Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość Marcin99

Motocykle

Rekomendowane odpowiedzi

No tak... 2t... tylko podobno dwusuwowe silniki sa bardziej awaryjne no i spalanie dwa razy większe... kwestia jest też taka że nigdy motocyklem nie jeździłem wiec pierwszy sprzęt powinien być maksymalnie łatwy do ogarnięcia. A jeżeli trochę pojezdze i stwierdze że 10 KM to za malo to pójdę na kurs na kat A i wtedy kupię od razu jakaś 500cm2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie są bardziej awaryjne, po prostu szybciej się zużywają tłok, cylinder i pierścienie. Ale nie wygląda to tragicznie jeśli chodzi o koszty. A spalanie faktycznie, jak w litrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy 2T bardziej awaryjny? kumpel od zawsze szedł w motocros, standardowo zaczynał od WSK, pierwsza prawdziwa crossówka to CR250, ze swoimi 56KM i rolgazem działającym w systemie 0/1 to był potwór, później przyszedł RM-250Z, po cyrkach z tytanowymi zaworami i rozrządem wrócił do 2T w RM250 i jak na razie nie myśli o zmianie. Wiadomo, że w szosówce 2T to tylko w MZ ale w jakiejś 125 silnik strasznie wysilony nie jest, o ile nie zrobili tłoka z plasteliny to powinien długo wytrzymać. W crossie wszystko jest na granicy wytrzymałości więc to inna historia ale w 2T odpada regulacja rozrządu itd. 2T zawsze były i będą prostszymi silnikami i jak na pierwsze małe moto/skuter co bardzo dobrym wyborem, w tanich konstrukcjach sprawiają mniej problemu niż 4T

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

czy 2T bardziej awaryjny? kumpel od zawsze szedł w motocros, standardowo zaczynał od WSK, pierwsza prawdziwa crossówka to CR250, ze swoimi 56KM i rolgazem działającym w systemie 0/1 to był potwór, później przyszedł RM-250Z, po cyrkach z tytanowymi zaworami i rozrządem wrócił do 2T w RM250 i jak na razie nie myśli o zmianie. Wiadomo, że w szosówce 2T to tylko w MZ ale w jakiejś 125 silnik strasznie wysilony nie jest, o ile nie zrobili tłoka z plasteliny to powinien długo wytrzymać. W crossie wszystko jest na granicy wytrzymałości więc to inna historia ale w 2T odpada regulacja rozrządu itd. 2T zawsze były i będą prostszymi silnikami i jak na pierwsze małe moto/skuter co bardzo dobrym wyborem, w tanich konstrukcjach sprawiają mniej problemu niż 4T

 

W przypadku jeżdżenia bez uprawnień na kat. A a jedynie zgodnie z regulacjami dopuszczającymi do prowadzenia z kat. B prawa jazdy to 2T przeważnie nie mieszczą się w limitach mocy jakie są nałożone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

125cm w mieście w zupełności starczy, ale faktycznie kupno nowej 125 to trochę bez sensu bo zaraz będziesz zmieniał na coś większego :)

 

Ale Skuterki to moim zdaniem takie pierdziki do poruszania się po centrum miasta z prędkością max 50km/h. Poza teren zabudowany bałbym się takim czymś wyjechać  :blink:

 

Nie wszystkie skuterki to pierdziki, lepiej używać formy motorowery :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

125cm w mieście w zupełności starczy, ale faktycznie kupno nowej 125 to trochę bez sensu bo zaraz będziesz zmieniał na coś większego :)

 

 

Nie wszystkie skuterki to pierdziki, lepiej używać formy motorowery :P

 

Skuterki i maxiskutery - jest różnica. 

Mówiąc skuterki mam na mysli 50/125ccm ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość D@dik

Skuterki i maxiskutery - jest różnica. 

 

...różnica jest zauważalna. Wyprowadziłem kiedyś na przejażdżkę Majesty 250 mojego ojca i przez parę sygnalizacji snuł się za mną gostek jakąś puszką, który na światłach w sąsiednim mieście przez okno mnie zagadnął "jaki ten skuterek ma silnik?". Po mieście i poza nie umiał mnie dojść ;-) Bez stresu podróżną 110-130 km/h na autostradzie można pomykać.

 

Nie wspomnę już o jeździe turystycznej takim maxi skuterem: wygoda cisza i mnóstwo miejsca na bagaż. Oświetlony schowek na kask i średni plecak. Do tego ABS... 

No i dłuższe od niejednego nakeda ;-)  Zresztą patrzcie sami (zdjęcie mojego autorstwa)... Hmmm... jak jeszcze trochę posiwnę i się mi znudzi wrzucanie biegów w mojej Zuzi to może sobie coś takiego sprawię ;-)

post-26467-0-64896300-1434656568_thumb.jpg

Edytowane przez D@dik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

majka fajny sprzęt, ujeżdżałem taka parę lat temu

 

vshm55.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

...różnica jest zauważalna. Wyprowadziłem kiedyś na przejażdżkę Majesty 250 mojego ojca i przez parę sygnalizacji snuł się za mną gostek jakąś puszką, który na światłach w sąsiednim mieście przez okno mnie zagadnął "jaki ten skuterek ma silnik?". Po mieście i poza nie umiał mnie dojść ;-) Bez stresu podróżną 110-130 km/h na autostradzie można pomykać.

