mario1971 67824 #26951 Napisano 12 Października 2019 (edytowane) Pytanie tylko, jak wypadły w testach na suchej i mokrej nawierzchni oraz w różnych temperaturach, podczas gołoledzi i na śniegu. Edytowane 12 Października 2019 przez mario1971 0 To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mandaryn44 682 #26952 Napisano 12 Października 2019 Ja płacę przekładkę z wyrażeniem całych kół na alufelgach 50. W innym zakładzie też mi tak liczyli ale w zeszłym roku gość podniósł na 80 to się przeniosłem. Zobaczymy jak będzie tej jesieni. A co do całorocznych nie wiem nigdy nie miałem ale obserwuje ten trend od jakiegoś czasu. I myślę że to jednak tylko dla jeżdżących mało i na drogach pierwszej kolejności odśnieżania oraz miasto. Jakoś nie mam kompletnie przekonania. Jeśli całoroczne hamują gorzej ale tylko trochę gorzej niż zimowisku czy letnie to o to trochę gorzej za dużo. To mi zrobi różnice w sytuacji kryzysowej i oby tylko przy stłuczce a nie na przejściu dla pieszych. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wieloryb 3730 #26953 Napisano 12 Października 2019 Pytanie tylko, jak wypadły w testach na suchej i mokrej nawierzchni oraz w różnych temperaturach, podczas gołoledzi i na śniegu.Pytanie jest, czy zawsze jesteś gotowy i masz zmienione opony kiedy nadejdą "zimowe" warunki i czy jeśli po 2 tygodniach nagle zrobią się wiosenne, to czy przekładasz spowrotem na letnie?We Wrocławiu przy pierwszym mrozie czas oczekiwania na wymianę robi sie kilka dni. Koszt min 120zl za - 18 cali.Najlepsze opony całoroczne sa słabsze od zimowych jedynie w luźnym śniegu. Takiego w większych miastach naprawdę ciężko uswiadczyć.Natomiast w okresie przejściowym dobra całoroczna opona w temp dodatnie lepiej hamuje od zimowej na mokrym i znacznie lepiej przy nagłym nocnym przymrozku od letniej. Takich dni mam we Wrocławiu kilkadziesiąt w roku. Używam więc całorocznych opon nie dla oszczędności, a dla bezpieczeństwa. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mario1971 67824 #26954 Napisano 12 Października 2019 Pytanie jest, czy zawsze jesteś gotowy i masz zmienione opony kiedy nadejdą "zimowe" warunki i czy jeśli po 2 tygodniach nagle zrobią się wiosenne, to czy przekładasz spowrotem na letnie?We Wrocławiu przy pierwszym mrozie czas oczekiwania na wymianę robi sie kilka dni. Koszt min 120zl za - 18 cali.Najlepsze opony całoroczne sa słabsze od zimowych jedynie w luźnym śniegu. Takiego w większych miastach naprawdę ciężko uswiadczyć.Natomiast w okresie przejściowym dobra całoroczna opona w temp dodatnie lepiej hamuje od zimowej na mokrym i znacznie lepiej przy nagłym nocnym przymrozku od letniej. Takich dni mam we Wrocławiu kilkadziesiąt w roku. Używam więc całorocznych opon nie dla oszczędności, a dla bezpieczeństwa.Jak widzisz, każdy ma swoje logiczne wytłumaczenie. Wrocław to polski biegun ciepła. Ja dojeżdzam do firmy najgorszymi chynchami. W czasie zamieci śnieżnych zakopuje się na tej trasie paręnaście samochodów dziennie. Czasami muszę robić objazdy polami (tu pomaga mi napęd 4x4 oraz podnoszone pneumatycznie zawieszenie). Przekładka kompletu opon na alu 20 kosztuje u nas także 120 pln. Za wymianą nie muszę czekać - sąsiad z firmy obok ma zakład wulkanizatorski 0 To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Adi 4708 #26955 Napisano 13 Października 2019 No dylemat. Parę złotych za wymianę plus fatyga kontra nawet tylko jedna sytuacja że brakło 2 m przy hamowaniu. No ale rozumiem. Wygoda ponad wszystko. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bugs 4621 #26956 Napisano 13 Października 2019 No dylemat. Parę złotych za wymianę plus fatyga kontra nawet tylko jedna sytuacja że brakło 2 m przy hamowaniu. No ale rozumiem. Wygoda ponad wszystko. Przy wymianach letnie/zimowe też będą sytuacje bo zawsze trafisz dni kiedy będziesz jeździł w niskich temperaturach na letnich albo w wysokich i po mokrym na zimowych, że nie wspomnę o jakimś nagłym ataku zimy po wstępnym powrocie wiosny. Wtedy jest jeszcze gorzej niż na całorocznych.Kiedy całoroczne wyraźnie odbiegały możliwościami od dedykowanych to była faktycznie kwestia oszczędności, teraz są całkiem niezłym sposobem żeby nic Cię nie zaskoczyło. Poza tym, olbrzymie znaczenie ma też stopień zużycia opony a nasze dopuszczalne 1.6mm to jest tak naprawdę kpina. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mandaryn44 682 #26957 Napisano 13 Października 2019 No dylemat. Parę złotych za wymianę plus fatyga kontra nawet tylko jedna sytuacja że brakło 2 m przy hamowaniu. No ale rozumiem. Wygoda ponad wszystko.I tyle w temacie 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Adi 4708 #26958 Napisano 13 Października 2019 Przy wymianach letnie/zimowe też będą sytuacje bo zawsze trafisz dni kiedy będziesz jeździł w niskich temperaturach na letnich albo w wysokich i po mokrym na zimowych, że nie wspomnę o jakimś nagłym ataku zimy po wstępnym powrocie wiosny. Wtedy jest jeszcze gorzej niż na całorocznych.Kiedy całoroczne wyraźnie odbiegały możliwościami od dedykowanych to była faktycznie kwestia oszczędności, teraz są całkiem niezłym sposobem żeby nic Cię nie zaskoczyło. Poza tym, olbrzymie znaczenie ma też stopień zużycia opony a nasze dopuszczalne 1.6mm to jest tak naprawdę kpina. No jest niestety jeden istotny aspekt, który pominąłeś. Kiedy jeździsz na oponach letnich i nagle, gwałtownie zrobiło się zimno tos sobie myślisz: o cholera zrobiło się zimno muszę uważać i odwrotnie jeżeli jedziesz na zimówkach a nagle zrobiło się gorąco to znów, muszę uważać. A kiedy jeździsz cały czas na wielosezonowych oponach to wpadasz w rutynę. Mam właściwe opony i na zimno i na ciepło. Nie ma problemu, jest super i kiedy przychodzi właśnie ten moment to Twoja czujność jest uśpiona. Przecież te opony prawie cały czas są dostosowane do warunków...... Prawie. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Teufel26 25194 #26959 Napisano 13 Października 2019 Od 20 lat co roku zmieniam opony i jeszcze nigdy nie miałem wątpliwości czy robię słusznie.Od około 3 lat użytkuje również auto na oponach wielosezonowych i już kilkakrotnie miałem podwyższone ciśnienie. Użytkuje opon klasy premium, bieżnik po 65k około 5mm, na świeżym śniegu, czy mokrej nawierzchni latem, przy większych prędkościach, w ciasnych zakrętach opony letnie czy zimowe pozwalają na wiele więcej.Kolejnym aspektem który przemawia za oponami sezonowymi jest konieczność używania łańcuchów, chemia używana zima przez drogowców, komfort jazdy itd. Gesendet von iPhone mit Tapatalk 0 "Jesteśmy architektami swojego przeznaczenia" Albert Einstein Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafi87 585 #26960 Napisano 13 Października 2019 Stronę wcześniej jest link i pomiary suchy asfalt, mokry asfalt i śnieg - tania zimowkami, całoroczna , droga zimowka to a propos cm w drodze hamowania. Niektorym ludziom się wydaje ze jak mają zimowki to zatrzymają się zawsze i wszedzie bo przeciez mają zimowki, a to tak nie działa. Co do kosztów, jeżeli się mówi ze komplety starcza na dlużej to trzeba również brać po uwagę że wykłada się od razu 2x więcej kasy i placi się 2x do roku za zmianę. Za drugi komplet opon można kupić później kolejne całoroczne. Guma tez się starzeje. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tommly 11630 #26961 Napisano 13 Października 2019 Może bym zmienił któreś auto? Tylko na co? 0 ..."Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu"... Dan Brown Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bugs 4621 #26962 Napisano 13 Października 2019 No jest niestety jeden istotny aspekt, który pominąłeś. Kiedy jeździsz na oponach letnich i nagle, gwałtownie zrobiło się zimno tos sobie myślisz: o cholera zrobiło się zimno muszę uważać i odwrotnie jeżeli jedziesz na zimówkach a nagle zrobiło się gorąco to znów, muszę uważać. A kiedy jeździsz cały czas na wielosezonowych oponach to wpadasz w rutynę. Mam właściwe opony i na zimno i na ciepło. Nie ma problemu, jest super i kiedy przychodzi właśnie ten moment to Twoja czujność jest uśpiona. Przecież te opony prawie cały czas są dostosowane do warunków...... Prawie. To fakt że nawet najlepsza opona nie zastępuje substancji między uszami 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
satanic 16003 #26963 Napisano 13 Października 2019 Panowie użytkuje ktoś Toyotę RAV4 3.5 v6, mile widziana opinia na temat silnika i eksploatacji. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tommly 11630 #26964 Napisano 13 Października 2019 (edytowane) Panowie użytkuje ktoś Toyotę RAV4 3.5 v6, mile widziana opinia na temat silnika i eksploatacji.Miałem kiedyś 2.0Pb. Bardzo wdzięczne auto i praktycznie bezawaryjne, ale ... paliło jak smok: 14-15l. Gazu nie montowałem, bo wtedy bagażnika praktycznie by nie było. Przy V6 może być ciekawie ze spalaniem. Przykładowo cena przepustnicy do 2.0 to było ok. 3 tys zł i praktycznie nieosiągalna.Nie żebym Cię zniechęcał, bo lubię japońską motoryzację i duże silniki, ale musisz 2 razy pomyśleć zanim się zdecydujesz.Ten silnik był też w Camry, Lexusach i chyba w Hondzie. Edytowane 13 Października 2019 przez tommly 0 ..."Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu"... Dan Brown Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
