Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wygląda władność kończyn Kubicy to widać na filmach które wstawiłem - prawa jest słaba i ma ograniczony zakres ruchów, może objąć nią coś większego ale najwyraźniej nie jest w stanie wykonać precyzyjnych czy wymagających jakiejkolwiek siły czynności. I tak wygląda to lepiej niż kiedyś.

Pewnie nie osiągnie takiej sprawności w lewej jak w prawej, poza tym jednak żadna nawet najsprawniejsza ręka nie zastąpi dwóch, ale przy pomocy techniki może sobie dawać radę. W obecnych bolidach jest więcej miejsca co też ma znaczenie.

 

Odnośnie "niemożliwe"  - kiedy Reinhold Messner i Peter Habeler zapowiedzieli wejście na Everest bez tlenu to też autorytety twierdziły że się nie da, i już tyle rzeczy miało być niemożliwych wg ówczesnych znawców tematu... :)

 

@trollu - Lauda to jednak powierzchowne poparzenia, poza tym w pełni sprawny, nawet licencję pilota potem zrobił i sam latał na swoich liniach jako kapitan. Tylko twarz mu niedomaga.

Edytowane przez Bugs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do Laudy to tak, powiedzmy że Pastrana z oderwaną miednicą jest "bliżej" kalectwem do Kubicy ale tak jak pisałem, nie chce szukać przykładów uszkodzenia ciała jak u Roberta. Kołeckiego też chcieli posadzić na wózku a się nie dał. Chodzi mi tylko o coś, czego policzyć czy zmierzyć się nie da - na świecie jest wielu ludzi, którzy słyszeli że umrą a żyją, że nie będą chodzić a biegają itd. Po prostu nie trafia do mnie gadka, że szwagier sąsiada nie dał rady więc nikt nie da ;)  W zeszłym roku w LeMans 24 startował facet bez nóg i rąk. Nie był zawodowcem ale ogarnął bolid LMP.

Nigdy nie byłem jakimś wielkim fanem Kubicy, raczej w spokoju przyglądałem temu, co się dzieje. Ale uważam, że cały czas jest w grze, temat ręki od strony mechanicznej jest na tyle ogarnięty, że może rywalizować z innymi. Jazda po torze to nie tylko sprawność fizyczna i refleks ale też mocna psychika - bez niej nawet najszybszy kierowca będzie nikim i nic nie osiągnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak ja uwielbiam takie próby wymądrzania się, szczególnie te poprzedzone informacją "specjalistą nie jestem, ale ..." "doświadczenie w temacie mam, organoleptycznie stwierdzić mogę ...."  :lol:

Czasami lepiej nic nie pisać, niż pisać bzdury. 

A tak pod rozwagę poddam i pod zastanowienie fakt, czemu właśnie Renault - otóż to jedyny zespół który zna RK, posiada jego parametry sprzed wypadku - czyt. z okresu kiedy był w najlepszej formie, może porównać je z aktualnym zachowaniem i reakcjami w kokpicie itd.... można by mnożyć. Teorii o półkulach mózgowych, pamięci mięśniowej, problemach w wyścigu i karierze w WRC nie będę komentował, bo zwyczajnie nie ma czego. 

Wszystkim mądrym i mądrzejszym pokory życzę i szacunku dla człowieka, który osiągnął tak wiele.


kupię doxę sub...zawsze i każdą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jeden powód dlaczego akurat Renault. Dlatego że jako zespół fabryczny powinni być obecnie w najlepszej czwórce wśród konstruktorów a są na ósmym miejscu i przy obecnym składzie kierowców mają małe szanse na to by być wyżej. Potrzebują kierowcy który nie tylko będzie szybki ale też pomoże rozwinać bolid. Takim mógłby być Alonso ale nie wiadomo czy będzie chciał przyjść do ekipy która potrzebuje dwoch-trzech sezonów żeby walczyć o czołowe lokaty, no i kasa - wiemy ile zarabia Alonso. Robert będzie na tą chwilę o niebo tańszy.

No i w Enstone mogą być pewni że poświęci wszystkie umiejętności i siły dla dobra zespołu.

