Augustynski

Taa, boje sie serwisow. Wiem ze tutaj forum pasjonatow i na serwis wysylaja czasem jak zegarek ma odchylke X sekund a nie byl uzywany prawie wcale ale jest calkiem inna grupa ludzi, mysle ze jest ich wiecej, ktorzy uzywaja zegarek cale zycie i nigdy go na serwis nie wysylaja no chyba ze przestanie dzialac. Cos jak z wizyta u lekarze, dopiero jak brzuch urosnie 3-krotnie i jest sie w ostatniej fazie raka, to trzeba cos w koncu z tym zrobic :P. Moze zly przyklad, ale skoro da sie naprawic kazdy zegarek, ktory przestanie "chodzic" to po co sie martwic serwisem? No jedynie ta uszczelka, ale to tylko teoria . Ostatnio bardziej sie boje plywac w nim przez rozklekotana bransolete, ktora pekla juz 2 razy (a woda stawia spory opor) niz cokolwiek innego. Mysle i mam nadzieje ze w tym mysleniu mam racje, ze nawet 12 letnia uszczelka bedzie trzymala regularne wizyty pod prysznicem a to jest najwazniejsze. W teorii samo "skrecenie koperty z deklem" bez uszczelki by na takie prysznice wystarczylo. PS Jest sens sie kontaktowac z jedynym salonem audemars-piguet w PL? Czy strata czasu jak Patek? PS2 Trzeba trzeba, tylko ze to jest ich dupochron tak zwany, czyli albo robisz u nas testy szczegolnosci co roku (nie znam nikogo kto by tak robil) czesto z zaporowymi cenami (po kilku testach mozna kupic nowy zegarek) albo mamy dowolnosc czy uznamy reklamacje czy nie. Slaba zagrywka w sumie ale bardzo wygodne dla producentow.

No dobra swiezy to moze predzej 10k a nie 15k. Bardzo duzo kwot w tym poscie bylo... jednak nadal trzeba cos umiec :). Informatyk od drukarki to technik informatyk lub "kuzyn co sie zna na kompach" to cos innego. Dziesiec lat temu, kumpel swiezo po studiach 8k dzisiaj 15+k na slasku. Problem w tym, ze on przed koncem studiow potrafil wiecej niz 95% ludzi z dyplomem. Programista z pasja, cholernie dobry, na pewno lepszy niz ja tylko ze ja wybralem forme pracy dla siebie i wyszlo jeszcze lepiej w ogolnym rozrachunku :P. Tak sobie pomyslalem swoja droga czy mialo by sens "upgrade" mojej omegi po lewej na ta nowa po prawej. No i teoretycznie zyskalbym nowy interval serwisowy, nie musialbym sie martwic, ze sie zatrzyma czy uszczelka pusci ze starosci ale stracilbym gigantyczna wartosc sentymentalna wiec raczej bym stracil jednak znaczaco. Swoja droga, mam mechanizm 2500 bez literki A/B/C/D, i jak dlugo moge wedlug standardow Omegi liczyc na czesci zamienne lub mozliwosc zakupu nowej bransolety w razie potrzeby? Jest znany czas, gdzie istnieje taka mozliwosc?

Ladne macie te zegarki ale wiecie co, kermit to jednak porazka. Pierwszy raz go widzac powiedzialem: "to jest świeże", "to jest fajne". Teraz? Wioseczka troche. Cos jak z moonswatchem, pierwsze wrazenie wow chce to miec, fajna zabawka. Po czasie? Wstyd mi. Obawiam sie, ze pierwsze reakcje sa czesto mylne/przesadzone w jedna lub druga strone. Po czasie ZAWSZE wygra jednak styl, estetyka i ponadczasowosc a nie zielona żaba i tarcza tak dajaca po oczach ze trudno sie na nia spoglada.

