Taraj

Gratulacje , rzadko spotykane wahadło z regulacją za pomocą "wstążki " od dołu.

Ładny widok taka czapla, dwa tygodnie temu na spacerze nad Rudawą też spotkałem czaplę ale nie zdążyłem jej zrobić zdjęcia , uciekła. Za to żeremia zostały. 😉 Akcja z niedzieli , pod karmnikiem , najazd szczygłów .

Wręcz , liczy się podwójnie😉

W dawnych czasach, lata 80+, w systemach camac grzebienie kontaktowe musiały mieć warstwę złota 3um +- 1um. W tedy można było spokojnie to używać , złoto ścierało się po co najmniej iluś tam setnym razie włożeniu do gniazda, To działało , teraz tylko ma być kolor . Ale to już starożytni Rzymianie mówili , że dawniej było lepiej. 😁

Zima zimą a prace muszą iść. Nawet palik geodezyjny się przydał.

Sprawdziłem działanie kwasu azotowego na azotek tytanu. To jest stary frez pokrywany azotkiem w Metaplas Ionon w Bergisch Gladbach. Dałem kroplę stężonego kwasu azotowego na styku stal-azotek. Kilka minut działania kwasu. Jak widać azotek nawet nie jęknął, nie ma śladu. W stali wyżarło dziurę.

Jakoś nigdy nie próbowałem testowania powłok PVD ani CVD.😉 Wrócę do domu to znajdę jakiś frez z azotkiem tytanu albo co inne🙂i sprawdzę, sam jestem ciekawy.

To najprościej jak można, mała kropla kwasu azotowego rozc ok15%. Złoto nie zareaguje , mosiądz , tombak itp już tak. edit. Zakładam , że sprawdziłeś iż jest to powłoka metaliczna🤔 a nie np elektroforeza czy inny lakier.

Zdecydowanie tak.

Chcesz złocić we własnym zakresie? Szkoda zachodu. Trochę zajmowałem się złoceniem galwanicznym a próby złocenia chemicznego odradzam, kąpiele drogie i niestabilne. Na proces ma wpływ wszystko , temperatura, pH , płukanie ,procesy międzyoperacyjne skład chemiczny substratów itd itp. No chyba, że masz dużo czasu , pieniędzy i nie zrażasz się niepowodzeniami, bo na dłuższą metę zabawa jest bardzo fajna. Jeżeli już to z literatury polecam tak jak pokazał Leszek "Pokrycia ochronne i dekoracyjne poradnik" Drążkiewicz , Pokrasen 1967r lub "Ochronno dekoracyjne warstewki na miedzi i jej stopach" Socha, Safarzyński 1988r. Moim zdaniem Socha jest lepszy. Bardzo dużo ciekawych przepisów . załaczam zdjęcia stron ze złoceniem chemicznym. Uważam , że do złocenia okazyjnego lepiej sobie kupić narzędzie -Stift-Galvanisier-Gerät- coś takiego jest tutaj https://www.amazon.de/Stift-Galvanisier-Gerät-Tampon-Galvanik-Anlage-GalvanoBrush-großflächigere-Galvanik-Arbeiten/dp/B016ZTCEDU

Mechanizm wygląda jak Kienzle albo jego następca Kern, zapadka bębna jest chyba wewnątrz. Z kolei podobne wahadło Trewilliger przypisuje Kieninger & Obergfell. Słabo widać. Potrzebne wyraźne zdjęcie tylnej płyty , wahadła ale bez klosza.

Endler EC był dosyć wcześnie gdzieś ok 1870, mam Endlera nr 6420 z sygnaturą EC.

Tak dla porządku, nie wnikając w kwestię wyższości świąt...... Piłowiec z UK , XXw. Sprawny. Rezerwa chodu 8 dni. Łożysko kulkowe NMB

Kiedyś dostałem z US roczniaka double loop, który miał zamocowany podobny patent do tych co pokazałeś Moim zdaniem niepraktyczne , zamieniłem na klasyczne .

Janek chyba ma rację. Struny są a mechanizmu bicia nie widzę. Jak dobrze widzę , strun siedem a "semaforków" czy jak tam się to nazywa jest dwa. Coś nie teges🙂🤔.

Poproś o zdjęcie pleców a dokładnie na wys brody. Endler na swoich skrzyniach tłoczył swój znak. Czy tak robił od nr 60 xxx , nie wiem, ale warto sprawdzić.

Jakby co to ja też poszukuję tego typu wkładanej koronki do podobnej skrzyni ale od Endlera.

PM1122 ma chyba rację. Dzwonek wgląda na stalowy profil poniklowany. To zielonkawe wygląda jak sole niklu (węglany, wodorowęglany ). Od środka był słaby dostęp powietrza dlatego nie skorodowało. Tak samo jak dookoła otworu gdzie była śruba mocująca.

Tak , to mój egzemplarz, kopia . To co tam tak lata to nakrętka m3. Nazywanie tego szpeja zgarem (urządzeniem do mierzenia czasu) to jest moim zdaniem nadużycie. Dokładność żadna. Jako ciekawostka jest OK. Kiedyś na aukcji w UK widziałem mocno sponiewierany oryginał, ale uważam, że szkoda pieniędzy. Kopia przynajmniej działa i można znajomym pokazać jako coś ciekawego.

Do palet się nie zabieraj jak je ruszysz a nie masz doświadczenia, to czekają Ciebie długie jesienne wieczory na ustawianiu ich. Przypuszczalnie zegar kiedyś chodził , zapewne palety są dobrze ustawione. Jeżeli czujesz się na siłach to zacznij od rozebrania , umycia i wyczyszczenia mechanizmu. Jak nie to do zegarmistrza.

Czyli , dobrze zrobiony zegar , 1,5v + duża pojemność baterii i wystarczy. U mnie 1,7V tzn dwa paluszki AA+ potencjometr wieloobrotowy, pracuje już ponad rok.

Jak nie ma oporów to pracuje na nap ok 1,5V, praktyka pokazuje, że najczęściej jest to bliżej 2v. Spróbuj zasilaczem od 3 V i jedź z napięciem w dół. Cewka powinna mieć , jak dobrze pamiętam, 1080ohm. Dobierz tak napięcie by cewka nie obijała się o słupki mocujące magnes. Dobrze jest namagnesować pręt. Zwróć uwagę na górną zawieszkę wahadła. Musi być w dobrym stanie. Tak generalnie to zegar wygląda mi na niezły stan techniczny🙂.

Moim zdaniem Tak

Trudno orzec jak było na 100%, ale Schmidt pisze "eigene Schreinerei" - własna stolarnia, która się nie wyrabiała i musiał kupować obce skrzynie. Nie zmienia to faktu, że sygnował "obce" skrzynie .

Gwoli formalności, à propos skrzyń Endlera, Zgodnie z tym co podaje Schmidt: W 1872 Endler produkował ponad 4000 mechanizmów rocznie . Własna stolarnia nie wyrabiała się z produkcją na swoje potrzeby i dlatego musiał uzupełniać skrzynie kupując je na zewnątrz.