Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś mi wyjaśni o co chodzi z tymi kilkoma procentami umieralności na tego wirusa? Bo jak narazie to ja tu widzę, że wyzdrowiałych jest mniej niż dwa razy wiecej od zmarłych a to nie jest tylko kila procent. Można się martwić linią wydajności służby zdrowia, ale za niedĺugo będziemy martwić się linią wydajnosci firm pogrzebowych. Czy to jest te kilka procent? Ktoś ymto robi nas ostro w bambuko. Ps, w chinach jedna firma telekomunikacyjna odnotowała w ciagu miesiąca wzrost ilości nieaktywnych abonentów o milion, łącznie mają ich już panad 6 milionów. A może nad tym warto się zastanowić w kontekście dezinfirmacji od początku płynącej z tamtych rejonów.

post-70090-0-63108000-1586161318_thumb.jpg

Edytowane przez albiNOS 01

Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może z tymi nieaktywnymi abonentami chodzi o to, że były to telefony służbowe. A skoro nie pracują i siedzą w domach to te telefony są nieaktywne? Proste i logiczne aczkolwiek może być zupełnie odwrotnie tzn. są nieaktywne na wieki wieków amen. U Chinoli podobnie jak u Ruskich nigdy prawdy nie dojdziesz.


Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś mi wyjaśni o co chodzi z tymi kilkoma procentami umieralności na tego wirusa? Bo jak narazie to ja tu widzę, że wyzdrowiałych jest mniej niż dwa razy wiecej od zmarłych a to nie jest tylko kila procent. 

śmiertelność w epidemiologii to stosunek liczby zmarłych do liczby chorych. W tym co pokazałeś śmiertelność wynosi ok. 2.3% ( (98/4201)x100 gdzie 4201 to suma aktywni+ozdrowieńcy+zmarli ) ale większość jeszcze nie zakończyła chorować albo raczej nie ma danych na ich temat więc jest to wskaźnik "na dzisiaj" i może się jeszcze zmienić. W medycynie zwykle ocenia się śmiertelność 30-dniową, roczną itp.

Jak na razie OITy i przyległe korytarze nie są pełne chorych mimo że oficjalna liczba zakażonych na pewno jest mocno niedoszacowana. 

Edytowane przez Bugs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak czytam interpretację naszego Rzecznika Praw Obywatelskich ostatnich rozporządzeń "kagańcowych" opublikowanych przez premiera i zastanawiam, jak to sie ma do tego zachowanie naszych stróżów prawa, ładujących ostatnio mandaty na lewo i prawo.

Chodzi o to: https://www.rpo.gov.pl/pl/content/koronawirus-rpo-brak-podstawy-prawnej-zakazu-wchodzenia-do-lasu

 

oraz to

https://www.rpo.gov.pl/pl/content/koronawirus-rozporzadzenie-rzadu-z-31-marca-krytyczna-ocena-rpo%C2%A0

 

 

 

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Wątpliwości budzi też limit 5 osób podczas sprawowania kultu religijnego, skoro więcej osób może przebywać np. w sklepach czy środkach transportu."

Idźmy więc wszyscy na niedzielną sumę... :)

A tak na serio.

Poniekąd ma rację o sposób wprowadzania pewnych przepisów. Plus "ograniczania wolności przemieszczania się" itp...

Tyle jest przepisów, że niestety przy pospiesznym procedowaniu powstają luki... Sorry. Takie mamy prawo...

Było tu już o skuteczności systemów azjatyckich (Korea Pd i Tajwan) i ten przykład doskonale pokazuje, że u nas by to nie przeszło...

Mam tylko nadzieję, że nie odbije się to na Bogu ducha winnych policjantach.

"Bo RPO, Panie napisał..." zachowajmy rozsądek, bo to jest w tej chwili najważniejsze. A i policjanci będą się pozytecznymi rzeczami zajmować i my wszyscy będziemy bezpieczniejsi.

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"

Było tu już o skuteczności systemów azjatyckich (Korea Pd i Tajwan) i ten przykład doskonale pokazuje, że u nas by to nie przeszło...

