Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

No już przestańcie z tym W124.

 

Nie twierdzę, że nowe jest lepsze (zazwyczaj tak nie jest), ale większość W124 to jednak po prostu stare wozidła z mocno przepierdzianymi fotelami (to nie do Ciebie Zibi;)

Jednocześnie nie wszystko, co nowe, jest plastikową padaczką, jak napisał Zibi i wcale nie mam na myśli marek premium.

 

Oczywiście doceniam klasyki i motoryzację lat 90 i 00, ale dla kogoś kto dużo w pracy przemieszcza się samochodem, nowe gadżety nie stają się tylko gadżetami, a niezbędnymi narzędziami pracy. 

Mam tu na myśli bluetooth, system głośno mówiący, internet, sloty na karty, system bezkluczykowy, otwieranie bagażnika ruchem nogi, mirror link itd. itp.

Jak ktoś jest kilka dni w pracy i w trasie, to taki W124 niekoniecznie będzie najlepszym rozwiązaniem, z całym dla niego szacunkiem.

Na weekend, jak jest i czas i chęci i środki, takie E500 to czemu nie, ale nie na co dzień do pracy, przynajmniej nie dla mnie.

widać, ze nigdy nie jeździłeś zadbanym w124


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No już przestańcie z tym W124.

 

Nie twierdzę, że nowe jest lepsze (zazwyczaj tak nie jest), ale większość W124 to jednak po prostu stare wozidła z mocno przepierdzianymi fotelami (to nie do Ciebie Zibi;)

Jednocześnie nie wszystko, co nowe, jest plastikową padaczką, jak napisał Zibi i wcale nie mam na myśli marek premium.

 

Oczywiście doceniam klasyki i motoryzację lat 90 i 00, ale dla kogoś kto dużo w pracy przemieszcza się samochodem, nowe gadżety nie stają się tylko gadżetami, a niezbędnymi narzędziami pracy.

Mam tu na myśli bluetooth, system głośno mówiący, internet, sloty na karty, system bezkluczykowy, otwieranie bagażnika ruchem nogi, mirror link itd. itp.

Jak ktoś jest kilka dni w pracy i w trasie, to taki W124 niekoniecznie będzie najlepszym rozwiązaniem, z całym dla niego szacunkiem.

Na weekend, jak jest i czas i chęci i środki, takie E500 to czemu nie, ale nie na co dzień do pracy, przynajmniej nie dla mnie.

Tak jak pisalem ... kazdy ma swoje zdanie.

Pewnie gdybym spedzal polowe zycia w pracy ,jeżdżąc setki kilometrow to kupilbym ... W140 ;)

 

A co do "gadzetow" ,to radio za £120 zalatwilo sprawe zestawu glosnomowiacego ,kazda komórka ma nawigacje ,czujniki cofania ,to dodatkowe kilkadziesiat £.

Ale nie oto chodzi zeby kogokolwiek przekonywac.

Tomek, tak właśnie jest.

 

I ten dreszcz emocji czy strzeli dwudziestoletni wąż od układu chłodzenia i auto stanie w chmurze pary czy nie strzeli.

 

Ten dreszcz emocji trudno mi odbierać pozytywnie np. 1000 km od domu, w obcym kraju.

Wole przejechac 1000km w 20 letnim mercedesie niz najnowszej fabi

widać, ze nigdy nie jeździłeś zadbanym w124

500+ ;) Edytowane przez Zibi8

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>

Lawnowerman

 

Czytaj ze zrozumieniem please;)

To, co napisałem, nie znaczy automatycznie, że nigdy nie jeździłem zadbanym W124.

Jeździłem.

Nawiasem mówiąc, ile jest takich zadbanych? 1%, może mniej. 

 

A poza tym, jak W124 jest zadbany to czy dla Ciebie jest to cud? 

Dla mnie w wielu aspektach jest to super samochód, ale w wielu innych to po prostu antyk z całym pejoratywnym wydźwiękiem tego słowa.

