Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

pablo122

Kornacki i Maserati

Rekomendowane odpowiedzi

Jest pojęcie bezpiecznego używania pojazdu zgodnie z przeznaczeniem,

i jeśli auto sie stoczy i walnie w coś, bo nie było zaciągnietego ręcznego, to OC ani AC nie działa.

To samo jeśli auto stoczy sie z otwartymi drzwiami i wyłamie je o wjazd do garażu.

W tym wypadku ubezpieczyciel powinien odmówić naprawy z tytułu AC, a kierowca MZA nie pownien mandatu przyjąć, a i tak sądze, że ubezpieczający OC autobusu może nie zapłacić pomimo przyznania sie do winy kierowcy autobusu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z mojej pracy takiej jednej kobiecie w Bydgoszczy jak jechała prosto samochodem skręcał obok niej TIR z prawego pasa w prawo, ona jechała lewym no oczywiście zahaczył ją jakoś rogiem naczepy i ta kobieta też twierdzi że kierowca zestawu dostał mandat a nie ona... co dla mnie też jest oznaką kretynizmu bo jak widzę duży pojazd na drodze jak manewry robi to ja nie jadę jak tramwaj prosto po szynach ładując się na róg tego pojazdu (na autobusach to jest nawet napis uwaga zachodzi na bok czy coś w tym stylu ). Analogia przypadków bardzo podobna więc może to tak jest ? Ale lepiej żeby skomentował ktoś zna dobrze prawo o ruchu drogowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewidentna wina Kornackiego...złamał przynajmniej 2 przepisy ruchu drogowego. A kierowca autobusu jest ofiarą TVN ???...na to wygląda. No chyba że tak naprawdę to Kornacki dostał mandat ale do opinii publicznej poszła inna wersja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dodajmy, że w jedynym autoryzowanym serwisie Ferrari i Maserati w Polsce - wczoraj w wiadomościach podawali... (stąd pewnie cena)

 

cała sprawa śmierdząca i TVN robi sobie z tego pitu-pitu, żarty i humorystyczną sytuację, że "drzwi z korzeniami wyrywa" i że nic się nie stało, bo auto było ubezpieczone, ale to przecież nie była naprawa z ubezpieczenia Maserati!!!

I... znając polskie realia, to kierowca autobusu już może nie mieć pracy i być ciągany po sądach z powództwa cywilnego, czego oczywiście w wiadomościach nie podają - ot "pożartowaliśmy sobie i kierowca dostał mandat oraz autograf Małgosi".. żenada..

 

Ale dlaczego kierowca miłby być ciągany po sądach? Nie rozumiem. Jest ubezpieczenie - samochód naprawią, MPK zapłaci VAT i od razu wrzuci go w koszty i wyjdą na zero.

Oczywiście kierowca nie powinien był przyjmować mandatu, ale na filmie do końca nie widać, czy autobus wykonuje prawidłowy manewr. Trochę wygląda jakby przeskakiwał dwa pasy i tu mogła być zmyłka...

Wracając do ubezpieczeń to trochę przesada, że ktoś kogoś będzie sądził. Nie takie rzeczy MPK już naprawiało :angry: Ubezpieczalnie też nie odmawiają wypłaty odszkodowań tak często, a w przypadku takiego klienta jak MPK to nie ma szans na jaką kolwiek zwłokę. Nikt nie chciałby stracić takiego klienta przez taką pierdołę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skoro zostałem wezwany do odpowiedzi, to muszę odpowiedzieć, chociaż nie chcę...

 

Ale dlaczego kierowca miłby być ciągany po sądach? Nie rozumiem. Jest ubezpieczenie - samochód naprawią, MPK zapłaci VAT i od razu wrzuci go w koszty i wyjdą na zero

 

 

- z tego samego powodu, dla którego (podam przykład, który znam od środka) cały odział lekarzy został zwolniony, bo pacjentka wygrała milionowe odszkodowanie od szpitala, które zostało oczywiście wypłacone z ubezpieczenia.

Powód - narażenie szpitala na straty finansowe i działanie na rzecz złego imienia placówki.

