Pogadajmy o tym, czym jest sukces?

[Autor1984 7417]

11 minut temu, burnett napisał(-a):

@loco50 dlatego dołączyłem do tak ujętego stanowiska.

 

 

To prawda, że mądrość nie gwarantuje sukcesu materialnego. Czasami mądrze jest takiego sukcesu nie posiadać, a już ustaliliśmy, że sukces to nic innego jak osiągnięcie założonego celu. Założenie sobie celu, że chce się przez 30 lat pracować tylko po to, żeby mieć własnościowe mieszkanie jest moim zdaniem dalekie od mądrości. Wręcz przeciwnie, ale wracamy do punktu wyjścia.

 

I niech zarabia. Właściciel piekarni też na mnie zarabia, kiedy kupuję chleb. Producent samochodów, kiedy kupuję samochód itd. Ja z kolei zarabiam na kimś innym i gospodarka się rozwija. Najmując lokum "kupuję" też święty spokój, bo mogę praktycznie w każdej chwili poszukać innego miejsca do życia. Nie muszę się przejmować remontami czy po prostu utrzymaniem lokum itd. Podwyżka opłat? Zmieniam lokum. Właściciel może jedynie przerzucić koszty na innego najmującego. Oczywiście, że gdzieś trzeba mieszkać. Podobnie myśleli chłopi pańszczyźniani. Chociaż oni to bardziej myśleli o tym, że coś trzeba jeść, a potem dopiero, żeby gdzieś mieszkać. 

Chłopi pańszczyźniani mieli przynajmniej swój kawałek, który był ich własnością.

Dziś jest tendencja, aby ludzie wszystko mięli w "abonamencie". Dlaczego? Bo na tym się świetnie zarabia.

Widzisz nawet chłopa było stać na dom, co dziś już to nie jest takie oczywiste.

Ja mam konserwatywny punkt widzenia na te sprawy i brednie nawiedzonego K.Schwaba o braku własności i pełni szczęścia do mnie nie trafiają.

Ale każdy decyduje o własnym losie i rozumiem też Twój tok myślenia.

 

[burnett 5]

@loco50 touché! Skoro zdecydowana większość osób tutaj ujmuje sukces jako coś subiektywnego, bo po prostu jako osiągnięcie założonego celu, to każdy samodzielnie wybiera swoją drogę życiową. Jednak mimo to kwestie materialne mają silną rysę na tym, co rozumiemy pod pojęciem sukcesu. Dlatego chyba nie da się uciec od tego, że jednak sukces to po prostu głównie sukces materialny.

[dziadek 1771]

Jeżeli pojęcie sukcesu sprowadzimy tylko do kwestii materialnej, to moim zdaniem życie nie ma sensu. 

[burnett 5]

1 minutę temu, Autor1984 napisał(-a):

Chłopi pańszczyźniani mieli przynajmniej swój kawałek, który był ich własnością.

Dziś jest tendencja, aby ludzie wszystko mięli w "abonamencie". Dlaczego? Bo na tym się świetnie zarabia.

Widzisz nawet chłopa było stać na dom, co dziś już to nie jest takie oczywiste.

Ja mam konserwatywny punkt widzenia na te sprawy i brednie nawiedzonego K.Schwaba o braku własności i pełni szczęścia do mnie nie trafiają.

Ale każdy decyduje o własnym losie i rozumiem też Twój tok myślenia.

 

 

Większość współczesnych ludzi nie chciałaby się zamienić miejscami z takim chłopem pańszczyźnianym. Oni z kolei z nami na pewno. Czy chłopa pańszczyźnianego było stać na dom? Nie w takim ujęciu prawa własności jak obecnie. Nie mógł tym domem dowolnie rozporządzać, czyli np. sprzedać, bo po prostu musiał odrabiać pańszczyznę. Był de facto niewolnikiem. Dzisiaj przynajmniej ktoś może ogłosić upadłość konsumencką i próbować zacząć żyć od nowa.