To juz trzecia taka opinia tutaj, ze omega przegina z cenami i wiecie co? ... Kurde bela zgadzam sie (edit: po napisaniu tego posta troche jednak mniej ;)). Ktos tu napisal o omedze ze byla po 20 k i mogl kupowac co miesiac. Jak ja kupowalem swojego Seamastera 300 u Strojnego w KrK kosztowal okolo ~11 k ale dzieki temu forum (tak tak), dowiedzialem sie, ze moge oczekiwac rabatu 18-20% (okolo, dokladnie nie pamietam). No i sie udalo, powolalem sie wtedy na to forum . Ciekawostka, wtedy zegarkiem na wyzszej polce byl IWC, ktory kosztowal w gablotach wtedy ~30 k i wzwyz. Teraz? Seamster 300 kosztuje 30,5 k z metki. Fakt minelo ~12 lat cena poszla o ~200% do gory ale wtedy to 11 k bylo duzo wiecej warte niz dzisiejsze 11 k. Dla swiezego informatyka pensja 3-5 k to byla dobra pensja, dzisiaj 15 k wzwyz to jest dobra pensja. Takze nie tylko ceny poszly do gory, pensje tez. Tak sobie gaworzymy o cenach, ale wychodzi na to, ze diver omegi za 30k, bardzo dobry i ladny jest rowny cenie podstawowego oystera perpetual z Rolexa. Takze nadal jest to atrakcyjna cena pod tym wzgledem.

No ale wiesz ze nikt niczego specjalnie nie niszczy? To byly przyklady teoretyczne. Osoby ktore niszcza celowo cenne rzeczy robia to po to, zeby zarobic dzieki temu wiecej niz za ten przedmiot zaplacily (wielu youtuberow maja cale kanaly na ten temat). Jakbys uzywal jeden zegarek przez 12 lat nigdy go z reki nie zdejmujac to jest wielce mozliwe ze bylby bardziej zniszczony niz moj bo ja mam 'prace' przy biurku. Co do glodujacych dzieci, zalezy gdzie, w Polsce tez, w indiach jeszcze wiecej a w afryce w etiopii to juz w ogole. Tylko ze nie mam ochoty o tym myslec, duzo jest zla i biedy na swiecie, ja wole myslec o czyms przyjemnym np. nowym rolexie na ktorego czekam lub o kupnie nowego paska do mojej ukochanej omegi to jest sztos. Pomagam co roku WOSP, skorzystalem tez z WOSP, to jest uczciwy deal :), glodujacymi dziecmi niech sie martwia ich rodzice bo to oni je sprowadzili na swiat.

Korzystaliscie z konfiguratora paskow na stronie omegi? 😮 Jestem pod wrazeniem jak dobrze to dziala, mozna dowolny zegarek prawie przeciagac po roznych paskach i od razu widac jak to by wygladalo. Zeby sie jeszcze upewnic ze to jest to co chce kupic na 100% to zamowilem ten i dwa inne za 23 zl z aliexpresa. Jak sie potwierdzi ze odpowiada mi dana kolorystyka to zamawiam oryginal :).

1. najstarsza po prawej bo sam taka nosze tylko ze czarna do dzis daily 2. ta nowsza tez na bransolecie 3. niebieska na meshu (mesh ble, bransoleta omegi jest i piekna i wygodna, a to jest nie estetyczne). 4. tytanowa efekciarska (ten model zwraca uwage i traci wyjatkowoscia na pierwsze spojrzenie/spotkanie ale po czasie zdajesz sobie sprawe ze to tanie odpustowe chwyty i klasa jest gdzie indziej)

W sumie nie pomyslalem o tym, plywam w diverze od 12 lat i ta uszczelka w nim juz chyba powinna zostac zmieniona. Z drugiej strony zegarmistrz zalozy zle to bedzie jeszcze gorzej, takze plywac nie marudzic.

Sa i szczegol ze luksusowe zegarki to zabawa (!) dla bogatych ale fajna zabawa i robia to ludzie na calym swiecie. Wiadomo ze to forum czytaja tez ludzie bez logowania wiec trzy slowa od ojca prowadzacego: Jak bylem biedny to tez tlumaczylem sobie tak rzeczywistosc, ze ktos cos kupuje bo jest prozny czy jada jada jada (tu wstaw cokolwiek). To naturalny mechanizm tlumaczenia sobie rzeczywistosci a szczegolnie swojego stanu posiadania. Bogaty kupuje bo chce/moze/nic Ci do tego biedaku.

