Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Zdjęcie "ciut" nieostre, ale w tym kroju wskazówki występowały w Delbanach - strzel jeszcze jedną fotkę, może wyjdzie lepsza, i może jeszcze dekiel i werk - naprawdę tarcza fajna, chyba lepiej jej nie ruszać, ale jak pochromujesz kopertę to może odstawać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym ze zostawilem ja w warsztacie.... ;) {krece sie u jednego zegarmistrza w wolnych chwilach :P }


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję rozszerzyć temat o informacje eksploatacyjne dotyczące prezentowanych delban, wszak mają nie tylko ładnie wyglądać, ale i służyć, choćby okazjonalnie (przynajmniej takie jest moje założenie). Jeżeli moja delbana wyglądałaby ładnie, ale była niedokładna czy niesprawna, to w zasadzie nie przedstawiałaby jako zegarek wiekszej wartości. Dodam, że w mojej delbance wymieniono oś sekundnika i wstawiono nową wskazówkę, ktorej nie było (inna sprawa czy oryginalną i "z epoki"). Zauwazylem również, że część prezentowanych delban ma inne koronki niż moja - czy w ramach renowacji zachowano oryginalność części?

Chciałbym poruszyć również temat wodoodporności (bo o wodoszczelności raczej mowy być nie może) delban - ja swoją musze ściągać nawet do mycia rąk, odrobina wilgoci i już paruje szkiełko. Dekiel jest wprawdzie zakręcany, ale zapewne należy stosować uszczelkę, źródłem nieszczelności może być również koronka.Generalnie brak jakiejkolwiek wodoszczelności to chyba cecha wspólna takich "wintydżów" - opisany wyżej sposób postępowania odnosi sie również do mojego komandirskiego z lat 60-tych, który również paruje, jesli nie ściągnę go do mycia rąk. Oczywiście parowanie następuje nie po każdym myciu, ale określenie "waterproof" ma w mojej ocenie nastepujące znaczenie: "odporny na przypadkowe zachlapania" - a zatem prawidlowo zakonserwowany zegarek mechaniczny powinien być odporny na przypadkowe zachlapania, a zatem nie trzeba go ściągać do mycia rąk. Słyszalem jednak, że np. radzieckie mechaniki (poza oczywiście amfiobiami) należałoby traktować jako nie-wodoodporne i ściągać je do mycia rąk.Chodzi o czywiście o zegarki oznaczone jako "waterproof", brak jakiegokolwiek oznaczenia wodoodporności nakazuje traktować zegarek jako całkowicie nie-wodoodporny.

Trzecia sprawa - bardzo ciekawi mnie, czy gdzieś można nabyć takie delbanki stanie NOS - czyli nieużywane. Czy ktoś dysponuje zdjęciem takiej nieużwanej delbany albo taką posiada? Czy ktoś posiada katalogi z lat 50-tych i 60-tych...?

Edytowane przez Tomek z Wrocławia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Proponuję rozszerzyć temat o informacje eksploatacyjne dotyczące prezentowanych delban, wszak mają nie tylko ładnie wyglądać, ale i służyć, choćby okazjonalnie (przynajmniej takie jest moje założenie). Jeżeli moja delbana wyglądałaby ładnie, ale była niedokładna czy niesprawna, to w zasadzie nie przedstawiałaby jako zegarek wiekszej wartości.

2. Zauwazylem również, że część prezentowanych delban ma inne koronki niż moja - czy w ramach renowacji zachowano oryginalność części?

3. Chciałbym poruszyć również temat wodoodporności (bo o wodoszczelności raczej mowy być nie może) delban

4. Trzecia sprawa - bardzo ciekawi mnie, czy gdzieś można nabyć takie delbanki stanie NOS - czyli nieużywane. Czy ktoś dysponuje zdjęciem takiej nieużwanej delbany albo taką posiada? Czy ktoś posiada katalogi z lat 50-tych i 60-tych...?

 

1. Nie wiem, ile osób nosi takie stare delbany na co dzień. Ja z reguły po zakupie robię zegarkowi jakies SPA, ponoszę trochę w ramach testowania i odkładam do gablotki, nakręcając potem od czasu do czasu. Na dokładność chodu zwracam uwagę o tyle, że jest to jeden ze wskaźników stanu mechanizmu. W czasie testowania oczywiście zwracam uwagę na odchyłke w różnych pozycjach, bawię się w regulacje itd, ale potem, jesli zakładam którąś dla przewietrzenia to już tych sekund nie liczę

 

2. Koronki niemal z reguły są wymieniane. O oryginalne jest trudno. Czasami niestety koronki są zakładane takie, jakie wpadły w rękę - woła to nieraz o pomstę do nieba. Jesli nie ma szansy na oryginał to powinno sie chociaż dobrać cos do oryginały podobnego

 

3. Z reguły uznaję, że zegarek vintage nie jest wodoodporny i nie narażam go na zamoczenie. jeśli ktoś decyduje sie na vintage, to musi się liczyć z pewnymi ograniczeniami.

