Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Degustatorr Noir

Klub Miłośników Zegarków OMEGA

Rekomendowane odpowiedzi

Marek, nie próbuj mnie przekonać, bo to nie o to chodzi. Spieszący się zegarek wykona więcej "cyklów wahnięć" w określonej jednostce czasu i rzeczywiście  zużyje szybciej nagromadzona w sprężynie energię w stosunku do rzeczywistego czasu, ale nie uczyni tego włączony stoper. Nie chodzi ilość zużytej energii w jednostce czasu ale o minimalny poziom (wartość) jaka pozostaje w sprężynie, a która jest zdolna pokonać sumę oporów i dostarczyć tyle energii by napędzać balans. 

Poczekajmy na ludzi , którzy się na tym znają. Jeśli będę w błędzie odszczekam wszystko co napisałem.

A tak przy okazji poprosiłbym któregoś z kolegów Moderatorów o przeniesienie tej dyskusji do nowego wątku by nie zaśmiecać tematu Omegowego.

Edytowane przez zasadas

"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zle wyregulowany, śpieszący zegarek też będzie posiadał krótszą rezerwe chodu.

Jak pisałem wcześniej, ok.

 

Natomiast podtrzymuję dalej co napisałem, dodatkowe obciążenie mechanizmu (włączony stoper) generuje wydatek energetyczny, skracając rezerwę chodu.

Bez względu na jak długi czas, i bez względu w jakim momencie.

To że mechanizm wlaściwy po wyczerpaniu energii i wyłączeniu stopera potrafi się pobudzić tylko to potwierdza, większe obciążenie.

Czas chodu będzie krótszy.

Dodatkowo, swoją teorię podpieram własnemu doświadczeniu w praktyce.

 

Aż se to prosto sprawdziłem i wychodzi na to że rację ma ZASADAS. Nakręciłem Speedmastera do oporu o 21 wczoraj. Włączyłem stoper i dzisiaj rano dał sie nakręcić na maksa trzema obrotami koronki czyli na pewno stoper nie rozkręcił bardziej sprężyny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż se to prosto sprawdziłem i wychodzi na to że rację ma ZASADAS. Nakręciłem Speedmastera do oporu o 21 wczoraj. Włączyłem stoper i dzisiaj rano dał sie nakręcić na maksa trzema obrotami koronki czyli na pewno stoper nie rozkręcił bardziej sprężyny.

Mikołaj, z całym szacunkiem, jak to sprawdziłeś o ile procent więcej zuzyła się energia sprężyny?

Pisałem o 20% zużyciu podczas całej rezerwy , nie 11 godzin :) , bez specjalistycznych narzędzi nie jesteś w stanie tego stwierdzić.

Marek, nie próbuj mnie przekonać, bo to nie o to chodzi. Spieszący się zegarek wykona więcej "cyklów wahnięć" w określonej jednostce czasu i rzeczywiście  zużyje szybciej nagromadzona w sprężynie energię w stosunku do rzeczywistego czasu, ale nie uczyni tego włączony stoper. Nie chodzi ilość zużytej energii w jednostce czasu ale o minimalny poziom (wartość) jaka pozostaje w sprężynie, a która jest zdolna pokonać sumę oporów i dostarczyć tyle energii by napędzać balans. 

Poczekajmy na ludzi , którzy się na tym znają. Jeśli będę w błędzie odszczekam wszystko co napisałem.

A tak przy okazji poprosiłbym któregoś z kolegów Moderatorów o przeniesienie tej dyskusji do nowego wątku by nie zaśmiecać tematu Omegowego.

Stachu według Twojej teorii stoper nie pobiera energii do pracy?, czy ja coś zle rozumiem?

Bo jak pobiera to skraca czas chodu......

No i nie rozmawiamy o minimalnej ilości energii, tylko:

 

CZY WŁĄCZONY STOPER SKRACA REZERWĘ CHODU.

 

Jak pisałem już kilka razy , moim zdaniem tak.

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak przy okazji poprosiłbym któregoś z kolegów Moderatorów o przeniesienie tej dyskusji do nowego wątku by nie zaśmiecać tematu Omegowego.

