Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rekomendowane odpowiedzi

Och, Ach. :)

dwie sprawy:

- pierwsza, to nie wiem czy zauważyłeś, że choć i koperta i dekielek odmienny od powszechnych z tego okresu to 456 114 - numer partii taki sam jak w wielu innych. Mam chyba ze trzy z tym numerem partii ( jakie oni mieli te partie? :D . Może to roczniki albo kierunki dystrybucji ??. 

- druga, to wskazówki, rzeczywiście odmienne. Czy one mają oryginalne wypełnienie? ( oczy już nie te ;) )


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślimy podobnie. Również długo rozpatrywałem te dwie sprawy.

 

Prostszą jest temat wskazówek. Zakupiłem ją w tym stanie i wypełnienie było w takiej formie. Jest niejednolicie zielono-beżowe (może to efekt starzenia) z niewielkimi wżerami zabrudzeń na krawędziach (i nie oddaje już energii świetlnej w ciemności) zatem sądzę, iż może być oryginalne. Mam dwie fotografie tego modelu z GSW z różnych źródeł i porównując z moją sądzę, iż wskazówki są właściwe dla tego modelu.

 

post-53152-0-80546300-1381049050_thumb.jpg

 

post-53152-0-66338800-1381049055.jpg

 

Temat koperty nie jest tak jednoznaczny z uwagi na brak materiału do porównań - w powyższych przykładach nie było wizualizacji dekli. Mogę podać jedynie własne spostrzeżenia.

 

- Faktycznie ten numer serii pojawia się w wielu przypadkach, jednak próba nakręcenia dekla na inną kopertę kończy sie niepowodzeniem - dekiel ma inny rozmiar

- Oglądając zegarek zwracam również uwagę na stan pierścienia dociskowego - tu pierścień dokładnie wypełnia przestrzeń pomiędzy krawędziami mechanizmu i koperty, nie jest pogięty i nie trzeba go wciskać na siłę ani też po jego włożeniu nie zaobserwowałem nadmiernych luzów. Dodam, iż ma rozmiar 29mm. W innych moich zegarkach z deklem na którym wybito tę serię (ma jeszcze pięć) w środku znajduje się Felsa 465 a pierścień dociskowy ma 28mm. Powtórzę, że dekiel z koperty od GSW na te koperty nie pasuje.

 

Zatem, tylko z obserwacji i subiektywnej oceny, przypuszczam, iż zegarek jest kompletny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno się z Tobą nie zgodzić. Delbana wygląda na oryginalną i zapewne taką jest, ale dzięki tej sprawie pojawił się ciekawy dylemat. Sposób numeracji partii Delban. Jak to naprawdę było?


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory sądziłem, że ponieważ nie było numeracji werków, ani kopert, ustalano daną partię ( dany model) i produkowano ileś tam sztuk. Później okazało się , że ten sam numer partii maja zegarki z różnymi tarczami, następnie zaczęły się pojawiać inne mechanizmy, teraz natomiast całkiem inne modele dekli i kopert. Jednym słowem numer partii raczej nie jest związany z konkretnym modelem, czy modelami. Zaczynam rozważać dwa warianty. Albo numer partii na określoną ilość sztuk, bez względu na rodzaj zegarka, albo wyznacznikiem partii był czas produkcji, też bez względu na rodzaj zegarków i w tym rozwiązaniu również bez względu na ilość. Co o tym sądzicie? 


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że obie sytuacje są równie prawdopodobne. Mogła nawet również wystąpić pewna kompilacja obu. Niestety chwilowo pozostanie to jedynie w sferze dywagacji. Jednak pozostaje jeszcze jeden problem - jak zaklasyfikować dekle, które posiadają logo, ale nie ma na nich wygrawerowanych numerów?

