Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Robnyc

Jakimi rowerami jeżdżą członkowie forum

Rekomendowane odpowiedzi

czegoś tak bogatego w funkcje ja nie potrzebuje, bo GPS moze i jest fajny ale w rowerze lubię zabłądzić i w ten sposób poznać nowe drogi, nowe miejsca i generalnie troche pozwiedzać, a szukanie w internecie tras i ich planowanie to nie moja bajka. Dlatego, mimo że zdarza mi się stać i szukać gdzie jechać to zazwyczaj dojeżdżam do celu kierując się we właściwą stronę niekoniecznie pożądaną wcześniej trasą :D

A tu moim celem jest po prostu informacja o aktualnej prędkości i przejechany dystans bez konieczności wyciągania telefonu. 

Ten Wahoo Mini wygląda całkiem fajnie, i nie zamyka mi drogi do rozbudowy w przyszłości tzn czujnik kadencji i tętna (na razie w ogóle tego nie potrzebuje ale w przyszłości już bym nie musiał zmieniać wszystkiego). 

 

To ja myślałem raczej o sigmie w granicach 100 zł :D
W szosie mam mio 315hc :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To moze, zeby nie zamykac sobie mozliwosci rozbudowy pomysl o liczniku, ktory daje mozliwosc polaczenia ze smartfonem. Dopoki tego nie zrobisz masz zwykly licznik z mozliwoscia podlaczenia czujnika kadencji i tetna, a po podlaczeniu do smartfona masz jeszcze dodatkowo nawigacje z wszystkimi jej dobrodziejstwami i komunikaty z telefonu. Cos takiego oferowal CatEye i np. Teasi Core


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie szukam tras .

Jadę gdzieś i tyle . Jak szosą gdzieś mnie poniesie to najwyżej na GPS wracam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GPS przydaje się jak chcesz wracać do domu a w lesie łatwo się zgubić i drogowskazu raczej nie uświadczysz :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czegoś tak bogatego w funkcje ja nie potrzebuje.

Bym się nie p..ł, zainstalował szwendo. Z włączonymi komunikatami gada to po polsku i jakim tempem, co łatwo przeliczyć na prędkość. Liczniki mam jeden w zimówce, bo pokazuje temperaturę, a do treningów tak.... oj biedny ten komputerek... :) Pod wiatr do Olesna to mi ostatnio takie tętna pokazywał?! :D

 

To moze, zeby nie zamykac sobie mozliwosci rozbudowy pomysl o liczniku, ktory daje mozliwosc polaczenia ze smartfonem. Dopoki tego nie zrobisz masz zwykly licznik z mozliwoscia podlaczenia czujnika kadencji i tetna, a po podlaczeniu do smartfona masz jeszcze dodatkowo nawigacje z wszystkimi jej dobrodziejstwami i komunikaty z telefonu. Cos takiego oferowal CatEye i np. Teasi Core

Jak nawigacja to tylko Yanosik  :D

 

Nigdy nie szukam tras .

Jadę gdzieś i tyle . Jak szosą gdzieś mnie poniesie to najwyżej na GPS wracam :D

Ostatnio dojechałem po kalafiorach do Pacanowa..., odlać się , bo znalazła się miejscówka taka nadająca się, ale wewnętrzny Yanosik mi podpowiedział, ze mogę nie zdążyć do kościoła jak Łukasz pojedzie lasami, no to sru.... :)

Edytowane przez kaido2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bym się nie p..ł, zainstalował szwendo. Z włączonymi komunikatami gada to po polsku i jakim tempem, co łatwo przeliczyć na prędkość. Liczniki mam jeden w zimówce, bo pokazuje temperaturę, a do treningów tak.... oj biedny ten komputerek... :) Pod wiatr do Olesna to mi ostatnio takie tętna pokazywał?! :D

 

Jak nawigacja to tylko Yanosik  :D

 

Ostatnio dojechałem po kalafiorach do Pacanowa..., odlać się , bo znalazła się miejscówka taka nadająca się, ale wewnętrzny Yanosik mi podpowiedział, ze mogę nie zdążyć do kościoła jak Łukasz pojedzie lasami, no to sru.... :)

Cytując Ciebie i twoje pouczenia to twoje pismo z wycięciem jednego słowa wygląda mniej więcej tak:

Sorry, nie obraź się, ale to co niekiedy piszesz wygląda na objaw  typowego prostactwa. Ale, każda potwora ma swojego amatora i zapewne znajdą się ludzie którzy lub ten typ rozrywki okazywany w taki, a nie inny sposób.