 

4. Trafiają się takie i wcale nie tak rzadko. Były w tym wątku tez prezentowane.

Przypomnę jedną z moich ulubionych:

 

post-23302-0-70504000-1353362677_thumb.jpg


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie by to było, gdyby to było mozliwe owszem - brak niestety nadal takiego opracowania jakie stworzył W.K. dla Atlantica, a i Delbana przez lata wykazywała się podobną Atlanicowi nonszalancją w wytwarzanych liniach modeli i wszystko rozpatrywać można w ramach prawdopodobieństwa.

 

skoro mówimy o vintage to są to zegarki które coś już przeszły, a skoro były używane to koronka jest pierwszym elementem który nadawał sie będzie do wymiany - oczywiście z tą pomstą to chronofil ma rację, bo czasami warto poszukać odpowiedniej; oryginalna to raczej mało prawdopodobne

 

NOS - bardzo chętnie, choć w przypadku Delbany jakoś sie nie trafiła, a faktycznie ponoć bywają

 

Powiem, że nawet swoich nowych zegarków staram sie nie narażać na kontakt z wodą - vintage to niech siedzą lepiej w suchych przegródkach

 

Zegarki zyskując pewien, znaczny często, wiek zatracają dla mnie swój charakter użytkowy i stają się przyjemnymi dla oka gadget'ami, oczywiście czasami należy im się spa, ale bez siłowni - nie ma dla mnie znaczenia dokładność chodu a sam fakt, że im się jeszcze chce cykać; oczywiście cieszy jesli są dokładne, ale jesli nie, to nie rozpaczam

 

Cieszmy się nimi każdy na swój sposób, ale nie widzę też powodu aby, jeśli ktoś chce, dokładniej opisywał swe skarby - to tylko podniesie wartość postu - jeśli miałbym uwagi to aby zamieszcać, jeśli już to ktoś robi, fotografie, oprócz tarczy oczywiście, dekla i mechanizmu, co dałoby lepszą wyjściową do dyskusji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do zagadnienia dokładności poruszonego przez Kolegę Tomka - właśnie jestem na etapie sprawdzania pokazanej wyżej De Luxe.

Kiedy otrzymałem zegarek obejrzałem z grubsza i nakręciłem. Mechanizm wyglądał czysto, balans kołysał się żwawo w każdej pozycji, więc odłozyłem, żeby sobie pochodził. Sprawdziłem po ok 6 godzinach - porażka! Zegarek opóźnił o ponad 2 minuty, czyli blisko 10min/d. Przyjrzałem się uważniej i zauważyłem, ze regulator jest mocno na "-" (widać to zresztą na fotce werku):

 

post-23302-0-97223900-1353368111.jpg

 

Ustawiłem przesuwkę w neutralnym położeniu, nastawiłem zegarek, no i wyniki:

 

Leżąc na dekielku - plus 7s/d

Leżąc na szkiełku - minus 15s/d

 

Teraz właśnie sprawdzałem, nakręciłem i położyłem na koronce - zobaczymy, co pokaże


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Nie wiem, ile osób nosi takie stare delbany na co dzień. Ja z reguły po zakupie robię zegarkowi jakies SPA, ponoszę trochę w ramach testowania i odkładam do gablotki, nakręcając potem od czasu do czasu. Na dokładność chodu zwracam uwagę o tyle, że jest to jeden ze wskaźników stanu mechanizmu. W czasie testowania oczywiście zwracam uwagę na odchyłke w różnych pozycjach, bawię się w regulacje itd, ale potem, jesli zakładam którąś dla przewietrzenia to już tych sekund nie liczę

 

2. Koronki niemal z reguły są wymieniane. O oryginalne jest trudno. Czasami niestety koronki są zakładane takie, jakie wpadły w rękę - woła to nieraz o pomstę do nieba. Jesli nie ma szansy na oryginał to powinno sie chociaż dobrać cos do oryginały podobnego

 

3. Z reguły uznaję, że zegarek vintage nie jest wodoodporny i nie narażam go na zamoczenie. jeśli ktoś decyduje sie na vintage, to musi się liczyć z pewnymi ograniczeniami.

