Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
chrono-craze

Klub Miłośników Zegarków ROLEX

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jestem zupełnie spokojny. Z punktu widzenia rynku dobrem luksusowym staje się wszystko co jest niedostępne dla mas. Nieważne w jakim mechanizmie tworzona jest ta niedostępność - ograniczenia podaży czy zaporowej ceny.

Każda sytuacja gdy popyt przewyższa podaż kreuje nową wyższą równowagę cenową...na razie na wtórnym a u AD skutkuje to brakiem rabatów. To proste zasady nie mające nic wspólnego z filozofią i „ absolutną jakością”

Zgoda.

W myśl tej teorii to nawet bubel może zostać rarytasem, wystarczy odpowiednia "kreacja", powszechnie znana jako manipulacja....

 

Rolex to świetne zegarki, wyróżniają się wśród innych precyzją chodu ( to temat na osobną rozmowę, precyzja którą reprezentuje Rolex jest w zasięgu wielu firm, czemu tego nie robią?, to zagadka...)

To go wyróżnia, precyzja i ...nic więcej, reszta to manipulacja, gra na emocjach i tym podobne zagrywki specjalistów od sprzedaży....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgoda.

W myśl tej teorii to nawet bubel może zostać rarytasem, wystarczy odpowiednia "kreacja", powszechnie znana jako manipulacja....

 

Rolex to świetne zegarki, wyróżniają się wśród innych precyzją chodu ( to temat na osobną rozmowę, precyzja którą reprezentuje Rolex jest w zasięgu wielu firm, czemu tego nie robią?, to zagadka...)

To go wyróżnia, precyzja i ...nic więcej, reszta to manipulacja, gra na emocjach i tym podobne zagrywki specjalistów od sprzedaży....

To że R to świetne zegarki ,nie trzeba tu w koło powtarzać bo to oczywiste. Natomiast precyzja którą reprezentuje ,niestety nie jest w zasięgu wielu firm i myślę że szybko nie będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...... Natomiast precyzja którą reprezentuje ,niestety nie jest w zasięgu wielu firm i myślę że szybko nie będzie.

Powyższy wpis mija się w 100% z rzeczywistością.

To oczywista nieprawda.

Dzisiejsze "osiągi " Rolexa w precyzji chodu są równoważne z tymi od Seiko z przed.....50 lat.

Edit

Tabela z lat 60"

post-109557-0-89372000-1563134185.jpg

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie , Rolex to od lat coś więcej niż precyzyjne i dobrze wykonane zegarki. Fenomen, synonim, symbol, waluta itd. A potwierdzeniem tego unikalnego statusu są emocje, które budzi - te pozytywne i te negatywne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie , Rolex to od lat coś więcej niż precyzyjne i dobrze wykonane zegarki. Fenomen, synonim, symbol, waluta itd. A potwierdzeniem tego unikalnego statusu są emocje, które budzi - te pozytywne i te negatywne.

 

myślę, ze Kolega Desmodromiczny trafnie ujął istotę "problemu"  :)  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie , Rolex to od lat coś więcej niż precyzyjne i dobrze wykonane zegarki. Fenomen, synonim, symbol, waluta itd. A potwierdzeniem tego unikalnego statusu są emocje, które budzi - te pozytywne i te negatywne.

Było już o tym hmm, stanie umysłu. Dla jednych to "samo zło" a dla innych to...po prostu Rolex :)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie , Rolex to od lat coś więcej niż precyzyjne i dobrze wykonane zegarki. Fenomen, synonim, symbol, waluta itd. A potwierdzeniem tego unikalnego statusu są emocje, które budzi - te pozytywne i te negatywne.

To prawda, ale to samo można powiedzieć o wielu innych ( i bez negatywnych emocji), Omega, Patek, Seiko, AP.....

 

Wszystko zależy kto mówi i kto słucha, jak ktoś powierzchownie znający branżę to oczywiście Rolex jest najlepszy , coca cola i burgery z McDonalds też...

 

Ktoś kto zna trochę historię wie że tylko jedna firma Seiko postawiła na skraj upadłości cały przemysł zegarmistrzowski Szwajcarii, łącznie z Rolexem, setki milionów franków pompowane w ratowanie branży niewiele by pomogły gdyby nie wizja tego człowieka:

35886_134010699956226_1995795_n.jpg?_nc_

Nicolas G. Hayek

 

N. Hayek doszedł do słusznego wniosku że aby ratować szwajcarski przemysł zegarkowy należy w pierwszej kolejności poradzić sobie z jego fragmentacją, a następnie zmienić jego anachroniczne podejście do kwestii produkcji i marketingu. I tak, za jego sprawą, nastąpiło scalenie ASUAG oraz SSIH w SMH (Swiss Corporation for Microelectronics and Watchmaking). Kolejnym krokiem były reformy obejmujące proces produkcji zegarków. Nastąpiła standaryzacja części i centralizacja produkcji. Za wytwarzanie mechanizmów odpowiedzialna była ETA zaś poszczególne marki zająć się miały jedynie stroną projektową oraz reklamą. Olbrzymie pieniądze, które ponownie spłynęły z konsorcjum szwajcarskich banków pozwoliły na inwestycje w automatyzację produkcji.