 

Także ten tego Marcin, lepiej pokój bo i po co ... łączy nas pasja - niekoniecznie do wyboru licznika, taka pora roku, że teraz większość wpisów będzie o zakupach ... ;)

Edytowane przez Burns

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:D

Chłopie, wybacz, ale nie wiem co Ci jest.

Coś Tobą targa tylko nie wiem... co.

Ostatnio we mnie wjechałeś, twierdząc , ze to żart, no nie wyglądał, zwróciłem uwagę co mi się nie podoba, nie szukam na siłe dziury w całym, nawet zapomniałem, wybaczyłem, a tu masz! :)

Teraz jakiś montaż z brakiem jednego słowa... :)

 

To co napisałem, to nie jest przede wszystkim wypowiedź pozorująca łacha, tylko na wesoło i wiesz, ze wielu nawet wybiera ta opcję instalując Endo, albo Stravę na tel.

 

Z Yanosikiem pewnie by się rozwinęło, tak jak w gronie w którym żeśmy się w niedziele spotkali :)

 

Pacanów to też wesoły epizod.

Wiesz jaka jest miedzy nami różnica? Wiesz i wszyscy tu zaglądający też to wiedzą.

Nie pije do Ciebie, no ale sorry.

No dobra, zamknę na amen się w tym temacie, mam na co przeznaczać swój cenny czas, idę se stąd wpiz..u

Edytowane przez kaido2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zamykaj się w tym temacie .

Bo nedzie nam Cię @Kaido2 brakować :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin ... Powiedz czego nie rozumiesz, że ktoś napisał, że zazdrości Ci pozytywnie czasu spędzonego na rowerze a ja z przekąsem w cudzysłowie napisałem (OK niech Ci będzie głupi) żart chociaż nikt z tu zgromadzonych Ciebie o to nigdy nie podejrzewał i nie podejrzewał. Dobrze wiemy, że z Ukrainy wyciskasz więcej niż inni z carbonu.

 

Natomiast zastanów się nad nazywaniem kogoś prostakiem, czy świnią bo jak widzisz twoje słownictwo i i przeskoki między wersami pozostawiają wiele do życzenia - ok, nie każdy musi być Prof. Miodkiem, piszemy w różnych miejscach i z rożnych urządzeń, nie zawsze widać całą treść, ale twoje ostatnie wpisy ciężko zrozumieć czytając tylko jeden raz, naprawdę jest kiepsko..

 

Fajnie, że nie jesteś bananowym człowiekiem w myśl zasady więcej "sprzętu niż talentu" i przebiegi masz w głowie i nogach!

 

Ale negowanie wszystkiego co niezgodne z twoim tokiem myślenia jest już wysoce męczące. Przypomnę Ci zapytałem Cię grzecznie o profesjonalne ciuchy zawodnicze a twoja wypowiedź (żeby nie bawić się w cytaty) lub mój odbiór był taki, że prawdziwy wyczynowiec jak Ty to w worku na śmieci pojedzie i się nie spoci, a niższej kasty to jedwab królów nie zadowoli.

 

Podobne wpisy były już z twojej strony o latarkach, szprychach, kołach, licznikach i jedzeniu metki - (dla niewtajemniczonych instrukcje jak z chińskiego badziewia zrobić rakietę na Marsa),  normalnie alfa i omega a inni do o koła to "barany" 

 

Sorry, ale ze swoimi podtekstami to pomyliłeś adresy do kogo i jak możesz pisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

    w lipcu kupiłem padrone +

 puls(całkiem miła opaska) dodatkowo czujnik prędkości i kadencji  w jednym-tylne koło (super pod trenażera)  ,prędkość może pobierać z tel ,możliwość podpięcia czujnika mocy,

 przewaga miedzy innymi garminami i podobnymi ze nie trzeba ładować(bateria żyje 3miesiące )

  powiadamia że kto dzwoni lub sms , pokazuje poziom na ładowania tel i zasięg

navi bardzo prosta-obranie celu na smartfonie i mamy wyświetlane strzałki

kompas,brak temperatury powietrza-stara sigma miała

dowolna konfiguracja ekranu ,co ma pokazywać,kilka ekranów

fajna apka(wykresy i mapa,trasy ,pełna statystyka ,kalendarz treningów ,podsumowanie miesiąca  , ,upload do strava,cateye atlas  itd

bardzo leciutki

nie rozładowuje zbytnio tel ,bo ekran mamy wyłączony ,częstość  komunikacji gps  można ustawić,jest też alert o niskim poziomie naładowania i sami go procentowo   ustalamy

podświetlenie -nie sprawdzałem ,trzeba odpalać telefonem (ustawia się godziny kiedy ma być)

lotny start ,okrążenia,kalorie itd

Petarda na koniec --  Made in Japan --

post-104559-0-50591600-1542143965_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam ten sam licznik w swojej szosie ;-)


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest w tym liczniku opcja nagrywania trasy i darmowe mapy ?