 

Kolejny krok to powinien być pierwszy trening na Spa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można się zdziwić, z psychologicznego punktu widzenia, osoba ze znanym wszem i wobec niedomaganiem może skupić się na chęci uzyskania jak najlepszego wyniku, nie przejmując sie ewentualną porażką, bo ma jakby co wytłumaczenie. A jeśli pokona sprawniejszych to sukces podwójny.


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jeden powód dlaczego akurat Renault. Dlatego że jako zespół fabryczny powinni być obecnie w najlepszej czwórce wśród konstruktorów a są na ósmym miejscu i przy obecnym składzie kierowców mają małe szanse na to by być wyżej. Potrzebują kierowcy który nie tylko będzie szybki ale też pomoże rozwinać bolid. Takim mógłby być Alonso ale nie wiadomo czy będzie chciał przyjść do ekipy która potrzebuje dwoch-trzech sezonów żeby walczyć o czołowe lokaty, no i kasa - wiemy ile zarabia Alonso. Robert będzie na tą chwilę o niebo tańszy.

No i w Enstone mogą być pewni że poświęci wszystkie umiejętności i siły dla dobra zespołu.

Kolejny krok to powinien być pierwszy trening na Spa :)

No i marketingowo powrót Roberta byłby jednym z najbardziej niesamowitych powrotów w historii sportu. Już dziś towarzyszy mu życzliwe zainteresowanie świata. Przyznają to nawet brytyjskie media choć przecież może się to odbyć kosztem "ich" kierowcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Takim mógłby być Alonso ale nie wiadomo czy będzie chciał przyjść do ekipy która potrzebuje dwoch-trzech sezonów żeby walczyć o czołowe lokaty, no i kasa - wiemy ile zarabia Alonso. Robert będzie na tą chwilę o niebo tańszy.

 

W tym roku Renault płaci Palmerowi 1mln USD, Alonso bierze 40mln i przechodząc do słabszego zespołu raczej nie wziąłby mniej. Krążą plotki że w przyszłym sezonie może w ogóle nie startować. Kubica to byłby dobry kandydat, również medialnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość bart8

Ktoś z tutaj obecnych praworęcznych mutantów ;) próbował z powodzeniem pisać lewą ręką? To jest ten poziom trudności. Nader łatwo złapać rozczarowanie. Jestem leworęczny ale nauczono mnie pisać prawą ręką i do dzisiaj wychodzi mi to przeciętnie. Używanie słabszej, niewiodącej strony w sporcie wysiłkowym i kontaktowym to już zupełnie porażka. Warto zmierzyć szbkość reakcji między wiodącą a nie wiodącą ręką. To tyle na temat neurobiologii i prób jej przeskoczenia.

Mineło 6 lat od wypadku a Kubica nie zrobił się od tego młodszy. Plastyczność mózgu jest powiązana z wiekiem i to nie pomaga.

Szansa niewielka bo niewielka była z odbudową nerwów. Trwa to długo ale tutaj już wiadomo, że nic więcej się nie da, nie zmieni, czas minął.

Chciałbym by wrócił na tor ale mam świadomość, że będzie to niewiarygodnie wysoki poziom trudności. Nie zapomniajcie, że organizatorzy muszą dbać o zdrowie i życie innych kierowców. F1 to nie jest gra na skrzypcach gdzie pozostali są 6m, na widowni.

Dobrze, że wrócił na tor nawet w takiej skromnej formie. Nie siedzi i biadoli albo nie opowiada o "dawnych dobrych czasach". One zawsze są dobre pod warunkiem, że sobie sami je takimi uczynimi, talentem i wysiłkiem.

Jestem leworęczny, babci od małego nie pasowało to, że piszę "złą" ręką. Nauczyłem się pisać prawą. Zęby myję trzymając szczoteczkę w lewej ręce, kubek z herbatą w prawej. W tenisa ziemnego gram praw ręką pomimo tego, że od smarkacza jest mańkutem. W szkole pisałem lewą a jak mnie bolała to prawą-miałem babkę z historii, której lekcja polegała na przepisywaniu podręcznika i następnym odpytywaniu tego co się przepisało.

