No właśnie, to słowo kluczowe choć .
Kupując mechanizm bez stopsekundy należy się liczyć z tym, że dokładność wskazań będziemy mieli liczoną w minutach a nie sekundach. Taki urok tych mechanizmów. A próby obejścia zagadnienia poprzez ekwibrystyczne manipulacje koronką i mechanizmem trącają dziecinadą.
Wniosek jest taki, że cieszmy się tym co mamy, bo zazwyczaj takie eksperymenty kończą się postami typu: help, poszukuję znakomitego zegarmistrza o międzynarodowej renomie, który za czapkę gruszek doprowadzi do stanu używalności mechanizm mojego zegarka .... 🆘
A nie prościej od razu kupić zegarek klasę wyżej ⁉️