-
Liczba zawartości
1481 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
4
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez Ceteth
-
Akurat od Stelvio i Giulii sporo się pozmieniało. Swoją Julką jeździłem bezawaryjnie przez 4 lata, teraz ojciec ma to Stelvio i również gra i buczy Sypiące się alfy to już przeszłość, a Stelvio i ładne i świetnie się prowadzi. Wnętrze może trochę trącić myszką, choć mnie akurat się podoba.
-
Z tego co pamiętam to akurat Stelvio zajmowało dość wysokie pozycje jeśli chodzi o bezawaryjność. Ojciec ma bodajże 5 letnie, leje, jeździ i bardzo sobie chwali
-
W pełni podpisze się pod ostatnim akapitem natomiast dla mnie fakt, że tak udało im się „zintegrować” z samymi prawdziwymi eventami f1 robi wrażenie.
-
A jak byś popatrzył z innej strony, na plusy i to co osiągnęli? Wbudowanie garażu między inne teamy, fakt, że wszystko działo się na torach, z prawdziwymi kierowcami, komentatorzy i dziennikarze jak w prawdziwym F1. Jako dokument/para dokument to rzeczywiście słabo, ale jako film akcji? Mnie chyba najbardziej uwierało kompletne olanie kwalifikacji, ale też czas nie jest z gumy IWC wylewa się zewsząd, ale dzięki temu są też smaczki dla nas np jak na początku chcą mu dać zielone pudełko, a on mówi, że ma już zegarek
-
No na teraz nam się taka trasa wykrystalizowała 1 dzień -> Poznań - Linz 2 dzień -> Linz - Canazei i przełęcze tam 3 dzień -> Canazei - muzeum Alfy - Como 4 dzień -> cały dzień nad Como 5 dzień -> Como - trasa Sankt Moritz do Chur przełęczami i koniec w okolicach zamku Neuschwanstein (oboje lubimy takie klimaty) 6 dzień -> Zamek Neuschwanstein zwiedzanie - Karlowe Wary 7 dzień -> Karlowe Wary - Poznań https://www.google.com/maps/dir/Poznań/Linz,+Austria/Canazei,+Trydent,+Włochy/Alfa+Romeo+Museum,+Viale+Alfa+Romeo,+Arese,+Mediolan,+Włochy/Como,+Włochy/Sankt+Moritz,+Szwajcaria/Chur,+Szwajcaria/Neuschwanstein+Castle,+Neuschwansteinstraße,+Schwangau,+Niemcy/Karlowe+Wary,+Czechy/Poznań/@48.9527283,6.7976047,6.17z/data=!4m62!4m61!1m5!1m1!1s0x470444d2ece10ab7:0xa4ea31980334bfd1!2m2!1d16.9312766!2d52.4056786!1m5!1m1!1s0x47739595fa99854d:0x7c53292c577975c4!2m2!1d14.285918!2d48.3069096!1m5!1m1!1s0x47786a694ab62bc3:0xcb8e3fb552a4e7e4!2m2!1d11.7705828!2d46.476666!1m5!1m1!1s0x478694eac5e6e8ff:0x9933cefffaadcca4!2m2!1d9.0463154!2d45.5575856!1m5!1m1!1s0x47843d32820b62f7:0x3e40c4eae898e1e0!2m2!1d9.2571676!2d46.0160486!1m5!1m1!1s0x478482076dc01a7b:0x279fdbbd3ec97825!2m2!1d9.8355079!2d46.4907973!1m5!1m1!1s0x4784c7768af75b55:0x2b4f78a6d7011f30!2m2!1d9.5319859!2d46.8507835!1m5!1m1!1s0x479cf7cac44ea35d:0xc8a6866bd39dbba3!2m2!1d10.7498004!2d47.557574!1m5!1m1!1s0x47a099405da94d43:0x284baf8a43d431d0!2m2!1d12.8719616!2d50.2318521!1m5!1m1!1s0x470444d2ece10ab7:0xa4ea31980334bfd1!2m2!1d16.9312766!2d52.4056786!3e0?entry=ttu&g_ep=EgoyMDI1MDYyOS4wIKXMDSoASAFQAw%3D%3D
-
Re-we-la-cja. Dawno nie wyszedłem tak zadowolony z kina, moja druga połowa również. Paru znajomych, których większość nie interesuje się F1, też opowiadały w samych superlatywach. Jak dla mnie bardzo warto
-
Zdrowia, trzymam oba kciuki.
