Niestety wielu posiadaczy służbowych samochodów nie dorosło do tego przywileju. Całe szczęście nie wszyscy, czego przykładem są nieraz czytane przeze mnie komentarze na forum że o służbowe dbam jak o swoje ale niestety prawie codziennie na drogach spotykam gwiazdora w służbowym samochodzie który, wyciska z silnika 1,1 ostatnie konie, bo to nie jego. Kwestia mentalności ale niestety nie wzięły się znikąd powiedzenia typu, jaki samochód wjedzie wszędzie, służbowy.