Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
kroootki

Odnowione budziki Slava

Rekomendowane odpowiedzi

Kurcze jak szukałem to nie mogłem trafić, a teraz mam już dwa, niby od przybytku głowa nie boli ale jakby co jestem gotów do ewakuacji w kosmos :)

 

IMG_1043_zps086af385.jpg

 

IMG_1042_zps8ee05686.jpg

 

IMG_1041_zps4e08c41f.jpg

 

IMG_1039_zps01490675.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Wstyd się przyznać, ale jakiś czas temu kolega zasadas poprosił o zdjęcia moich Mirów, a ja się zgodziłem, zapominając, że mój aparat kilka dni wcześniej wyzionął ducha. Od niedawna mam już nowy sprzęt i mogę pokazać swoje najstarsze Miry. Oba są zewnętrznie w takim stanie jak je dostałem z wyjątkiem umycia. Wyczyszczone i w jednym przypadku zreperowane (wymiana łożyska) zostały również mechanizmy. Niebieski budzik do tej pory mnie zastanawia, bo nigdy nie widziałem, żeby Mir miał taki kolor oryginalnie, ale nóżki też są niebieskie, więc, kto wie, może ktoś z oglądających ten wątek będzie miał jakieś informacje na temat kolorów w jakich takie budziki występowały. Ostatnio kupiłem Mira w kolorze brązowym, więc możliwe, że były nie tylko srebrne.

post-29423-0-59124500-1369070081.jpg

post-29423-0-53970300-1369070350.jpg

post-29423-0-99025300-1369070356.jpg

post-29423-0-37383100-1369070366.jpg

post-29423-0-86423000-1369070376.jpg

post-29423-0-52751500-1369070384.jpg

post-29423-0-54748300-1369070393.jpg

post-29423-0-74435400-1369070405.jpg

Edytowane przez Rafał K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cierpliwość popłaca :) doczekaliśmy się zdjęć. Twoje są chyba starsze, bo mają podwójne mostki mechanizmu chodu i o wiele ciekawsze tarcze. Mój był przemalowany przez poprzedniego właściciela na czerwono, lecz w środku był koloru niebieskiego. Nóżki są plastykowe czarne. Dzisiaj wygląda tak.

post-57210-0-82408800-1369074503_thumb.jpg

post-57210-0-93734600-1369074505_thumb.jpg

post-57210-0-27988900-1369074509_thumb.jpg

post-57210-0-19654100-1369074513_thumb.jpg

post-57210-0-69081100-1369074515_thumb.jpg

post-57210-0-07616200-1369074566_thumb.jpg


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cierpliwość popłaca :) doczekaliśmy się zdjęć. Twoje są chyba starsze, bo mają podwójne mostki mechanizmu chodu i o wiele ciekawsze tarcze. Mój był przemalowany przez poprzedniego właściciela na czerwono, lecz w środku był koloru niebieskiego. Nóżki są plastykowe czarne. Dzisiaj wygląda tak.

 

Niebieski ma tarczę metalową i nóżki z niebieskiego plastiku, ten drugi tarczę z plastiku. Oba mechanizmy mają mostki mechanizmu budzika z datą 2-57. Nie dam sobie uciąć ręki, że wtedy właśnie powstały, ale jest to mozliwe.

Twój budzik mógł być niebieski od nowego, jeśli masz dojście do próbnika RAL i mieszalni lakierów samochodowych, to możesz dostać odpowiedni kolor za około 40 zł, już jako aerozol.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zostawię go na razie w takim stanie jak jest tzn. wypolerowana obudowa i polakierowana. Pomysł z doborem lakieru dość ciekawy - dzięki.


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niebieski budzik do tej pory mnie zastanawia, bo nigdy nie widziałem, żeby Mir miał taki kolor oryginalnie, ale nóżki też są niebieskie, więc, kto wie, może ktoś z oglądających ten wątek będzie miał jakieś informacje na temat kolorów w jakich takie budziki występowały. Ostatnio kupiłem Mira w kolorze brązowym, więc możliwe, że były nie tylko srebrne.

Z moich obserwacji wynika, że w okresie z którego pochodzi mechanizm i metalowa obudowa były budziki MIR lakierowane w kolorach niebieskim, zielonym oraz pokrywane krystalitem. Nóżki były w całości metalowe - mosiądz niklowany. Wiem jednak, że były też inne rozwiązania i stąd moje pytanie dotyczące niebieskich nóżek "rolików": Czy po odkręceniu, nóżki posiadają w górnej części bolce stabilizujące w obudowie, czy też mają tylko po jednym otwrze przelotowym dla śrubek służących do montowania ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim są otwory stabilizujące.