 

Robert już wrócił do F1 to jest niepodważalny fakt. Miesiąc temu zniknęły nawet możliwości postawienia pieniędzy u bukmacherów na to czy Kubica znowu zacznie ścigać się w najbardziej prestiżowych zawodach motorowych świata.

 

O zatankowaniu wiemy. Wiemy jakie gumy. Skoro wynik o niczym nie świadczy to po co klasyfikacja?

Poza tym pominąłeś tytuł mistrza świata WRC2. To były zawody, inni mieli 2 sprawne ręce a u Roberta prawej wtedy prawie nie było....

 

Podaj mi proszę skład mieszanki, którą zatankowali oraz parametry techniczne opon.

 

Fanem sportów motorowych nie jestem ale z tego co pamiętam w WRC2 w odróżnieniu od F1 start nie jest wspólny. To ma implikacje. Tak jak i różnica pomiędzy grą w piłkę ręczną a pędzącymi zderzak w zderzak 300km/h bolidami F1.

Wyścig F1 to jest wysiłek fizyczny, 2h "rozkoszy" jak dojechać w jednym kawałku i nikogo po drodze nie zabić wykręcając możliwie dobry czas. To nie jest jazda kolesia, któremu pomyliła się ulica z torem wyścigowym i w swojej chorej mózgownicy próbuje być jak... ? No właśnie kto?

 

Co do neurobiologii i przeskakiwania jej to jak już nadmieniłem mam o tym pojęcie organoleptyczne i znam jeszcze kilka osób, które pobudzanie drugiej półkuli także zaczynały w dzieciństwie. Efekty są bardzo podobne. Dlatego od dawna nie oszukujemy się, że obie strony mogą być tak samo sprawne.

Propozycja testu reakcji i kaligrafii drugą ręką jest nadal aktualna. Takie to proste. Warto spróbować, śmiało.

 

Nie mam pojęcia w jakim dokładnie stanie jest władność kończyn Kubicy ani co testował zespół albo co reklamował lub podjął działania wizerunkowe?

Chciałbym tkwić w błędzie a stan zdrowia Roberta Kubicy był lepszy jak przypuszczam a on sam wykręcił sporo kółek w wyścigu a nie na testach.

 

Podaj proszę jakieś Twoje publikacje na ten temat, badania, wykłady. Skoro pojęcie masz to musisz być światowym autorytetem w tej dziedzinie. Często siedząc przed swoim 13'',15'',17'' calowym światem w rozdzielczości pewnie 1080p zapominajcie, że jest coś takiego jak niezłomność i determinacja, postęp oraz przypadki, które na dzień dzisiejszy nie są wytłumaczalne.

 

Ritter myślę nawet, że Robert z zamkniętymi oczami trzymając w ręce, która uległa wypadkowi frytki a drugą ręką jedząc te frytki wykręciłby lepszy czas od Ciebie na wstecznym biegu i Twoje organoleptyczne pojęcie zbytnio nie pomogłoby Ci.

 

fd91322256_sa_na_tym_swiecie_rzeczy.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robert powinien ogolić głowę na zero, ta kępka włosów faktycznie wygląda zabawnie, ale być może ma to w du....pie :-)

Trzymam za niego kciuki bo ma zasady, podchodzi do wszystkiego z dystansem a jednocześnie cały czas prze do przodu nigdy się nie cofa.

Myślę, że z jedną ręką wykręci lepsze miejsca niż z obiema. Tak to już jest. Jak z boiska usuwa się zawodnika to ta drużyna która gra bez zawodnika często stara się jeszcze bardziej i wali bramkę :-) to jest psychika ludzka.

 

Martwię się nie o to że nie da sobie rady tylko o to, że chęć bycia najszybszym kończyła się często dla niego wypadnięciem z trasy.

Ale może jest starszy i będzie bardziej kalkulował ? Czasem lepiej dowieźć 2pkt niż zakończyć wyścig na trawie.

Robert może sobie przeszczep włosów zrobić i wystąpić z bujniejszą fryzurą.

Co do rajdów i wypadków to tam różne elementy nad którymi ma się małą kontrolę - poślizg, lód lub jego brak, to co dyktował pilot; o tym decydowały.