 

Nie znam teorii Schwaba. Wiem jednak, że jest pewna ideologia, która zakładała likwidację prawa własności. Historia zweryfikowała jej teorie w praktyce. Bycie zwolennikiem najmu nie oznacza automatycznie bycie zwolennikiem komunizmu. Wręcz przeciwnie, moim zdaniem sytuacja, kiedy ktoś nie ma gotówki na zakup mieszkania i decyduje się na kredyt osłabia prawo własności i dokłada cegiełkę do tego, co nazwałeś życiem "na abonament".

7 minut temu, dziadek napisał(-a):

Jeżeli pojęcie sukcesu sprowadzimy tylko do kwestii materialnej, to moim zdaniem życie nie ma sensu. 

 

Dlatego coraz więcej ludzi zaczyna mieć problemy z depresją, której jednym z elementów jest utrata sensu życia.

[Admof 1595]

Nie wiem, ale jak nie masz całości kasy na nieruchomość, ale masz spory wkład własny to taniej wziąć kredyt na nieruchomość niż Janusza rentiera dorabiać - a i potem ma się swój majątek - netflix w abonamencie Ci nie wystarczy?  Januszowi się odwidzi, wywali Cię z mieszkania i nagle się okazuje, że jest wojna, przyjechali uchodźcy Ukraińcy co mieszkają w piątkę albo szóstkę w m2 i ceny najmu się zrobiły dziwnie wysokie, a kredyt byłby tańszy niż dorabianie Januszy xD

 

[burnett 5]

@Admof to najmuję tam, gdzie jest taniej. Nie jestem uwiązany z Polską. Ewentualnie kupuję kampera. Mając poduszkę finansową w najgorszym wypadku można nawet przez kilka miesięcy mieszkać w hostelu. Jak na razie to odwidziało się bankom, które podniosły raty kredyty i jak w podanym przykładzie, niektórzy musieli sprzedać domy czy mieszkania i zacząć najmować. Ale tak to się kończy, kiedy mierzy się siły na zamiary, a nie zamiary na siły. Ceny żywności też drożeją, a mimo to ludzie nie decydują się na osiedlanie na wsi i prowadzenie gospodarstwa.  

[kiniol 2521]

Ja dzisiaj odniosłem sukces... opracowałem i zastosowałem własną technikę napełniania chlorkiem etylenu miechów w zegarach Atmos LeCoultre...i nie muszą płacić za to 300 euro...😜

[łowca 235]

Dla mnie sukces to jak pomaluję  fajnie model, albo w pracy w biurze zrobię coś co nikomu się nie udało... w moim przypadku jakieś większe pieniądze  w tym nie uczestniczą 😁. Wystarczy mi, że  jestem w swoim otoczeniu najlepszy. Natomiast polecany tu sukces finansowy dla jest dla mnie zupełnie obcy. 

[mario1971 53684]

56 minut temu, kiniol napisał(-a):

Ja dzisiaj odniosłem sukces... opracowałem i zastosowałem własną technikę napełniania chlorkiem etylenu miechów w zegarach Atmos LeCoultre...i nie muszą płacić za to 300 euro...😜

Inna niż dotychczas stosowane? 

[kiniol 2521]

41 minut temu, mario1971 napisał(-a):

Inna niż dotychczas stosowane? 

Tak, dotychczas stosowana polegała na wysłaniu miecha do Holandii lub USA i zapłaceniu 300 euro... 

[Kewvin 5]

3 godziny temu, Autor1984 napisał(-a):

Dlatego ten, który to mieszkanie np inwestycyjne Ci wynajmuje, to jest spokojny, bo spłacasz mu kredyt i jeszcze na tym zarabia, jak nie Tobie to wynajmie komu innemu.

Tak było do 2022 roku  teraz już nieaktualne. 

[mario1971 53684]

13 minut temu, kiniol napisał(-a):

Tak, dotychczas stosowana polegała na wysłaniu miecha do Holandii lub USA i zapłaceniu 300 euro... 

Opatentuj i wrzuć reklamę z usługą do neta. 👍

[Christo 4072]

Dla mnie sukces to osiągnięcie takiego stanu w życiu, gdzie człowiek jest szczęśliwy, spokojny i wolny, czyli może robić wszystko na co ma w danej chwili chęć. Oczywiście postrzegając w/w pojęcia (szczęście, spokój) wg własnych definicji, także tego „wszystkiego”.