Jak pracuję i robię służbowo np. 50 kkm rocznie, to antyki średnio mi się do tego nadają.

 

Także pisanie o wyższości/niższości W124 wobec nowych wypusków nie ma sensu, jeżeli nie napiszemy do czego szukamy danego auta.

Edytowane przez tomek11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do "gadzetow" ,to radio za £120 zalatwilo sprawe zestawu glosnomowiacego ,kazda komórka ma nawigacje ,czujniki cofania ,to dodatkowe kilkadziesiat £.

Ale nie oto chodzi zeby kogokolwiek przekonywac.

 

No mnie akurat nie przekonałeś. Wielokrotnie próbowałem oryginalne rozwiązania i zamienniki. Radyjko za 120 £ trzeba gdzieś zamontować i zazwyczaj wygląda to obrzydliwie. Wprawdzie w starym paździerzu to i mikrofalówkę włożysz i nikt nie zauważy, ale chyba nie o to chodzi. Co do tego radyjka za 120 funtów - na pewno nie da Ci większej części funkcjonalności, o których napisałem w moim poprzednim poście. A jest ich jeszcze więcej i z całą pewnością nie załatwi tego to "radyjko". Komórka z założenia służy do rozmów, owszem obsłuży też navi (choć czasami trzeba sypnąć groszem za transfer), ale rozmowa i navi w jednym czasie to zazwyczaj średnio wychodzi. Czyli znowu - jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.

Edytowane przez tomek11

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się starzeje. 2 lata temu jechałem 1000 km na wyścig Formuły 1 najbardziej komfortowym i najszybszym autem jakie w życiu miałem - e39 540i z duszą na ramieniu, żeby coś kilkunastoletniego nie raczyło akurat wtedy oddać ducha Panu i dziś mając ww. BMW i prawie nową Fabię - pojechałbym Skoda.

 

Choć gwoli uczciwości dodam, że gdyby to była Skoda 60 KM a nie 110, automat, tempomat, niestandardowe porządne fotele i dodatkowo płatny podłokietnik to jednak zaryzykowalbym prawie pełnoletnim BMW.

Edytowane przez gustaw6666

Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zwłaszcza, że przez wyższą temp pracy układ chłodzenia w M62 ma ciężko  :lol:  ja w tym roku przeżyłem coś takiego, niedziela, noc, do domu 200km i rozszczelniony przewód od chłodzenia  <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywistym i nie podlegającym dyskusji jest to, że dla kogoś kto pracuje samochodem i dużo jeździ nie wchodzi w grę nic poza nowym autem. Nie ma argumentów że mogłoby być inaczej. Nie wiadomo jak zadbany nie zmieni daty produkcji i przebiegu, który stale by rósł. Wyjazdy pojedyncze w dalekie trasy to napewno dreszczyk emocji co pierrdyknie - ale tu smiało można ryzykować. Wykupić jakiś dobry assistance i heja......

Z drugiej strony - pamiętam wyjazdy do Chorwacji - jak nie mieli jeszcze autostrad. Korki, ślimacze tempo godzinami. A na poboczach auta z białymi obłokami spod maski. Na kilkanaście zdecydowana większość to były mercedesy w124. Uderzające to było. Można było iść o zakład - stoi na poboczu i dymi - będzie mercedes. A wtedy były kilkananście lat młodsze niż dziś.... 

Mój siostrzeniec w te wakacje zjeździł Bałkany i Grecję w T3, ponad 4000 km - bardzo zadbanym - ale kilka przygód w smarach i z kluczami było. 

Reasumując - "klasyk" tylko wokół komina. 

Oczywiście bez przesady - Jak 2 posty wyżej - dychawiczna skoda i stare 540 - też bym sie na skode nie zdecydował..............

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adi troche nie wierze w te Mercedesy, ale wiesz jak jest ze statystyka.