 

W międzyczasie trwały prace nad projektem – Delirium vulgare. Stał za nim nie kto inny jak sam Ernst Thomke. Pomysł był prosty – chciano wykorzystać założenia projektowe i doświadczenie zdobyte przy produkcji Delirium do stworzenia taniego zegarka, mającego pomóc w odzyskaniu choćby części najniższego segmentu zegarkowego rynku (Delirium vulgare to w wolnym przekładzie z łaciny „Delirium dla mas”). Niestety banki nie były chętne do pompowania pieniędzy w projekt, który w ich mniemaniu nie miał dużych szans na sukces. Innego zdania był Nicolas G. Hayek. Szwajcarski biznesmen, libańsko-amerykańskiego pochodzenia, zorganizował finansowanie dla projektu Ernst’a Thomke.

Owocem był zegarek, którego koperta i „szkiełko” wykonane były z plastiku. Cała konstrukcja zoptymalizowana była pod jak najniższy koszt produkcji. Z legendarnego Delirium zaczerpnięto brak dekla i mechanizm instalowany bezpośrednio na dnie koperty (tutaj jednak nie było to podyktowane grubością a potrzebą minimalizowania ilości części a co za tym idzie kosztu produkcji). Finalny produkt składał się z zaledwie 51 elementów, co w porównaniu z najtańszymi zegarkami mechanicznymi ,liczącymi prawie 100 części, było wynikiem imponującym. Kompromisy miały miejsce jednak tylko w dziedzinie materiałów i konstrukcji. Nowe zegarki zachowywał wysokie szwajcarskie standardy w kwestii dokładności i niezawodności. Gdy ich finalne wersje trafiły pod nazwą Swatch (Swiss+watch=Swatch) na rynek w roku 1983 okazały się być wielkim hitem. To dzięki plastikowym Swatch’om szwajcarska branża zegarkowa zdołała odbić się od dna. Najprawdopodobniej gdyby nie te niepozorne plastikowe zegarki nie byłoby dziś na rynku tuzów pokroju Omegi czy Longines’a. Poza niską ceną do sukcesu Swatch przyczynił się marketingowy geniusz N.Hayek’a (zwanego później żartobliwie Mr.Swatch) . Reklamował on plastikowe kwarce nie jako zegarki a raczej akcesoria modowe. Niedługo później SMH zmieniło nazwę na Swatch Group.

 

Gdyby nie On To Rolex i Omega dziś by były nazwami czekolady z nadzieniem.....

 

*fragmenty zaczerpnięte z :

https://timeandmore.pl/blog/2019/03/27/kwarcowa-rewolucja/

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wystarczyło podać link do oryginalnego opracowania?

https://timeandmore.pl/blog/2019/03/27/kwarcowa-rewolucja/

Nie, bo meritum to moje przemyślenia, a tekst z opracowania (częściowo) wstawiłem większą trzcionką jako uzupełnienie , dla ułatwienia , bo pisać mi się nie chciało ( oglądam mecz siatkówki)

P.S Pomijam fakt że część nie potrafi powiązać faktów, wstawiłem, wskazałem "ścieżkę" którą trzeba znać by zabierać głos....

Zresztą wielokrotnie opisywałem sytuację , łatwo znależć komuś komu zależy na prawdzie.

To pan prezes amerykę odkrył, w 1981 Omega była na skraju bankructwa, odrzuciła przejecie przez Seiko, uratowaly ją banki i pózniejsze fuzje....

 

 

P.S W tym czasie nie tylko Omega zaprzestala rozwoju i walczyła raczej o przetrwanie niż innowacyjnosć...

 

Brawo pan prezes, widać-zorientowany jest w branzy....haha

 

 

 

Jak masz dużą "furmankę" to tak...

"Recesja wywołana kryzysem monetarnym w latach 1975–1980 osłabiła Grupę SSIH na tyle, iż w roku 1981 była dofinansowywana przez banki. Firma Seiko zaproponowała Omedze przejęcie, lecz negocjacje nie doszły do skutku. W trudnej sytuacji znajdował się także inny szwajcarski gigant Allgemeine Schweizerische Uhrenindustrie AG, firma wyspecjalizowana w produkcji oraz montażu mechanizmów iÉbauche (częściowo kompletnych mechanizmów), właściciel, za pośrednictwem swojej spółki córki GWC marek LonginesRadoCertina oraz Mido.

Po wprowadzeniu istotnych cięć budżetowych działy R&D ASUAG i SSIH połączyły produkcję z ETA. Przedsiębiorstwa utworzyły holding ASUAG-SSIH w roku 1983.

Dwa lata później holding przejął prywatny inwestor Nicolas Hayek. Przez następną dekadę grupa pod zmienioną nazwą SMH (Société de Microélectronique et d'Horlogerie) stała się największym producentem zegarków na świecie. W roku 1998 zmieniła nazwę na Swatch Group, która poza Omegą jest także właścicielem marek BlancpainSwatch,Breguet."

