Dane podaje GUS, który jest instytucją rządową, czyli w dzisiejszych czasach też polityczną (niestety). Trzeba się dobrze wczytać, żeby się dowiedzieć, że wzrost liczny zgonów to 68 tys, ale 60% Z NICH TO COVID ( czyli ok 41 000). Pozostałe zgony (25 000) to ( dla mnie) skutki ŹLE ZORGANIZOWANEGO lockdownu ( a nie w ogóle - lockdownu). W statystyki naprawdę trzeba się zagłębić, żeby z nich wnioskować o czymkolwiek.