Dzięki wszystkim. Mam małą ciekawostkę. Kolejny wzór tarczy w krabiku (trzeci rodzaj z jakim się spotkałem). Na pierwszy rzut oka różnica jest niewidoczna. Dla mnie to bardzo ciekawa rzecz. Potwierdza, że projektant Kirowskich na bieżąco szukał najlepszych rozwiązań estetycznych, głównie jeśli chodzi o typografię. Sygnatura fabryczna nie wcisnęłaby się, gdyby żłobienia w tarczy nie zostały zmniejszone. Warto sobie darować twierdzenie, że u sowietów robiono zegarki na pałę - w tamtym czasie, na etapie projektu wszystko było pod kontrolą (przynajmniej w fabryce Kirowa). *Ten ze złączoną sygnaturą fabryki i mniejszymi indeksami niestety nie jest mój, tylko kolegi.