Sorry, ale jeżeli to jest zaśmiecanie to czas się chyba pożegnać z tym forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten patent testowałem już dawno ale na zegarku z chronografem i ręcznym nakręcaniem - nie pamiętam teraz ile czasu chodziły ale na włączonym stoperku zegarek zatrzymywał się wcześniej niż z wyłączonym - jednak gdy stoper był włączony i zegarek wyczerpany zatrzymywał się wystarczyło że zatrzymałem stoper i go zresetowałem a on ruszał i chodził z tego co pamiętam dodatkowe 3-4 godziny różnie bywało - ale w między czasie próba włączenia stopera powodowała natychmiastowe zatrzymanie całości

O czym to świadczy - nie większym rozwinięciu się sprężyny  tylko o zbyt małej końcowej jej mocy aby ruszyć dodatkowymi kółeczkami chronografu które jakiś tam opór stawiały minimalny ale jednak

 

Włączony stoper nie rozkręca szybciej sprężyny powoduje tylko że odda ona powiedzmy 90% swojej energii a pozostałe 10% nie jest w stanie uciągnąć rozbudowanego mechanizmu  

 

Co śmieszne piszemy w zasadzie o tym samym  no ale przynajmniej jest dyskusja 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale jeżeli to jest zaśmiecanie to czas się chyba pożegnać z tym forum

W pełni zgadzam się z @Krystian.Również jako inicjator dyskusji proszę o pozostawienie tego wątku w temacie Omegi.Tak naukowo-technicznej dyskusji nie obserwowałem nawet w temacie Rolexa.Tam znajdziemy samą bufonadę.Niechaj trwa w tak zacnym gronie :)


️+Seiko bez x = spełniony dwuzegarkowiec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to Panowie bierzcie swoje Speedmastery w dłoń. Nakręćcie maksymalnie i najpierw niech chodzą normalnie na półeczce żeby nie wynikały różnice z różnej intensywności użytkowania i różnej pozycji (wtedy sprawdzicie rezerwę chodu Waszych egzemplarzy). Następnie to samo z włączonym stoperem i na koniec policzcie ile czasu pójdą po wyzerowaniu stoperów po zatrzymaniu werków.

Fajny test może być i fajna akcja w wątku. Przy czym dobrze by było podać dane kiedy ostatni przegląd i ile lat ma zegarek

Jak kilka osób zrobi taki test to w przyszłym tygodniu będzie jeszcze fajniejsza dyskusja.

Ps. Oczywiście z niecierpliwością czekam na opinie specjalistów.

Edytowane przez Krystian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawel, Krystian dokladnie tak :)

Taki test robilem i inni w temacie deklarowanej rezerwy chodu, ale dotyczace tylko Omegi bedzie ciekawe.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mkuka

Koledzy,

zdolność sprężyny - czyli jej  SIŁA, a nie energia- do napędu zegarka zależy wyłącznie od stopnia jej nakręcenia a nie od historii jej rozkręcania.

Energia zgromadzona w sprężynie jest dużo większa od zapotrzebowania zegarka. Decyduje SIŁA pokonująca tarcie.

Jeżeli włączymy stoper na granicy rezerwy chodu to zegarek stanie. Jeżeli go wyłączymy wcześniej, to zegarek utrzyma rezerwę chodu.

Tak więc stoper skróci rezerwę chodu jeśli będzie pracował aż do zatrzymania zegarka.

pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Caly czas to piszę....

Włączony do konca chodu stoper...


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie zaproponowałem przeniesienia tej dyskusji poza forum, ale doszedłem do wniosku, że dalsze przekomarzanie się w tym wątku spowoduje jego zaśmiecenie. A po drugie chciałbym byście dobrze zrozumieli gdzie mamy z Markiem odmienne zdanie, a gdzie nasze rozważania są zgodne.

Zgadzam się z Markiem, że gdybyśmy położyli obok siebie dwa teoretycznie takie same zegarki i jeden miałby włączony stoper a drugi nie, to ten ze stoperem zatrzyma się wcześniej, ale ja inaczej interpretuję przyczynę jego zatrzymania. 

I tu potrzebna jest pomoc specjalisty bo ja tłumaczę sobie to na chłopski rozum. ;)

Sprężyna zegarka dostarcza energię potrzebna do pracy zegarka. Energia oddawana przez sprężyne nie jest jednakowej wielkości w całym zakresie pracy sprężyny i pomijając szczegóły początkowego okresu w miarę rozwijania maleje.