Oczywiście prócz zwolnienia dyscyplinarnego lekarzom zostały wytoczone procesy na podstawie wspomnianej powyżej.

 

W takim kraju żyjemy drogi Kolego; placówki państwowe i "popaństwowe" tkwią jeszcze niestety głęboko może nie w PRL-u, ale w okresie przejściowym na przełomie 80/90.

Nie zdziwiłbym się, gdyby biednemu kierowcy autobusu postawiono podobne zarzuty.

Wiesz jakie to straty dla przedsiębiorstwa jak ubezpieczyciel chociaż o 5% podniesie stawki za tą naprawę 35tys zł?

Nigdzie nie napisałem oczywiście, zę taka sytuacja ma lub będzie miała miejsce, ale załatwienie w ten sposób sprawy przez Kornackiego i TVN daje solidne podstawy do tego, żeby ud***ć "Kowalskiego".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eeee tam - nie chce mi się wierzyć wiesz? Kurcze taki ubezpieczyciel nie podniesie nawet o 0,0001 % skjłądki takiemu MPK bo tuż za rogiem czeka już kolejka ubezpieczycieli, którzy chętnie wskoczą na jego miejsce. Te kilkadziesiąt tysięcy to kropla w morzu tego, co ubezpieczyciel wypłaca rocznie na poczet szkód MPK...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przystanek był, ale jak na moje oko to nie jest autobus MPK, MZK czy ZTM :angry: Jak za kierownicą siedzi ta dziewczyna to widać kiedy podjeżdża, wygląda na wycieczkowy i ma na burcie napis International cośtam.


(...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co gdzieś mówili, to że kierowca autobusu dostał mandat.

A ja się zastanawiam, dlaczego ta kobieta nie dostała. Przecież to Ona zaparkowała na przystanku. Pan Adam wsiadł do źle zaparkowanego auta. Więc wg mnie to nie on powinien dostać jak i kierowca autobusu tylko właśnie ona.


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia wiem że oprócz formułki o "niedostosowaniu prędkości do warunków jazdy" drugi ulubiony sposób aby policjant mógł wybrnąć z sytuacji i wydać orzeczenie o czyjeś winie to " który kierowca stał a który jechał... aha Pan jechał ? to Pana wina", choćby kierowca był na drodze z pierszeństwem przejazdu. No bo gdyby nie jechał to by nie uderzył jasne ? i takie tam ich ulubione bredzenie (parę formułek jeszcze by się znalazło. Ja w każdym razie poszedłem do sądu i tam wygrałem. To samo radziłbym kierowcy autobusu. Mógłby być niezły event zresztą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znajomy, były naczelnik Sosnowieckiej drogówki, tłumaczył nam kiedyś, że policjanci mają nakaz inaczej trochę te sytuacje interpretować.

Przedstawił mi to na podstawie sytuacji, że ja jadę pod prąd ulicą jednokierunkową, kierowca wyjeżdżający z podporządkowanej patrzy tylko w stronę, z której spodziewa się auta i rusza. Zderzamy się. Ale to jego ruszenie z miejsca spowodowało kolizję. W związku z tym, on jest winny spowodowania kolizji i dostaje mandat za spowodowanie kolizji, a ja dostaję takowy, ale za jazdę pod prąd. Dzięki temu policja może dać dwa mandaty i jest happy, bo kasa się zgadza.

Dlatego tu powinny być 3 mandaty. Socha, za postój na przystanku, Kornacki za to, że otwarł te drzwi, ale i kierowca autobusu za to, że bezpośrednio spowodował kolizję mimo, że nie było w tym ani trochę jego winy. A dostał tylko kierowca, ale to dlatego, że TuskVisionNetwork ma specjalne fory, jeszcze za tego uwaga pirat, który jest idiotyczny i tendencyjny :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znajomy, były naczelnik Sosnowieckiej drogówki, tłumaczył nam kiedyś, że policjanci mają nakaz inaczej trochę te sytuacje interpretować.