 

post-53152-0-70033800-1381168600_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz to dopiero powaliłeś wszystkie moje dotychczasowe teorie dotyczące oznaczenia partii zegarków. Czyli Delbany mogły być i bezpartyjne :) . Przykro mi, ale moje dekielki mają numerki. 

post-57210-0-65178800-1381179754_thumb.jpg


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam się Twoja teoria podoba i wcale nie uważam aby z niej rezygnować. Zauważ, że nic nie wiemy, a to co wiemy wynika jedynie z obserwacji. Być może dekle "bezpartyjne" pojawiały się w jakichś szczególnych, marketingowych sytuacjach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dekle i koperty bez numerów, mogły trafiać jako części zamienne do "serwisów", a kolejna teoria choć mało prawdopodobna to taka iż "fabryka" produkująca dekle mogła je odsprzedawać w stanie półproduktu do innych mniejszych manufaktur (składaczy), które grawerowały swoje logo lub nabijały numery i składały z podobnych mechanizmów 'swoje" zegarki. Pamiętajmy, że w tamtym okresie istniało wiele małych i malutkich zakładzików, podwykonawców składających zegarki z elementów produkowanych przez innych. Koperta, dekielek, mechanizm, tarcza ze swoim logo i zegarek gotowy. Zapomniałem o koronce, ale grzybek w moim Speedwayu podobny do grzybka w większej Delbanie. Może stąd pojawiają się dzisiaj nietypowe Delbany, składane dzisiaj z podobnych elementów. A Delbana sprzedaje się łatwiej niż nieznana firma x czy y.   


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując w kolejności prawdopodobieństwa w mojej subiektywnej ocenie:

 

- części zamienne - moim zdaniem najbardziej prawdopodobne - dekle jako element najmniej narażony na uszczerbek a w połączeniu z tą informacją występujący jedynie niewielki odsetek dekli z logo ale bez numerów (widziałem ich raptem kilka) sugeruje, iż występowanie ich jako elementów zamiennych wydaje się najbardziej prawdopodobne

 

- dekle z logo, ale bez numerów jako część zegarków ze specjalnej serii - po zastanowieniu opcja ta nie wydaje mi się jakoś szczególnie  prawdopodobna, bo serie specjalne raczej byłyby oznaczone na wszelkie możliwe sposoby

 

- produkcja dekli jako półproduktu - ta opcja wydaje mi się najmniej możliwa - wpierw należałoby posiąść wiedzę, czy firma sama wytwarzała dekle, czy produkcją zajmowała się firma skorelowana na zasadach wyłączności, czy też zlecano produkcję firmom zewnętrznym.

Kolejny problem to grawer logo. Po pierwsze grawer dotyczył zastrzeżonego znaku i nie wierzę, że jakakolwiek firma toleruje nieuprawnione stosowanie swego logo. Po drugie wygrawerowanie znaku o określonej formie graficznej pociąga za sobą zarówno problem technologiczny jak i finansowy, zatem jeśli był to element składaka to grawer przede wszystkim podnosił koszty wytworzenia i chyba należałoby mówić wówczas o produkcji podróbek, ale tu to chyba ocierać się zaczniemy o fantastykę.

 

Ale prawdopodobieństwo to jedno a stan faktyczny to drugie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle mam trudności z precyzyjnym przelewaniem myśli na formę pisaną :) i choć my nie gęsi i swój język mamy, ale nie zawsze uda się napisać to co pomyśli głowa. Z dekielkiem Delbany (tym z logo bez numeru) chodziło mi , że mógłby być to również  półfabrykat (gotowy dekielek z logo, tylko bez wybitego numeru) przygotowany do produkcji. Wybijanie numerów jest najczęściej pod koniec procesu produkcji, być może stąd szły np do serwisu i pojawiały się sporadycznie jako komplet naprawczy (koperta z dekielkiem bez numeru).

Natomiast dekielek opisany tylko ogólnymi danymi ( swiss made, waterproof itp ) które mogły być stosowane do "no name" produkcji przez innych wytwórców, a ponieważ rozmiar i gwint pasuje, znalazły później (u nas ) zastosowanie do Delban.

Oczywiście bez dowodów i tylko w kategoriach dywagacji.  


