Hublot mi sie podoba, wszystko faktycznie mocno czarne, ale godzine daje sie odczytac. Najfajniej wyglada w pelnym sloncu, a zdjecie robilem komorka idac placic za benzyne. Dosc mocny antyrefleks, wiec nawet pod malym ukosem widac granatowy kolor. Nie da sie dokladnie tego opisac, ale przy sztucznym swietle wskazowki wydaja sie swiecic metalicznie, i tez godzine widac bez problemu. Gorzej z datownikiem, bo nie dosc ze czarny, to jeszcze malutkie okno. Jest ceramiczny, wiec lekki. Mam go dopiero dwa dni, ale nosi sie wygodnie. Lubie go w kazdym razie. A w co Lukasz nie wierzysz? Sczerze mowiac nie zalapalem-) Zdjecia moge zrobic w piatek jak bede w domu, choc jak znam siebie, to pewnie nie zrobie-)