 

:)

Oczywiście, że by przeszło tylko trzeba było dotrzeć z odpowiednim przekazem do właściwego odbiorcy.

40% się mówi co mają robić, 55% tłumaczy dlaczego tak mają robić a 5% mówi się żeby pod żadnym pozorem tego nie robili. Tylko nie można pomylić grup...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tu myślę o systemie "inwigilacji" i lokalizowaniu telefonów wszystkich obywateli, co pozwola na szybkie dotarcie do osób, które miały kontakt z zakażonymi i tym samym poddanie ich testom/kwarantannie i przerywa łańcuch dalszych zakażeń...

Mam bardzo duże wątpliwości, czy dało by się taką ingerencję w prywatność ludzi wszczepić w nasze społeczeństwo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wszczepić tylko przejściowo zastosować....gorsze rzeczy tu ostatnio próbowano sprzedać ....niestety wszystkim tak samo. Tak to tylko Rolex umie ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I sądzisz, że larum by się nie podniosło?

Jak jest problem z przekonaniem ludzi do racjonalnego korzystania ze sklepów i spacerów... (Bo to ogranicza moje wolności!). Plus sporo "aktywistów i obrońców" praw wszelakich. :)

 

No i do tego pozostaje pytanie, czy jesteśmy na to przygotowani od strony technicznej...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No czasy są teraz specjalne bo gdy tracisz poczucie bezpieczeństwa jesteś w stanie zrezygnować z części wolności... kiedy jak nie teraz .

To byłoby godne wyzwanie dla Bielana... przekonać wszystkich ...w imię wspólnego dobra, wyższego celu...

Niestety on zdaje się uważa, że wystarczy przekonać swoich...może cel ma jakiś ...niższy.

Telekomy są, komórkę ma prawie każdy...dekret się wyda...A ten Pegasus to do czego służy?

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Starajmy się unikać politycznych wynurzeń a będzie nam się rozmawiać łatwiej. To o teoriach spiskowych jest a nie o polityce wątek. (Chyba)

Tak Ci się tylko wydaje że ludzie "zrezygnują" z wolności. Zapytaj ludzi dookoła siebie, czy by się na to zgodzili.

A Pegasus link załączam, że podobno i jak działa takie oprogramowanie, i co jest potrzebne do jego aktywacji, (zawsze dostęp do sprzętu lub nieuwaga użytkownika):

https://m.bankier.pl/wiadomosc/CBA-kupilo-system-Pegasus-jak-dziala-i-do-czego-ma-dostep-7729581.html

Poza tym tak szeroki dostęp, jak jest tutaj opisywany wymaga zgody sądu już... Także ten. Bo... prawa człowieka.

Ps. A dekrety to za Bieruta były... :)

Edytowane przez Krist-off

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Teorie spiskowe mają zawsze dwa kierunki - kosmici albo... politycy.

Zgoda sądu...to już niedługo chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem desmo całkiem rozsądnie pisze. Niestety, jesteśmy wciąż społeczeństwem postsowieckim o mentalności chłopa pańszczyźnianego. Bardzo chętnie damy sobie odebrać wolności (a z ilu z nich tak naprawdę korzystamy, poza lakonicznym stwierdzeniem: mam wyj...ane ?) w zamian za "zaopiekowanie" się nami przez taką czy inną władzę. To "wadza", to "oni" mają się o nas zatroszczyć w większości aspektów życia. Na pewno jeszcze długa droga przed nami, zanim osiągniemy pewną wspólnotę, którą można nazwać społeczeństwem obywatelskim. Pozdrawiam wszystkich i dużo zdrówka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nie chodzi o pojmowanie przez kolegę Desmo władzy, jako takiej. Gdyby ograniczał się do rozważań na temat jej istoty, ingerowaniu "wybrańców" ludu np. W sferę wolności suwerena itp. Nie miałbym w sumie pretensji.

Ale zaczynamy wątek nt. hipotezy o tym, że rozwiązania koreańskie nie przeszłyby na naszym podwórku. M.in. Z powodu innej mentalności ludzi i poczucia, chyba właściwego dla społeczeństwa obywatelskiego, że władza nie powinna ingerować w sferę "wolności" obywatelskich.