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idąc Twoją myślą, generalnie chodzi o to, iż najwyższym jest prawdopodobieństwo występowania i stosowania tych tarcz jako element zamienny. I to wydawałoby się najbardziej logiczne. Zastanawiam się jeszcze nad możliwością uszkodzenia dekla i możliwość taka jest wysoce niewielka zatem występowanie zamienników powinno być śladowe a sam ich widziałem już co najmniej kilka. Oczywiście można założyć, że zostały dopiero później użyte w trakcie tworzenia składaków, jednak pozostaje jeszcze jedna możliwość, ale wpierw kolejny z logo bez numerów

 

post-53152-0-60043400-1381258141.jpg

 

Być może jest to normalna produkcja i nie ma się tu czego dopatrywać. Przed Delbanami z aplikowanym logo pojawiały się Delbany z "płaskim" logo, a na ich deklach nie było numerów. Zatem może pojawienie się kolejnej odsłony Delban i produkcja dekli do nich bez numerów było niczym innym jak konsekwencją wcześniejszych decyzji, które zakładały rezygnację z umieszczania numerów serii i dopiero później powrócono do tej praktyki.

 

post-53152-0-90550200-1381258983_thumb.jpg

 

Czasami zakłada się jakieś metafizyczne działania jakie podejmuje producent, bo my zbieracze tak często postrzegamy ich produkty, ale to są normalne podmioty gospodarcze a w firmie szuka się prostych i tanich rozwiązań. Oczywiście powyżej to nadal tylko dywagacje jednak tylko te dwie myśli są moim zdaniem wysoce prawdopodobne lub nawet występujące jednocześnie.  

Edytowane przez John Time

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uszkodzenie dekielka jest naprawdę bardzo mało prawdopodobne, ale uszkodzenie koperty już bardziej. Zakładałem w moich dywagacjach, że koperta serwisowa miała w komplecie dekielek. (moje widzimisię :) ). Co do rezygnacji z numeracji niektórych typów dekielków,bardzo prawdopodobne. Może po prostu niektóre nienumerowane typy były zastosowane do określonej partii Delban i stanowiły swoiste oznaczenie partii. Te późniejsze może były numerowane, bo pozostawały bez zmian przy zmieniających się kolejnych partiach zegarków. 


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak myślę, iż to wysoce możliwe, iż dekle z logo ale bez numerów to zwyczajnie początek produkcji a później pojawiły się znakowania serii. Prawdopodobne, że po wprowadzeniu numeracji pozostałe dekle bez oznaczeń przeznaczono do serwisów. Bardzo możliwe jest również Twoje przypuszczenie, że występująca numeracja określała czas lub ilość produkcji. I to chyba wszystko jeśli chodzi o potencjalne możliwości. Wysoce trudne może okazać się analizowanie numeracji jako takiej - pamiętam męczarnie W.Kutermankiewicza gdy starał się wypracować model stosowania oznaczeń numerycznych w Atlantic'ach, a w Delbanach, obawiam się, że może być trudniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory sądziłem, że ponieważ nie było numeracji werków, ani kopert, ustalano daną partię ( dany model) i produkowano ileś tam sztuk. Później okazało się , że ten sam numer partii maja zegarki z różnymi tarczami, następnie zaczęły się pojawiać inne mechanizmy, teraz natomiast całkiem inne modele dekli i kopert. Jednym słowem numer partii raczej nie jest związany z konkretnym modelem, czy modelami. Zaczynam rozważać dwa warianty. Albo numer partii na określoną ilość sztuk, bez względu na rodzaj zegarka, albo wyznacznikiem partii był czas produkcji, też bez względu na rodzaj zegarków i w tym rozwiązaniu również bez względu na ilość. Co o tym sądzicie? 

 

