Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Podaj mi proszę skład mieszanki, którą zatankowali oraz parametry techniczne opon.

 

 

Ale po co? Wszystkie zespoły dostają na każdy tor identyczne paliwo i identyczne opony od jednego dostawcy, opony różnią się twardością i bieżnikiem ale bez problemu można je wizualnie rozpoznać po kolorze oznaczeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Tak z ciekawości, Ritter - Ty jesteś kibicem Formuły 1?

Czasami, gdy mam chwilę lubię popatrzeć co dzieje się na torze. Doprawdy kręcą mnie te wszystkie KERS-y, systemy gromadzenia energii, superkondensatory i rozpływ z nich energii, sposób wykonania instalacji by nic się nie zapaliło, osiągane przyspieszenia, wysilone silniki i uzyskiwane moce z kilograma bloku. Nowe ciekawie rozłożone powierzchnie aerodynamiczne, ogólnie cała związana z F1 "dynamika płynów". 

A do tego na samym torze w wyścigu "Efekt Motyla" :) jak niewiele trzeba by ktoś wygrał a kto inny przegrał.

Nie zgadzam się z nazywaniem niektórych kierowców "ladacznicami spod latarni" ;) bo zawsze przyjeżdżają na końcu albo prawie zawsze. To niewdzięczna robota i ktoś musi być na końcu stawki. Wielu dałoby sobie to i owo uciąć by znaleźć się na ich miejscu ale oczywiście publicznie marudzą i opowiadają co to nie oni gdyby byli na "ladacznic" miejscu. Jak wyjadą na ulicę to dopiero mają czasy, przyspieszenia i dohamowania. Taka fiksacja, leczenie raczej tabletkami a nie samochodem.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To taka politycznie poprawna odpowiedź :)

@Ritter - masz ogromną wiedzę zegarkową, szacun za to.

A o F1 to niewiele jednak wiesz ale nie jest to problem.

Nie każdy pasjonuje się tym samym, sportem, turystyką, zegarkami ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

To taka politycznie poprawna odpowiedź :)

@Ritter - masz ogromną wiedzę zegarkową, szacun za to.

A o F1 to niewiele jednak wiesz ale nie jest to problem.

Nie każdy pasjonuje się tym samym, sportem, turystyką, zegarkami ;)

Pewnie jak tak twierdzisz to tak jest.

Z tą polityczną poprawnością to bym nie przesadzał. Pisałem to od tak z głowy, podobnie jak teraz. Nie wdając się w szczegóły dlaczego przedni spojler ma na końcach zwielokrotnione skrzydłeła "skrzela" albo co jest przyczyną pocienienia poprzecznego kadłuba w środkowej jego części. Sporo jest takich pomysłów w bolidzie F1. Jednych to kręci a innych kręci otoczka wyścigowa. Każdy znajduje coś dla siebie i o to w tym chyba chodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie na środowy występ Lando Norrisa?


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie na środowy występ Lando Norrisa?

On najwięcej na tym wygrał. Rewelacja! Młody - przyszłościowy - i do tego te czasy przejazdu....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lando ma talent i to widać już od pewnego czasu. Czasy okrążeń to sprawa drugorzędna. Natomiast forma McLaren -a zaskakuje. Poprawili bolid jeżeli chodzi o szybkość ale też poprawili niezawodność.

Może Fernando zostanie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Lando bombnął okrążenie kwalifikacyjne?


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie jeszcze lewych czy prawych rąk .

Nadala znacie??? Taki tenisista.