 

4. Trafiają się takie i wcale nie tak rzadko. Były w tym wątku tez prezentowane.

Przypomnę jedną z moich ulubionych:

 

post-23302-0-70504000-1353362677_thumb.jpg

Artur -u Ciebie jak z rekawa ,chcesz i masz ;)

Piekna ta Delbana


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do zagadnienia dokładności poruszonego przez Kolegę Tomka - właśnie jestem na etapie sprawdzania pokazanej wyżej De Luxe.

Kiedy otrzymałem zegarek obejrzałem z grubsza i nakręciłem. Mechanizm wyglądał czysto, balans kołysał się żwawo w każdej pozycji, więc odłozyłem, żeby sobie pochodził. Sprawdziłem po ok 6 godzinach - porażka! Zegarek opóźnił o ponad 2 minuty, czyli blisko 10min/d. Przyjrzałem się uważniej i zauważyłem, ze regulator jest mocno na "-" (widać to zresztą na fotce werku):

 

post-23302-0-97223900-1353368111.jpg

 

Ustawiłem przesuwkę w neutralnym położeniu, nastawiłem zegarek, no i wyniki:

 

Leżąc na dekielku - plus 7s/d

Leżąc na szkiełku - minus 15s/d

 

Teraz właśnie sprawdzałem, nakręciłem i położyłem na koronce - zobaczymy, co pokaże

 

Chyba też wyciągnę moją delbanę z szuflady i sprawdzę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Artur -u Ciebie jak z rekawa ,chcesz i masz ;)

Piekna ta Delbana

 

A dzięki, dzięki :)

Delbana testuje się dalej - przez ostatnią dobę zrobiła minus 13s leżąc "na koronce"


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja Delbana przez 13 godzin zrobiła + 3 s (słownie: plus trzy sekundy ;) ale leżąc na deklu. Dzisiaj mam ją na ręce i zobaczymy jak się spisuje "w ruchu".

W zasadzie to część delban,. które np. (jako moja) leżało w szufladzie np. 20 lat, może mieć mechanizmy w calkiem dobrym stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanko do szanownych specjalistów .... oddałem wczoraj dziadkową Delbane do Chronostaru w Łodzi. Oczywiście po przeczytaniu pochwał na forum. Zegarek nie jest bardzo zniszczony (kurcze nie zrobilem zdjecia) ale poprosilem o kompleksową renowację. Koszt 350 zł.

 

I teraz pytanie a wlasciwie trzy

- zwrócić na coś uwagę Chronostarowi przed rozpoczęciem pracy ?

- wspominali ze założą szkiełko pleksi. Czy to naprawde jedyne rozwiązanie ?

- na co zwrócić uwagę przy odbiorze zegarka ?

 

z góry dzieki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanko do szanownych specjalistów .... oddałem wczoraj dziadkową Delbane do Chronostaru w Łodzi. Oczywiście po przeczytaniu pochwał na forum. Zegarek nie jest bardzo zniszczony (kurcze nie zrobilem zdjecia) ale poprosilem o kompleksową renowację. Koszt 350 zł.

 

I teraz pytanie a wlasciwie trzy

- zwrócić na coś uwagę Chronostarowi przed rozpoczęciem pracy ?

- wspominali ze założą szkiełko pleksi. Czy to naprawde jedyne rozwiązanie ?

- na co zwrócić uwagę przy odbiorze zegarka ?

 

z góry dzieki

 

NIe uważam się za specjalistę, ale podzielę się swoimi doświadczeniami na przykładzie usług we Wrocławiu.

Tak jak Kolega skorzystalem z usług zegramistrza polecanego na forum i jestem zadowolony (podjął się napraw, których zasadność kwestionował inny renomowany wrocławski zegarmistrz, a po których zegarek jest na tzw. "normalnym chodzie", czyli mogę go używać jako czasomierz, a nie egzemplarz kolekcjonerski). Mój zegarek miał popsuty mechanizm, naprawa wraz z obowiązkowym smarowaniem to był koszt, z tego co pamiętam 100 zł (samo smarowanie to zazwyczaj 50 zł), w ramach czego zegarmistrz uzupełnił również wypełnienie fluorescencyjne wskazówek.

Nastepnie było dorobienie osi sekundnika i wskazówki - u tego samego dobrego zegarmistrza, koszt 120 zł.

