Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

28 minut temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Poznajecie..?  ;)

 

 

 

Ech, jaka szkoda, że w tym przypadku życie to nie był film Quentina. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Edmund Exley napisał(-a):

 

Ech, jaka szkoda, że w tym przypadku życie to nie był film Quentina. 

 

 

W oficjalnej biografii Sharon można wyczytać, że ich małżeństwo było dość "niekonwencjonalne". Roman, na przykład, podobno zmuszał ją do udziału w trójkątach, filmował to wszystko i potem puszczał znajomym na imprezach... 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 6.08.2023 o 18:30, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Poznajecie..?  ;)

 

362245652_1004245347499607_7423207542020248656_n.thumb.jpg.4bc7204511ea2b276a92173a4d56ab76.jpg

Jak nie jak tak 🤗🤗🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 6.08.2023 o 18:30, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Poznajecie..?  ;)

 

362245652_1004245347499607_7423207542020248656_n.thumb.jpg.4bc7204511ea2b276a92173a4d56ab76.jpg

 

 

Sharon Tate :rolleyes:

 

s-l1600.png

Edytowane przez Osmodeusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Niedawno zmarł William Friedkin. Pamiętacie ten film..?  ;)

 

Po naszemu to było "ŻYĆ I UMRZEĆ W LOS ANGELES" 

85 rok ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Niedawno zmarł William Friedkin. Pamiętacie ten film..?  ;)

 

 

Ja bardziej ten 🤗🤗🤗

352x500.jpg

Albo to 

plakat-filmu-egzorcystagalapagos-films-429088-movie_cover.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciliśmy z Żoną z kina - Oppenheimer -czegoś tak dobrego, tak napisanego i tak wyreżyserowanego i pomontowanego dawno nie widziałem - spektakularny to mało powiedziane - piszę może tak bo minęło jakieś 30 minut od wyjścia z kina - ale nie sądzę abym jutro myślał inaczej. 

 

Tar - kilka dni temu widziałem film Tar - hmmm dziwny, jak zaczynali mówić o partyturach, nutach - nic nie rozumiałem, czyli przez większość filmu. Film pełen emocji - cieszę się że go zobaczyłem ale ...


Krystian "KriSu"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem dziś z córą na Mojej Zbrodni. Taki trochę manifest me-too-feministyczny, ale bez przesady. Zrobiony z dystansem i śmieszny. Można obejrzeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W epoce taśmowo produkowanych seriali,

którymi zalewają nas platformy streamingowe

łatwo przeoczyć coś ciekawego i wartościowego.

 

I tak całkowicie niezauważalnie dla mnie przeszedł przez HBO miniserial "Długa noc".

Produkcja z 2014 r. ( Filmweb podaje 2016 r.)

Z niezbyt fortunnie dobranym tłumaczenie tytułu,

ponieważ oryginalnie serial nosi nazwę - "The night of".

 

Ciekawa historia pewnego morderstwa młodej dziewczyny.

Niby standardowa amerykańska opowieść o dochodzeniu i procesie.

Ale cała siła tkwi w tym, jak to jest podane.

Aktorstwo, montaż, sposób prowadzenia narracji są ponadprzeciętne.

Serial wciąga i nie chce puścić.

Nastrój budowany kolorami ujęć - burymi, szarymi, depresyjnymi.

Obraz obnażąjący cynizm wymiaru sprawiedliwości, ludzkie lenistwo,

uprzedzenia rasowe, bezkrytyczną akceptację schematów.

Tu nie ma rycerzy na białych koniach i etosu całkowitego poświęcenia dla sprawy, rodem z USA.

Nawet ci, którzy chcą dobrze, to ludzie pełni słabości i wad.

 

No i - John Torturro w roli lekko sponiewieranego życiem adwokata,

ze wstydliwą chorobą stóp.

Świetna kreacja, która kradnie show.

 

Jeśli chcesz czegoś standardowego, ale podanego w niebanalny sposób,

to poczęstuj się ze stołu HBO.

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W epoce taśmowo produkowanych seriali,
którymi zalewają nas platformy streamingowe
łatwo przeoczyć coś ciekawego i wartościowego.
 