-
My na szczęście jeśli chodzi o gusta do zwiedzania jesteśmy kompatybilni, a na zakupy chodzimy zadaniowo - tego potrzebuje/to chcę, po to idę Garda i muzeum Ferrari już wypadły z obiegu, Stelvio debatujemy, bo sam wolę miejsca gdzie można przyjemnie pojeździć i mieć widoki, a takie mi tutaj podaliście dzisiaj wieczorkiem pewnie siądziemy do planowania trasy, więc jeśli kolega @beniowski może coś jeszcze polecić (bo jak dobrze pamiętam mieszkasz w okolicy), to chętnie posłucham. Jak już zaplanujemy co i jak to się podzielę planem na przejażdżkę
-
To może w sumie zapytam kolegów, którzy mają o tym najwyraźniej większe pojęcie, bo na chwilę obecną to tak między sobą strzelamy co byśmy chcieli zobaczyć. Mając 5-6 dni na północy Włoch, chcąc przejechać przez Stelvio i spędzić 2 doby nad Como (plan jest taki żeby dojechać po południu/wieczorem tam gdzie będziemy spać, mieć cały dzień żeby popływać po jeziorze, wrócić na spanko tam gdzie zaczęliśmy i rano jechać dalej. Na co jeszcze warto poświęcić pozostałe 2-3 dni? Duże miasta raczej odpadają, bardziej chodzi o jakąś naturę + jakąś pozycję pokroju tego zaproponowanego muzeum Alfy.
-
No właśnie Stelvio wydaje się takim kompromisem między tym co ja chce i między tym co szefowa sobie z okna poogląda Choć na pewno poczytam o tym co piszesz. Plan generalnie jest taki, że chcę zahaczyć o Stelvio, jadąc nad Como i Gardę, w międzyczasie jeszcze odwiedzając muzeum Ferrari, ale jak udałoby się namówić kobitę na zaliczenie takiego Lago di Cancano i Livingo zamiast Gardy, to byłbym szczęśliwym człowiekiem
-
A tak trochę z innej beczki. Zanosi się, że na początku sierpnia będę ze swoim S3 na przełęczy Stelvio jakieś rady co do hoteli, ewentualnie czy warto zobaczyć coś w okolicy poza samymi przejazdami po przełęczy?
-
Audi Q2 polecam się przejechać i dobrze obejrzeć wnętrze. Miałem to, to jakieś 2-3 lata temu jako auto zastępcze, to wnętrze było wykonane z takiego gówno plastiku, że trzeszczało od samego patrzenia. Może lepiej A3 (chyba) Allstreet?
-
Z czarnym ekranem to ładnie odwalił jeden z kolegów z firmy Trochę ponad rok temu odebrał swoje A6. Spotkaliśmy się na jakiejś kolacji z 2-3 miesiące po tym, rozmowa zeszła na samochody i mówi, że u niego ekran główny na środku umarł, włącza się tylko jak zaczyna cofać, ale jak tylko wrzuca D, wszystko gaśnie. Jeździł tak z 2-3 tygodnie zanim pojechał do Audi, gdzie miły pan wytłumaczył mu, że przez przypadek sam sobie wyłączył ekran, fizycznym przyciskiem, dlatego podczas cofania wszystko śmigało Ciekaw jestem miny obydwu, podczas tej rozmowy
-
Jak już zacząłeś to dawaj dalej
-
Fajna recenzja po dłuższym użytkowaniu, jeszcze samo autko w najfajniejszym kolorze, będzie Ci do 7er pasowało Do samego Volvo mam ogromny sentyment, bo miałem V50 T5 jako pierwszy samochód, XC90 podoba mi się od samej premiery i kiedyś, mając okazję takie prowadzić, muszę przyznać, że w żadnym innym aucie nie czułem się tak bezpiecznie, jak bym w czołgu siedział. Niestety, z Twoich zdjęć patrzę tylko na to z tym paskudnie doklejonym tabletem. Gdyby było mnie na taki fajny rydwan stać, na pewno nie dyskwalifikowałoby to auta, natomiast nie rozumiem jak można zrobić tak fajne minimalistyczne wnętrze i pomyśleć "hmmmm, a tu na środku pierdykniemy tablet, ale tak w najgorszym stylu", żeby wyglądało jak by właściciel pojechał do "Pana Stasia" z ekranem kupionym na AliExpress i poprosił o zamontowanie go w moim nowym, pięknym aucie. Choć z plusów, ten ekran pewnie miałby bezprzewodowy carplay/AA
-
Jak są wgniecenia to od razu wymiana. Kiedyś pani przed lidlem, chcąc wypuścić kogoś z miejsca parkingowego wycofała... prosto w mój przód. Próbowano mi tłumaczyć, że odkształcenia to się wyciągnie, że wcale nie trzeba wymieniać. Na pytanie jakiej technologii użyją żeby doprowadzić to do stanu "jak nowe" odpowiedzieli "to jednak wymienimy ten zderzak".