A tymczasem u desmo cały czas pojawia się wątek swego czasu ulubionego trunku Beaty Kempy, tylko że na odwrót... :)

Sorry, ale są tematy, na które można rozmawiać bez mieszania polityki. Bez względu na opcje.

I nie. Nie jestem zwolennikiem tej lub innej partii, ani uśpionym trollem, jak zostałem nazwany. (I chyba nic z tym nie zrobiono). Po prostu zauważam jedno...

post-110583-0-81482400-1586328669_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wycieczek politycznych, a właściwie partyjniackich nie ma powodów robić, zgoda. Natomiast nadal twierdzę, że ze społeczeństwem obywatelskim to niewiele mamy wspólnego. Kwestia retoryki bardziej: w Korei/Chinach zaczipują ludzi, bo władza tak każe, a w Polsce zaczipują, bo jeden czy drugi celebryta ze ścianki powie, że to takie trendy i koniecznie trzeba. A kto nie skacze, ten zacofany. Finalny efekt ten sam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro kolego Kris wolisz pisać o kosmitach zgrabnie omijając niewygodne ale ważne tematy i pod pozorem „powodów politycznych” próbując cenzurować innych znaczy, że do społeczeństwa obywatelskiego masz jeszcze kawałek.

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się że się zgadzamy. No to teraz rozejrzyj się dookoła. Zapytaj znajomych itp. Są ludzie którzy ulegają trendom... Ale to wszędzie i na całym świecie. I zwykle ulegną namówił celebrytów, bo wykreował jakiś trend... Ale... Mają w tym zakresie wolną wolę... Nikt im nie każe np. Się zaczipować...

Masz "fejsbuka", bo inni mają?

Ja nie mam i znam wielu co również nie mają i z tym żyją.

Korzystasz z instagrama, jak większość celebrytów?

Ja nie i znam wielu ludzi, którzy nie korzystają.

I można tak wymieniać.

Można się spierać o jakość i cechy charakterystyczne dla społeczeństwa obywatelskiego i każdy będzie miał swoją definicję. Ale jedna z cech jest podstawową rozumienia społeczeństwa jako obywatelskiego... To wolność wyboru. A nawet wyborów (i nie chodzi o te polityczne).

Kolejną cechą podstawową jest zdolność do organizowania się bez impulsu że strony władzy w celu osiągnięcia wspólnych korzyści. (Inicjatywy oddolne) i z tym chyba nie jest źle. Oczywiście zawsze może być lepiej. Ale tak jest wszędzie.

I teraz. Wracając do wątku. Zapytaj swoich znajomych, czy pozwoliłoby się śledzić rządowi i sprawdzać z kim się kontaktować... (W celu przeciwdziałania Covid) i tu znam że swojego życia przypadki, że to zbyt duża ingerencja w wolności i oznaką braku zaufania aparatu państwa do obywateli...

Dlatego uważam, że z europejskim promowaniem sfery wolności obywatelskich nie byłoby możliwe wprowadzenie rozwiązań azjatyckich...

Skoro kolego Kris wolisz pisać o kosmitach zgrabnie omijając niewygodne ale ważne tematy i pod pozorem „powodów politycznych” próbując cenzurować innych znaczy, że do społeczeństwa obywatelskiego masz jeszcze kawałek.

Ale nie próbuję niczego cenzurować. Ale rozmawiamy o ew ograniczaniu wolności obywatelskich, o czym można rozmawiać bez konkretnego zaangażowania politycznego. Tu nie chodzi o żadną cenzurę. Tylko o to, że niepotrzebnie próbujesz wszędzie politykę wmieszać. I to tylko konkretnej opcji...

Nie wiem dokładnie (i mnie to nie interesuje) jakiej opcji jesteś zwolennikiem, ale czy to nie PiS był atakowany zewsząd i posądzany o tzw. Hejt...?