Przedstawił mi to na podstawie sytuacji, że ja jadę pod prąd ulicą jednokierunkową, kierowca wyjeżdżający z podporządkowanej patrzy tylko w stronę, z której spodziewa się auta i rusza. Zderzamy się. Ale to jego ruszenie z miejsca spowodowało kolizję. W związku z tym, on jest winny spowodowania kolizji i dostaje mandat za spowodowanie kolizji, a ja dostaję takowy, ale za jazdę pod prąd. Dzięki temu policja może dać dwa mandaty i jest happy, bo kasa się zgadza.

Dlatego tu powinny być 3 mandaty. Socha, za postój na przystanku, Kornacki za to, że otwarł te drzwi, ale i kierowca autobusu za to, że bezpośrednio spowodował kolizję mimo, że nie było w tym ani trochę jego winy. A dostał tylko kierowca, ale to dlatego, że TuskVisionNetwork ma specjalne fory, jeszcze za tego uwaga pirat, który jest idiotyczny i tendencyjny :rolleyes:

 

trudno się nie zgodzić.

Może Kornacki i Socha także dostali po mandacie ale postanowili się tym nie chwalić a Kierowcy Autobusu odpalili na mandat żeby nie rozpowiadał :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

..i może jeszcze trzeci malutki mandacik dostała ekipa z kamerą która zatarasowała prawy pas i autobus musiał ich wyminąć, przecież prawdopodobnie dlatego zarzuciło mu tyłek :rolleyes: Oglądałem ostatnio nowy Zakup Kontrolowany, w formie był taki trochę biedniejszy Top Gear, ale zmiany na lepsze.


(...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...Oglądałem ostatnio nowy Zakup Kontrolowany, w formie był taki trochę biedniejszy Top Gear, ale zmiany na lepsze.

Mnie się nie podoba :P

Teraz to lans prowadzącego, gwiazdy zaproszone i nic nie wnosząca publiczność. Dramat. Stara wersja była świetna.

Bez sensu. Już mamy polską edycję Top Gear(automaniak). Nawet zatrudnili byłego Stiga.

Podobno jak odszedł poprzedni prowadzący (Prokop) to znalazły się pieniądze dla Stiga. :rolleyes::):(


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stara wersja trochę mi się już przejadła, a Automaniaka nie oglądam właśnie odkąd odszedł Prokop, może i brał solidne wynagrodzenie jako prowadzący, ale muszę przyznać że jest dobry.


(...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano 15 marzec 2012 - 20:20

Co najdziwniejsze ze mamy policjantow na forum i chyba zaden sie nie wypowiadal?

" tylko Seiko "

 

Jako jeden z pierwszych się wypowiedziałem jako obrońca kierowcy autobusu

 

Mój odnośnik


życie zaczyna się po 200...km/h

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to zwracam honor jakos mi umknelo ze jestes policjantem :rolleyes:

 

Ogolnie z watku o zawodach w jakich pracuja czlonkowie forum kojarzylem inne osoby :)


" tylko Seiko " Damian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co mnie w tej dyskusji uderzyło?

To że "Kornacki otwarł drzwi" choć właściwie jak otwarł to raczej dźwi powinno być.

Polska język trudna :lol:


Budziki zamordowały miliardy snów. Dlaczego więc chodzą bezkarnie???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na Kornackiego jestem cięty od kilku lat. To nie jego pierwsza taka wpadka i nie pierwsze bezczelne tłumaczenie celebryty (dla mnie dziennikarzem nie jest). Przypomniałem sobie jego "popisy" w Ojcowskim Parku narodowym i jego słowa:

"Niska masa i potężna moc sprawiały, że to auto do setki rozpędzało się w 3,7 sekundy, a po 14 sekundach na prędkościomierzu było już 200 km/h. Oczywiście takiej prędkości nie mogłem rozwinąć, bo kręta droga nie sprzyjała biciu rekordów. Jeździliśmy dynamicznie, ale zawsze zgodnie z przepisami."