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaido z Burnsem muszą się chyba na browar ustawić  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Deszcz leje, jestem chory, więc naszło mnie na okołorowerowe rozważania.

 

Nadal myślę nad zimówką - ten rower zaproponowany przez kolegę Revolta jest za duży, poza tym obawiam się, że mógłbym nie podołać z jednym przełożeniem.

 

Rozglądam się też za mocniejszymi kołami do roweru trekkingowego. W sklepie rose znalazłem ciekawy zestaw za 179 euro.

 

ATB wheelset, consisting of:

· Rims: Mavic A 719, 36 hole (item no.: 1712087)

· Front hub: Shimano XT HB-T780 silver, 36 hole (item no.: 1770285)

· Rear hub: Shimano XT FH-T780 silver, 36 hole (item no.: 1770294)

· Spokes: DT Swiss Champion, silver

· Nipples: DT Swiss Double Square, brass

 

 

Ważę sto kilogramów, poruszam się po mieście, więc koła muszą przetrzymać wszelkie dziury i krawężniki.

 

Waga kół nie ma dla mnie znaczenia - ważne, żeby były pancerne.

 

Te powyżej dadzą radę?

 

Kolejna sprawa - mam w rowerze zwykłe v-ki, siła hamowania jak dla mnie wystarczająca, do tego prostota i niezawodność.

 

Zastanawia mnie jednak, czy w moim przypadku, gdy jak to w mieście ciągle muszę hamować, to biorąc pod uwagę zużywanie obręczy przy hamowaniu nie byłoby lepiej przy okazji zainwestować w hamulce tarczowe.

 

Tu znowu problem - przy zwykłych szybkozamykaczach te cholery dzwonią, więc może mechaniczny tarczowy z ruchomymi klockami jak np. trp spyre C? Wtedy można łatwo ustawić odległość klocków od tarczy i uniknąć dzwonienia/ocierania.

 

Czy może przesadzam i obręcze zużywają się tak wolno, że zdążę już zmienić rower?

 

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak mocno deptasz ale jeśli na każdych światłach musisz hamować z 40-50 km/h do zera to fakt, obręcze mogą polecieć  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Liczyłem ostatnio i na dystansie 9 km z domu do pracy to ok 40 użyć hamulca - na ogół zwalniam z 25 do 10 na przejazdach rowerowych bez świateł, na światłach do pełnego zatrzymania 10 razy.

 

Pomimo ścieżki rowerowej droga niesamowicie upierdliwa...

 

Takie avidy bb5 można kupić za trzy stówy z tarczami, klamki są kompatybilne.

 

Kupiłbym hydrauliczne, ale się nasłuchałem, że bez sztywnych osi dzwonią i ciężko to zniwelować. Nie potrzebuję też niewiadomo jakiej siły hamowania.

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ze sztywnymi też zadzwonią,

tarcz też darmo nie rozdają i nie żyją wiecznie,

długa droga przed obręczami nim je zajedziesz z powodu hamowania,

V-brake, mało wspominana cecha a bardzo istotna - rozpraszanie ciepła +

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie jest tak, że hydraulik będzie dzwonić a mechanik nie - to tylko medium robocze. Sztywna oś a przelotowa - jeśli koło na szybkozamykaczu jest dobrze skręcone i co chwilę się go nie odkręca to nie ma tragedii. Jest masę rowerów na zwykłych ośkach z tarczami i jeżdżą, na sztywnej osi czasami też można usłyszeć tarczę. 

Ja bym wolał tarcze ale dlatego, że mi się bardziej podobają  :lol:  z racjonalnego punktu widzenia - średnio widzę sens inwestowania w heble skoro obecne wystarczają 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę z tego, że zarówno mechaniczne, jak i hydrauliczne mogą dzwonić. Jednak w mechnicznych można to łatwo zniwelować pokrętłem od regulacji położenia klocka i śrubą baryłkową.

 

Co do kultury pracy i modulacji nie mam złudzeń - hydrauliczne to inna liga.

 

Zastanowię się na spokojnie, mam całą zimę:)

 

 

 

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, rowery niczego sobie :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.