 

I juz jesteś producentem zegarkowym z "in house" jak Nicolas Hayek....

 

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie przyszło Ci Marku do głowy że to kwarcowa rewolucja stworzyła finalnie boom na luksusowe zegarki mechaniczne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie przyszło Ci Marku do głowy że to kwarcowa rewolucja stworzyła finalnie boom na luksusowe zegarki mechaniczne...

Robert, to oczywiste, ale to kwestia przypadku, jak sam dobrze wiesz, wystarczy jeden ruch by wszystko poszło w innym kierunku..

Mnie obecna sytuacja cieszy, żałuję tylko że branżą kierują "księgowi", nie "rzemieślnicy"

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość tbn

Powyższy wpis mija się w 100% z rzeczywistością.

To oczywista nieprawda.

Dzisiejsze "osiągi " Rolexa w precyzji chodu są równoważne z tymi od Seiko z przed.....50 lat.

Edit

Tabela z lat 60"

post-109557-0-89372000-1563134185.jpg

 

Ile dzisiaj firm może pochwalić się takimi osiągami? Przecież nikt nie twierdzi, że się nie da, tylko mało kto taką precyzję oferuje z gwarancją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

, wystarczy jeden ruch by wszystko poszło w innym kierunku..

To takie gdybanie , co by było gdyby było. Nikt z nas nie będzie żył wiecznie , dlatego musimy korzystać z tych dóbr , które obecnie serwują nam najlepsi producenci, Jeśli tylko ten świetny biznes idzie w parze z utrzymaniem najwyższej jakości ,to nie ma żadnego problemu, pozostaje tylko klaskać uszami ze szczęścia.... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile dzisiaj firm może pochwalić się takimi osiągami? Przecież nikt nie twierdzi, że się nie da, tylko mało kto taką precyzję oferuje z gwarancją.

Proszę czytać uważnie, pisałem to samo kilka postów wyżej, jako zaprzeczenie poniższego :

To że R to świetne zegarki ,nie trzeba tu w koło powtarzać bo to oczywiste. Natomiast precyzja którą reprezentuje ,niestety nie jest w zasięgu wielu firm i myślę że szybko nie będzie.

  

Powyższy wpis mija się w 100% z rzeczywistością.

To oczywista nieprawda.

Dzisiejsze "osiągi " Rolexa w precyzji chodu są równoważne z tymi od Seiko z przed.....50 lat.

Edit

Tabela z lat 60"

post-109557-0-89372000-1563134185.jpg

Napisałem też :

 

Rolex to świetne zegarki, wyróżniają się wśród innych precyzją chodu ( to temat na osobną rozmowę, precyzja którą reprezentuje Rolex jest w zasięgu wielu firm, czemu tego nie robią?, to zagadka...)

 


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jakie kolejki, jakie zapisy? Do wyboru, do koloru ;) Pozdrówko z Side :Dc28387204fef8d1981603392b3b56d01.jpg

 

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jakie kolejki, jakie zapisy? Do wyboru, do koloru ;) Pozdrówko z Side :D

Oryginały czy na kila sprzedają ?


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hubex

Poupychane, poobcierane, widać szacunek dla zegarków ;) i dla każdego coś się znajdzie - dla tradycjonalistów Rolex, dla znających się na modzie - Armani ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobre. Rolek dla koneserów bardziej . Kojarzy się z automatu z luksusem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bazant

Zawsze na rozluźnienie lubię sobie poczytać wątek Rolexa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze na rozluźnienie lubię sobie poczytać wątek Rolexa.

Pilnuj się żebyś zdążył dobiec :huh::rolleyes::P


"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eee, wygląda jakby coś się odbijało od „bezrefleksyjnego” szkła ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Unikaj gwałtownej zmiany temperatur działających na uszczelki zegarka. Jeśli zegarek przed chwilą został nagrzany podczas opalania się lub leżał wystawiony na promienie słoneczne, nie wolno zanurzać go w zimnej wodzie. Gwałtowna zmiana temperatur ma zły wpływ na uszczelki zegarków nawet z klasą wodoszczelności 100 m i więcej. W skutek szoku termicznego zegarek możne na chwilę stracić wodoszczelność co spowoduje możliwość dostania się do jego wnętrza niewielkiej ilości wody. Na skutek szoku termicznego, pod szkiełkiem zegarka może zebrać się niewielka ilość wody, co sprawia wrażenie "zaparowania zegarka". Jest to naturalne zjawisko efektu kondensacji wilgoci. Zegarek z zaparowanym szkiełkiem należy jak najszybciej dostarczyć do serwisu zegarków. A jeśli nie możesz tego uczynić natychmiast, odkręć koronkę zegarka i pozostaw go w pozycji leżącej z koronką do góry aby para wyparowała. Po powrocie z wakacji/ wyjazdu niezwłocznie udaj się do serwisu.

"


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troszkę wilgoci i już tak szybko "chocolate dial" zrobiłeś? Ty szczęściarzu, ludzie sie pozabijają o niego na chrono24.   :P

Edytowane przez memento mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.