Głowa juz mnie boli od niego... chyba się odzwyczailem od latania i załatwiania przy starszych zegareczkach każdej pierdoły, tak i tutaj więcej było problemów niż się przewidywało. Niektóre rozwiązania techniczne są abstrakcyjne jak dla mnie, zrobiłem kilka zdjęc to wkleje bo w sumie to ciekawy zegarek, ale prawdą jest, ze czlowiek najlepiej się uczy na wlasnej skórze i dzieki temu widzi rzeczy które dla niedoświadczonych sa niezauważalne, szkoda tylko, ze trzeba się uczyć wlasnymi doświadczeniami Choć po konsultacjach z bardzo wdrożonym w temat Kolegą stwierdzilem, ze moje przejścia to co najwyżej rozrywka Diver w kopercie supercompresor z obrotowym bezelem wewnętrznym, jest duży nawet jak na dzisiejsze standardy 43,5mm bez korony cal. 332 czyli VJ 726 rok 71/72. Oryginalna bransoleta Guy Freres z pierwszego kwartału 1971roku. Oszczędzilem dekiel aby numerki i opis został, choć ten model mial to strasznie delikatne i zdecydowana większość nie ma już numerków ani opisu na deklu... Budowa przedłużki do nurkowania jest dla mnie abstrakcyjna i niezrozumiala choć rozebralem wszystko do zera i zlozylem ponownie, patrzylem też jak to u innych wygląda i jest tak samo... choć w owym czasie to jedna z bardziej cenionych bransolet na świecie. Rafał się ze mnie śmieje, ze ja nie mogę mieć starych zegarków gdyz zbyt wiele rzeczy mnie denerwuje ... i ma rację