sie czepiacie, z pamięci pisałem nie wypowiem sie co do nakładu pracy, bo się na tym nie znam. Ale na pewno nie jest to jedyne kryterium. Wydaje mi się że chodzi również o politykę kształtowania cen. A cenę dostosowuje się do nabywcy, który zawsze będzie skłonny zapłacić więcej za 300 metrowego divera niż prostego garniturowca. Generalnie (sorry Tornan ) ceny zegarków to temat dość tajemniczy i niejedną wojnę już tu na forum wywołał. Proponuje więc pozostać przy wersji że Stowa ma dobre ceny. Bo ma