Jak jedziesz na koniu to statystycznie kazdy z was ma 3 nogi.

 

Osobiscie mialem kilka podrozy takim Mercedesm ale jak jechalismy kilka tys km to wolelismy pozyczyc od tesciow jakies nowe auto.

Szczegolnie ze nie bylo miejsca na np. Dwa dni postoju gdzies bo cos strzelilo.

Wieku sie nie oszuka.

Większość auta moze byc pancerna ale jak padnie pier**la nie do diagnozy to leżysz....


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Klasyk dla przyjemności. Praca, wakacje, długie dystanse TYLKO nowe auto (lub względnie nowe).

Nie wyobrażam sobie, żebym gdzieś coś łatał na drodze. Jasne, wszystko może się zepsuć, to tylko maszyna, ale jednak chyba szansa dużo mniejsza w nowym aucie, że już o gwarancji i asisstance nie wspomnę. W moim przypadku dochodzi jeszcze jedna kwestia - często na aucie mam powiedzmy 400 kg towaru. No z całym szacunkiem dla np W124, ale po pierwsze nie wiem czy by dojechał te kilkaset km, a po drugie byłoby mi go zwyczajnie szkoda.

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ma w124 jakies 6 lat. Przebieg cos pod 400kkm. Przez te ponad 6 lat zrobil 160kkm. Wymienil w miedzy czasie, termostat, chlodnice i ostatnio planowanie glowicy.

Jezdzi nim po calym kraju. Przeglad co 10kkm. Odpukac nic sie nie dzieje.

 

Moje poprzednie 1.4tsi od nowego u mnie. Dwa razy rozrzad, raz turbina :). Nawet do 30kkm nie dojechal jak mi na lewym pasie wyprzedzajac tira skonczylo sie turbo :) amorki przod zaczely sie pocic po 30kkm. Samochod byl traktowany pedantycznie.

 

Wiec nie ma sie co spinac. Teoretycznie nowe= pewniejsze ale sa wyjatki jak widac :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odpukać, nic się nie dzieje ale głowica była planowana  ;)  dłuższa dyskusja  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samochod 25 lat. Przebieg licznikowy... mial prawo :) kto wie jaki prawdziwy ma przebieg, a wciaz jezdzi :) moje byle tsi nie chce wiedziec jaka liste napraw mialoby nawet po tylu km ile on przejechal odkad ma w124 :)

 

Glowica byla planowana przy wymianie uszczelki. Czemu planowali i czy warto nie wiem. Tak stwierdzil mechanik i tak zrobil. Ale auto ma 25 lat na karku :)

Edytowane przez overrange

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

planowanie to standardowa procedura. Silnik mocno pracuje termicznie, cykle rozszerzania i kurczenia pod wpływem temp itd. Stare silniki mają dużo mięsa i dają sobie radę ale prawda jest taka, że głowica układa się z blokiem podczas pracy, drugi raz tak samo już nie "siądzie". Raz otwarty silnik to już nie złożony w fabryce na nowych częściach. Jak będzie dalej to zależy jak kto dba, jak została przeprowadzona robota etc. Gość w okolicy zajmuje się remontowaniem głowic, byłem z kumplem zawieźć głowicę do szlifu to gość śmiał się, że w okolicy ludzie traktują wymianę uszczelki pod głowicą jak wymianę żarówki ;)  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no pewnie, że się da. Znajomy w te wakacje prawie dookoła Polskę przejechał w Audi 80 1.8. Dało radę. Ale ryzyko jest po prostu większe. Mozna je zaakceptować - albo nie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ma w124 jakies 6 lat. Przebieg cos pod 400kkm. Przez te ponad 6 lat zrobil 160kkm. Wymienil w miedzy czasie, termostat, chlodnice i ostatnio planowanie glowicy.

Jezdzi nim po calym kraju. Przeglad co 10kkm. Odpukac nic sie nie dzieje.