 

Po 14 sekundach miał 200 km/h ale tak naprawdę nie miał, bo jechał zgodnie z przepisami, czyli jak mniemam 30/40 km/h, taka prędkość na tamtej krętej pełnej turystów i rowerzystów drodze obowiązuje. Jakim cudem ów celebryta przeprowadził test auta, podejrzewam że to był test wstecznego biegu.

 

 

Każdy, kto do Ojcowa i w okolice robi wycieczki, wie jak wąska i niebezpieczna jest tam droga. Jaśnista krew mnie zalała, jak pomyślałem sobie o moich dzieciakach i turystach w zetknięciu z Porsche i Kornackim jadącym "zgodnie" z przepisami.

 

Całą swoją pogardę dla innych, brak kultury i chamstwo wyartykułował na łamach Onetu, ocenę pozostawiam wam.

 

http://moto.onet.pl/1556626,1,agresywna-ekologia,artykul.html?node=13

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po 14 sekundach miał 200 km/h ale tak naprawdę nie miał, bo jechał zgodnie z przepisami, czyli jak mniemam 30/40 km/h, taka prędkość na tamtej krętej pełnej turystów i rowerzystów drodze obowiązuje. Jakim cudem ów celebryta przeprowadził test auta, podejrzewam że to był test wstecznego biegu.

Ten artykuł to jedna wielka plątanina zeznań, a pseudocelebryta Kornacki też mi działa na nerwy.

Czasami słuchając jego niektórych wypowiedzi w Zakupie Kontrolowanym, odnoszę wrażenie, że ktoś taki jak Pani M. Socha ma większe pojęcie o motoryzacji niż on sam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ilu to rzeczy można dowiedzieć się o człowieku podczas takiego zdarzenia.

Na miejscu pana Kornackiego posypałbym głowę popiołem i włożył włosiennicę, a jego wyjaśnienia co do braku winy przez pojazd nieporuszający się są kuriozalne. Powinien ktoś go wyprowadzić z błędu i wytłumaczyć, że to nie pojazd zawinił, a człowiek swoim działaniem.

Na potrzeby dydaktyczne zmodyfikuję trochę jego przypadek. Wyobraźmy sobie, że na pasie obok poruszał się nie autobus, a rowerzysta (mógłby być motocyklista ale dla większości to oni są zawsze winni)i podczas omijania zaskoczony otworzonymi drzwiami przewraca się na sąsiedni pas, gdzie zostaje potrącony przez samochód i w następstwie ginie. I co? Kto ponosi winę? Podobne kazusy omawiane były u mnie na wykładach z prawa karnego.

Tylko wtedy sprawa toczyłaby się przed sądem i nazwiska celebrytów mogłyby nie wystarczyć na rozmycie odpowiedzialności.

Szkoda, że kierowca autobusu nie odmówił przyjęcia mandatu.

Dodam jeszcze jedną rzecz na usprawiedliwienie policjantów. Przypuszczam, że na miejscu kolizji nie widzieli tego filmiku z rzeczywistym przebiegiem zdarzenia, tylko musieli opierać się na zeznaniach światków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Często tego typu filmy nie są w stanie oddać całości zdarzenia tj okoliczności towarzyszących,

znaków przy drodze itp itd, ale oceniając po tym co widać, to IMO nie ma tu winy kierowcy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niewinien. Szkoda dziewczynki ale niestety...pasów nie było. Sam kiedyś miałem podobną sytuację...padał deszcz, ślisko jak diabli...szaro buro...widocznosc slaba...mam zielone...droga 3 pasmowa wrocław jade ok 90 na godzinę ( fakt za szybko ale naprawdę zagrożenia nikt by się tam nie spodziewał)...i nagle przed moimi oczami baba z wózkiem z dzieckiem na czerwonym przechodząca....ominąłem gwałtownym manewrem ją jak pachołek....samochód cudem nie wpadł w poślizg...serce miałem w gardle...ale uważam, że na takie coś nie można się przygotować! i nie można zawsze o wszystko posądzać kierowcy...nawet jakbym jechał przepisową predkoscią to i tak nie wykonując manewru..ominięcia bym hamując ją rozjechał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.