A tymczasem to co prezentujesz, może sprawić, że część osób będzie chciała na nich zagłosować. I tym samym osiągniesz efekt odwrotny od zamierzonego... Serio.

Akurat w pewnych wątkach można uniknąć politycznych porównań, czego dowód masz w wypowiedzi kolegi Hogg...

I nie. Nie jestem "uśpionym trollem" jak mnie nazwaleś. Szanuję zwolenników wszystkich opcji pod warunkiem, że będzie można z nimi prowadzić merytoryczną dyskusję bez prób obrażania swojego rozmówcy. Argumenty tak, ale ad rem, nie ad personam.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nie chodzi o pojmowanie przez kolegę Desmo władzy, jako takiej. Gdyby ograniczał się do rozważań na temat jej istoty, ingerowaniu "wybrańców" ludu np. W sferę wolności suwerena itp. Nie miałbym w sumie pretensji.

Ale zaczynamy wątek nt. hipotezy o tym, że rozwiązania koreańskie nie przeszłyby na naszym podwórku. M.in. Z powodu innej mentalności ludzi i poczucia, chyba właściwego dla społeczeństwa obywatelskiego, że władza nie powinna ingerować w sferę "wolności" obywatelskich.

A tymczasem u desmo cały czas pojawia się wątek swego czasu ulubionego trunku Beaty Kempy, tylko że na odwrót... :)

Sorry, ale są tematy, na które można rozmawiać bez mieszania polityki. Bez względu na opcje.

I nie. Nie jestem zwolennikiem tej lub innej partii, ani uśpionym trollem, jak zostałem nazwany. (I chyba nic z tym nie zrobiono). Po prostu zauważam jedno...

Jak już dołączyłeś ten obrazek, to może i tekst, który razem z nim nasz hmm "forumowy kolega" porozsyłał zamieścisz?


Pozdrawiam

Piotr

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś mi wyjaśni o co chodzi z tymi kilkoma procentami umieralności na tego wirusa? Bo jak narazie to ja tu widzę, że wyzdrowiałych jest mniej niż dwa razy wiecej od zmarłych a to nie jest tylko kila procent. Można się martwić linią wydajności służby zdrowia, ale za niedĺugo będziemy martwić się linią wydajnosci firm pogrzebowych. Czy to jest te kilka procent? Ktoś ymto robi nas ostro w bambuko. Ps, w chinach jedna firma telekomunikacyjna odnotowała w ciagu miesiąca wzrost ilości nieaktywnych abonentów o milion, łącznie mają ich już panad 6 milionów. A może nad tym warto się zastanowić w kontekście dezinfirmacji od początku płynącej z tamtych rejonów.

Ja z kolei słyszałem o badaniach rynku telekomunikacyjnego i wynika z nich, że w Chinach wygaszono 21000000 numerów telefonów w okresie kilku miesięcy. Prawdy nigdy nie poznamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I teraz. Wracając do wątku. Zapytaj swoich znajomych, czy pozwoliłoby się śledzić rządowi i sprawdzać z kim się kontaktować... (W celu przeciwdziałania Covid)...

 

 Po co ten nawias?

Może świadomość , że z definicji i na mocy prawa, te informacje muszą być wykorzystywane w każdym  "dobrze rozumianym" interesie państwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Demel: przecież jesteśmy śledzeni już od wielu lat, podsłuchiwane są wszystkie rozmowy telefoniczne, analizowane słowa "klucz" i.t.p. właśnie w celu w którym napisałeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matti, męczy mnie że kolega Krist-off udaje prawiczka i dlatego napisałem.

Edytowane przez DEMEL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już dołączyłeś ten obrazek, to może i tekst, który razem z nim nasz hmm "forumowy kolega" porozsyłał zamieścisz?

Zachowajmy jakiś poziom.

Obrazek ma zabarwienie humorystyczne, to co "kolega forumowy" kiedyś zamieścił to był zwykły hejt i dalekie to było od wszelkich kanonów. Mieściło się to być może w "teoriach spiskowych", ale ja nie wnikam w tajemnicę alkowy forumowiczów. :)

Szanujmy się.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.