 

O jego szybszy powrót to się nie martwię. Po takim pokazie kilka teamów na pewno chciałoby go u siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tego wypominania Kubicy częstych wypadków. Czy Wy w ogóle śledziliście jego karierę czy wiedzę o nim czerpaliście z artkułów o uderzających po oczach nagłówkach gdy co i rusz nie kończył rajdu?

 

W sportach wyścigowych, mówię tu nie tylko o Formule 1 ale o WSbR, Formule 3 oraz Formule Renault 2000 - Robert Kubica niezmiennie należał do najbezpieczniej i najstabilniej DOJEŻDŻAJĄCYCH do mety kierowców. I to pomimo zajadłości na torze, w której przewyższał go tylko Lewis Hamilton.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

@Bart8 Może i kręciłbym kółka wolniej ale za to szybciej wysiadałbym z płonącego pojazdu a to ma tutaj znaczenie.

To byłoby bardzo nie medialne "Spalony kaleka w bolidzie F1 w czasie wyścigu. Kto do tego dopuścił?!". Takie nagłówki dopiero biłyby po oczach i możesz być pewien, że takie lub w podobnym tonie zaistniałyby w tabloidach, które się nimi karmią.

Może to nie jest eleganckie ale osoby podejmujące decyzje odnośnie wyboru zawodnika biorą tego typu ewentualności pod uwagę. Ten sport jest bardzo medialny i jak każdy, choć ten w szczególności jedzie na górze pieniędzy. Te pochodzą od sponsorów, którzy chcą być wizerunkowo postrzegani jako zwycięzcy lub choć jako donatorzy zespołu który dokonuje progresu w rankingach. Z jednej strony ryzyko podyktowane możliwościami fizycznymi a z drugiej strony premia za odwagę. Co zwycięży w tym przypadku? Jestem niezmiernie ciekaw.

 

Dla odmiany nie uważam by Kubica miał więcej lub mniej wypadków i trzeba było z tego robić wielkie halo. Miał wypadek na torze F1 to miał. Mocno się pokiereszował ale to i tak nic w zestawieniu z tym jak to wyglądało. Każdy zna ryzyko więc o co chodzi? Ktoś się za kogoś boi? Tymczasem realia to chęci i możliwości czyli stan zdrowia i motywacja na daną chwilę. Nie osobno ale razem. Na sile woli nie zajdzie się daleko np. ze strzaskanym kolanem. Fizyka temu przeczy.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Ritter, KUB przeszedł test wysiadania z auta w czasie do 5s.

Co do jego przyszłości wypowiedziało się RENO, żeby nie kupować biletów na Spa i Monzę jak chce się go zobaczyć w trakcie wyścigu. Czyli najbliższe 2 GP to testy w FP1 :)


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Ale mi to jak najbardziej pasuje. Będę mu kibicował bo wiem, zdaję sobie sprawę jaki ma poziom trudności. Ciekawe jak będą wyglądały ułatwienia techniczne zastosowane w bolidzie?

 

Do różnych rzeczy pcha nas ryzyko, najlepiej dobrze skalkulowane. Na torze nie będą jeździli fizjoterapeuci i nie oni będą ryzykowali życiem. "W ich opinii" zawodni w chwili wsiadania do bolidu spełniał wymogi ale nie dadzą gwarancji po godzinie.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bart - no pewnie, że nie było dokładnych parametrów paliwa ale było np., że wyjechał z pełnym bakiem na ultra miękkich itp. Wiem, że F1 to 1000 parametrów - od paliwa, poprzez aerodynamikę, mapę do gum i te o któych nie mam nawet pojęcia. Tego nie wiemy i się pewnie nie dowiemy. Nie mniej jest klasyfikacja, musiało chodzić o czas i wiemy, że Renault nie ma najlepszego auta a okrążeń było tyle, że kolokwialnie mówiąc, pewnie spróbowali wszystkiego i chodziło mi o to, że w tym kontekście to był wyczyn. Tym bardziej, że przejechał dystans GP x 2. 

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kryteria uzyskania superlicencji są jasne. Między innymi test 5 sekund. I również nikt nie da gwarancji, że w sytuacji realnego zagrożenia człowiekowi nie zajmie to więcej. Kryteria to kryteria. Robert Kubica nie ma taryfy ulgowej. Koniec, kropka.