I tak całkowicie niezauważalnie dla mnie przeszedł przez HBO miniserial "Długa noc".
Produkcja z 2014 r. ( Filmweb podaje 2016 r.)
Z niezbyt fortunnie dobranym tłumaczenie tytułu,
ponieważ oryginalnie serial nosi nazwę - "The night of".
 
Ciekawa historia pewnego morderstwa młodej dziewczyny.
Niby standardowa amerykańska opowieść o dochodzeniu i procesie.
Ale cała siła tkwi w tym, jak to jest podane.
Aktorstwo, montaż, sposób prowadzenia narracji są ponadprzeciętne.
Serial wciąga i nie chce puścić.
Nastrój budowany kolorami ujęć - burymi, szarymi, depresyjnymi.
Obraz obnażąjący cynizm wymiaru sprawiedliwości, ludzkie lenistwo,
uprzedzenia rasowe, bezkrytyczną akceptację schematów.
Tu nie ma rycerzy na białych koniach i etosu całkowitego poświęcenia dla sprawy, rodem z USA.
Nawet ci, którzy chcą dobrze, to ludzie pełni słabości i wad.
 
No i - John Torturro w roli lekko sponiewieranego życiem adwokata,
ze wstydliwą chorobą stóp.
Świetna kreacja, która kradnie show.
 
Jeśli chcesz czegoś standardowego, ale podanego w niebanalny sposób,
to poczęstuj się ze stołu HBO.
 
 
 
 
 

Oglądałem. Też mi się ten serial podobał i też uważam, że wart obejrzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 8.08.2023 o 23:49, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Niedawno zmarł William Friedkin. Pamiętacie ten film..?  ;)

 

 

 

Jak wiesz, to mój ulubiony film Friedkina i jeden z ulubionych z całej - wprawdzie dość ubogiej w wielkie kino - dekady lat 80. Sama sekwencja przedtytułowa, której rytm wyznaczają Wang Chung ("In the heat of the day, Every time you go away, I have to piece my life together, Every time you're away"), to materiał na odrębny film nieomal. W temacie "Ulubione sceny filmowe" mówiliśmy też m.in. o scenie pracy Willema Dafoe czy zakończeniu. Robby Muller - z Wajdą pracował przy "Korczaku" - też wykonał świetną robotę.

 

W dniu 9.08.2023 o 00:02, TomcioMiki napisał(-a):

Ja bardziej ten 🤗🤗🤗

 

Albo to 

 

 

Te też są znakomite. Swoją drogą - wklejona przez Ciebie okładka polskiego wydania książki wygląda jak "Francuski Fłącznik" ;) Hackman był wtedy najlepszym aktorem świata razem Alem Pacino. A Owen Roizman nie miał sobie równych w realistycznym filmowaniu miejskiej przestrzeni.

 

A ja bardzo lubię też "Zadanie specjalne" i "Cenę strachu". Ten pierwszy - jako fan wspomnianego Pacino, drugi - jako miłośnik Tangerine Dream i Roya Scheidera. "Zadanie specjalne" pierwszy raz obejrzałem w ósmej klasie i początkowo uznawałem za najmniej fajny ze znanych mi filmów z Pacino. Ale w ciągu kilku następnych lat chyba jeszcze z 2 czy 3 razy obejrzałem i dziś uważam za mocno niedoceniony film (zdecydowały o tym też sprawy "pozaboiskowe" ;) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Edmund Exley napisał(-a):

 

Jak wiesz, to mój ulubiony film Friedkina i jeden z ulubionych z całej - wprawdzie dość ubogiej w wielkie kino - dekady lat 80. Sama sekwencja przedtytułowa, której rytm wyznaczają Wang Chung ("In the heat of the day, Every time you go away, I have to piece my life together, Every time you're away"), to materiał na odrębny film nieomal. W temacie "Ulubione sceny filmowe" mówiliśmy też m.in. o scenie pracy Willema Dafoe czy zakończeniu. Robby Muller - z Wajdą pracował przy "Korczaku" - też wykonał świetną robotę.

 

 

Te też są znakomite. Swoją drogą - wklejona przez Ciebie okładka polskiego wydania książki wygląda jak "Francuski Fłącznik" ;) Hackman był wtedy najlepszym aktorem świata razem Alem Pacino. A Owen Roizman nie miał sobie równych w realistycznym filmowaniu miejskiej przestrzeni.