Normalnie normalny chłop praworeki ;) a wujek trener Toni kazał grać tylko lewą ręką. Co z tego wyszło można sobie wygoglowac;)

Co do bezpieczeństwa podczas wyścigu to wystarczy sobie pooglądać jakie akcje odpi...li ''sprawni''kierowcy

ale chyba z nie do końca sprawnym mózgiem :)

Edytowane przez X-Ray

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Proponuję mały teścik neurologiczny. Nakierowujemy na punkt, gałkę krzesła, filiżankę, stojącą od nas ~2m kciuk na wyciągniętej ręce. Tak by zasłonić paznokciem kciuka środek przedmiotu. Następnie zamykamy jedno oko a potem drugie i patrzymy jak bardzo w jednym z tych przypadków przesunął się przemiot względem kciuka? Jedno oko jest wiodące, patrzy na wprost a drugie patrzy pod kątem. Dzięki temu mamy stereosokopowe widzenie, postrzeganie odległości. No to teraz na strzelnicę :) . Oczywiście nie ma różnicy w celności ;) to nie ma sprawy. Walimy do celu na 100m i 250m celując niewiodącym okiem. Będzie tak samo celnie jak z wiodącym? Dalej, śmiało... Nie ma dostępu do strzelnicy, nic nie szkodzi. Można udać siędo pubu i pograć w rzutki na pieniądze celując i rzucając niewiodącą stroną. Nauka musi kosztować, inaczej lekcja nie będzie zapamiętana.

Generalnie leworęczni, wolniej i gorzej posługują się prawą stroną a praworęczni lewą. Dlatego, że ludzie nie lubią lać pod wiatr i idą na łatwiznę, jeżeli nie muszą i podświadomie używają sprawniejszej strony np. w czasie niekontrolowanego upadku. Wiodąca strona ma szybszą ścieżkę odpowiedzi na zagrożenie. F1 to niezbyt bezpieczne środowisko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam problem z tym testem  :P  jestem prawo ręczny - obecnie prawej ręki nie wyciągnę bo mam ją w ortezie - wyciągam lewą, kciuk do góry, na stole przede mną szklanka. Jak patrzę na szklankę to widzę 2 kciuki, jak patrzę na kciuk to widzę 2 szklanki - co teraz?  :P

Ale w pracy często używam czujnika zegarowego - tam żeby wskazówka dobrze pokryła się z indeksem trzeba patrzeć jednym okiem - ja patrzę lewym. Na strzelnicy kilka razy byłem - jako że jestem praworęczny to celowałem prawym chociaż wolałbym lewym okiem. Jakieś wnioski?  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja tam przy szybkim strzelaniu na małe odległości nie zamykam oczu. Wale z dwóch. Jest ok.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

ja mam problem z tym testem  :P  jestem prawo ręczny - obecnie prawej ręki nie wyciągnę bo mam ją w ortezie - wyciągam lewą, kciuk do góry, na stole przede mną szklanka. Jak patrzę na szklankę to widzę 2 kciuki, jak patrzę na kciuk to widzę 2 szklanki - co teraz?  :P

Ale w pracy często używam czujnika zegarowego - tam żeby wskazówka dobrze pokryła się z indeksem trzeba patrzeć jednym okiem - ja patrzę lewym. Na strzelnicy kilka razy byłem - jako że jestem praworęczny to celowałem prawym chociaż wolałbym lewym okiem. Jakieś wnioski?  ;)

 

Powiało nutką złośliwości ;) .

Nie zakładając takowej, może najzwyczajniej masz wadę wzroku? Spróbuj na nieco bardziej oddalonym punkcie np. w odległości 4m. Tak jest zawsze, że wyciągnięty kciuk nieco się rozdwaja zasłaniając przedmiot testowy. Na tym to polega by zgrać obuocznie "oba kciuki".

Na strzelnicy nic nie stoi na przeszkodzie byś spróbował sprawdzić celność drugą stroną. Zwykle wychodzi podobne skupienie z przesunięciem. Bez obaw G36, SWD, AK47, FN FAN, M14, M16 wprawdzie wypluwają łuski po prawej stronie ale nie w twarz, sprawdzone. Kniejówka to raczej przypadek do zwrócenia uwagi na sznurowanie butów ;) a nie ryzyko dla facjaty.