Czyli w całym zakresie pracy zegarka nie mamy stałego poziomu dostarczanej energii. Energia w zegarku zużywana jest na pokonanie oporów powstałych w poszczególnych przekładniach, toczenia, itd oraz na zasilanie balansu, czyli podtrzymywanie pracy regulatora. Ilość energii uwalnianej ze sprężyny nie zależy od obciążenia układu, lecz od możliwości sprężyny w danym momencie. Ponieważ bilans energetyczny w danym momencie musi się wyzerować, a zakładając że suma oporów zegarka jest stała to różnice ilości tejże energii pochłania balans wychylając się bardziej lub mniej. ( i tu jeśli dobrze zrozumiałem pojawia się temat izochronizmu).

Idąc dalej w moim chłopskim tłumaczeniu mechanizm chodzi tak długo póki poziom energii znajdującej się w sprężynie wystarczy na pokonanie oporów i zasilanie balansu. 

I teraz sytuacja z włączonym stoperem. Ilość uwalnianej energii ze sprężyny pozostaje taki sam jak w poprzednim sytuacji ( bo nic się po stronie oddawanej energii nie zmieniło- to nie samochód, że możemy dodać gazu). Natomiast zmienia się rozbiór tej energii. Wzrastają  nam opory ( o elementy ruchome stopera) a przez to poziom energii potrzebny do utrzymania zegarka w ruchu wzrasta i szybciej zostanie osiągnięty minimalny poziom energii oddawany ze sprężyny a potrzebny do  utrzymania zegarka w ruch. czyli zegarek się wcześniej zatrzyma. Wiem że zawile to tłumaczę i że obu nam o to samo chodziła, ale jak się niema teoretycznego przygotowania to tak to wychodzi. ;)  Może już lepiej dam sobie spokój z tymi wyjaśnieniami i zrobię coś pożytecznego :D

Edytowane przez zasadas

"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Blunio

IMHO rozumowanie w zasadzie poprawne, tylko razi mnie używanie pojęcia energii. Czy raczej nie powinniśmy używać pojęcia SIŁY na końcu sprężyny a dopiero w funkcji czasu pojęcia energii ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spójrzmy na to z podstaw fizyki, materiał z końca gimnazjum. Wskazówka stoi nieruchomo. Nie pobiera energii. Sprężyna nie oddaje energii. Wciskamy przycisk Start. Wskazówka w ułamek sekundy nabiera prędkości. Skoro ma prędkość, to ma energię kinetyczną (ruchu obrotowego). W tym momencie, część energii ze sprężyny została przekazana, żeby wprawić sekundnik w ruch. Od tego momentu prędkość sekundnika się nie zmienia. Gdyby nie było innych sił (tarcie, grawitacja) sekundnik obracałby się w nieskończoność. Ma już energię i nikt nie chce jej odebrać (tarcie, grawitacja) dlatego nie ma powodu żeby się zatrzymać. Jednak w prawdziwym mechanizmie na poszczególne elementy działa tarcie. Od tego momentu przede wszystkim energia jest zużywana na siłę tarcia. A 6 wskazówek robi więcej tarcia, niż 3. I tyle w tym temacie. Stoper to nie perpetuum mobile.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem uruchomiony stoper tak czy inaczej wpłynie na skrócenie rezerwy chodu. Test zaproponowany przeze mnie rozwiąże nasze wątpliwości. Dlatego fanie by było gdyby kilku Kolegów się "poświęciło" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak juz pisalem, taki test robiłem, stad moje przekonanie;)

Niech inni sami zrobia jak radzi Krystian, by samemu sie przekonac.