-
1) MobLand - po dwóch odcinkach mocno zainteresowany podoba się, Tom jak zwykle robi klimat. 2) Fenicki układ - uwielbiam Wes-a Anderson-a więc mnie się podobało, choć niekoniecznie jest to kino dla każdego Benedicta to tam akurat tyle co kot napłakał, Benicio świetny Filmy Andersona można by chyba oglądać bez dźwięku dla samych zdjęć. Przyznam jednak, że "Grand Budapest Hotel" dalej jest niekwestionowanym numerem jeden dla mnie i jeśli ktoś nie oglądał a chce się z Wes-em zapoznać proponuję zacząć od tego.
-
"kilka" fabryk w Chinach w swoim życiu odwiedziłem i powiem tak. Od kilkunastu lat nie jest już tak, że w Chinach kupuje się tani badziew. Tam się kupuje dokładnie to, za co zapłacisz. Chcesz taniej, będzie taniej ale gorzej, chcesz bardzo dobrze, wcale nie będzie aż tak tanio, ale będzie zgodnie z życzeniem. Z racji braku rąk do pracy, automatyzacja tam nie postępuje, ona "zapi***ala". Widziałem hale, które na przestrzeni 3-4 lat zmieniały się ze 100 osób, osbługujących 100 maszyn, na 150 maszyn, obsługiwanych przez kilkunastu, może kilkudziesięciu fachowców. Dodatkowo, z racji, że tak jak na całym świecie, masa młodych ludzi chce być tiktokerami czy youtuberami, większe chińskie firmy, przy fabryce, budują swoje uniwersytety pod patronatami władz lokalnych. Dzieciaki, które nigdy nie miałyby dostępu do takiego wykształcenia zostają inżynierami, automatykami itd. Potem zostają w firmach jako gotowi experci w swojej dziedzinie. Jeszcze 10 lat temu, czasem przed współpracą z Chinami powstrzymywał fakt, że brakowało im certyfikatów na poszczególne kraje. W mojej branży (w dużym uproszczeniu, złączki hydrauliczne), aby sprzedawać złączki do wody pitnej, musisz mieć certyfikaty wydawane per kraj, nie na całą unię. Takie papiery są drogie, czasochłonne i dopóki nie jesteś na danym rynku, zupełnie niepotrzebne. Obecnie wszystkie większe jednostki certyfikujące mają już swoje biura w Chinach, a sami Chińscy producenci papiery do nich. Na rynku, również widać zmianę, coraz mniejsi przedsiębiorcy sięgają do chińskich producentów, bo już dawno mit pod tytułem "Chińczyk Cię oszuka i przyśle Ci gówno upadł". Pod wieloma względami, parafrazując klasyka "jesteśmy 100 lat za Chińczykami".
-
Na pewno jest masa ludzi, która ogólnie do motoryzacji podchodzi na zasadzie, to jest auto, auto ma zawieźć z punktu a do b. Tyle. Ja tam z innej mańki podchodzę - bardzo chętnie wydam firmowe pieniądze żeby zadbać o to auto jak najlepiej. @beniowski Detailing jest na tyle szerokim pojęciem, że lepiej go chyba ubrać w jedno słowo niż wszystkie punkty? Nie jest to tylko pucowanie tapicerek, podpada pod to jeszcze choćby korekta lakieru, powłoki ceramiczne, oklejanie auta itd. Idąc Twoim tropem myślenia, powiedziałbyś "nordic walking" czy "nordyckie chodzenie"? Język mamy piękny, należy go pielęgnować i używać kiedy możemy, ale skoro jakieś jedno słowo wyczerpuje temat, to chyba nie ma się co obrażać, że ktoś go używa, zamiast opisywać na około?
-
To chyba też trochę zależy od podejścia i wychowania. Ja np. na pewno nie będę w służbowe auto inwestował własnych pieniędzy, ale dbam jak tylko mogę, bo jednak kilka lat się tego użytkuje, kosztuje to niemałe pieniądze, a fakt, że jest cudze, cóż. Bierzesz auto, bierzesz odpowiedzialność. Choć może ja trochę inaczej podchodzę do tematu, bo akurat u mnie auto to jest dodatkowa część wynagrodzenia i super zabawka, a nie narzędzie niezbędne do pracy.
-
Mi tak zeszło ze 3-4 tygodnie od odbioru auta zanim pierwszy raz odpalił się start-stop, bo wtedy pierwszy raz jechałem ze skrzynią "nie w sporcie" Choć przyznam, że obecny start-stop w audi działa na tyle szybko, że można nauczyć się z nim żyć.
-
Trzymasz 3 sekundy guzik z symbolem wyłączenia asystenta pasa w szczycie manetki od kierunkowskazów O ile w tym 8P jest jak w moim 8Y, ale to praktycznie to samo auto, więc obstawiałbym, że tak.
-
No proszę widać brand się rozwija
-
Koledzy ubiegli, ale też stawiam na Date. Oyster wygląda na starszy i trochę rozklekotany, więc stawiałbym na coś trochę starszego.
-