 

Moje poprzednie 1.4tsi od nowego u mnie. Dwa razy rozrzad, raz turbina :). Nawet do 30kkm nie dojechal jak mi na lewym pasie wyprzedzajac tira skonczylo sie turbo :) amorki przod zaczely sie pocic po 30kkm. Samochod byl traktowany pedantycznie.

 

Wiec nie ma sie co spinac. Teoretycznie nowe= pewniejsze ale sa wyjatki jak widac :)

 

przebieg też raczej mało realny (zależy jaki silnik), jeśli diesel to mocno wątpie. Kolega zrobił w 6 lat 160 kkm, czyli 27 tys rocznie, a wcześniej auto miałoby zrobić 240 kkm w 19 lat czyli zaledwie 12,5 tyś rocznie.

Moje e39 2,5d ma w tej chwili 15 lat i 450 kkm. Jak w ASO się dowiedziałem ostatni zarejestowany w tamtym roku 420 kkm, ale proszę się nie przejmować, większość e39 diesel w pana roczniku ma >400 kkm, zdarzają się po 700 i 800 kkm.

Edytowane przez StaryWilk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiec tym bardziej uwazam, ze bdb dobrze trzyma sie te w124, a co najwazniejsze po 6 latach jest tyle samo albo i wiecej warte jak w dniu zakupu :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie bez przyczyny 124 ma status jednego z najbardziej trwałych aut. Jednak jak pisali koledzy wyżej niespodzianki ze względu na wiek mogą się niestety w każdej chwili zdarzyć. Blachy w tej kolegi też najlepsze z możliwych (lata 88-92), w E-klasach(roczniki 93-95) jak kilka lat temu szukałem były bardziej zgnite niż te sprzed rocznika 88.

 

E39 też niestety ma swoje bolączki jeśli idzie o blachę.

 

Jazda codzienna 124 wcale też tania nie jest, nawet dla miłośnika Merca. E - klasa z silnikiem 220 CDI (w210/w211) też zrobi milion km, osiągi ma jak stary 3-litrowiec, a spalanie średnio z 2-3 litry mniejsze. Jak ktoś walnie 160 000 km to na paliwo wyda (licząc po 4,5) mniej o ok 14 500 zł do 21 500 zł. Na pewno nie przeje tej oszczędności (jak kupi dobry egzemplarz) na serwisy względem 124. 

Edytowane przez StaryWilk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze kolejny plus dla W124 (kombi) to 7 siedzen (czasami sie przydaje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie w fordzie beda wymieniac na gwarancji cały entertainment unit, tak z ciekawosci sprawdzilem ile takie cus kosztuje do Lexusa GS, $10k :).

No I trzymaj w tych czasach samochod po okresie gwarancyjnym, to chyba tylko dla odwaznych


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

moja kura :)

 

V6?

Jaki był największy benzyniak w superbie?

 

Tapaltak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

V6?

Jaki był największy benzyniak w superbie?

 

Tapaltak

3.6 V6 - 280 kunia 4x4.

A u mnie w fordzie beda wymieniac na gwarancji cały entertainment unit, tak z ciekawosci sprawdzilem ile takie cus kosztuje do Lexusa GS, $10k :).

No I trzymaj w tych czasach samochod po okresie gwarancyjnym, to chyba tylko dla odwaznych

Padł Ci Sync?

U mnie się już parę razy zawiesił, hmm...

 

@bar72 - ładna sztuka. Z tego co wiem, VW już zawiesił produkcje tego silnika.

Edytowane przez Osiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3.6 v6 wraca podobno w USA do paska :) , nie jestem pewny czy to ten sam silnik

wolnossący ładnie brzmi , jestem b.zadowolony :) z swojego kolega wyżej napisał wszystko 

Edytowane przez bar72

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie spalanie przy takiej konfiguracji - 4x4 i 3,6?

 

Tapaltak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.