Pod względem idiotoodporności Audi jest nawet lepsze. Z racji tego, że auto głównie napędzane jest przodem, narwany i niedoświadczony kierowca tak łatwo nie zrobi sobie krzywdy. Miałem w życiu kilka Audi (zarówno z torsenem jak i z haldexem), jak i kilka BMW - zawsze Audi jeździło się jak autem przednionapędowym, tylko mającym więcej trakcji, ale ze wszystkimi tego konsekwencjami, czyli mniejszą lub większą podsterownością. Natomiast BMW odwrotnie, czy były to RWD czy Xdrive, zawsze wrażenie było takie, jakby jeździło się autem tylnonapędowym, a przód jedynie pomagał. W normalnym codziennym użytkowaniu obydwie marki są stabilne i bezpieczne, ale BMW są bardziej wymagające dla kierowcy i dające też więcej frajdy z jazdy prawdziwemu petrolheadowi, gdy trochę pogoni kucyki pod maską.