Jest jeszcze wersja "lajt-mentolowa" czyli rzutki :) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

złośliwości nie ma bo i po co  :P  a wady wzroku też nie mam, nie noszę nawet okularów, widzę całkiem ok na szczęście  ;)  ale lewe oko mam "mocniejsze"

Edytowane przez trollu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość McIntosh

Przed chwilą Lewis pobił rekord F1 w ilości wygranych pole position . Brawo!

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Ale się cisza zrobiła... Sezon 2017 się skończył, nowy rozpoczął się przeszło 2 tygodnie temu, a tu nic  ;) Oglądacie jeszcze?  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądamy. Wczoraj nawet udało się nie przysnąć na tym wyścigu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Fakt, miła odmiana po wyściugu w Australii  :) Jak dla mnie, Ferrari znowu miało sporo szczęcia, bo pewnie jeszcze 5-10 okrążeń i nie tyle Bottas wyprzedziłby Vettela, co Vettel przestałby jechać. Jak sam stwierdził na koniec, ostatnie 10 okrążeń jechał w zasadzie bez opon i szacun dla niego, że jednak się wybronił. Powoli zaczynm się zastanawiać, po ilu wyścigach w Williamsie bez punktów dojdą do wniosku, że i tak niczym w tym kontekście nie ryzykują oddając jeden z bolidów na cały weekend wyścigowy dla Kubicy  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzymam kciuki za Roberta ale on się jednoznacznie wypowiadał w wywiadzie przed wyścigiem, że w tym momencie to ktokolwiek tam wsiądzie to i tak będzie obstawiać tyły. Wspominam o tym bo wiem, że są kibice, którzy uważają, że Kubica w FW41 zdziała cuda - a nie zdziała. W wywiadzie mówił między słowami  przy pytaniu o jego starty w F1, że Williams to nie jedyny zespół w F1.. no po mojemu on sobie robi przystanek, ale chodzi tylko i wyłącznie o starty, jazdę, adrenalinę i pasję. Może w 2019, któryś z zespołów się zdecyduje na Roberta. Najbardziej rozwalają mnie szpece od teorii spiskowych (Villeneuve), co jakiś czas ogłaszający w wywiadach, że Kubica sabotuje Williamsa i ustawia bolid pod siebie, by Williamsowa młodzież źle wypadała:D:D

 

Wracając do wyścigu - o wiele lepszy niż w Australii. Dobrze się oglądało do końca. Vettel - farciarz. Dla mnie w stajni czerwonych strzał lepszy jest Kimi. Po raz kolejny Ferrari ( tym razem nie specjalnie) ufundowało mu kiepski humor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

Powoli zaczynm się zastanawiać, po ilu wyścigach w Williamsie bez punktów dojdą do wniosku, że i tak niczym w tym kontekście nie ryzykują oddając jeden z bolidów na cały weekend wyścigowy dla Kubicy  ;)

Williams potrzebował zastrzyku gotówki więc względy sportowe zeszły na drugi plan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Trzymam kciuki za Roberta ale on się jednoznacznie wypowiadał w wywiadzie przed wyścigiem, że w tym momencie to ktokolwiek tam wsiądzie to i tak będzie obstawiać tyły. Wspominam o tym bo wiem, że są kibice, którzy uważają, że Kubica w FW41 zdziała cuda - a nie zdziała. W wywiadzie mówił między słowami  przy pytaniu o jego starty w F1, że Williams to nie jedyny zespół w F1.. no po mojemu on sobie robi przystanek, ale chodzi tylko i wyłącznie o starty, jazdę, adrenalinę i pasję. Może w 2019, któryś z zespołów się zdecyduje na Roberta. Najbardziej rozwalają mnie szpece od teorii spiskowych (Villeneuve), co jakiś czas ogłaszający w wywiadach, że Kubica sabotuje Williamsa i ustawia bolid pod siebie, by Williamsowa młodzież źle wypadała:D:D

 

Wracając do wyścigu - o wiele lepszy niż w Australii. Dobrze się oglądało do końca. Vettel - farciarz. Dla mnie w stajni czerwonych strzał lepszy jest Kimi. Po raz kolejny Ferrari ( tym razem nie specjalnie) ufundowało mu kiepski humor.