 

A ja bardzo lubię też "Zadanie specjalne" i "Cenę strachu". Ten pierwszy - jako fan wspomnianego Pacino, drugi - jako miłośnik Tangerine Dream i Roya Scheidera. "Zadanie specjalne" pierwszy raz obejrzałem w ósmej klasie i początkowo uznawałem za najmniej fajny ze znanych mi filmów z Pacino. Ale w ciągu kilku następnych lat chyba jeszcze z 2 czy 3 razy obejrzałem i dziś uważam za mocno niedoceniony film (zdecydowały o tym też sprawy "pozaboiskowe" ;) ).

"Cenę strachu" to wolę tą z 53r 🤗🤗🤗

cena-strachu.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Pewnie będzie kiszka, ale... może jednak nie...? Jako beznadziejnie uzależniony od SF, muszę to skonsumować...  ;)

 

 

A może będzie fajny 🤔🤔🤔 Też lubię SF 🤗🤗🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj na Amazonie obejrzeliśmy z panną "Wszystko, wszędzie, naraz" - wcześniej nie widziałem nawet trailera. Okazało się całkiem niezłą i trochę absurdalną komedią. Tak pod dwa piwka było sporo śmiechu. Czy zasłużyło na oskary, pewien nie jestem, ale mój komentarz "założę się, że będzie wątek LBGT" sprawdził się dość szybko i dość mocno, więc wg obecnych standardów zasłużył. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"The Drop" ("Brudny szmal"). Tom Hardy jako Bob Saginowski :D, James Gandolfini, Noomi Rapace. Oglądam sobie właśnie w TV drugi, czy trzeci raz w życiu. Film z 2014. Jeżeli ktoś nie widział, warto.  :)

 

 

 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 14.08.2023 o 22:50, TomcioMiki napisał(-a):

"Cenę strachu" to wolę tą z 53r 🤗🤗🤗

 

 

Francuskiej wersji jeszcze nigdy nie widziałem.

 

A skoro mówimy o wielkich reżyserach, to oto zdjęcie jednego z trzech moich absolutnych faworytów (choć nie obejrzałem wciąż wszystkich jego filmów):

 

stock-photo-sidney-lumet-american-film-director-producer-and-screenwriter-at-a-southampton-beach-2292364685.thumb.jpg.bbc5f7d79d541601c4d65d990d6d9cc6.jpg

 

Cóż, orzeł bez korony, ale i tak miło, prawda? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Edmund Exley napisał(-a):

 

Francuskiej wersji jeszcze nigdy nie widziałem.

 

A skoro mówimy o wielkich reżyserach, to oto zdjęcie jednego z trzech moich absolutnych faworytów (choć nie obejrzałem wciąż wszystkich jego filmów):

 

stock-photo-sidney-lumet-american-film-director-producer-and-screenwriter-at-a-southampton-beach-2292364685.thumb.jpg.bbc5f7d79d541601c4d65d990d6d9cc6.jpg

 

Cóż, orzeł bez korony, ale i tak miło, prawda? :)

https://youtu.be/7FPmlJUiVfU polecam jest klimat 🤗🤗🤗

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem , widziałem wiedziałem na co idę świetnie się bawiliśmy z moim 12latkiem 🤗🤗🤗

PL_POLAND_MEG2_TSR_Apple_Poster_2764x4096_INTL-scaled.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z dzisiaj 😆😆😆 warto zobaczyć choćby ze względu na animacje bardzo fajna 🤗🤗🤗

8076015.3.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UWAGA!  Trochę - spoiler.

Z Żoną dawno nie byłem w kinie, namówiłem na "Oppenheimera".

Jakie to były flaki z olejem. Myślałem, że wyjdę lub zasnę. Pierwszy raz zasnąłem na "Panu Tadeuszu", a wyszedłem z "Ławy Przysięgłych". Spodziewałem się zupełnie czegoś innego. A to była analiza możliwości, charakteru i utrapień głównego bohatera. Nuda!!! Uwielbiając filmy Nolana, nastawiłem się na zupełnie inne kino.

Wczoraj obejrzałem Wieloryba - znacznie ciekawsza pozycja, świetnie zagrana przez Frasera.

 

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.