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji wynika, że w okresie z którego pochodzi mechanizm i metalowa obudowa były budziki MIR lakierowane w kolorach niebieskim, zielonym oraz pokrywane krystalitem. Nóżki były w całości metalowe - mosiądz niklowany. Wiem jednak, że były też inne rozwiązania i stąd moje pytanie dotyczące niebieskich nóżek "rolików": Czy po odkręceniu, nóżki posiadają w górnej części bolce stabilizujące w obudowie, czy też mają tylko po jednym otwrze przelotowym dla śrubek służących do montowania ?

 

Nóżki mają mosiężne bolce stabilizujące, wieczorem wrzucę fotkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te małe budziki mają niesamowicie dużo uroku. Muszę i swoje wyszykować :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To bardzo przydatne pomoce "naukowe" wykorzystywane w procesie samodoskonalenia wśród początkujących hobbystów . Sam wszystkie, które posiadam rozbierałem, myłem, czyściłem i smarowałem. Ten mechanizm potrafi wybaczyć wiele i dlatego mogę się pochwalić moimi chodzącymi budzikami. Prócz tego sentymentalne wspomnienia z dzieciństwa, choć juz wtedy niebyły najmłodsze.


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Fotka nóżki od niebieskiego, widać spękane tworzywo, wiek robi swoje.

post-29423-0-99095500-1369145995_thumb.jpg

Edytowane przez Rafał K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fotka nóżki od niebieskiego, widać spękane tworzywo, wiek robi swoje.

Mam podejrzenie , że twój Mir wcześniej posiadał plastikową obudowę w kolorze takim jak te nóżki. Niestety plastik obudowy miał tę wadę, że był za kruchy - widać to również na twojej nóżce gdzie pomimo dużego i grubego kawałka plastik jest popękany. Bolec mosiężny wygląda na dorobiony - to nie problem wywiercić w plastiku dziurę i wstawić pozyskany z innej nóżki bolec. W przypadku plastikowych obudów bolec nie był potrzebny gdyż nóżka stabilizowana była przez rowek biegnący od przedniej do tylnej krawędzi obudowy. Niestety rowek ten stanowił jednocześnie karb co skutkowała osłabieniem i tak już kruchej obudowy. Podejrzewam ,że dużo z tych obudów ulegało uszkodzeniu i obecnie plastikowe obudowy są rzadko spotykane. Jako, że stare mechanizmy są o niebo lepsze od tych które produkowano później to prawdopodobnie były one zakładane do obudów metalowych malowanych pod kolor nóżek i pokrywy tylnej. ja posiadam zrujnowany budzik MIR w kolorze bordowym z resztkami plastikowej obudowy i nóżkami . Na zdjęciu , na kawałki złamanego plastiku widać rowek stabilizujący nóżkę budzika.

post-42128-0-10319400-1369155425_thumb.jpg

post-42128-0-84846600-1369155447_thumb.jpg

post-42128-0-74935200-1369155874_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

To co piszesz jest logiczne i trzyma się kupy, więc prawdopodobnie masz rację. Ja się nigdy nie spotkałem z plastikową obudową Mira i nie brałem pod uwagę takiej opcji. Ciężko teraz trafić budzik z lat pięćdziesiątych, który przetrwałby w stanie "pudełkowym", więc opieram się tylko na tym co widziałem i co do siebie pasuje lub nie. W tej chwili robię brązowego Mira o którym wcześniej wspominałem i w nim też nie wszystko jest tak jak powinno. Na tylnym deklu Twojej obudowy (tej bordowej) jest osłonka otworu regulatora balansu i w niej jest otwór na końcówkę ramienia przesówki regulatora. Tak samo jest w moim niebieskim. Poza tym w takim regulatorze włos jest blokowany zamkiem, a nie jak w późniejszych modelach, gdzie wchodzi pomiędzy dwa "druty". W brązowym budziku o którym mówiłem jest taki sam otwór na ramię regulatora w tylnej obudowie, ale już regulator jest późniejszy "prosty" i nie wystaje przez dziurkę w osłonce. Generalnie, nie mając dokumentów, albo rysunków fabrycznych z opisem okresów produkcji i specyfikacji elementów składowych mechanizmów (o ile takie dokumenty w ogóle były) można się tylko domyślać co i jak było i powinno być. Te budziki były produkowane tak długo, że części od nowszych wkładano do starych i nikt w to nie wnikał, bo pasowalo i chodziło.

Edytowane przez Rafał K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twoje przypuszczenia mogą okazać się trafne. Jestem poza domem jak wrócę to muszę sprawdzić moje.


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

W przypadku plastikowych obudów bolec nie był potrzebny gdyż nóżka stabilizowana była przez rowek biegnący od przedniej do tylnej krawędzi obudowy. Niestety rowek ten stanowił jednocześnie karb co skutkowała osłabieniem i tak już kruchej obudowy. Podejrzewam ,że dużo z tych obudów ulegało uszkodzeniu i obecnie plastikowe obudowy są rzadko spotykane.