 

Tak z ciekawości, Ritter - Ty jesteś kibicem Formuły 1?


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale o jakiej gwarancji w ogóle  mówimy? wtf? Rozumiem, że jak na np 90 kółku Kubica zaliczy kraksę np z Hamiltonem to za Kubice nie dasz sobie uciąć ręki że wyjdzie a za Hamiltona tak?  :lol:

Proponuję odpuścić ten temat, do niczego nie prowadzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No oczywiście, że nie ma gwarancji, że ktorykolwiek kierowca w wyniku chociazby stresu wysiadzie w czasie ponizej 5s ale ja się w tej kwestii odnosiłem do wypowiedzi Rittera.

Edytowane przez gustaw6666

Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że na potrzebę chwili zrobiło się nagle wielu specjalistów od F1. Szkoda tylko że część to malkontenci.

Pewnie że nie ma 100% pewności że Robert dostanie szansę jazdy w Renault czy w jakimś innym zespole. Ale raczej nie dlatego że Robert ma nie do końca sprawna rękę. Pokazał przecież że potrafi prowadzić bolid w tempie wyścigowym i z dużą regularnością (dwanaście okrążeń w czasie 1,21,0 -1,21,6) Udowodnił że z wytrzymałością i odpornością na przeciążenia nie ma problemu (142 okrazenia w temperaturze 34-38°C) Test 5 sekund zaliczony, 300 km współczesnym bolidem przejechane (superlicencja zrobiona)

 

A ptaszki ćwierkające że Renault negocjuje z Palmerem rozwiązanie kontraktu :) Pożyjemy zobaczymy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że na potrzebę chwili zrobiło się nagle wielu specjalistów od F1.

 

Odnoszę dokładnie takie samo wrażenie.

 

Pomimo, że zgadzam się, iż brak nam dokładnych danych nt. parametrów dotyczących wczorajszych jazd Roberta - to co było widoczne gołym okiem wystarcza aby skalę możliwych ocen jego wczorajszej pracy zawęzić do pozytywnych - dobry/bardzo dobry/fenomenalny.


Trzyzegarkowiec. No niestety już jednak ośmio-...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gustaw, ja też. Nie od dziś wiadomo, że czynnik ludzki jest najbardziej zawodny ale tak jak napisałeś - zaliczył testy i koniec, nie ma nad czym dyskutowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po takim wypadku, przerwie i w nowym bolidzie a Kubica kręci taaakie czasy.

Renault nie zmarnuje takiej okazji!

Do tego marketingowo rzecz niesamowita.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym wysiadaniem z bolidu w 5 sekund, przypomina mi to trochę wojsko i test na czas wsiadania/wysiadania z czołgu. To również kilka sekund. No tak, wbrew pozorom, czołg potrafi się nawet na poligonie zajarać, jak złapie tzw ,,lewych" obrotów. Czyli po prostu układem wydechowym zaciąga powietrze a dolotem wyrzuca spaliny. Niektóre mają ,,pobór" powietrza do silnika z przedziału załogi, a to dopiero niebezpieczne na wypadek lewych obrotów. Tak mi się skojarzyło.

 

Poza tym, jakoś nie przypominam sobie w ostatnich latach płonących bolidów (znaczy wiadomo, bolidy płoną w atmosferze ale nie o nich mowa). Nie wiem co musiało by się stać by rozszczelnić zbiornik paliwa w takiej wyścigówce.

 


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym sezonie chyba nic się nie paliło ale najczęściej fajczą się silniki i hamulce.


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cokolwiek by się zapaliło w bolidzie to i tak monokok chroni kierowcę - od ognia, od uderzeń itd. Każdy kto ogląda F1 wie jak wiele się zmieniło od czasów Senny. W przyszłym roku dojdzie "halo" by chronić głowę kierowców.

Ale o tym tez wszyscy wiemy.

Mimo to przy prędkościach przekraczających 300km/h nikt nie da gwarancji bezpieczeństwa.

 

Dlatego F1 to królowa sportów motorowych :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.