Ja osobiście daleki jestem od twierdzenia, że wsadzenie Kubiny do FW41 przyniesie jakościową zmianę. Tu uważam, że sprawa jest jasna. Skoro sesje treningowe i kwalifikacje przed wyjścigiem pokazały, że Williams jest jedynym autem, który NIE POPRAWIŁ czasów z zeszłego roku, to znaczy, że coś jest na rzeczy. Ewidentnie auto jest skopane. Uwązam jednocześnie, że w takiej sytuacji, skoro i tak nie ma punktów, to Williams niczym nie ryzukuje, wsadzając do auta Kubicę  ;) Cudów nie można się spodziewać, tak mówi rozum, ale serducho podopowiada, że może jednak  :D A Kimiego mi szkoda, bo wygląda na to, że tegoroczny bolid zdecydowanie mu pasuje  :(

Williams potrzebował zastrzyku gotówki więc względy sportowe zeszły na drugi plan.

Ale mówiło się o tym, że gotówka jest potrzebna po to, żeby na PRZYSZŁY sezon przygotować konkurencyjny bolid, a wygląda na to, że z tym, co do tej pory zostało zrobione, raczej zbyt dużych szans na to nie ma... 

I ubawił mnie wczoraj Pierre Gasly, gość w Torro Roso, z silnikiem HONDY, wyżej od mclarenów z silnikami Renault  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na przyszły sezon to będą jeszcze większe braki w kasie jak nie znajdą kogoś za Martini.

 

W Australii fart-strategią udało się Vettelowi - poszkodowany Kimi.

W Bahrajnie podobało mi się jak Mercedes wodził za nos mechaników z Ferrari - dwukrotnie wypuszczali z garażu ekipę serwismenów dla ściemy. Zastanawiam się do tej pory czy było to celowe, czy mieli taki mętlik w zespole i do ostatniej chwili nie wiedzieli w jaką strategię wybrać.

Coś czuję, że Kimi byłby poza podium gdyby nie wypadek w pitstopie - jego wpuścili na 2 pitstopy - Vettel zawsze stawiany w bardziej uprzywilejowanej sytuacji - ale tutaj muszę przyznać, że Mercedes zaskoczył Ferrari.

Może się Iceman w końcu będzie chciał pościgać na torze i powalczyć o pozycję w zespole - tak jak kiedyś Rosberg vs Hamilton - byłoby ciekawie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

 

W Bahrajnie podobało mi się jak Mercedes wodził za nos mechaników z Ferrari - dwukrotnie wypuszczali z garażu ekipę serwismenów dla ściemy. Zastanawiam się do tej pory czy było to celowe, czy mieli taki mętlik w zespole i do ostatniej chwili nie wiedzieli w jaką strategię wybrać.

 

Biorąc pod uwagę wymianę zdań między Hamiltonem a jego mechanikami, to jak dla mnie, oni sami nie do końca wiedzieli, w co będą w tym wyścigu grać  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość The Lord

Ale mówiło się o tym, że gotówka jest potrzebna po to, żeby na PRZYSZŁY sezon przygotować konkurencyjny bolid, a wygląda na to, że z tym, co do tej pory zostało zrobione, raczej zbyt dużych szans na to nie ma...

Dobry bolid to między innymi wypadkowa solidnej współpracy kierowcy z mechanikami. Kubica potrafił przekazać wiele użytecznych informacji o pracy bolidu, co pomagało w ulepszaniu konstrukcji. Pytanie czy Sirotkin i Stroll są w stanie współpracować na porównywalnym poziomie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.