Nie dokonywałem renowacji tarczy, nie było takiej potrzeby (co najwyżej mógłbym dać ją do mycia, ale też nie chcę ingerować, jest zachowana w dobrym stanie). Również koperta i dekiel mojego zegarka są w zadowalającym stanie i nie widzę potrzeby renowacji. Móglbym zlecić uszczelnienie zegarka (wydaje mi się, że należaloby w tym celu wymienić koronkę), ale na razie z tym też dałem sobie spokój.

Wracając do meritum, to moim zdaniem nalezy unikać kompleksowej renowacji, o ile nie ma ku temu rzeczowej potrzeby, przy czym rzetelny zegarmistrz (zegarmistrz pasjonat) doradzi, czy warto jej dokonywać (zdania są podzielone, są wątki dotyczące renowacji i krótko mówiąc, różnie to wychodzi). Jeżeli tarcza jest lekko przybrudzona, to wystarczy mycie.

Odnośnie szkiełka, to sam jestem ciekaw, czy dałoby się wstawić mineralne, poniewzż pleksi szybko sie rysują i nie wygląda to zbyt estetycznie, zwłaszcza jesli zegarek ma być codziennie noszony.

Jeżeli taki zegarek ma mieć funkcję użytkową (nie kolekcjonerską), to dobrze byłoby dokonać sprawdzenia i w razie potrzeby, regulacji chodu, z tego, co się orientuję, to zegarki mechaniczne (nie-chronometry, tylko "zwykłe" machaniki) mają tolerancję chodu w granicach +/- 20s na dobę (mój egzemlarz na szczęście jest bardziej dokładny). Szczerze mówiąc zastanawia mnie, jak kiedyś ludzie sobie z tym radzili, ponieważ sprawny zegarek mechaniczny może mieć odchyłkę ca. 10 minut na miesiąc (przy założeniu: 20s x 30 dni), to sporo. Wydaje mi sie, że w tamtych czasach (lata 50, 60, 70, aż do pojawienia sie kwarców), cotygodniowa regulacja wskazówek zegarka uznawana była za normalną czynność użytkową (jak nakręcanie), powstaje jednak pytanie, wg wskazań jakiego wzorcowego zegara dokonywano regulacji (nie bylo internetu, a telewizja stała sie powszechnie dostępna ok. końca lat 60-tych). Być może regulacji dokonywano wg danych podawanych w radiu.

Wracając do tematu, to jeżeli zegarek ma być choćby okazyjnie noszony, to zadałbym zegarmistrzowi pytanie jak ocenia stan mechanizmu, czy w ogóle warto próbować regulacji chodu.

Osobisnie nie noszę codziennie posiadanych "wintydźy", ponieważ mają szkiełka z pleksi, a poza tym, nie są tak dokładne, wytrzymałe i wodoszczelne jak współczesne kwarce. Na codzień mam timexa exepdition combo (T41101) lub rzadziej Lorusa chronograph (RF325BX9), do którego dobrałem bransoletę. Są to bardzo dokładne i wytrzymałe zegarki, po których prawie wcale nie widać trudów codziennej eksploatacji (koperty nie są ze stali, ale z dobrej jakości stopu, szkiełka mineralne, które bardzo sobie chwalę, ponieważ są wystarczajaco odporne na zarysowania, trudno je zarysować, mi się nie udało zrobić głębszych rys :)

Inna kwestia, jak będą się sprawowały za 20 lat, ale tym sie akurat nie porzejmuję, ponieważ obecnie można kupić naprawdę dobry zegarek w granicach 150 zł, a w przypadku chronografów za 300 zł (timex, lorus,), a z mechanicznych nieocenione seiko 5. Nosiłem lorusa chronograph ponad 4 lata i mam dobre zdanie na temat tej marki, Zegarek jest dokładny (co nie dziwi, obecny stan technologii pozwala na wyproduktowanie dokładnego mechanizmu kwarcowego w cenie ok. 20 zł), mechanizmy lorus pochodzą od seiko, szkiełko odporne na zarysowania, koperta nie ściera się i nie ma wżerek (pomimo, że była wystawiona na działanie potu, w lecie nawet obficie), nawiasem mówiąc zegarek jest na sprzedaż (to model RF837BX9), jeszcze jeden post (oprócz niniejszego) i będę mial dostęp do bazarku ;) Podobnie jaoceniam timexa (noszę go od 1,5 roku, chodzi i wygląda jak nowy). To naprawdę dobre i względnie tanie zegarki.

Edytowane przez Tomek z Wrocławia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja Delbana przez 13 godzin zrobiła + 3 s (słownie: plus trzy sekundy ;) ale leżąc na deklu. Dzisiaj mam ją na ręce i zobaczymy jak się spisuje "w ruchu".

