Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Paulus57 napisał(-a):

Mam od ponad 5 lat Kię ProCeed GT i miała jedną drobną usterkę (spalona cewka, niestety poza gwarancją, ale nawet w ASO nie było drogo). Poza tym raczej zero problemów. Od pół roku żona ma Hyundaia i30 N-line i przejechane niecałe 8k km. Żadnych problemów, ale to trudno oceniać po krótkim okresie użytkowania. Ponieważ oba silniki uturbione, więc trzymam się zasady, by po zakończeniu jazdy wystudzić silnik (turbinę) i czekam przynajmniej pół minuty na jałowym biegu. Po 2k km w obu wymieniony olej a tak to co 12-15k km. W ProCeedzie wymieniony olej w skrzyni biegów po 60k km.W rodzinie też używali koreańczyków i byli zadowoleni. Kia/Hyundai to producenci godni zaufania. 

Co do Subaru, to nie miałem osobiście z nimi do czynienia, ale mają opinię "rajdowych" a więc pewnie potrafią dać radość miłośnikom ostrej jazdy. 

 

Kolega ma Hyundaia i jest bardzo zadowolony. Jego ojciec ma Hyundaia, bardzo zadowolony. 

 

Impreza 3 nie była "rajdowa", bo mało mocy jak na tą masę. Ale fakt, w zakrętach była boska. 

To bardziej złożona kwestia. 

Minus to średnie wnętrze i płytki bagażnik. 

Zatem dla rodziny inne auta z tego segmentu lepsze. 

 

Natomiast co ja w niej lubiłem. 

Silnik. Piękny bokser. Morda się cieszy po otwarciu maski. 

Super stały napęd AWD z centralnym dyfrem i reduktorem. 

To jaka piękna była ta mechanika. Solidnie zrobiona, wspaniałe zaprojektowana. Auto przewidywalne, posłuszne, prowadziło się bajecznie. Żadnych istotnych problemów w eksploatacji. Pięknie zestopniowania skrzynia (choć brakowało 6tki).

Genialna przyczepność dzięki stalemu napędowi na 4.

Auto uniwersalne, świetne tak do szybkiej jazdy jak i w błoto. 

I takie coś, co ciężko uchwycić. Takie uczucie jazdy wspaniałym autem. 

To nie było zwykle jeździło. To było wspaniałe auto. 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Keniutek napisał(-a):

Spalanie 5.9l w trasie jadąc Volvo B5? To chyba calutka droga 70km/h, jadąc blisko za tirem. Nierealny wynik, tak tylko mówię ;)

Jak nie uda się wziąć na dłuższą jazdę próbną a krótka mnie nie zniechęci, to poszukam w płatnej wypożyczalni i sprawdzę jak wygląda realnie spalanie. Wiem, że koszt paliwa to raczej zboczenie, niż realny problem, ale chciałbym jednak by pił mniej od tego którym aktualnie jeżdżę. 

Swoją drogą 5,9 w trasie to minimalne spalanie w moim na trasie, zwykle jednak raczej 6,5-6,9. W mieście w korkach może i być dwa razy więcej, choć w normalnym ruchu raczej około 10. 

2 minuty temu, pmwas napisał(-a):

 

Kolega ma Hyundaia i jest bardzo zadowolony. Jego ojciec ma Hyundaia, bardzo zadowolony. 

 

Impreza 3 nie była "rajdowa", bo mało mocy jak na tą masę. Ale fakt, w zakrętach była boska. 

To bardziej złożona kwestia. 

Minus to średnie wnętrze i płytki bagażnik. 

Zatem dla rodziny inne auta z tego segmentu lepsze. 

 

Natomiast co ja w niej lubiłem. 

Silnik. Piękny bokser. Morda się cieszy po otwarciu maski. 

Super stały napęd AWD z centralnym dyfrem i reduktorem. 

To jaka piękna była ta mechanika. Solidnie zrobiona, wspaniałe zaprojektowana. Auto przewidywalne, posłuszne, prowadziło się bajecznie. Żadnych istotnych problemów w eksploatacji. Pięknie zestopniowania skrzynia (choć brakowało 6tki).

Genialna przyczepność dzięki stalemu napędowi na 4.

Auto uniwersalne, świetne tak do szybkiej jazdy jak i w błoto. 

I takie coś, co ciężko uchwycić. Takie uczucie jazdy wspaniałym autem. 

To nie było zwykle jeździło. To było wspaniałe auto. 

Najłatwiej polubić auto, które nas polubiło. :) 

Przed Kią jeździłem a właściwie się męczyłem PT Cruiserem (Chrysler), to była mordęga i comiesięczne wizyty w warsztacie. Retro-wygląd wyprowadził mnie na manowce. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
17 minut temu, Paulus57 napisał(-a):

Jak nie uda się wziąć na dłuższą jazdę próbną a krótka mnie nie zniechęci, to poszukam w płatnej wypożyczalni i sprawdzę jak wygląda realnie spalanie. Wiem, że koszt paliwa to raczej zboczenie, niż realny problem, ale chciałbym jednak by pił mniej od tego którym aktualnie jeżdżę. 

Swoją drogą 5,9 w trasie to minimalne spalanie w moim na trasie, zwykle jednak raczej 6,5-6,9. W mieście w korkach może i być dwa razy więcej, choć w normalnym ruchu raczej około 10. 

Najłatwiej polubić auto, które nas polubiło. :) 

Przed Kią jeździłem a właściwie się męczyłem PT Cruiserem (Chrysler), to była mordęga i comiesięczne wizyty w warsztacie. Retro-wygląd wyprowadził mnie na manowce. 

 

Moje UAZy zdają się pokazywać, że wiele zależy od egzemplarza. 

Pan Mariusz z Tarmotu też pisał, że te "dubajczyki" są różne, jedne mają mało usterek a inne całą masę. Czyli ja mam tego z drugiej grupy. Natomiast pomarańcza jest całkiem ok, choć trudno jeszcze orzec, bo ma dopiero 10000km.

Choc czarny na tym etapie był już po wymianie uszczelki głowicy... 

 

Ja markę Chrysler lubię, choc nigdy nie miałem. To taka sympatia bez pokrycia. Podoba mi się historia Chryslera. Marzy mi się Chrysler Airflow, choć to akurat marzenie, którego nie zamierzam spełniać. 

A jak szukałem auta to również myślałem o 300C 5,7l, jednak sprowadzenie nówki to za duży koszt, a rozbitka z założenia nie chciałem. 

 

Niemniej ilekroć widzę najnowszy model 300C to budzi się we mnie zazdrość. Bardzo mi się to auto podoba. Była taka seria limitowana Motown. Oj, lubiłbym to auto. 

Bo ja to nie chcę mieć auta które po prostu jeździ i jest funkcjonalne. Ja chcę auto, na którego widok się cieszę. 

I Giulia to takie właśnie auto i to właśnie jakoś łagodzi ból towarzyszący płaceniu rat leasingowych ;)

 

No i jest 🍊 UAZ. 

Taki piękny samochód, tak się cieszę, że się uparłem i - choć wszyscy mowili że zglupiałem - kupiłem go. 

 

Bo czarnego, jaki jest ładny, to po prostu nienawidzę, choć w sumie miło mieć auto, którego nie szkoda. 

W nosie go mam, obiją - nie szkodzi, zepsuje się - trudno, ale jednak jeździ i zarabia. 

Taki patologiczny związek. Razem zle, ale bez niego też zle ;)

Edytowane przez pmwas

Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, pmwas napisał(-a):

 

Moje UAZy zdają się pokazywać, że wiele zależy od egzemplarza. 

Pan Mariusz z Tarmotu też pisał, że te "dubajczyki" są różne, jedne mają mało usterek a inne całą masę. Czyli ja mam tego z drugiej grupy. Natomiast pomarańcza jest całkiem ok, choć trudno jeszcze orzec, bo ma dopiero 10000km.

Choc czarny na tym etapie był już po wymianie uszczelki głowicy... 

 

Ja markę Chrysler lubię, choc nigdy nie miałem. To taka sympatia bez pokrycia. Podoba mi się historia Chryslera. Marzy mi się Chrysler Airflow, choć to akurat marzenie, którego nie zamierzam spełniać. 

A jak szukałem auta to również myślałem o 300C 5,7l, jednak sprowadzenie nówki to za duży koszt, a rozbitka z założenia nie chciałem. 

 

Niemniej ilekroć widzę najnowszy model 300C to budzi się we mnie zazdrość. Bardzo mi się to auto podoba. 

Co  by nie mówić 300C wygląda dostojnie. 

Btw. ostatnio zaskoczyłem Teslę Y a właściwie jego kierowcę. Ruszyłem na światłach szybciej od niego i... potem miałem lekkie wyrzuty sumienia, bo "zaczął udowadniać" że więcej może. ;) To trochę głupie, bo prowokacje mogą doprowadzać do złych zdarzeń na drodze. 

Fajną sub-marką Hyundaia jest Genesis. Niestety w Polsce nie są sprzedawane a z Niemiec kupowanie, jak dla mnie, nie ma sensu. Piękne sedany i SUV-y a ceny już poniżej 50k euro (w zł 170-180k). W Ameryce sporo tańsze. Gdyby Hyundai je sprzedawał u nas pewnie sporo by znalazło nabywców. 

2022_Genesis_G70_2.0T_Prestige,_front_left,_09-09-2023.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Paulus57 napisał(-a):

Co  by nie mówić 300C wygląda dostojnie. 

Btw. ostatnio zaskoczyłem Teslę Y a właściwie jego kierowcę. Ruszyłem na światłach szybciej od niego i... potem miałem lekkie wyrzuty sumienia, bo "zaczął udowadniać" że więcej może. ;) To trochę głupie, bo prowokacje mogą doprowadzać do złych zdarzeń na drodze. 

Fajną sub-marką Hyundaia jest Genesis. Niestety w Polsce nie są sprzedawane a z Niemiec kupowanie, jak dla mnie, nie ma sensu. Piękne sedany i SUV-y a ceny już poniżej 50k euro (w zł 170-180k). W Ameryce sporo tańsze. Gdyby Hyundai je sprzedawał u nas pewnie sporo by znalazło nabywców. 

2022_Genesis_G70_2.0T_Prestige,_front_left,_09-09-2023.jpg

 

Oj, fajne 👍


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, pmwas napisał(-a):

 

Oj, fajne 👍

Jeszcze ładniejszy jest G80 (powyżej to G70), ale tu już cena raczej około 300k zł. Niestety. :

 

618092_v2.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Paulus57 napisał(-a):

Jeszcze ładniejszy jest G80, ale tu już cena raczej około 300k zł. Niestety. :

 

618092_v2.jpg

 

Laaaadne! 

Cena faktycznie spora. 

Giulia razem z kosztami leasingu to aż 250kzł. Rozłożyłem to na 5 lat (pomyślałem, że zamiast Skody na 3 lata wezmę Alfę na 5), ale i tak płacę za nią niekomfortowo dużo. Także zeby płacić jeszcze więcej, to musiałoby być jakies auto - marzenie. Nie mam nawet pomysłu jakie. 

Ogolnie połączenie Alfy jako auta od święta i UAZa na co dzień bardzo mi się sprawdza. 

Zwłaszcza, że ja lubię jeździć UAZem i coś, co dla większości byłoby koszmarem sennym, dla mnie jest codzienną przyjemnością. 

Jak mam do wyboru jechać Rio lub Hunterem - zdecydowanie Hunter. 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, pmwas napisał(-a):

 

Laaaadne! 

Cena faktycznie spora. 

Giulia razem z kosztami leasingu to aż 250kzł. Rozłożyłem to na 5 lat (pomyślałem, że zamiast Skody na 3 lata wezmę Alfę na 5), ale i tak płacę za nią niekomfortowo dużo. Także zeby płacić jeszcze więcej, to musiałoby być jakies auto - marzenie. Nie mam nawet pomysłu jakie. 

Ogolnie połączenie Alfy jako auta od święta i UAZa na co dzień bardzo mi się sprawdza. 

Zwłaszcza, że ja lubię jeździć UAZem i coś, co dla większości byłoby koszmarem sennym, dla mnie jest codzienną przyjemnością. 

Jak mam do wyboru jechać Rio lub Hunterem - zdecydowanie Hunter. 

Od 250 do 300 to już wiele nie brakuje. Jak się nacieszysz Giulią, to może w międzyczasie Hyundai wreszcie pójdzie po rozum do głowy i otworzy się na polski rynek kierowców? Obecnie mają sprzedaż w Europie tylko w Niemczech (tu najtaniej i kierownica po właściwej stronie), Szwajcarii i UK. O ile dobrze zapamiętałem, to w najbliższym czasie mają wejść do Francji, Włoch, Hiszpanii i chyba Portugalii. Może za kilka lat będą i u nas i... to będzie i mój samochód? ;) Pomarzyć, dobra rzecz. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Giulię planuję na min 15 lat. 

Nie po to płacę tyle kasy, zeby po kilku latach zmieniać auto. 

Stąd muszę mieć dwa auta. 

Ona ma 3 lata i 58000km, a UAZami zrobiłem już 40000. Sporo jeżdżę. 

 

Zresztą mogę rozważać czy Giulia czy 300C czy wuj wie co, ale ta Giulia to wspanialy samochód. 

280KM, lata jak marzenie, piękne wnętrze, skóra, komfort podróżowania, świetny system audio i ten piękny design, piękny kolor. 

To auto jest takie piękne. 

Owszem - bagażnik trochę mały i infotainment słaby. Ale poza tym jest naprawdę doskonała. 

 

Ja nigdy nie miałem tak dobrego samochodu. Jak wspomniałem, uwielbiałem Imprezę 3, ale Alfa to inna półka. To naprawdę nie jest już taki lepszy, sportowy fiacik, to genialne, luksusowe auto. 

 

Koledzy przewieźli mnie różnymi autami, czy to BMW czy Lexusem. Owszem, we wnętrzu to czy tamto może i było lepsze, ale bym się nie zamienił. 

Edytowane przez pmwas

Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Paulus57 napisał(-a):

Jeszcze jedno. Spalanie w jeździe testowej. 

Na razie: 

ES 300h - 5,3 l/100km. Trasa 245km, w tym około 50km miasto, reszta drogi lokalne pozamiejskie, około 20km obwodnica. 

Santa Fe - w połowie testu - około 170km, w mieście około 8l/100km, trasa (drogi lokalne Łódź-Radom) 5,8 l/100km. Całość ciut poniżej 6 l/100km. 

Reszta testu do poniedziałku, ale pewnie spalanie jest już miarodajne. Zastanawia mnie jednak dlaczego HEV w trasie ma lepszy wynik, niż w mieście, pewnie muszę się nauczyć jeździć tym "ustrojstwem". 

W planie krótkie testy XC 60, tu niestety nie chcą użyczyć samochodu nawet na kilka godzin do samodzielnej jazdy. Może zajrzę do konkurencji i będą bardziej elastyczni? W Łodzi na szczęście są dwa salony Volvo i to nie tej samej firmy a konkurencja to zawsze dodatkowa szansa dla klienta. Ciekaw jestem realnego spalania tej miękkiej hybrydy. Na YT są skrajne wyniki. W trasie od 5,9 l/100km do "nawet poniżej 10" (Pan Kornacki). ;) Jak zapewne wiecie w mild-hybrid spalanie jest niższe poza miastem, jak w zwykłych spalinowych. 

U mnie xtrail zastąpił trzynastoletnie subaru outback. Różnica w prowadzeniu tych aut jest kosmiczna, na korzyść xtraila. 

Spalanie jest dla mnie w zasadzie nieważne - kupując czytałem w necie, że xtrail pali 10-12l/100, a mój pali dużo mniej, więc nie ma co wierzyć komercyjnym objeżdżaczom, lepiej zaloguj się na jakimś forum dedykowanym do danego modelu i tam poczytaj. 

Nissan to duża firma, nie wierzę, że zniknie ot tak w ciągu roku, czy dwóch lat. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Paulus57 napisał(-a):

Sam nie wiem co wybiorę...

A jak tam wrażenia z jazdy Lexem z ECVT?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, facecik napisał(-a):

A jak tam wrażenia z jazdy Lexem z ECVT?

 

Paulus57 to psychofan Hyundaia. Zakład, że weźmie tucsona ;) stwierdzi, że santa fe jednak za duży. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, XoneX napisał(-a):

Paulus57 to psychofan Hyundaia. Zakład, że weźmie tucsona ;) stwierdzi, że santa fe jednak za duży. 

 

Nie żebym chciał tu robić reklamę, ale nie znam osoby, która by miała Hyundaia i narzekała, natomiast znam osoby narzekające na BMW czy Audi. 

Być może jest to kwestia tego, że kupujący BMW jednak oczekują więcej, ale silnik rozleciany w okolicach 100. 000km czy pęknięty tłok w TDI już przerabiali, jak i wymianę DSG w bardzo młodej Octavii, czy wibrujscych półosi w X3, a Hyundaie i Kie

jakoś jeżdżą i służą ;)

To pewnie kwestia tego, że mniej się w nich może zepsuć, ale naprawdę ludzie nie narzekają, a są to osoby, które lubią ponarzekać na awarie swoich innych aut ;)


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, pmwas napisał(-a):

 

Nie żebym chciał tu robić reklamę, ale nie znam osoby, która by miała Hyundaia i narzekała, natomiast znam osoby narzekające na BMW czy Audi. 

Być może jest to kwestia tego, że kupujący BMW jednak oczekują więcej, ale silnik rozleciany w okolicach 100. 000km czy pęknięty tłok w TDI już przerabiali, jak i wymianę DSG w bardzo młodej Octavii, czy wibrujscych półosi w X3, a Hyundaie i Kie

jakoś jeżdżą i służą ;)

To pewnie kwestia tego, że mniej się w nich może zepsuć, ale naprawdę ludzie nie narzekają, a są to osoby, które lubią ponarzekać na awarie swoich innych aut ;)

 

Nie wiem, czy dobrze kojarzę, ale silniki w tych Koreańczykach (benzynowe) GDI miewają trochę problemów ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Marak napisał(-a):

 

Nie wiem, czy dobrze kojarzę, ale silniki w tych Koreańczykach (benzynowe) GDI miewają trochę problemów ? 

 

Nie wiem, co znajomi mają pod maską. My mamy Kię jeszcze z 1.2 z pośrednim wtryskiem. 

Nawet mechanik w ASO przyznawał, że z LPG zdarzają się wypalone gniazda zaworów (nasza Rio ma LPG). 

Ogolnie - to są jednak tanie auta, księgowi działają. 

 

Ale ogólnie wszyscy których znam, którzy mają czy Hyundaia czy Kię absolutnie nie mają powodów do narzekań. 

 

Bo z alfami np to różnie. Ja - odpukać - przez 58500km miałem tylko dwie drobne usterki elektryczne (śniedź na styku akumulatora i rozpięta złączka w reflektorze), ale znam historie pana, który Stelvio sprzedal z ulgą po niekończących się wizytach w ASO. 

 

 

 

 


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie narzekania,  A6 jutro idzie na przegląd po 30tys km , a do tego zgłosiłem dwa problemy : znowu trzeszcząca deska po pół roku spokoju,  oraz ciągle komunikaty o konieczność dolewania AdBlue,  gdzie zbiornik jest pełny 🤨

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto też poczytać o trwałości skrzyń DCT użytkowanych głównie w mieście. I o kosztach wymiany sprzęgła i dwumasy...


Patrząc uczciwie - w dzisiejszych czasach trudno znaleźć markę/model, w którym w momencie zakupu mamy na kilka lat "święty spokój". Niestety, ale czasy trwałej motoryzacji już się skończyły.



Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Odnośnie narzekania,  A6 jutro idzie na przegląd po 30tys km , a do tego zgłosiłem dwa problemy : znowu trzeszcząca deska po pół roku spokoju,  oraz ciągle komunikaty o konieczność dolewania AdBlue,  gdzie zbiornik jest pełny
Ad. 1 - zrobić głośniej radio, lub jeździć po gładkich drogach.
Ad. 2 - wyjąć bezpiecznik od AdBlue.



Oczywiście Żartuje.

Powodzenia z ASO.

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Krakus1 napisał(-a):

Odnośnie narzekania,  A6 jutro idzie na przegląd po 30tys km , a do tego zgłosiłem dwa problemy : znowu trzeszcząca deska po pół roku spokoju,  oraz ciągle komunikaty o konieczność dolewania AdBlue,  gdzie zbiornik jest pełnJy 🤨

 

U mnie w Giulii szumi nawiew. Ale to dlatego że ASO urwała, zaczep przy wymianie filtra (niby samo). 

Mieli wymienić, nie wymienili, ale mi to lata. Bardzo nie słychać.


Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, marcin_poznan napisał(-a):

Warto też poczytać o trwałości skrzyń DCT użytkowanych głównie w mieście. I o kosztach wymiany sprzęgła i dwumasy...


Patrząc uczciwie - w dzisiejszych czasach trudno znaleźć markę/model, w którym w momencie zakupu mamy na kilka lat "święty spokój". Niestety, ale czasy trwałej motoryzacji już się skończyły.

 


Samochody są obliczone pod okres leasingu.

Oczywiście Kia oferuje długą gwarancję a Lexus programy typu Relax na 10 lat.

 

Może konkurencja ze strony Chińskich producentów skłoni niektóre marki do poprawy jakości…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

^ nie skłoni. Lobby motoryzacyjne ma się w Europie b. dobrze. Popłaczą troszkę do ucha Urszuli i znajdą się nowe sposoby na ograniczenie obcej konkurencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samochody są obliczone pod okres leasingu.
Oczywiście Kia oferuje długą gwarancję a Lexus programy typu Relax na 10 lat.
 
Może konkurencja ze strony Chińskich producentów skłoni niektóre marki do poprawy jakości…
Gwarancja w Kii..... kiedyś myślałem o Stingerze. Będąc w salonie poprosiłem o wydrukowanie warunków gwarancji. Zdziwienie Pana handlowca było ogromne, bo przecież mam spokój na 7 lat..... taaaa.... lista wyłączeń i elementów nie objętych gwarancja jest tak długa, że szkoda gadać. Lepiej aby dali standard 2 lata, plus płatne dodatkowe 3 lata, ale pełnej gwarancji, jak ta 2-letnia. (Pełna oczywiście w cudzysłowie, bo wiadomo jak to wygląda w rzeczywistości).

Wysłane z mojego SM-M515F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.