 

Na potwierdzenie tych słów napiszę, że posiadam gdzieś plastikową obudowę w kolorze wiśniowym. Obudowa ta pochodzi z Mira z lat 50-tych, z tarczą koloru złotego. Potwierdzę również zdanie o kruchości tych obudów - w mojej obudowie pęknięcie było "naprawione" za pomocą kawałka blaszki i dwóch pełnych ("klepanych") nitów :) Jak się dogrzebie w swoich gratach do tego elementu, to wrzucę zdjęcie.

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śruby przykręcające nóżki, mocują jednocześnie mechanizm, a dekielek mocowany do mechanizmu, więc na dobrą sprawę sama obudowa właściwie chroniła, a nie stanowiła elementu nośnego. Mimo to pękała przy uderzeniu lub po prostu ze starości. Tych budzików jest jak na lekarstwo, więc szczęśliwy kto ma :) :)


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śruby przykręcające nóżki, mocują jednocześnie mechanizm, a dekielek mocowany do mechanizmu, więc na dobrą sprawę sama obudowa właściwie chroniła, a nie stanowiła elementu nośnego.

Piszesz tak jakbyś nigdy nie trzymał takiego budzika w rękach. Spróbuj sprawdzić jak rozkładają się siły w trakcie nakręcania i jakie wtedy obciążenia przenosi obudowa. Nie są to może wielkie siły ale przy mało elastycznym i kruchym plastiku i powtarzalności takiej czynności, po pewnym czasie zmęczenie materiału spowoduje pęknięcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odwiedziłem dziś zaprzyjaźnionego zegarmajstra z misją przekopania jego kartonów z budzikami i nadzieją, że znajdę w nich choć kawałki Mira w plastikowej obudowie i .... nic takiego tam nie ma. Wygrzebałem za to coś co mnie nie mniej zdziwiło :P jutro wrzucę fotki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszesz tak jakbyś nigdy nie trzymał takiego budzika w rękach. Spróbuj sprawdzić jak rozkładają się siły w trakcie nakręcania i jakie wtedy obciążenia przenosi obudowa. Nie są to może wielkie siły ale przy mało elastycznym i kruchym plastiku i powtarzalności takiej czynności, po pewnym czasie zmęczenie materiału spowoduje pęknięcia.

Udało mi się kilkanaście rozebrać i co ciekawsze również złożyć więc z pewnością miałem i Mira w ręku, choć z plastykową obudową rzeczywiście nie. Nie badałem rozkładu sił w czasie nakręcania ,ale nie sądzę by powodem uszkodzeń obudowy były siły powstałe przy nakręcaniu i przenoszone przez trzy punkty mocowania lecz raczej mechaniczne uszkodzenia być może osłabionej upływem czasu obudowy. Pozdrawiam.


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrzucę fotki budzika z wczoraj, o ile tarcza i mechanizm jest mi znana, to takiej obudowy jeszcze nie widziałem. Zarówno przednia część jak i tył są inne niz normalnie do takiego mechanizmu. Dla porównania wstawiłem fotkę obok Mira w klasycznej "budzie". Będę wdzięczny za pomoc przy ustleniu, czy to składak, czy takie coś było produkowane.

post-29423-0-88929500-1369300000_thumb.jpg

post-29423-0-41235800-1369300008_thumb.jpg

post-29423-0-82400800-1369300015_thumb.jpg

post-29423-0-40116100-1369300022_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też pierwszy raz widzę taki model, ale patrząc na sposób mocowania mechanizmu, przetłoczenia na obudowie, sądzę , że jest to jeden z wielu składanych fabrycznie budzików.


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrzucę fotki budzika z wczoraj, o ile tarcza i mechanizm jest mi znana, to takiej obudowy jeszcze nie widziałem. Zarówno przednia część jak i tył są inne niz normalnie do takiego mechanizmu. Dla porównania wstawiłem fotkę obok Mira w klasycznej "budzie". Będę wdzięczny za pomoc przy ustleniu, czy to składak, czy takie coś było produkowane.

Ten zielony to budzik z Erewańskiej Fabryki Zegarków - da się jeszcze zauważyć resztki znaku ECzZ. Składali je z mechanizmem 5671 - moim zdaniem lata 60-te. Były też te modele nieco inną tarczą - czcionka indeksów godzinowych miała podobny ale nieco inny kształt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@TomaszZZ

pozazdrościć wiedzy, ale fajnie, że dzielisz się nią z nami. :)


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest czasami tak, że coś jest tak brzydkie, że aż piękne w swojej brzydocie

 

IMG_1682_zpsd7e64aa8.jpg

 

IMG_1681_zps5cec09e2.jpg

 

IMG_1683_zpsb0a96a0c.jpg

 

IMG_1684_zpsfe24b90c.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy oceniają jako kiczowate, ale Slava to zawsze Słava i w dodatku wygląda, że w dobrym stanie.

Gratuluję, i niech dobrze budzi :) .


"You may delay but time will not" Benjamin Franklin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.