniam amerykańskiego eksperta który mówiąc wprost jak jest mobilizował ludzi i nawracał Trumpa.

A nasi zamiast 24 lutego zamknąć kraj jak Izrael i odizolować wszystkich powracających z zagranicy i powiedzieć szczerze dlaczego mamy zostać w domu to uprawiają propagandę że jesteśmy super przygotowani ... od stycznia...

Dane z dzisiaj. Izrael ponad 6000 zarażonych, ponad 200 zgonów... za***isty plan mieli. Nie wiem dlaczego ich jeszcze nie naśladujemy... Fantastyczny bilans, kryzys zarządzany przez profesjonalistów, a nie dyletantów, jak w "zacofanej Polsce" ...

Edit: sorry, nie mogłem się powstrzymać...:)

Edytowane przez Krist-off

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bazant

nie mam takich ambicji. Moje wywody nie mają w tej sytuacji barw politycznych - tak samo denerwuje mnie pokazowa lekkomyślność Grodzkiego jak bezmyślność Cymanskiego. Politycy nie muszą znać się na wszystkim , wystarczy, że w odpowiedniej sytuacji oddadzą stery ekspertom ( ale nie od PRu ) . Chciałbym żebyśmy z tego burdelu wyciągnęli taką właśnie lekcję - żeby pozwolić w konkretnych sytuacjach podejmować decyzje „tym którzy mają wiedzę”.

To o czym piszesz to utopia. Niezmiernie rzadko zdarza się aby interes społeczny był wyżej od interesu partyjnego. Winni jesteśmy My sami że do tego dopuściliśmy. Od 89 roku wybierani są niemal Ci sami ludzie. Mało kto zdaje sobie sprawę jak działa sam system wyborczy i numery na listach wyborczych. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vitriol

Polecam przeanalizować przykład Tajwanu

“-Well, we’ve already talked about China." - Bruce Aylward, WHO

 

Tak poważnie,

1) Tajwan był 3-cim krajem najbardziej dotkniętym SARS w 2003.

2) Paradoksalnie, krytykowane zazwyczaj środki inwigilacji cyfrowej okazały się teraz pomocne.

Taka kombinacja (1.) doświadczenia epidemiologicznego i (2.) narzędzi, nie występuje w Europie ani US. Występuje w kilku krajach Azji.

Fajnie jest stawiać Tajwan jako pozytywny przykład, ale logiczniej jest porównywać jabłka do jabłek, pomarańcze do pomarańczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

“-Well, we’ve already talked about China." - Bruce Aylward, WHO

 

Tak poważnie,

1) Tajwan był 3-cim krajem najbardziej dotkniętym SARS w 2003.

2) Paradoksalnie, krytykowane zazwyczaj środki inwigilacji cyfrowej okazały się teraz pomocne.

Taka kombinacja (1.) doświadczenia epidemiologicznego i (2.) narzędzi, nie występuje w Europie ani US. Występuje w kilku krajach Azji.

Fajnie jest stawiać Tajwan jako pozytywny przykład, ale logiczniej jest porównywać jabłka do jabłek, pomarańcze do pomarańczy.

Mądrzy uczą się nie tylko na swoich błędach ale także na błędach innych ...wiedza była powszechnie dostępna.

Zanim zaczniemy rozmawiać o śledzeniu każdego chorego ( najpierw musiałbyś testem potwierdzić że jest chory) wystarczyłoby wcześniejsze zamknięcie granic, restrykcyjne przestrzeganie reżimów kwarantanny,, izolacji i i dystansowania społecznego , nakaz noszenia czegokolwiek na twarzy przez wszystkich. Ale dla „naszych” najważniejsze były otwarte kościoły...od świąt ten absurd wraca .

Naprawdę nie trzeba zaprzęgać wszystkich nowych technologii na początek wystarczy zdrowy rozsądek.

A jak jesteś takim fanem technologii i Big data to zapytaj dlaczego nie skorzystano z doświadczeń CA które tak bardzo przydały się rządzącym w czasie wyborów albo z Pegasusa.

Dane z dzisiaj. Izrael ponad 6000 zarażonych, ponad 200 zgonów... za***isty plan mieli. Nie wiem dlaczego ich jeszcze nie naśladujemy... Fantastyczny bilans, kryzys zarządzany przez profesjonalistów, a nie dyletantów, jak w "zacofanej Polsce" ...

Edit: sorry, nie mogłem się powstrzymać...:)

Skąd wziąłeś 200 zgonów?

Z dzisiejszego raportu WHO :

Israel

Confirmed cases : 5 591

Deaths: 21

Date of reporting : 4/3/2020

https://experience.arcgis.com/experience/685d0ace521648f8a5beeeee1b9125cd

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie nie zweryfikowałem źródeł i podałem to co przed chwilą "poleciało" na Polsat News... Moja wina. Wujek Google z kolei podaje takie statystyki: chorych: 7 030, ozdrowiałych: 357, zgonów: 37 jak widać źródła się różnią...

https://www.google.com/search?q=covid+19+israel&oq=covid+19+israel&aqs=chrome..69i57j0j69i60l3.7673j0j4&client=ms-android-alcatel&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8#wptab=s:H4sIAAAAAAAAAONgVuLVT9c3NMwySk6OL8zJecTozS3w8sc9YSmnSWtOXmO04eIKzsgvd80rySypFNLjYoOyVLgEpVB1ajBI8XOhCvHsYuL2SE3MKckILkksKV7EquydX5Sfl1ieWVRarPCoYbJCMVC8srikMjtTQcOzqigxNUcTAOcf76yTAAAA

Ps. Ale czy to oznacza, że Izrael zaniża liczbę zgonów...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość vitriol

Mądrzy uczą się nie tylko na swoich błędach ale także na błędach innych ...wiedza była powszechnie dostępna.

