-
Liczba zawartości
1481 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez Ceteth
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 98
-
Ja wiem, że upierdliwy jestem, w sumie to żałuję, że przy odbiorze nie poprosiłem żeby mi anulowali gwarancję, nie sprawiałbym problemów Trochę ponad półtoraroczne Audi S3 Szyberdachu nie mam. Niby wstępna diagnoza jest - "nieszczelność przy odprowadzaniu wody z okolic drzwi lub dachu". Stało się nagle, po prostu po myciu zaczęło walić w aucie mokrą szmatą. Żeby było śmiesznie, nigdzie nie widać jakichkolwiek zacieków. Ani pod schowkiem, ani przy panelu środkowym, drzwiach itd. No moje obecne doświadczenie to "My zrobiliśmy błąd, a Pan poniesie jego konsekwencje."
-
Jak pada lub myje auto, to mi się woda przed przednimi siedzeniami zbiera. Sporo wody. Ot stało się, co? No może w końcu się dowiem tym razem 😛
-
Serwis Audi żartem jest... Na teraz określiłbym, że nie jest premium, tylko jest ekskluzywny, bo chyba tylko wybrańcy mogą z niego normalnie skorzystać. Wczoraj (po dwóch wcześniejszych przełożeniach przyjęcia auta w sumie trwa to już około 4 tygodnie), godzinę przed serwisem dzwoni pani z Audi żeby mnie poinformować, że ponownie źle mnie umówiono, auta zastępczego nie ma i w sumie to będzie dopiero za 3 tygodnie. Na szczęście na razie nie pada, więc samochód mi więcej wody nie nabiera. Już teraz cała tapicerka podłogowa nadaje się do wymiany bo śmierdzi mokrą szmatą. Na teraz przewidują 2-3 tygodnie w serwisie. Jak poprosiłem o nr rejestracyjny auta żeby móc zabookować miejsce parkingowe na lotnisku we Wrocławiu, bo krótko po oddaniu na serwis jadę na wakacje, usłyszałem "ojej bardzo niefajnie się Pan zachowuje w takim razie, ja Panu mówię, że mamy tych aut zastępczych mało, a Pan bierze od nas auto żeby je na parkingu trzymać?". Po zapytaniu czy Pani mnie zawiezie z Poznania do Wrocławia i jak wrócę przywiezie do domu, stwierdziła, że no to przeprasza, bo myślała, że lecę z Poznania i auto będzie stało tutaj. Ciekawe jaka to różnica...
-
Taki niby hej do przodu, a Quattro sobie nie nakleił
-
Chyba mamy podobny gust 😛 zdjęcia z zeszłego roku Co do stłuczki, tak jak koledzy piszą musisz sprawdzić czy ubezpieczenie pokrywa "zagranicę", będąc w Unii, duża szansa, że tak. Jeśli chodzi o ubezpieczenie zniżek, to z tego co kojarzę, działa to w ramach tej samej ubezpieczalni. W przypadku zmiany ubezpieczyciela, weźmie on pod uwagę spowodowanie szkody. W warunkach samego AC też pewnie będzie zapisane czy ubezpieczyciel pokryje koszty naprawy na oryginałach czy zamiennikach. Może kolega ma w polisie zamienniki, dlatego nie chce ruszać AC, bo od Ciebie będzie chciał oryginalne.
-
No ja też mam DJ-a 36, ale zakładam go głównie do garnituru, Seamastera w sumie tylko latem i to jak akurat ten niebieski pasuje. A Speedmaster od prawie 10 mcy schodzi z nadgarstka bardzo, bardzo sporadycznie. Jest jeszcze jakieś Bvlgari czy PRX, których prawie nie dotykam. Niedługo będzie trzeba "wcisnąć spust"
-
U mnie w sumie podobnie, niedługo pewnie kilka sztuk trafi na bazarek. Od czasu zakupu speedmastera praktycznie nic innego nie noszę, a fundusze przydadzą się na nadchodzący zakup domu
-
No komputer szalał trochę ze spalaniem Przy wyjeździe w stronę jeziora Tenno skakało między 30 a 40 litrów (chociaż tutaj wszystko na osiągi poustawiane w aucie), potem na autostradzie do 6,8 Bardziej patrzyłem na olej, który jeszcze tak ciepły nie był Jutro wymiana. Z rzeczy dziwnych - przed siedzeniem kierowcy i pasażera zbiera mi się woda, sporo tej wody, dywaniki całe nasiąknięte. Jutro wymiana oleju i mają mi przeczyścić kanaliki odprowadzające wodę. Zobaczymy, co stwierdzą, dziwna rzecz jak w aucie, które ma 1,5 roku, ale podobno nie jestem pierwszy kto zgłasza ten temat w tym modelu. A/S3 8Y.