Z tego pogrubionego fragmentu, mozna wywnioskowac ze Cie nie stac na ten zegarek. Juz tlumacze, jezeli masz swobode finansowa, tzn kupujesz zegarek jako kaprys, cieszysz sie nim ale wiesz ze mozesz go wrzucic do rzeki dla draki bo jutro kupisz 3 nastepne i nawet nie zauwazysz, to znaczy ze Cie na prawde stac. Troche mniej ekstremalny przyklad, samochod, kupujesz samochod i masz w (_o_) czy ktos go porysuje lub czy bedziesz mial wypadek na nastepny dzien i auto do kasacji, czemu? Bo masz tyle srodkow ze po takim zdarzeniu zamawiasz kolejny. Ja sie staram tak zyc, kupowac tylko to na co na prawde mnie stac bo to daje niesamowity luz w zyciu i uzytkowaniu tych wszystkich rzeczy :). Wtedy one ciesza i juz. Mojej Omegi co prawda bym juz nie odkupil bo jest jedyna w swoim rodzaju (slub/pol swiata zwiedzone i duzo duzo wiecej :)) ale nadal jej uzywam w 110%. Moze po 12 latach jej kupie nowy pasek NATO w ramach oczekiwania na reperacje bransolety. PS Oczywiscie to moja teoria, bo jestesmy tu na granicy jakichs spinek a mnie zawsze interesuje dyskusja i debata bez tematow tabu. Spoko jak uzywasz torby narzedziowej to logiczne, ja nigdy fizycznie nie pracowalem i nie bede takze nie zastanawialem sie nad tym. To nie jest tak ze ja tym zegarkiem rzucam o sciane dla zabawy, po prostu ma 1 000 000 mikrorys i 20-30 wiekszych ale zdradze Ci sekret z odleglosci juz nawet 20 cm wyglada jak nowy i ciezko sie dopatrzec jakichkolwiek uszkodzen. Musisz wiedziec gdzie sa zeby tam specjalnie patrzec.

rozpatrzmy to na powaznie Jezeli odkladacie zegarek na szmatke, zeby nie na twarda powierzchnie to z tego wynikaja juz dwa wnioski: 1. myslicie do jakich czynnosci zdjac zegarek, zeby przypadkiem nie stala mu sie krzywda 2. sam fakt zdejmowania, dodatkowe ryzyko ze upuscicie, ze zostanie zjedzony przez psa czy zniszczony przez dziecko Samo myslenie o zegarku non stop, zeby przypadkiem nie miec go na rece przy "myciu naczyn"/"prysznicu" itp musi byc cholernie meczace. Alternatywa jest na prawde cudowna (!), nosic non stop, tak ze nawet zapominacie ze go macie. Nagle po 3-5 latach ponownie sobie przypomnicie i przyjdzie Wam na wspominki, co z nim przeszliscie, jakie przygody, jaki jest piekny gdy w koncu po tylu latach mu sie przypatrzycie dokladnie. To jest relacja z zegarkiem na dobre i na zle, bo takie jest zycie. Tego Wam zycze.

Nie moge sie tu zgodzic, slyszalem ze odwrotnie, zegarek noszony bedzie dzialal sprawniej niz taki, ktory jest regularnie rozladowywany do 0. Nie musi byc to prawda, wiec zalozmy ze masz racje, nosze swoja omege automatyczna od 15 lat non stop (doslownie, nigdy nie zdejmowany z reki czy to prysznic czy sen czy plywanie w morzu/oceanie, 24/7/365) i pozni sie tak samo jak od nowosci praktycznie, co 3 miesiace przestawiam o 5 minut do przodu mniej wiecej. Nigdy nie byl w serwisie, i nie zamierzam go tam wysylac chyba ze przestanie dzialac i calkowicie sie zatrzyma. Przed chwila przeczytalem o uzytkowniku Hamiltona, ktory dlugo nie uzywal zegarka i wyslal go na serwis przez to wlasnie, gdzie zostal zmasakrowany ale to inna historia. Uzytkownicy Rolexow uzywaja je czesto przez cale swoje zycie (!) od momentu zakupu np. 30+ lat i nigdy w serwisie byc nie musialy. Takze trwalosc jest nie tylko Rolexa ale ogolnie, zegarki automatyczne sa nie do zajechania. Jak mozesz rozwin jakie SINN ma technologie oprocz tego 200 bar i AR (eliminowanie wilgoci), chetnie sie doucze.