 

Nie wspomnę już o jeździe turystycznej takim maxi skuterem: wygoda cisza i mnóstwo miejsca na bagaż. Oświetlony schowek na kask i średni plecak. Do tego ABS... 

No i dłuższe od niejednego nakeda ;-)  Zresztą patrzcie sami (zdjęcie mojego autorstwa)... Hmmm... jak jeszcze trochę posiwnę i się mi znudzi wrzucanie biegów w mojej Zuzi to może sobie coś takiego sprawię ;-)

 

 

ABS dobra rzecz. Ja miałem już ze dwie takie sytuacje (awaryjne hamowania), że gdyby nie ABS to bym leżał. :ph34r:

Edytowane przez Szymon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi się zdarzyło 2 razy zblokować przednie koło

motocykl nie leżał

po prostu trzeba odpuścić hamulec

czy naprawdę nikt już nie umie jeździć bez setek czujników elektronicznych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

mi się zdarzyło 2 razy zblokować przednie koło

motocykl nie leżał

po prostu trzeba odpuścić hamulec

czy naprawdę nikt już nie umie jeździć bez setek czujników elektronicznych?

 

Ja wiem jak się bez ABS jeździ, ale jak już mam te czujniki to mam z nich honorowo nie korzystać? ;) Jakbym nie chciał korzystać, to bym kupił moto bez ABS.   :D

 

Może z tym leżał wyolbrzymiłem, ale na pewno było dużo łatwiej i miałem więcej kontroli nad motocyklem w trakcie awaryjnego hamowania (bo coś jeszcze można było domanewrować)

Edytowane przez Szymon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość D@dik

mi się zdarzyło 2 razy zblokować przednie koło

motocykl nie leżał

po prostu trzeba odpuścić hamulec

czy naprawdę nikt już nie umie jeździć bez setek czujników elektronicznych?

 

To masz powody do radości, że nie leżałeś. Pewno heble zblokowałeś na suchym asfalcie - wtedy jak odpuścisz jest duża szansa, że się obronisz. W deszczu, piachu przed winklem czy na plamie oleju już taka szansa jest mniejsza. Nie jestem za uwstecznianiem się technologicznym i następne moto zakupie właśnie z ABSem. Objeździłem już parę różnych sprzętów bez "setek czujników elektronicznych" i nadal żyję.

 

Każdy jednak wynalazek, który sprawia, że mogę się jeszcze bezpieczniej czuć na drodze mnie cieszy i daleki jestem od gloryfikowania jazdy na sprzęcie "nowoczesnym" powiedzmy jak WSK (ooo... tam jest niewiele czegokolwiek... nie tylko czujników) jako wyczynu, który znacznie powiększa jaja i okolice ;-) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

To masz powody do radości, że nie leżałeś. Pewno heble zblokowałeś na suchym asfalcie - wtedy jak odpuścisz jest duża szansa, że się obronisz. W deszczu, piachu przed winklem czy na plamie oleju już taka szansa jest mniejsza. Nie jestem za uwstecznianiem się technologicznym i następne moto zakupie właśnie z ABSem. Objeździłem już parę różnych sprzętów bez "setek czujników elektronicznych" i nadal żyję.

 

Każdy jednak wynalazek, który sprawia, że mogę się jeszcze bezpieczniej czuć na drodze mnie cieszy i daleki jestem od gloryfikowania jazdy na sprzęcie "nowoczesnym" powiedzmy jak WSK (ooo... tam jest niewiele czegokolwiek... nie tylko czujników) jako wyczynu, który znacznie powiększa jaja i okolice ;-) 

 

 

Gdzieś mi się nawet obiło o uszy, że jest pomysł, aby wprowadzić w niedalekiej przyszłości ABS jako standard do motocykli (tak jak w autach od dość dawna już). Moim zdaniem niegłupie, bo to sporo pomaga - jak już nadmieniliśmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość D@dik

Gdzieś mi się nawet obiło o uszy, że jest pomysł, aby wprowadzić w niedalekiej przyszłości ABS jako standard do motocykli (tak jak w autach od dość dawna już). Moim zdaniem niegłupie, bo to sporo pomaga - jak już nadmieniliśmy.

 

Już niedługo http://moto.wm.pl/214572,ABS-w-motocyklu-obowiazkowy.html#axzz3dS41v6nj wszystko idzie w tym kierunku...

Edytowane przez D@dik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, koło zblokowane było na suchym, poza tym na supermoto łatwiej było kontrolować motocykl w ekstremalnych warunkach. Czym starszy jestem tym bardziej mi przeszkadzają gadżety myślące za kierowcę :/

Taplatk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mechanika jazdy motocyklem jest nieubłagalna. Zablokowanie przedniego koła podczas jazdy na wprost nie jest niebezpieczne.

Ale zablokowanie podczas minimalnego choćby złożenia w 99% skończy się glebą. 

