To w czym masz problem? Napisz kilkaset merytorycznych postów o zegarkach to beda Cie sluchac nawet w perfumach. A Ty chcesz starych wrobli na jakies pseudoeksperymenty brać? To nie to forum. Tu w ten sposób nie zaostniejesz
Kończ waść. Wstydu (sobie) oszczędź. Nie podoba Ci się wątek - nie masz obowiązku czytania i udzielania się. To zdaje się logiczne? Niewątpliwie masz głębokie przemyślenia "w temacie", tylko zdaje się, że nikogo one nie interesują
To chyba zacznę jeździć PKP jak tam takie mydło dają jak Vetiver Guerlain ma prawie same dobre zapachy - moim zdaniem oczywiście. Wielkie klasyki - Habit Rouge, Heritage, Derby, Vetiver...
Oczywiście, że miło. Kiedyś zresztą nawet miałem zamiar zakupić sobie jakiegoś OH. Dość szybko mi jednak przeszło, bo to, co warte pokazania kosztuje majątek, a z tym, co tanie to już różnie bywa. Wolę przeszklony dekielek, gdzie można sobie werk pooglądać, ale kiedy się chce
A ja nie jestem entuzjastą OH w przypadku stosowania "zwykłych" standardowych mechanizmów. To trochę tak, jakby w VW stosować przeszklone maski, żeby było widać 1,9TDI. Ale co kto lubi
Fajny temat, Lechu Ja praktycznie codziennie mam na ręce jakiegoś staruszka. Czasami noszę przez jeden dzień, czasami zagości i na parę tygodni - różnie, zależnie od tego, co mam z nim dalej robić. Ale nawet te, które już trafiły do gablotki są od czasu do czasu zabierane na spacer. O, na przykład ten - kiedy w nim idę jestem niemal pewien, że nie spotkam nikogo z takim na ręce
Moim zdaniem dużo szumu o nic. Taki landrynek otoczony czymś niby świeżym, a tak naprawdę sztucznym. Ma się podobać jak największej liczbie klientów, czyli takim gustom schlebiać. Jest mnóstwo zapachów, które go wciągają na śniadanie i wcale nie są droższe. Ale jak zwykle rzecz gustu
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.