Moim zdaniem matowanie kwasem na czarnej politurze niezbyt dobrze wygląda, widoczna jest zamglona powierzchnia oscylująca do szarości . Najlepszą metoda matowania politury jest czas, dziś przy zastosowaniu odwoskowionego szelaku, spirytusu 99,9%, oleju szybko schnącego, znacznie przyspieszamy proces politurowania i jednocześnie skracamy żywotność powierzchni. Tak dla przykładu, jeśli wypoliturujemy przedmiot w połysku to za pół roku będzie półmat, za rok dwa będzie bardziej matowiał, ale nadal będzie na nim piękna warstwa politury . Jeśli wypoliturujemy na półmat to po czasie będzie mat a w konsekwencji prawie surowe drewno, niestety brudzące się podczas naszego użytkowania.
Jedną z najlepszych technik politurowania jest zastosowanie szelaku z woskiem oraz trochę słabszego spirytusu dawniej denaturat 92% dziś niestety znacznie poniżej. Oczywiście wydłużamy sam proces politurowania jednak mamy większy wpływ na powierzchnię oraz jest ona znacznie trwalsza i bardziej wytrzymała na czynniki zewnętrzne. I tu dopiero można pobawić się w matowanie powierzchni przez zastosowanie wapna wiedeńskiego z kwasem siarkowym czy nawet mechanicznym matowaniem wełną stalową. Ważne by politura była utwardzona i klarowna , zatarte pory i spalony olej (w tym wypadku olej lniany).
Polecam lekturę chyba najbardziej oddającą proces politurowania, oraz innych technik renowacji.
https://zbr.info.pl/politura-szelakowa-z-tamponu.html
Pozdrawiam Piotr