Edytowane przez Tommaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie moja, ale mogłaby być :)

FB_IMG_1434687031493_zpslbpyytnm.jpg

 

wymęczone z fona....


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Nie moja, ale mogłaby być :)

FB_IMG_1434687031493_zpslbpyytnm.jpg

 

wymęczone z fona....

 

 

Brakuje jeszcze jednego/dwóch kompletó ciuchów, żeby dopełnić idealny garaż :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może są w szufladach....

 

wymęczone z fona....


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Może są w szufladach....

 

wymęczone z fona....

 

Kaski też myślisz że do szuflad wsadzili? :D

 

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałeś o ciuchach :)

Dwa kaski leżą, mnie wystarczy...

 

wymęczone z fona....


ALAMO napisał - każdy ma prywatne, wrodzone prawo do bycia idiotą...może o to prawo walczyć, do swej idiociej śmierci...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

Pisałeś o ciuchach :)

Dwa kaski leżą, mnie wystarczy...

 

wymęczone z fona....

 

 

Jak szaleć, to szaleć :D Ja już kiedyś z kumplem ustaliłem, że optymalny garaż, to taki gdzie stoi 4-5 maszyn :D

Więc ciuchów i kasków też  musi być odpowiednio ("stylówa" musi być)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ABS jest przydatny i pomocny, ale tylko w jeździe po czarnym. W terenie nie dość, że jest zupełnie zbędny to jeszcze może być wręcz niebezpieczny. Jednak nie wszyscy zdają się o tym wiedzieć, a zwłaszcza ci, którzy decydują o wprowadzaniu takich przepisów - podobno od 2017 wszystkie nowe motocykle będą musiały mieć nie wyłączalny ABS :blink:, poza "terenowymi" tylko jestem ciekaw, kto będzie oceniał, który jest terenowy ;) . Widziałem znajomka na małym GS-ie , który zjeżdżając z piaszczystego pagórka, dzięki ABS-owi trochę zaorał jego powierzchnię. Na szczęście pagórek był nieduży i nic wielkiego się nie stało, a w tym modelu dało się wyłączyć tego "pomocnika" i dalsza jazda odbyła się bez takich efektownych atrakcji. Jednak nie we wszystkich motocyklach można wyłączyć ABS (z tego co wiem Yamaha ST 1200 ma niewyłączalny ABS), dlatego ich posiadacze muszą pielęgnować pogląd, że tak dużymi motocyklami nie da się jeździć w terenie  :P

Mam nadzieje, że konstruktorzy z KTM nie będą tak uważali, jeżeli zdecydują się na tą 390 ADV.

A co chodzi o nowości to jeszcze jedna ciekawa nowość ma się ukazać w przyszłym roku CRF 1000 Africa Twin (mam nadzieję, że w tym motocyklu pozwolą jeszcze kierowcy decydować, czy chce mieć włączony ABS, ale szanse raczej niewielkie   ;) )

 

montaggio_1.png2016_Honda_CRF1000L_Africa_Twin_Adventur

Edytowane przez ICE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymon.

ABS jest przydatny i pomocny, ale tylko w jeździe po czarnym. W terenie nie dość, że jest zupełnie zbędny to jeszcze może być wręcz niebezpieczny. Jednak nie wszyscy zdają się o tym wiedzieć, a zwłaszcza ci, którzy decydują o wprowadzaniu takich przepisów - podobno od 2017 wszystkie nowe motocykle będą musiały mieć nie wyłączalny ABS :blink:, poza "terenowymi" tylko jestem ciekaw, kto będzie oceniał, który jest terenowy ;) . Widziałem znajomka na małym GS-ie , który zjeżdżając z piaszczystego pagórka, dzięki ABS-owi trochę zaorał jego powierzchnię. Na szczęście pagórek był nieduży i nic wielkiego się nie stało, a w tym modelu dało się wyłączyć tego "pomocnika" i dalsza jazda odbyła się bez takich efektownych atrakcji. Jednak nie we wszystkich motocyklach można wyłączyć ABS (z tego co wiem Yamaha ST 1200 ma niewyłączalny ABS), dlatego ich posiadacze muszą pielęgnować pogląd, że tak dużymi motocyklami nie da się jeździć w terenie  :P

Mam nadzieje, że konstruktorzy z KTM nie będą tak uważali, jeżeli zdecydują się na tą 390 ADV.

A co chodzi o nowości to jeszcze jedna ciekawa nowość ma się ukazać w przyszłym roku CRF 1000 Africa Twin (mam nadzieję, że w tym motocyklu pozwolą jeszcze kierowcy decydować, czy chce mieć włączony ABS, ale szanse raczej niewielkie   ;) )

 

 

 

 

Na Africę czekam. Ciekawy jestem czy będzie powrót legendy, czy nieudana próba zaprzęgnięcia legendy do zarabiania pieniedzy. 

Ja życzę sukcesu i mam nadzieję, że to będzie udany motocykl.

 

A co do ABS... no to oczywizda, że tylko na asfalt ;) Moto w błoto ma być toporne i bez dodatkowych czujniczków.

Edytowane przez Szymon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.