-
No i człowiek wylądował z urlopu Austria = remonty, remonty, remonty dróg Drogi w okolicach Canazei i potem trasa do jeziora Tenno wyrwały z butów, człowiek nie wie, w którą stronę patrzeć. Zdarzało mi się bywać we Włoszech wcześniej, ale nigdy na północnym-wschodzie, jestem zakochany pewnie jeszcze tam wrócę, prawie na pewno samochodem @Tommaso - ponownie dzięki moja do teraz nie może przeżyć jak Włosi doszli do tego żeby można było tam śmigać 90 km/h Como, Garda i okolice - spory ruch, widoki piękne Bellagio dalej przereklamowane, natomiast Varenna piękna. Naturhotel Wieserhof - wpadliśmy przez przypadek w drodze powrotnej, bo przed wyjazdem nie rezerwowaliśmy dwóch ostatnich nocy, stwierdzając, że idziemy na żywioł, hotel kawałek od głównej trasy z Austrii na północy Włoch - jeden z najtańszych w okolicy, widoki oszałamiają, warto zajrzeć
-
Na osłodę powrotu z urlopu w biurze czekały Jordan 4 Rare Air
-
Z konkubiną narzeczoną 😁
-
Chyba mógłbym tam zamieszkać @beniowski dzięki za wszystkie informacje, dzięki Tobie zdążyliśmy do kina na styk
-
1) spalanie w silniku 300+ kunia i jechanie przepisowo całkiem niezle 2 @Tommaso - zaproponowana trasa “urwała d*pę”, dziękuję! 3) pojechałem z konkubiną, jadę dalej z narzeczoną 😁 IMG_1970.mov IMG_1983.mov
-
Cytując mojego ulubionego dziennikarza motoryzacyjnego:
-
Sa wersje tych butów wykonane z dużo lepszej jakości materiałów, ale są kilkakrotnie droższe. Właśnie zrobiłem trasę Poznań-Linz w Austrii i powiem tak. Warto wziąć rozmiar większe bo po tylu godzinach czuć trochę, że się mocno zwężają. Paluchy nie bolą, ale pod koniec jazdy czułem, że mogło być szerzej. Natomiast ta konstrukcja Pięty to jest strzał w 10. Zawsze po długiej trasie coś mnie bolało, dzisiaj 0 problemu. Do chodzenia za to, przez tą piętę słabo. Bo przy chodzeniu układa Wam stopę jak na szynach przez tą konstrukcję Pięty.
-
Skóra syntetyczna, czyli bardziej to drugie 😛 ale jak to wczoraj rozmawiałem z kolegą, wydawałem w życiu 150 zł na gorsze/głupsze rzeczy. Mam nadzieję, że te się sprawdzą bo zazwyczaj po kilku godzinach za kółkiem potrafi mnie boleć pięta, tutaj mam nadzieję tego uniknąć przez to jak w tym bucie to wykonali.
-
Co może się stać jak jutro wyjeżdżasz do Włoch, zrobić jakieś 3k km za kółkiem, lubisz buty, kochasz samochody, a na półce w sklepie widzisz buty stworzone do prowadzenia auta w Twoim rozmiarze i mega promocji? 😛 (tak, nie są za piękne, tak, są bardzo wygodne, a konstrukcja zapietka robi robotę) 😁
-
Ostatnio pooglądałem trochę kanały typu „konfitura” czy „samochodoza”. Jestem w szoku w jak wielu przypadkach Policja pouczała zamiast wystawić mandat za ewidentną, długą jazdę po chodniku czy parkowanie w miejscach niedozwolonych, sugerując jednocześnie, że jak trzeba jechać po chodniku to trzeba i kij tam z prawem i bezpieczeństwem, bo jeszcze nie daj Boże trzeba by dojść z 200m do kościoła. Zaczynam myśleć, że trzeba mieć ogromnego pecha żeby dostać jakikolwiek mandat 😛
-
No dobrze, natomiast nie odnosiłem się do Twojej opinii o kierowcach tych aut, w dużej mierze z Tobą się nawet zgadzam, choć wynika z niej, że jestem członkiem takiej gawiedzi, bo gdybym widział jakiś piękny okaz to sam bym się zatrzymał popatrzeć, mając w nosie próżność właściciela. Dorian napisał to już zupełnie inaczej (jak widać poniżej), dlatego w swojej odpowiedzi zaznaczyłem, że mnie absolutnie nie obchodzi kto i po co jeździ takimi autami, mnie interesuje sam przedmiot, w tym przypadku samochód. Poniższe wypowiedzi odnoszą się konkretnie do osób zainteresowanych autami, którzy robią im zdjęcia i podziwiają. Ja swoje zegarki noszę dla siebie, ale zdarzyło mi się już, że ktoś zapytał czy może obejrzeć mój zegarek, tak jak mnie zdarzyło się kilka razy zapytać czy mógłbym czyjś czasomierz zobaczyć z bliska. Bez dodawania do tego ideologii czy ktoś nosił go tak żeby było widać. Podziwiałem przedmiot, nie właściciela. lub