W zasadzie to część delban,. które np. (jako moja) leżało w szufladzie np. 20 lat, może mieć mechanizmy w calkiem dobrym stanie.

 

po 24 godzinach, w tym ok. 10 na nadgarstku zegarek późni 30 s. względem stanu wyjściowego. Niedobrze, gdybym miał ją nosić, musiałbym znowu dać delbanę do regulacji, bo to jest niezadowalający wynik, nie wyobrażam sobie przestawiania wskazówek co drugi dzień.

Swoją drogą ciekawe: w stanie spoczynku i przy nakręconej do oporu sprężynie, w ciagu 12 godzin przyspieszyła 3s, a po nakręceniu do oporu i założeniu na rekę, w ciągu 10 godzin opóźniła w sumie 33 s (najpierw zniwelowała te 3 na plusie, a potem "dodała" do tego kolejne 30s. opóźnienia względem czasu referencyjnego)

Edytowane przez Tomek z Wrocławia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie odnośnie mojej delbany :) Ta wskazówka minutowa mnie zastanawia bo się trochę różni, jest jak by dłuższa i ma krótszą tą końcóweczkę. (obraz 16) Czy ona to jest w ogóle oryginalna i czy lepsza taka czy te standardowe (obraz 15) Wiem głupie pytanie ale jest tu tylu fachowców to może ktoś wie :)

post-53200-0-65189300-1354888390_thumb.jpg

post-53200-0-60177100-1354888401_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taką

post-54988-0-44049300-1354877029_thumb.jpg

 

Widziałem już kilka Delban z tymi wskazówkami, nie czuję się przy tym ekspertem, ale czy one są właściwe, czy to są wskazówki Delbany?

Jakkolwiek nie jestem jakimś szalonym zwolennikiem mycia tarcz, ale ten zegarek zyskałby wiele gdyby go przetrzeć.

Edytowane przez John Time

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam kilkanaście rożnych modeli delban, większość w oryginale i podobne wskazówki występują w kilku z nich, więc śmiem twierdzić, że i Twoje są oryginalne choć trochę spracowane no i oczywiście braki w wypełnieniu.


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja pierwsza Delbana. Wygrzebana w złomie u mojego zegarmistrza. Miała fajną tarcze, ale reszta była w opłakanym stanie. Ten sam zegarmistrz zrobił remont mechanizmu, ja oddałem kopertę do renowacji, zegarmistrz złożył wszystko do kupy i zainkasował kasę za remont + malutkie co nieco za to co remontował. Banan z gęby dzisiaj mi nie schodzi :D

Tak mi się wydaje, że nie jest to moja ostatnia Delbana ;)

post-46446-0-70875200-1356109003.jpg

post-46446-0-69579100-1356109017.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładna - gratuluję nabytku.

Idź jednak do tego mistrza i poproś o zmianę koronki, a przynajmniej dopasowanie - ona nie może tak starczeć. Chyba, że na fotkach jest w pozycji do nastawiania wskazówek


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Masz dobre oko. Koronka jest oczywiście do bani i trzeba będzie ją wymienić, ale dzisiaj jakoś się nie złożyło. Miszczu zawalony robotą i jeszcze stygnący "opłatek" za ścianą, a ja tam coś marudziłem. Pewnie dopiero "za rok" zrobię z tym porządek hurtowo bo już następna lub następne w drodze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Pierwsza z moich delban, choć jestem przeciwnikiem zbyt szybkich renowacji, to ten egzemplarz miał tak bardzo zniszczoną tarczę, że musiała być odnowiona by zegarek wrócił do eksploatacji. Werk Schild

post-57210-0-23601300-1356336770_thumb.jpg

Edytowane przez zasadas

"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta Delbana miała tylko poddaną renowacji kopertę. Koronka mogłaby być lepiej dobrana, ale w takim kształcie też jest do zaakceptowania. Wewnątrz mechanizm Felsa 465N

post-57210-0-30594900-1356591066_thumb.jpg


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejna z Delban. Tym razem bez jakiejkolwiek ingerencji. Renowacja jest jej obca. Mechanizm Felsa 465N

post-57210-0-64303800-1356642628_thumb.jpg


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś niezły zakup zrobiłeś. Gratulacje :)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze kilka, w wolnych chwilach będę dorzucał. Tym razem damska Delbana (23,5mm), bez jakiejkolwiek renowacji. Koperta została tylko lekko ręcznie wypolerowana. Oczywiście znajomy zegarmistrz przejrzał i przesmarował mechanizm.

post-57210-0-73577300-1356720114_thumb.jpg

Edytowane przez zasadas

"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.