Jak przy ~150km nie bedziesz czuc 'niezdrowego' bolu w zadnym miejscu to nie wiem, czy taki fitting ma sens Ja na poczatku swojej przygody na szosie mialem bol w ledzwiowym po 20km, a przy 100km nie dalo sie jezdzic. Poszedlem na fitting do veloartu, wtedy za full pakiet zaplacilem 500zl i po pierwszej trasie z miejsca bez bolu przejechalem 100km. Teraz z aktualna wiedza(mowimy o podstawach ustawienia pozycji dla amatora), u mojej Luby 2 lata temu ustawilismy pozycje, ze bez problemu robi 200km petle i bikepacking kilku dniowy tez nie robi problemu, ale i tak sie zastanawia czy nie pojsc. Dla mnie w takich przypadkach to sztuka dla sztuki Ja nie bardzo mialem od kogo uzyskac informacje o pozycji, siodlo zdecydowanie za wysoko(blad wiekszosci osob zaczynajacych przygode z szosa), ale zadnej tam super technologii nie bylo. Siodlo mialem dobrze, klamki tez dobrze, mostek poszedl maksymalnie na dol i obnizenie sztycy. Jedyny najwiekszy plus tego fittingu to ustawienie blokow szosowych