satanic 16003 #26965 Napisano 13 Października 2019 Obecnie mam RAV4 2.0 w gazie z 2005 jeżdżę i chwałę sobie ale jako drugie chciałem coś mocniejszego, jak nie to kupię 2.0 tylko młodszy rocznik. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tommly 11630 #26966 Napisano 13 Października 2019 Obecnie mam RAV4 2.0 w gazie z 2005 jeżdżę i chwałę sobie ale jako drugie chciałem coś mocniejszego, jak nie to kupię 2.0 tylko młodszy rocznik.Aaa czyli wiesz wszystko co i jak Na forach opinie o tym silniku są raczej same pozytywne i powinien on spokojnie wytrzymać przebieg 500 tys km. Z częściami tez podobno nie ma problemów i są często łatwiej dostępne niż do wersji EU. Jeżeli spalanie Cię nie przeraża i zadbany egzemplarz się trafi, to brać. 0 ..."Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu"... Dan Brown Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Dorian06 41880 #26967 Napisano 13 Października 2019 Dobrze przewidziałem, że większość będzie za oponami sezonowymi. To fakt że nawet najlepsza opona nie zastępuje substancji między uszamiTo jest najlepsza wypowiedź. 0 W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał: ... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pankracy111 24 #26968 Napisano 13 Października 2019 Mam V6 350 w lexusie rx, symbol 2gr-fe. Generalnie polecam, ale kilka rzeczy trzeba wiedzieć o tym silniku, bo zupełnie bezobsługowy nie jest. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
satanic 16003 #26969 Napisano 13 Października 2019 To znaczy, coś więcej, na co zwrócić uwagę. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pankracy111 24 #26970 Napisano 13 Października 2019 (edytowane) Przede wszystkim wycieki oleju. Szczególnie kłopotliwy w usunięciu jest ten spod pokrywy rozrządu, a także pokrywy zaworów. Następnie ważna jest regularna wymiana świec i kontrola cewek, bo dochodzi do wypadania zapłonów, co nie zawsze jest wyczuwane przez użytkownika. W moim miałem konieczność wymiany katalizatora i sondy lambda, co prawdopodobnie było ze sobą związane. To co napisałem to w zasadzie nie silnik, a elementy osprzętu. Silnik jako taki jest ok, u mnie przy przebiegu powyżej 250 tys nie bierze oleju. Skrzynia klasyczny automat też jest pancerna. Edytowane 13 Października 2019 przez Pankracy111 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
overrange 47 #26971 Napisano 13 Października 2019 (edytowane) Właśnie sprzedałem lexusa z silnikiem 3.5 z przebiegiem 253kkm i żadnych problemów nie miał. Porządne auto. Edytowane 13 Października 2019 przez overrange 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
irekm 1050 #26972 Napisano 13 Października 2019 Przede wszystkim wycieki oleju. Szczególnie kłopotliwy w usunięciu jest ten spod pokrywy rozrządu, a także pokrywy zaworów. Następnie ważna jest regularna wymiana świec i kontrola cewek, bo dochodzi do wypadania zapłonów, co nie zawsze jest wyczuwane przez użytkownika. W moim miałem konieczność wymiany katalizatora i sondy lambda, co prawdopodobnie było ze sobą związane. To co napisałem to w zasadzie nie silnik, a elementy osprzętu. Silnik jako taki jest ok, u mnie przy przebiegu powyżej 250 tys nie bierze oleju. Skrzynia klasyczny automat też jest pancerna.Swiece wystarczają na 120kkm, mogę pokazać jak wyglądają one po właśnie takim przebiegu, sama procedura wymiany nawet w moim silniku ułożonym wzdłużnie jest trochę upierdliwa, przypuszczam ze w silniku ułożonym poprzecznie może być trudna. Cewek wymieniać nie trzeba, chyba ze któraś nawali.Silnik sam w sobie nie jest jakiś bardzo oszczędny, ale nadrabia ta wadę praktycznie pancerna konstrukcja. 0 Beware the fury of a patient man. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
satanic 16003 #26973 Napisano 13 Października 2019 Dzięki za opinię. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pankracy111 24 #26974 Napisano 13 Października 2019 Właśnie sprzedałem lexusa z silnikiem 3.5 z przebiegiem 253kkm i żadnych problemów nie miał. Porządne auto.Też uważam go za porządne auto. W moim pomimo wieku wszystko działa tak jak powinno. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
overrange 47 #26975 Napisano 13 Października 2019 Jaki masz model? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach