Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Przewinął sie w temacie Jimny wiec taki krótki test

 

 

i konkurencyjna CX3

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta Mazda CX3 to raczej konkurentem dla Jimny nie będzie i odwrotnie.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konkurencja suzuki - mazda,  podwyzszone auta zblizone wielkoscią i ceną.  Scross jeszcze wiekszy , a   takiego testu Vitary nie robili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ta sama grupa docelowa. Wątpię aby potencjalny klient na CX3 rozpatrywał Jimny.

Całkiem inny typ samochodów pomimo tego że podwyższone i zbliżone wielkością.


Deus Dona Me Vi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konkurencja suzuki - mazda,  podwyzszone auta zblizone wielkoscią i ceną.  Scross jeszcze wiekszy , a   takiego testu Vitary nie robili.

 

 

To kompletnie inne samochody. Suzuki to klasyczna terenówka na ramie ze sztywnymi osiami, a Mazda to podniesiony kompakt z samonośnym nadwoziem i niezależnym zawieszeniem. To tak jakbyś mówił, że Wrangler 4d to konkurent dla BMW X3.

Nie ma dwóch samochodów, które bardziej różniły by się użytkowo, technicznie czy w prowadzeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapominacie o istotnej sprawie czyli , ze  stosunkowo niewielu właścicieli Jimnyego (  Wranglera czy G klasy  równiez) wjezdza swoimi autami w teren) .Po prostu kupują je dla wyglądu. Znaczenie ma równiez to, że na Jimnyego

Czas oczekiwania 1,5 roku :)

wiec zamiast Jimnyego wybierze coś innego czy to wspomnianą Cx3 czy Vitare czy inne  według uznania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupując jimnego kupuje się potrzebę. Leśniczy mając potrzebę jazdy po lesie kupi Suzuki, a nie mazdę i poczeka te półtora roku. Odwrotnie tak samo. Ktoś chcąc miejskiego wygodnego crossovera nie kupi Suzuki. Zamiast mazdy rozważy, forda, toyote itp ale nie Suzuki. mimo, ze zbliżone wielkością i cena to dwa zupełnie inne auta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wół roboczy  ma zarabiac na siebie , nie czeka sie na niego  kilkanasicie mscy. .


To nie specjalistyczny F32, ktorych nie ma na półce. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy mi coś zarabia pieniądze to wiem kiedy należy je wymienić i planuje takie przedsięwzięcie ;). To nie „bodziec” czy „impuls”, ze muszę mieć teraz. Emocjami to można kupić alfę Romeo, a nie auto do specjalistycznej pracy nie posiadające konkurencji w tej klasie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, ale nie mam na to twardych danych, zakup jimnego to bardzo przemyślana decyzja, ponadprzeciętnie świadomego nabywcy. Tacy klienci czekają nawet rok na swoje auto, bo wiedzą że możliwości zastąpienia go innym są niewielkie.

Wszystkie jimny, które znałem, wjeżdżały regularnie w teren. I były niesamowite.

Edytowane przez Pankracy111

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo tego, ze planuje sie  z wyprzedzeniem, to jednak mało kto majac przykladowo leasing na 36 mcy , rozglada sie za nowym wołem roboczym już po 18mcach ,zeby wycyrklować zakończenie jednego i wznowienie  drugiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to wniosek taki, że jimny jest dla takiego twardziela, któremu nie straszny ani test łosia, ani czekanie rok na auto. Ci co wymiękają, jeżdżą plastikiem z napędem na przód, ale za to dostępnym od ręki z placu. W leasingu, ofkors.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupując jimnego kupuje się potrzebę. Leśniczy mając potrzebę jazdy po lesie kupi Suzuki, a nie mazdę i poczeka te półtora roku. Odwrotnie tak samo. 

 

Który leśniczy w Polsce kupi nowego Jimny? Musiałby chyba pół lasu opylić na boku  :lol:

 

Nowy Jimny to fajne autko, dla kogoś kto lubi wjechać sobie rekreacyjnie w teren. Można tym jeszcze na zakupy podjechać. No i w zasadzie tyle, jazda tym po asfalcie za miastem to musi być męczarnia  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CX3 to fajne autko. Nastawione na komfort użytkownika w mieście. Slalom moim zdaniem wypadł bardzo dobrze i oddaje to charakterystykę auta i grupę docelową. Jeździłem tym autem a moja koleżanka po zmianie swojego 10letniego CLC nie może się nadziwić że była tak zakochana w MB. To jest auto na dojazdy do pracy i po mieście i tyle.


nie spiesz się ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twardziel jeździ patrolem na AT-kach i je surowe mieso ;) . A serio budowa w tym kontekscie ma drugorzedne znaczenie. Auto sie podoba, spelnia kryteria  i tyle.