[kiniol 2521]

2 godziny temu, mario1971 napisał(-a):

Opatentuj i wrzuć reklamę z usługą do neta. 👍

Tylko, że ja nie muszę starać się o klientów...sami przychodzą...

39 minut temu, Christo napisał(-a):

Dla mnie sukces to osiągnięcie takiego stanu w życiu, gdzie człowiek jest szczęśliwy, spokojny i wolny, czyli może robić wszystko na co ma w danej chwili chęć. Oczywiście postrzegając w/w pojęcia (szczęście, spokój) wg własnych definicji, także tego „wszystkiego”.

To chyba osiągnałem sukces... 

[mario1971 53684]

1 minutę temu, kiniol napisał(-a):

Tylko, że ja nie muszę starać się o klientów...sami przychodzą...

Zatem odniosłeś sukces. 

[rafalmosty 158021]

Dla mnie sukces jest wtedy, kiedy niewiele/nic w życiu musisz, a wyłącznie możesz…

[dziadek 1771]

5 godzin temu, kiniol napisał(-a):

Ja dzisiaj odniosłem sukces... opracowałem i zastosowałem własną technikę napełniania chlorkiem etylenu miechów w zegarach Atmos LeCoultre...i nie muszą płacić za to 300 euro...😜

Trzeba było postawić mi flaszkę i bym Ci pokazał specjalny przyrząd do napełniania miechów który kilka lat temu sam skonstruowałem. Przyrząd który skonstruowałem pozwala na szybkie, sprawne i w pełni bezpieczne dla miecha jego napełnienie w tym również jego bezpieczne wyjęcie z puszki i po napełnieniu jego ponowne bezpieczne włożenie do puszki. 

Problemem natomiast jest pozbycie się mikroszczelin na łączeniu dolnej części miecha z górną częścią przez które to właśnie łączenie przenika chlorek etylu, bo tylko samo ponowne napełnienie w żadnej mierze nie zapewnia długotrwałej sprawności miecha.

Byłoby dobrze gdybyś jeszcze opracował sposób na skuteczne i długotrwałe uszczelnienie tego łączenia i to moim zdaniem byłby bardzo duży sukces, bo z tego co mi wiadomo to ci napełniacze w Holandii i USA też mają problem z pozbyciem się tych mikroszczelin. 

Chyba ze trzy lata temu prowadziłem obfitą korespondencję z tym napełniaczem w USA i sam się przyznał, że też ma bardzo duży problem ze skutecznym ponownym uszczelnieniem miecha, dlatego gwarancję daje tylko na kilka miesięcy robiąc przy tym pewien "myk" który sprawia że przedłuża się nieco czas jego sprawności.  

  

Edytowane 3 Maja 2023 przez dziadek

[kiniol 2521]

Marian, żaden specjalny przyrząd nie jest potrzebny... Szczelność sprawdzam w naczyniu wypełnionym dymem... widać najdrobniejszy ruch...

[TomcioMiki 28992]

21 godzin temu, loco50 napisał(-a):

U mnie miarą sukcesu jest, mówiąc mądrze 😁, dobrostan psycho-fizyczny. A po ludzku- sytuacja kiedy masz wszystko poukladane: w domu, rodzinie, pracy, zdrowiu. I uważam, że miarą sukcesu wcale nie jest grubość portfela. Jak powiedział Duńczyk do Kwinto w Vabanku- "wraz w wiekiem maleje popyt na zysk a wzrasta zapotrzebowanie na święty spokój". I tą prawdą staram się kierować w życiu, żeby osiągnąć sukces. Sukces = święty spokój 😁. 

👍👍👍👍👍👍👍👍👍

[Paulus57 120610]

Sukces należy rozpatrywać w dwóch kategoriach: mikro i makro. Mikro, to osiągnięcie spokoju wewnętrznego. Makro, to zwycięstwo w "wyścigu szczurów". Co jest ważniejsze? To chyba oczywiste. 

[Lincoln Six Echo 63413]