Perfumy

[Gość Jash]

U mnie TF Grey Vetiver EDP wypadł bardzo średnio jak za zapach za takie pieniądze, a już w porównaniu z Guerlain Vetiver w kontekście trwałości to już kompletnie poległ. Jeden z najmniej trwałych zapachów jakie miałem.

[Maks 3 10]

Dziś:

 

 

Jestem coraz bliżej by się na nie zdecydować

Edytowane 21 Czerwca 2018 przez DawPi
Nie cytujemy zdjęć.

[loco50 27312]

Jash każdy jest inny. Ja np nie trawię Guerlaine Vetiver, z resztą nie trawię żadnego Guerlaine

[brz 3153]

Panowie, krótka piłka. Nie wiem, czy tu można takimi ofertami wywijać, ale niezegarkowy bazarek chyba wcięło. Jeśli popełniam zbrodnię, niech ktoś usunie. Ale do rzeczy! Przyszedł dziś Lalique White i biję się z myślami na jego temat. Zostanie lub pójdzie dalej bo – z tego co pamiętam – przy testowaniu próbki jakoś zupełnie inaczej go odbierałem. Gdyby ktoś nosił się z zamiarem kupna nowego flakonu, ale nie musi mieć dziś lub najpóźniej jutro do 11:47, niech puści PW i da mi czas do namysłu przez weekend, hmm?

Edytowane 21 Czerwca 2018 przez brz

[Remy 235]

Jash każdy jest inny. Ja np nie trawię Guerlaine Vetiver, z resztą nie trawię żadnego Guerlaine

Kupiłem miniaturkę GV, stwierdziłem że pachnie jak mydło PKP i oddałem.

[Gość Jash]

Jash każdy jest inny. Ja np nie trawię Guerlaine Vetiver, z resztą nie trawię żadnego Guerlaine

Ale ja się odnoszę do trwałości, nie kompozycji.

 

 

 

Google Pixel 2 | Tapatalk Pro

Kupiłem miniaturkę GV, stwierdziłem że pachnie jak mydło PKP i oddałem.

Tak, wiem. Piszesz to już 50 raz.

 

 

 

Google Pixel 2 | Tapatalk Pro

[KRWISTY 297]

Od żony fajny, ale tylko fajny, Guerlein prawie każdy ma coś więcej w sobie na trwałości kończąc...

 

[Gość TigerBear]

Jestem coraz bliżej by się na nie zdecydować

Kupuj Robert. Zacne pachniało.

Kupiłem miniaturkę GV, stwierdziłem że pachnie jak mydło PKP i oddałem.

Kurczę, chciałbym, żeby mydło tak pachniało

 

GV Edp na mnie był bardzo mocny. Ale to było kilka lat temu, może go wykastrowali.

[haker 18]

Gutek II fajne pachnidło tylko właśnie trwałość mega słaba. Gutek pierwszy to była petarda.

 

S7

[brz 3153]

Dobra, nie ma co myśleć. Pozbędę się 120 ml Lalique White i 100 ml Perry Ellis 360 Red for Men. Oba dzisiaj rozpakowane i testowane.

[loco50 27312]

Jash na każdym Bolku to samo pachnidło inaczej pachnie i inaczej trzyma.U mnie Tom Ford jest wybitnie długo.Inne zapachy różnie.

Brz- Lalique White jest w odróżnieniu od innych lalików bardzo taki sobie.Sprzedaj, oddaj, przeznacz na cele charytatywne

[brz 3153]

Brz- Lalique White (...) Sprzedaj, oddaj, przeznacz na cele charytatywne

 

Toż właśnie próbuję, ale chętnych jak na lekarstwo! W moim przypadku – o dziwo bo mam chyba wyjątkowo nieprzyjazną skórę dla zapachów – L.W. jest dość trwały. Po paru godzinach od wrzucenia wciąż czuję go wyraźnie, a i zmyć nie bardzo mogę. Sęk w tym, że po tym krótkim cytrynowo-pieprznym otwarciu cały czas gra na mnie głównie czymś, co przypomina mi babciną zupę ziemniaczaną. No nie zniese niestety. :|

 

Z tym 360 Red mam znowu zupełnie na odwrót. Zapach nawet ujdzie (podobno bardzo wierna kopia AdG – ja tam nie wiem bo nie znam oryginału) i naczytałem się opinii, że jest wybitnie trwały. No a u mnie po 3 godzinach praktycznie nie istnieje. 