Z innej beczki, wiele auto przekracza predkosci 200 km/h , ale ile osob  jezdzi z tymi predkosciami? Jak wyzej, auto sie podoba, spelnia indywidualne kryteria, nie jest zwyklym dupowozem, a ta predkosc katalogowa jest tylko ''dodatkiem''.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nie chodzi o różnice konstrukcyjne, tylko następstwa tych różnic. Te auta w prowadzeniu różnią się wręcz astronomicznie, jeśli ktoś kupi Jimny bo mu się podoba i bez jazdy próbnej, a wcześniej jeździł tylko autami pokroju CX3 to chyba strzeli sobie w łeb po pierwszej jeździe nowym autem. Jazda Suzuki powyżej 110 km/h na autostradzie to już jest sport ekstremalny, graniczący z próbą samobójczą przy bocznym wietrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś kupuje auto bez jazdy próbnej, jakiekolwiek auto, to pretensje może mieć tylko do siebie. To nie piwo za 3 zł, ktore gdy nie smakuje to sie po prostu  wyleje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AT-ki to żaden ekstrem. Wielu jeździ na MT cały rok, co jest dość lekkomyślne, ale też nie ekstremalne. Udający twardzieli wioskowi upalacze katują simexy na asfalcie. Tacy naprawdę extremalni lecą samolotem lub wiozą sprzęt na lawecie tam, gdzie faktycznie trzeba odporności, zarówno żelaza jak i umysłu.

Edytowane przez Pankracy111

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twardziel jeździ patrolem na AT-kach i je surowe mieso ;) . A serio budowa w tym kontekscie ma drugorzedne znaczenie. Auto sie podoba, spelnia kryteria  i tyle.

Z innej beczki, wiele auto przekracza predkosci 200 km/h , ale ile osob  jezdzi z tymi predkosciami? Jak wyzej, auto sie podoba, spelnia indywidualne kryteria, nie jest zwyklym dupowozem, a ta predkosc katalogowa jest tylko ''dodatkiem''.

AT-ki są dla dzieci, prawdziwy twardziel jeździ na MT-kach, po asfalcie to jest hardcore...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AT-ki są dla dzieci, prawdziwy twardziel jeździ na MT-kach, po asfalcie to jest hardcore...

Bez przesady z tym hardcorem, na mokrym trzeba uważać, a poza tym tylko hałas większy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Który leśniczy w Polsce kupi nowego Jimny? Musiałby chyba pół lasu opylić na boku  :lol:

 

Nowy Jimny to fajne autko, dla kogoś kto lubi wjechać sobie rekreacyjnie w teren. Można tym jeszcze na zakupy podjechać. No i w zasadzie tyle, jazda tym po asfalcie za miastem to musi być męczarnia  

 

 

Leśniczy i gajowi jakich znam raczej lepsze mają. Czasy Uazów i Aro minęły. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tu nie chodzi o różnice konstrukcyjne, tylko następstwa tych różnic. Te auta w prowadzeniu różnią się wręcz astronomicznie, jeśli ktoś kupi Jimny bo mu się podoba i bez jazdy próbnej, a wcześniej jeździł tylko autami pokroju CX3 to chyba strzeli sobie w łeb po pierwszej jeździe nowym autem. Jazda Suzuki powyżej 110 km/h na autostradzie to już jest sport ekstremalny, graniczący z próbą samobójczą przy bocznym wietrze.

Moja sąsiadka, szacowna kobieta po 50-tce jeździła Swiftem, a w zeszłym roku kupiła Jimmy'ego.


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leśniczy i gajowi jakich znam raczej lepsze mają. Czasy Uazów i Aro minęły.

Prawda. Gelendy, LR i kilka Hiluxów (przynajmniej w moich rejonach).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja sąsiadka, szacowna kobieta po 50-tce jeździła Swiftem, a w zeszłym roku kupiła Jimmy'ego.

Pewnie dlatego, że upodobnił się ciutkę do Renegade'a :D


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie dlatego, że jest biały ;-)


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.