Pozwolę sobie wtrącić trzy grosze nt. partii wyrobów. Jako osoby z zewnątrz, nie znające zasad ustalonych w danym przedsiębiorstwie, mamy oczywistą tendencję do przyjmowania rozwiązań "oczywistych" dla nas. Tymczasem zgodzić należy się z kolegą Johnem, że firmy te stosowały tanie, proste rozwiązania i logiczne, ale dla proste i logiczne dla nich. Dla zobrazowania dam przykład z istniejącej firmy, która produkuje pojemniki aluminiowe o różnym kształcie i różnej pojemności - numerem partii jest numer dostawy surowca do produkcji, czyli folii aluminiowej. Może to spowodować, że część numeru będzie identyczna zarówno dla trójkątnego pojemnika 116 ml, okrągłego 50 ml bądź kwadratowego 335 ml. Rzadko się to zdarza, ale jest możliwe, bo wszystkie produkowane są z takiego samego materiału. Osoba z zewnątrz ciężko miałaby wpaść na taki koncept, raczej zakładałaby, że partia to jest jeden typ pojemnika. Tymczasem dla firmy jest to logiczne, ponieważ w razie późniejszych problemów (np. okazałoby się, że w jakiejś partii surowca znalazłyby się metale ciężkie), łatwo można wycofać wszystkie podejrzane pojemniki oraz "cofając się" dojść aż do huty aluminium, która to wyprodukowała.

Podobnie mogło być i w przypadku Delban - logika, którą się kierowali zapewne dla nich była dość oczywista, ale my, bez znajomości technologii, łańcucha dostaw i organizacji produkcji, możemy jej nigdy do końca nie rozszyfrować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie twierdzi, że ma pewność, to są tylko dywagacje, ale z drugiej strony lepsze takie dyskusje niż, wiara, że numer na kopercie to numer zegarka, gdyż i takie informacje można na niektórych portalach aukcyjnych spotkać. Wiadomym jest, że znamienitsze marki numerowały swoje mechanizmy, a czasami i koperty. Delbany z pewnością do nich nie należały. Co do oznaczenia partii wyrobów w odniesieniu do partii surowca z którego zastały wykonane, jest to dość często stosowane w produkcji, gdzie produkt finalny jest jednorodny wykonany z tego samego materiału ( np. terakota, blachy w tym dachowe, pojemniki o których wspomniałeś i wiele innych i wiele innych ...) ale nie słyszałem aby to miało zastosowanie w zegarkach, bo który surowiec przyjąć za bazowy :), z tego, z którego wykonana jest koperta, czy koła zębate, a może tarcza? Nie za bardzo mi to pasuje, a patrząc na inne firmy zegarkowe, które mają i miały uporządkowane systemy numeracji, ( choć i one się różniły) to raczej albo numer zegarka identyfikował go w czasie, lub numer partii przypisany był do konkretnego modelu w przedziale czasu, albo przypisany był do pewnej grupy zegarków (choćby Atlantic Worldmaster Original ). Reasumując w numeracji zegarków lub partii zegarków danej firmy raczej nie miały zastosowania rozwiązania z innych dziedzin produkcji masowej, analogii oczywiście IMHO należy szukać wśród manufaktur działających w tamtym okresie w tym samym środowisku gospodarczym.         


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"no i tu jest pies pogrzebany"

 

- jaki pies?

 

a taki, iż całe te nocne rozmowy, to wróżenie z fusów i jeszcze wiele paczek kawy czeka parzenia.  ;)

Aczkolwiek wszelkie dociekania ponoć przybliżają do ustalenia prawdy ale  i często prowadzą na manowce.  :P

Muszę popatrzeć na swoje dekle i porównać numery, choć z tego co mi czasem  odbija, to ciężko zdjąć numeracje. :D   


<p>Czasem lec-e w gruchy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie wtrącić trzy grosze nt. partii wyrobów. Jako osoby z zewnątrz, nie znające zasad ustalonych w danym przedsiębiorstwie, mamy oczywistą tendencję do przyjmowania rozwiązań "oczywistych" dla nas. Tymczasem zgodzić należy się z kolegą Johnem, że firmy te stosowały tanie, proste rozwiązania i logiczne, ale dla proste i logiczne dla nich. Dla zobrazowania dam przykład z istniejącej firmy, która produkuje pojemniki aluminiowe o różnym kształcie i różnej pojemności - numerem partii jest numer dostawy surowca do produkcji, czyli folii aluminiowej. Może to spowodować, że część numeru będzie identyczna zarówno dla trójkątnego pojemnika 116 ml, okrągłego 50 ml bądź kwadratowego 335 ml. Rzadko się to zdarza, ale jest możliwe, bo wszystkie produkowane są z takiego samego materiału. Osoba z zewnątrz ciężko miałaby wpaść na taki koncept, raczej zakładałaby, że partia to jest jeden typ pojemnika. Tymczasem dla firmy jest to logiczne, ponieważ w razie późniejszych problemów (np. okazałoby się, że w jakiejś partii surowca znalazłyby się metale ciężkie), łatwo można wycofać wszystkie podejrzane pojemniki oraz "cofając się" dojść aż do huty aluminium, która to wyprodukowała.