 

 

Ja co mialem do powiedzenia, napisalem.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teoria pewnie wskaże na poprawność twierdzenia Stanisława, natomiast praktyka, czyli wcześniejsze zatrzymanie mechanizmu, wskaże na twierdzenie Marka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem uruchomiony stoper tak czy inaczej wpłynie na skrócenie rezerwy chodu. Test zaproponowany przeze mnie rozwiąże nasze wątpliwości. Dlatego fanie by było gdyby kilku Kolegów się "poświęciło" ;)

Ależ tak! I tu się zgadzają wszyscy. Kwestia techniczna w nazwie. Co czy skróci ze zwzględu na szybsze rozwinięcie się sprężyny (uważam, że nie), czy ze względu na to że opór szybciej zatrzyma słabnącą siłę spreżyny co sprawi, że nie rozwinie się ona do tego samego stanu jak w przypadku pracy zegarka bez włączonego stopera. Ja uważam, że druga opcja jest prawidłową odpowiedzią. Balans pracuje cały czas z tą samą prędkością więc drugie logiczniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mikołaj zrób test według tego co napisałem. Masz kilka zegarków to kilka dni bez Moonwatcha na nadgarstku przeżyjesz.

Według tego o czym piszesz zarówno pierwszy test jak i drugi wykaże identyczną rezerwę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że January mówi prawdę, a Dusia blefuje.


ng6mnrm.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Blunio

Spójrzmy na to z podstaw fizyki, materiał z końca gimnazjum. Jednak w prawdziwym mechanizmie na poszczególne elementy działa tarcie. Od tego momentu przede wszystkim energia jest zużywana na siłę tarcia. A 6 wskazówek robi więcej tarcia, niż 3. I tyle w tym temacie. Stoper to nie perpetuum mobile.

To racja. Zapamiętałem jeszcze z wykładów o przeniesieniu napędu, że każde zestawienie kół zębatych powoduje kilkuprocentowe straty w przekazywanej mocy. O ile nie kilkanaście %, dokładnie nie pamiętam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli poprzedni opis jest jasny, pójdźmy krok dalej. Napisałem dla uproszczenia, że wskazówka porusza się z tą samą prędkością. Ale to nie jest prawda. Ona przesuwa się dyskretnie kilka razy w ciągu sekundy. Więc jej prędkość zmienia się w ciągu sekundy. Czyli przyspiesza i zwalnia. Skoro tak, cały czas potrzebuje energii ponad tę do pokonania siły tarcia.

 

Więc jak to możliwe, że zegarek działa porównywalnie tyle samo ze stoperem co bez stopera, jak to wytłumaczyć? Mniejszymi stratami energii. Nie mam stopera, więc nie mogę sprawdzić, ale podejrzewam, że wtedy "cykanie" jest cichsze. Zresztą to może być różnica na tyle mała, że ciężko stwierdzić na ucho. Przykładowe wyjaśnienie, sprężyna w każdym cyklu wyzwala tyle samo energii niezależnie czy stoper działa czy nie, powiedzmy 10 jednostek. Bez stopera 3 jednostki energii idą na wprawienie 3 wskazówek w ruch, 7 jednostek energii są rozproszone jako dźwięk "cyk" (uderzenie kotwicy w wychwyt). Ze stoperem, 6 jednostek energii idzie na wprawienie 6 wskazówek w ruch, i już tylko 4 jednostki energii są tracone jako "cyk".

 

Napiszcie proszę, czy to cykanie jest rzeczywiście cichsze jak się włączy stoper, sam jestem ciekaw :)

Edytowane przez wo3kie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem uruchomiony stoper tak czy inaczej wpłynie na skrócenie rezerwy chodu. Test zaproponowany przeze mnie rozwiąże nasze wątpliwości. Dlatego fanie by było gdyby kilku Kolegów się "poświęciło" ;)

Chętnie mogę być „testerem”. Nakręcę dziś wieczorem FOIS-a rocznik grudzień 2015 i Moona rocznik 2011 po serwisie w 2016.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram pomysł Krystiana. Rację ma Stanisław. Marek czy stoper skraca rezerwę? I tak i nie. Tak jeśli moment generowany przez sprężynę naciągu okaże się niewystarczający w czasie chodu stopera. Nie, jeśli przed zaistnieniem tego momentu ów stoper zatrzymamy. Więc nie jest to jednoznaczne. Oczywiście mowię o stoperze napędzanym z tej samej sprężyny co wskaźnik czasu głównego.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze jedno pytanie żeby zamieszać ;)

Podawana przez producenta rezerwa chodu w chronografach uwzględnia używanie stopera czy jest to maksymalna długość chodu gdy się stopera w ogóle nie używa?

Jest to gdzieś napisane?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.