No tu mnie masz, nie uwzglednilem akurat tych roznic i 200 bar robi wrazenie a o AR nie wiele wiem, poczytalem troche w google ogolnie co to ale to tyle. Tak czy inaczej, ogolny sens porownania pozostaje, moze lekko mniej spektakularny (bo powinienem porownywac do divera Rolexa wiec nie 3 k euro do 6.5k tylko 3k do 10k) ale nadal Rolex ma przewage w takim porownaniu. Wszystko sie zaczelo od kwestii mechanizmu. Tutaj jakis z polki bidok a tak wlasny mechanizm dostosowany do ultra wytrwalosci (nawet pod bebnem na sprezyne daja klejnot gdzie zadna inna marka tego nie robi bo tam niema zbyt duzo tarcia).

Czytajac ta historie o serwisie SG poglebiles moje leki przed serwisem (wciaz sie wstrzymuje a juz 6-7 lat po dacie wymaganego serwisu) mojej omegi (SG). Powinienes zlozyc doniesienie na policje, to byl gwalt ze szczegolnym okrucienstwem. Zegarek nie noszony, idealny, super limitowany, specjalny i co? Zniszczony, tarcza/wskazowki wymienione, cholera wie co jeszcze tam narobili w srodku. Bede mial traume po tym poscie, dlatego w serwisie zostawie tylko bransolete a i tak sie bede bal ze cos im sie pomyli i mi ja wypoleruja pomimo ze wyraznie i wielokrotnie zaznacze ze nie chce polerki. Bede scigany przez FBI bo kazdy platny zabojca to agent FBI... Ehh, mam nadzieje ze chociarz Ty mozesz z tym zyc. Zadnych serwisow, zegarek powinien byc jak Rolex, nie wymaga serwisu przez 20 lat i tyle, chyba ze upadnie i bedzie wymagal, to wtedy dostanie sie tarcze serwisowa i wskazowki z innego modelu... szkoda gadac. Ide plakac do konta.

Wiesz, pol roku temu rozmawialem z salonem Patka w Polsce kilka razy, podczas bardzo milej rozmowy dowiedzialem sie, ze jako nowa wspolpraca z Krukiem Patek daje im bardzo mala allokacje. Dopiero po zdobyciu zaufania (lata) dostana wieksza. Na ta mala allokacje znajduja klientow w pare chwil i potem reszcie trzeba grzecznie odmawiac. Kruk robi cos jednoczesnie i dobrze i zle, zalezy od ktorej strony patrzysz. Dali zegarki pierwszym, ktorzy sie zglosili (kto pierwszy ten lepszy) i to jest bardzo cenne porownujac do innych krajow, gdzie tylko jak kupic jakies blyskotki za setki tysiecy $ to moga Cie zapisac laskawie. Tutaj nawet Jasio z ulicy mial szanse. Z drugiej strony jak ktos wydal w PL w kruku setki tys zl to jest na tym samym poziomie co Jasio z ulicy i to moze bolec jego ego Ja wole jak AD nie rozdziela klientow na lepszych i gorszych a przedewszystkim nie zmusza ich do grania w gre lizodupstwa, bo koniec koncow to sie do tego sprowadza, ktorego nie nawidze.

Fajna aktywnosc i w ogole ale ojej... czy ten pasek nie bedzie walil ropą i glonem? co z takim szmacianym paskiem potem? do pralki? to po jednym praniu bedzie "zmechacony". Do czegos takiego tylko stalowe bransolety czy czegos nie wiem?

Oczywiscie. Chcialbym kupic https://www.sinn.de/en/Modell/U2.htm Musze zaplacic prawie 3000 euro. Rolex Oyster Perpetual 41 Musze zaplacic 6500 euro Dokladam drugie tyle i mam nie dwa razy lepszy: 1. mechanizm tylko kilkukrotnie lepszy/trwalszy. 2. materialy kilkukrotnie lepsze (bransoleta itd) 3. prestiz (jesli komus na tym zalezy) nie dwukrotnie wyzszy a wielokrotnie wyzszy itd. itp. Dlatego stosunek ceny do tego co faktycznie otrzymujemy tutaj jest dyskusyjny.

