wytrzymałość zegarków automatycznych na trudy codziennych aktywności

[tevil27 0]

Witam,
 
Mam pytanie może trochę naiwne ale nigdy nie używałem zegarka automatycznego i chciałbym poznać odpowiedź.
Czy zegarki automatyczne nadają się do normalnego, aktywnego używania? Tzn. bieganie, tenis, prace w garażu przy naprawie samochodu, wycięcie krzaków na działce itd...
Całe życie używałem zegarków kwarcowych i całkiem nieźle się w takich rolach sprawdzały, moje obecne, 5 letnie casio ucierpiało na wycieczce w górach (przytarłem mocno szkło o skałę) i nie chcę tego naprawiać, wolałbym kupić coś nowszego, zastanawiam się nad zegarkiem automatycznym ale nie wiem czy wytrzymają choćby połowę tego co kwarcowe.
Nie potrzebuję jakiegoś g-shock, odpada też zegarek elektroniczny, musi być tradycyjny ze wskazówkami. Nie poddaje zegarków jakiemuś ekstremalnemu obciążeniu, ale nie lubię się zastanawiać czy zegarek który mam muszę ściągnąć używając wkrętarki albo klucza udarowego czy nic mu nie będzie od krótkiej serii drgań.
Mam tzw. pracę biurową, ale po pracy raczej aktywnie spędzam czas i krótko mówiąc, czy zegarek automatyczny do tej aktywności będzie odpowiedni?
Z góry dziękuję za rady i pomoc.
 

[Sierżant Julian 1714]

Używam zegarków automatycznych od 20 lat aktywnego życia i nigdy nie miałem z nimi problemów.

[TIK TAK 962]

Biegam, gram w tenisa (prawą ręką) w zegarku mechanicznym. Działkę przekopalem w zegarku mechnicznym. Zero problemów.

[Dorian06 25060]

Pływam w automatach i działają. 

[tombla 1209]

Certina DS Action z kosiarka spalinowa, z podkaszarka też spalinowa. Klucz udarowy też widziała (czuła) 😉

Edytowane 30 Października 2023 przez tombla

[Anansi 5500]

Tak w przybliżeniu to już mniej więcej setny temat na ten temat...

[Krathor 343]

No to na zakończenie, jak widzę, dorzucę że jeździłem z automatem na ręku rowerem (bez amortyzatora) po bruku. Nie było nawet odchyłek od dokładności chodu.

Edytowane 31 Października 2023 przez Krathor

[mariusz9a 8879]

Mój tani automat (Invicta z mechanizmem NH35) spadł mi na chodnik. Oprócz odrapanego bezela nic mu nie było - po upadku przyśpieszył o 4 minuty, ale po ustawieniu czasu od nowa działa do dnia dzisiejszego z odchyłkami zgodnymi ze specyfikacją producenta 😉 

[christ0ff 822]

Mój Orient Kamasu spadł na kafelki (z niewielkiej wysokości). W moim przypadku po kilku dniach zaczął minimalnie gubić sekundy - wcześniej wychodziło na zero. Zrobiłem mu przerwę i od tego czasu jest ok 🙂

[mario1971 54054]

Piłem z zegarkiem do utraty przytomności. Następnego dnia sprawdziłem precyzję chodu - żadnych uwag! 😉

[Petru23 965]

44 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

Piłem z zegarkiem do utraty przytomności. Następnego dnia sprawdziłem precyzję chodu - żadnych uwag! 😉

Ale zegarka czy własną?

 

Druga sprawa, to nie jest odpowiedź na pytanie autora. Kosiarka, rower po bruku, pływanie to ma być jakieś poważniejsze użytkowanie?

Mechaniki są narażone na drgania czy przeciążenia, jest to wrażliwy mechanizm. Po to stosuje się systemy antywstrząsowe itp, a nie dla podniesienia ceny.

 

Wskazujecie swoje przypadki jako wyznacznik a coś mi się wydaje, że mieliście farta po prostu. 

 

IMO poszukać zegarka przystosowanego do takiego użytkowania albo liczyć na cud...