Podobnie mogło być i w przypadku Delban - logika, którą się kierowali zapewne dla nich była dość oczywista, ale my, bez znajomości technologii, łańcucha dostaw i organizacji produkcji, możemy jej nigdy do końca nie rozszyfrować.

 

Myślę, że Twoje trzy grosze są bardzo cenne dla dyskusji. W przypadku Delban obserwujemy jedną numerację na deklach przy stosowaniu różnych tarcz i mechanizmów i model, który zobrazowałeś rzeczywiście daje firmie proste rozwiązana w procesie analizy produkcji. Jednak zegarek nie jest przedmiotem jednorodnym. Musiałoby występować znakowanie wszystkich podzespołów, czego nie obserwujemy. Ponadto zachowanie takie obce jest produkcji zegarków. Mnie jednak nadal najbliższa jest opinia o skorelowaniu numeru na deklu z czasem i, może nawet jednocześnie, ilością produkcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od dawna szukałem Delban  z brązową tarczą. Albo stan był opłakany, albo coś ze wskazówkami, ale tym razem całkiem przyjemny egzemplarz i w dodatku w pozłacanej kopercie. Co prawda tarcza jest gładka, a bywają z "giloszem" albo "słoneczkiem", ale najważniejsze, że oryginalna tarcza i stan chyba zadawalający. Uwagi mile widziane, zresztą jak zawsze. 

post-57210-0-55740500-1382032732_thumb.jpg

post-57210-0-37661400-1382032735_thumb.jpg

post-57210-0-26613300-1382032739_thumb.jpg

post-57210-0-73490200-1382032741_thumb.jpg


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze kilka zdjęć, trochę słabej jakości, bo i umiejętności brak a i sprzęt nie za dobry :)

post-57210-0-41527300-1382032816_thumb.jpg

post-57210-0-81978800-1382032817_thumb.jpg

post-57210-0-95540400-1382032818_thumb.jpg

post-57210-0-39037600-1382032820_thumb.jpg

post-57210-0-22752300-1382032822_thumb.jpg


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam przy okazji pytanie, podobny układ "szlifu" dekielka, miałem na płaskim dekielku 31mm koperty. Czy w kopertach 34mm występowały też takie wykończenia dekielka, czy to późniejsza twórczość "rzemieślnicza". (mam nadzieję, że widać te "rysy" na dekielku.

post-57210-0-63118500-1382032945_thumb.jpg

post-57210-0-87337700-1382032946_thumb.jpg

post-57210-0-96316800-1382032947_thumb.jpg

post-57210-0-46934000-1382032949_thumb.jpg

post-57210-0-59135800-1382032961_thumb.jpg


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nawet ktoś uzupełnił lumę to chyba lepiej z nią niż bez niej-bardzo ładny zegarek gratuluję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście wolę jednak pozostawić bez lumy niż źle nanieść., choć tu mam tylko dwa niewielkie zastrzeżenia - jest ciut za jasna w stosunki do pożółkłej tarczy i przy indeksach 9,12,3,6 nie powinna być nanoszona w formie kropek.

Co do dekielka to kiedyś ustalaliśmy, iż oryginalnie dekle wyglądały jak szlifowane jednokierunkowo, ale patrząc na ten nie mogę pozbyć się wrażenia, że obserwowany szlif i jego nieregularność to może być efekt przypadkowego kontaktu z jakąś rysującą powierzchnią w trakcie użytkowania.

Generalne odczucia - fajny zegarek, gratuluję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrzę na te zdjęcia i to naprawdę fajny zegarek. Chyba muszę sobie z tym bladym krążkiem znaleźć - ma charakter .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.