Pełna zgoda Wspaniała płyta, ze wspaniałego,"mellotronowego", najlepszego moim zdaniem okresu twórczości KC. Te pierwsze płyty, wywarły wówczas na mnie tak duży wpływ, że na późniejsze wcielenia, choć znam prawie wszystkie już nie miałem takiej wrażliwości Mimo upływu pół wieku, słuchając utworu tytułowego od ok.5:40min nadal mam łzy w oczach. To może trwać i trwać, jest genialne, dlatego słucham wersji 30s dłuższej z wydania 40th anniversary.