 

Historii z uszkodzonym zegarkiem od np zabawy z dziećmi, rąbania drewna, jazdy po bezdrożach rowerem czy motocyklem czy uderzenia zegarkiem o futrynę znam trochę...

Edytowane 31 Października 2023 przez Petru23

[mariusz9a 8879]

2 minuty temu, Petru23 napisał(-a):

Wskazujecie swoje przypadki jako wyznacznik a coś mi się wydaje, że mieliście farta po prostu. 

Właśnie miałem edytować swój post i to dopisać - że to bardziej szczęście a nie dowód na wytrzymałość 😉

[christ0ff 822]

54 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

Piłem z zegarkiem do utraty przytomności. Następnego dnia sprawdziłem precyzję chodu - żadnych uwag! 😉

Zegarek szedł prosto 😁

[Karakal 39]

Żyje na tym świecie już na tyle dlugo, że pamiętam czasy, w których zegarków kwarcowych jeszcze w Polsce nie było, a jeśli nawet już były, to nie były dostępne dla zwykłego Kowalskiego.

 

Wszyscy mieli zatem zegarki mechaniczne i używali ich na codzień w różnych sytuacjach, a zegarki jakoś to znosiły i nagminnie się nie psuły.

[andrzejp1242 1553]

6 minut temu, Karakal napisał(-a):

Żyje na tym świecie już na tyle dlugo, że pamiętam czasy, w których zegarków kwarcowych jeszcze w Polsce nie było, a jeśli nawet już były, to nie były dostępne dla zwykłego Kowalskiego.

 

Wszyscy mieli zatem zegarki mechaniczne i używali ich na codzień w różnych sytuacjach, a zegarki jakoś to znosiły i nagminnie się nie psuły.

Dodam tylko że wiele z nich działa do dziś. 

[Karakal 39]

Odpowiadając wprost na pytanie autora wątku, powiem, że zegarek automatyczny powinien beż problemu wytrzymać przeciętne aktywności dnia codziennego. 

 

Do prac, przy których mogą występować większe wstrząsy, czy uderzenia (wiercenie wiertarką udarową, wbijanie gwoździ, rąbanie drewna itp) proponowałbym zdjąć zegarek mechaniczny.

[Petru23 965]

3 godziny temu, Karakal napisał(-a):

Żyje na tym świecie już na tyle dlugo, że pamiętam czasy, w których zegarków kwarcowych jeszcze w Polsce nie było, a jeśli nawet już były, to nie były dostępne dla zwykłego Kowalskiego.

 

Wszyscy mieli zatem zegarki mechaniczne i używali ich na codzień w różnych sytuacjach, a zegarki jakoś to znosiły i nagminnie się nie psuły.

Kiedyś. Słowo klucz.

[Karakal 39]

1 godzinę temu, Petru23 napisał(-a):

Kiedyś. Słowo klucz.

 

Tak, kiedyś to słowo klucz.

 

Ale skoro kiedyś wszyscy używali zegarków mechanicznych, bo innych po prostu nie było, i skoro kiedyś (albo wtedy) te zegarki były w stanie znieść wieloletnie, codzienne uzytkowanie w powiedzmy normalnych warunkach, to oznacza, że  zegarki mechaniczne również dzisiaj są w stanie takie użytkowanie wytrzymać.

[Radical 4]

Longines HC bieganie normalna eksploatacja plus upadek na dywan  z metra i nic l-)

[beniowski 6499]

Facet pyta o używanie automatu do napraw, raczej intensywnego spędzania czasu oraz przypomina że przygrzmocił swoim obecnym w skalę, a wy mu dajcie jednostkowe przypadki jak to z zegarkiem pływacie. Wiele nicków kojarzę że wstawianych zdjęć tutaj w stylu ‚dzisiaj prace ogrodowe, ale mój zegarek oczywiście podczas nich odpoczywał’😆.
 

 

Edytowane 2 Listopada 2023 przez beniowski

[Bugs 4235]

Ani ja ani nikt z mojej rodziny nie miał raka. Wniosek?

Równie bezsensowny.