-
Dorianie, co najmniej srebrna łopata się należy To najpierw pojadę wyświechtanym "punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia" Czy jeśli podczas wycieczki samochodowej do Włoch, którą planuję na przyszły tydzień, odwiedzę muzeum Alfy Romeo, to to również jest debilizm? Bo jaka to różnica, cel jest ten sam, zobaczyć piękne i rzadkie samochody. Po co doklejać do chęci zobaczenia przez kogoś takich aut, tak jak napisał Łukasz, często budzących emocje (ja słysząc takie "drące się" v8/10/12 mam po prostu ciarki i ogromny rogal na twarzy) takie pierdoły jak kto i po co tym jeździ? Faktem jest, że ciężko znaleźć gdzie indziej takie ulice jak w Monaco, tak wypełnione super/hiper/vintage samochodami. Ja może nie pojechałbym tam specjalnie w tym celu, ale już będąc w okolicy na pewno przeszedłbym się pod kasyno, czy zrobił spacer niektórymi uliczkami tylko po to żeby mieć okazję takie auta pooglądać, mając absolutnie w nosie kto je prowadzi. No chyba, że zobaczyłbym takiego Leclerca w jego Daytonie SP3 Dodatkowo, często, samochody jadąc, wyglądają po prostu lepiej niż stojąc na parkingu (ale to już może moje subiektywne odczucie). Jak byś określił kogoś takiego jak ja, robiącego sobie zdjęcia takiego Cygneta, który jest brzydki jak noc, ale jednocześnie jest jednym z najrzadszych Astonów? (a tak naprawdę jest to Toyota opakowana przez AM) Albo fakt, że kilka weekendów temu, jadąc rano na zakupy, zatrzymałem się na jakieś 10 minut na parkingu i chodziłem wkoło tego cuda nie mogąc się napatrzeć, bo nigdy nie miałem okazji widzieć Diabła na żywo? Jako pasjonaci zegarków, powinniśmy chyba respektować to, że ludzie pasjonują się innymi rzeczami, często irracjonalnie i przynajmniej w moim mniemaniu, dopóki nikt nikomu krzywdy nie robi, warto się powstrzymać od epitetów.
-
Widzisz, można patrzeć na to nieco szerzej. Osobiście mam już 3 auto służbowe, zawsze jedynym ograniczeniem był dla mnie budżet. Mieszkam w bloku, gdzie niemiałbym jak ładować takiego samochodu. Więc zakładając, że przyzwyczajasz się do czegoś, co jest dla Ciebie wygodne, auto służbowe traktujesz jako coś normalnego, a nie specjalne wyróżnienie, zmiana polityki na "tylko elektryk" może być irytujące.
-
Zdarza się coraz częściej. Ostatnio żona kumpla wybierała samochód firmowy (nie mają narzuconych marek, jedynie budżet), odbyła z 10 jazd próbnych różnymi autami, w końću wynegocjowała cenę żeby się zmieścić w budżecie. To było w piątek, auto było spalinowe. W poniedziałek jak przyszła do pracy żeby dostać akceptację od przełożonej i ruszyć oficjalnie z papierami, dowiedziała się, że z centrali przyszła informacja, że od tego dnia, do firmy mogą trafiać tylko hybrydy i elektryki.
-
No to idziemy dalej z tym małym światem. Nie wiem dlaczego mój komentarz do posta kolegi @GostRado w temacie z żartami został usunięty, natomiast na zdjęciu, które wrzucił, w tle widać kolejny obraz mamy Jako, że żarty żartami jest w dziale 18+, zamazałem wszystko poza zdjęciem żeby nie było kwasów.
-
Wczoraj obejrzeliśmy "Flaming Hot". Taki familijniak, który bardzo przyjemnie ogląda się w niedzielne popołudnie. Historia prosta, z happy endem, po prostu przyjemny seans
-
Klub Miłośników Zegarków OMEGA
Ceteth odpowiedział Degustatorr Noir → na temat → ZEGARKI SZWAJCARSKIE i NIEMIECKIE
Ostatnio poszedłem przymierzyć Speedmastera na bransolecie, bo zastanawiałem się czy nie dokupić. Po przymiarkach mi przeszło, zostaje przy skórze.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 98