Zanim zaczniemy rozmawiać o śledzeniu każdego chorego ( najpierw musiałbyś testem potwierdzić że jest chory) wystarczyłoby wcześniejsze zamknięcie granic, restrykcyjne przestrzeganie reżimów kwarantanny,, izolacji i i dystansowania społecznego , nakaz noszenia czegokolwiek na twarzy przez wszystkich. Ale dla „naszych” najważniejsze były otwarte kościoły...od świąt ten absurd wraca .

Naprawdę nie trzeba zaprzęgać wszystkich nowych technologii na początek wystarczy zdrowy rozsądek.

A jak jesteś takim fanem technologii i Big data to zapytaj dlaczego nie skorzystano z doświadczeń CA które tak bardzo przydały się rządzącym w czasie wyborów albo z Pegasusa.

 

 

Mądrzy uczą się na błędach innych i adaptują prewencje na te zagrożenia, których wystąpienie jest odpowiednio wysoce prawdopodobne.

Ogólnoświatowa pandemia odpowiada na pytanie ile krajów w Europie i Pł. Ameryce uznało ją za prawdopodobną. Nikt.

Masz takie same zarzuty do "naszych" jak ludzie w innych krajach, gdzie szczyt dopiero nadchodzi. Nieważne czy rządzi opcja prawa czy lewa.

 

O jakich doświadczeniach z CA mówisz?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie nie zweryfikowałem źródeł i podałem to co przed chwilą "poleciało" na Polsat News... Moja wina. Wujek Google z kolei podaje takie statystyki: chorych: 7 030, ozdrowiałych: 357, zgonów: 37 jak widać źródła się różnią...

https://www.google.com/search?q=covid+19+israel&oq=covid+19+israel&aqs=chrome..69i57j0j69i60l3.7673j0j4&client=ms-android-alcatel&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8#wptab=s:H4sIAAAAAAAAAONgVuLVT9c3NMwySk6OL8zJecTozS3w8sc9YSmnSWtOXmO04eIKzsgvd80rySypFNLjYoOyVLgEpVB1ajBI8XOhCvHsYuL2SE3MKckILkksKV7EquydX5Sfl1ieWVRarPCoYbJCMVC8srikMjtTQcOzqigxNUcTAOcf76yTAAAA

Ps. Ale czy to oznacza, że Izrael zaniża liczbę zgonów...?

Nie, to oznacza , że jesteś mało wiarygodny tylko.

Może zbytnio angażujesz się a obronę "niezacofanej Polski" poprostu.

Edytowane przez DEMEL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie nie zweryfikowałem źródeł i podałem to co przed chwilą "poleciało" na Polsat News... Moja wina. Wujek Google z kolei podaje takie statystyki: chorych: 7 030, ozdrowiałych: 357, zgonów: 37 jak widać źródła się różnią...

https://www.google.com/search?q=covid+19+israel&oq=covid+19+israel&aqs=chrome..69i57j0j69i60l3.7673j0j4&client=ms-android-alcatel&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8#wptab=s:H4sIAAAAAAAAAONgVuLVT9c3NMwySk6OL8zJecTozS3w8sc9YSmnSWtOXmO04eIKzsgvd80rySypFNLjYoOyVLgEpVB1ajBI8XOhCvHsYuL2SE3MKckILkksKV7EquydX5Sfl1ieWVRarPCoYbJCMVC8srikMjtTQcOzqigxNUcTAOcf76yTAAAA

Ps. Ale czy to oznacza, że Izrael zaniża liczbę zgonów...?

I tak rozsiewa się plotki, mało wiarygodne, niesprawdzone, z czapy wzięte (model siania trawy z TVP  :lol:).

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uuuuu... Padł argument "ad personam" uwielbiam. :) nie angażuje się w żaden sposób politycznie. Próbuję tylko walczyć z klasycznym paplaniem, jak to być powinno, jak jest w innych krajach itp... Przypadek Izraela był akurat na gorąco po tym co usłyszałem w TV. Widocznie ktoś się przejęzyczył, a ja uległem i poleciałem. Do czego się przyznałem. Ale zauważ że nie piszę mądrości z żadną typu: "A nasi zamiast 24 lutego zamknąć kraj jak Izrael i odizolować wszystkich powracających z zagranicy i powiedzieć szczerze dlaczego mamy zostać w domu to uprawiają propagandę że jesteśmy super przygotowani ... od stycznia..." i nawet patrząc na moje błędnie podane statystyki... Czy wypowiedź chwaląca rozwiązania Izraela zyskuje na wartości? Ani trochę.

No i teraz najważniejsze... Koledzy specjaliści i eksperci od pandemii... Moje poprzednie 2 apele w tym zakresie zawiodły...

Podajcie proszę sensowne i bezpieczne rozwiązanie, robienia masowych i bezpiecznych, w sensownym przedziale czasowym, dla choćby połowy populacji naszego kraju...

Edytowane przez Krist-off

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam, się ale wydaje mi się że jedyny sposób żeby się trochę zorientować w sytuacji, to byłoby przeznaczyć z 10k testow i z łapanki zupełnie przypadkowo przetestować ludzi na ulicy, w różnych rejonach kraju. Byłby to jakiś chyba miarodajny obraz tego co się dzieje.

 

Taki sondaż "przedwyborczy"

Edytowane przez irekm

Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.