Moze chociarz znajde jedna pokrewna dusze bo czy w sklepie czy na zdjeciu nie moge zdzierzyc tego modelu. Wielu porownywalo ze jest to bezposredni kompetytor rolexa oyster, tez skopiowali kolorowe tarcze itd, wszystko fajnie tylko na oystera da sie patrzec a na ta "ostra" tarcze nie bardzo. Zazwyczaj zegarek sie albo podoba albo nie lub ma sie ewentualnie stosunek neutralny. Tez tak mam ale to jest wyjatek, jest w tym cos ekstremalnie nie estetycznego. PS Gdzie mozna dokupic sensowne paski do Omegi seamaster starej? podczas reperacji starej bransolety bede cos musial zalozyc, jakis szmaciany moze byc, gumy/silikonu moja lapa nie zdzierzy.

napisalem widocznie niezrozumiale :), chodzilo mi o moja bransolete w omedze, pomiedzy kazdym ogniwem jest kilka milimetrow przerwy i moge sobie je dociskac ale i tak sa "rozchodzone" naprawa bransolety to ~600-700 zl w sensie wymiany wszystkich "pinow" na nowe ale jak mi wytlumaczono, moze to o tyle nie pomoc, ze przez lata zebrany brod powiekszyl oryginalny rozmiar na "piny" i i tak bedzie to latac (wieksze odstepy niz w nowej bransolecie) musze dopytac o to przez zleceniem chyba ze ktos sie tu zna na tym co do samego watku, jak zegarek jest na etapie ze jest rysa na rysie to potem wyglada to spojnie przynajmniej, nie rozni sie powierzchnia nigdzie, bo wszedzie sa rysy i wyglada to dobrze

to pierwsze zdjecie takie se, ale to drugie w wodzie jak z reklamy, dodaje zegarkowi zdecydowanie :), gratulacje i zegarka i zdjecia

bez przesady, ten element polerowany i tak i tak bedzie porysowany cokolwiek by nie robic, tak musi byc co do poszanowania, wedlug mnie to nie sciaganie zegarka z reki, od czasu do czasu podziwianie tarczy no i zreperowanie bransolety bo ma juz takie luzy ze zaraz cala sie rozleci lub peknie po raz 3-ci

Prawie kupilem sobie sinn'a, ale: 1. nie znalazlbym czasu na rece zeby go nosic 2. czytajac tutaj o jakosci mechanizmow i widzac jakosc ich na powyzszym zdjeciu jestem przerazony oryginalne design'y jednoczesnie bardzo uniwersalne, maja swoja nisze i tak pozostanie, to nie rolex a ceny dosc wysokie porownujac jakosc do ceny

mam pytanie zasadnicze co do marki, a w zasadzie wszystkich innych marek jednoczesnie dlaczego tylko rolex na wewnetrznym ringu na okolo tarczy ma wygrawerowane rolex rolex rolex rolex rolex rolex rolex numer seryjny rolex rolex rolex rolex rolex rolex rolex rolex ? dlaczego zadna inna marka tam nic nie zmienia? dla mnie to na prawde dobrze wyglada, dobry pomysl, skoro wszystkie marki kopiuja od siebie na potege, dlaczego w tym elemencie nie robi tego nikt? co spojrze na jakis zegarek to zwykly metal, jakby zapomniany fragment zegarka czy to omega czy to jeszcze wyzsze marki

mowiecie o tym? o listy do zapisywania sie? kazdy recenzent/komentator zegarkowy na youtube jednoznacznie okresla te modele jako skok na kase, gdzie cena jest wybitnie zawyzona w swojej kategorii i porownujac do innych modeli na rynku to kompletnie nie ma sensu od ktorej strony by nie patrzec o tym mowimy?

No mi wyszlo inaczej przylozylem zegarek do mikrofonu (dol telefonu od prawej strony zegarka jak ostatnio) 25200 -5 0.6 jeszcze inaczej (dol telefonu na srodku tarczy) 25200 -4 0.0 ten sam zegarek