 

"Kiedyś", tak, kiedyś to i pamięć była lepsza o tych ruskich mechanikach i tanich szwajcarach przy których jednak zegarmistrze mieli robotę i zakładów nie zamykali.

Niektórzy twierdzą też że za komuny było lepiej. Nie było.

 

Aktywności dnia codziennego mechanik zniesie tak samo dobrze jak kwarc i ucierpi tak samo jak kwarc - jak się go uderzy, potłucze szkło, pociora kopertę itd, to już kwestia konkretnej konstrukcji bo zegarek garniturowy ma z reguły mniejszą odporność niż nurek niezależnie od mechanizmu który go napędza.

 

Wrogiem mechanika są nagłe intensywne uderzenia lub drgania - uderzenie, upadek, wiertarka udarowa, młot pneumatyczny, tenis, golf ( ale jeśli uderzasz tylko prawą a zegarek masz na lewej to ok ). Nie musi, ale może się wtedy rozregulować i ma na to większą szansę. Od czasu powszechnego wprowadzenia systemów antywstrząsowych - Incabloc - odporność jest całkiem przyzwoita ale ekstremalne warunki tego typu zawsze lepiej zniesie kwarc.

 

Przycinanie krzaczków czy pływanie w basenie to nie są ekstremalne warunki, grill w ogrodzie też nie, wiercenie udarem jest chyba na tyle rzadkie że ten raz na miesiąc czy dwa można zegarek po prostu zdjąć.

 

Jeżeli masz wątpliwości to zawsze możesz kompromisowo kupić model o klasycznym czy wręcz eleganckim wyglądzie ale z mechanizmem kwarcowym lub hybrydowym.

Edytowane 2 Listopada 2023 przez Bugs

[mario1971 54054]

6 godzin temu, beniowski napisał(-a):

Facet pyta o używanie automatu do napraw, raczej intensywnego spędzania czasu oraz przypomina że przygrzmocił swoim obecnym w skalę, a wy mu dajcie jednostkowe przypadki jak to z zegarkiem pływacie. Wiele nicków kojarzę że wstawianych zdjęć tutaj w stylu ‚dzisiaj prace ogrodowe, ale mój zegarek oczywiście podczas nich odpoczywał’😆.
 

 

Kolega z Omegą De Ville (Co-axial) na ręku przycinał krzaczory elektrycznymi nożycami. W trakcie półgodzinnej pracy zegarek mu stanął/zablokował się - wymagał wizyty u zegarmistrza. Od czasu jak mi o tym opowiedział, zdejmuję zegarki mechaniczne przed koszenie trawnika.    

[beniowski 6499]

44 minuty temu, mario1971 napisał(-a):

Kolega z Omegą De Ville (Co-axial) na ręku przycinał krzaczory elektrycznymi nożycami. W trakcie półgodzinnej pracy zegarek mu stanął/zablokował się - wymagał wizyty u zegarmistrza. Od czasu jak mi o tym opowiedział, zdejmuję zegarki mechaniczne przed koszenie trawnika.    

Właśnie o tym piszę: trzeba zatem koledze odradzić kupno mechanika jeśli zamierza go użytkować tak intensywnie jak użytkował kwarca lub zaproponować coś bardzo trwałego, zamiast pisania że komuś zegarek spadł raz na podłogę lub że ktoś na rowerze w swoim jechał. Albo żeby zegarek zdejmował do czynności jakie opisuje.

[cordi7 3667]

Ja nie rozumiem z kolei czemu nie mozna zegarka zdjac do wyjatkowo "trudnych" czynnosci.

W garniturze rowow nie kopie, nie wiem czemu mialbym wiercic z udarem w mechaniku...

A jak juz absolutnie bez zegarka sie nie obede - po to sa G-shocki, rowniez te ze wskazowkami.

 

[mario1971 54054]

Prawdziwy kowboj, niezależnie czy siedzi na koniu, w łóżku, czy pod prysznicem - zawsze w butach, gotowy do akcji. 😉

 

Są tu tacy, którzy lubią wspominać o swoich cohones...