 

 

A tak już z innej beczki. Właśnie testuję Lalique Hommage a L'Homme i jest naprawdę ciekawy. Pierwsze 10 sekund bije w twarz śliwką w czekoladzie, po czym momentalnie zmienia się w śliwkowy tytoń do fajki. Na razie tak zleciała pierwsza godzina. Ktoś miał podobnie?

Edytowane 22 Czerwca 2018 przez brz

[Pjord 5]

Opis tego Hommage a L'Homme bardzo mnie zaciekawił, jednak boje się nut pudrowych. Jak jest z tym nieszczęsnym pudrem w tym pachnidle? Przebija się zapach babcinej torebki?

[loco50 27312]

Nie ma tam żadnego pudru. Ciężki,dość mocny jak na lalika, słodko- korzenny męski zapach. Kobietom w mojej okolicy się podoba

Edytowane 23 Czerwca 2018 przez loco50

[Walter_87 3847]

Na początku ten Lalique pachnie dla mnie genialnie - trochę jak stary, fiołkowo-benzynowy Fahrenheit sprzed 25 lat, ale potem... strasznie słodko i śliwkowo. Po prostu mnie wkurza.

[Gość TigerBear]

Na początku ten Lalique pachnie dla mnie genialnie - trochę jak stary, fiołkowo-benzynowy Fahrenheit sprzed 25 lat, ale potem... strasznie słodko i śliwkowo. Po prostu mnie wkurza.

Tez wyczuwam w nim Fahrenheita. Szkoda, że tylko w otwarciu.

[Walter_87 3847]

Ja również żałuję. Później śliwki zasypane cukrem pudrem. Chętnie zjem, ale niezbyt chcę tak pachnieć.

[Pjord 5]

Zaciekawił mnie jeszcze bardziej. Poszukam odlewek. Dzięki za opinie.

[radekglaz 57]

Panowie, krótka piłka... moje obecne perfumy (Mont Blanc Legend) są na wyczerpaniu i muszę coś nowego nabyć. Które z poniższych polecacie?
 
1. YSL M7 Oud Absolu EDT

 

 
2. Givenchy Gentleman EDP

 

 
3. Guerlain L'Homme Ideal EDT

 

 

 

 

A może dobre i sprawdzone Encre Noire, które cenowo jednak wypada najkorzystniej?

 

Dzięki

RG

[Remy 235]

Jeżeli Guarlain to polecałbym l'instant edt lub edp w zależności od podpasowania.

 

Mam starą wersję M7 i nie wiem jak powyższa.

 

Jeżeli bardziej po bandzie to Gucci Guilty Absolute

Edytowane 27 Czerwca 2018 przez Remy

[brz 3153]

To ma być używane uniwersalnie (więc również na lato)? Jeśli tak to mocno odważnie z tym YSL.

 

A Montblanc dopiero kupowałeś zdaje się. Szybki jesteś.

Edytowane 27 Czerwca 2018 przez brz

[Walter_87 3847]

Każdy z tych zapachów jest inny. Nigdy nie lubiłem M7, tak więc nie polecę, nowy Gentleman to dziadostwo (choć wersja EDP jest trochę lepsza), a L'Homme Ideal niczym się nie wyróżnia. Na lato chyba żaden z powyższych zapachów. No, może Guerlain.

Gucci, o którym wspomina Remy jest świetny, ale na jesień/zimę. Bardzo oryginalny i wyróżniający się zapach dla prawdziwego faceta.

[Gość fidelio]

IMO, jak Guerlain, to faktycznie L'instant. Jetem wielkim fanem tych perfum  Szczególnie upodobałem sobie wersje edp, choć ona nie za bardzo nadaje się do noszenia w cieplejsze dni. To raczej taki zapach na wieczór, czy na jakieś szczególne okazje. Jak w przypadku w zasadzie każdego zapachu, jednym się podobają, innym nie, ale bez wątpienia to stara dobra szkoła Guerlaina, a więc bardzo dobre składniki i świetne parametry użytkowe 

[radekglaz 57]

To ma być używane uniwersalnie (więc również na lato)? Jeśli tak to mocno odważnie z tym YSL.

 

A Montblanc dopiero kupowałeś zdaje się. Szybki jesteś.

 

Legenda kupiłem jakieś 3 tygodnie temu i służy jako jedyna perfuma włącznie z aplikacją po goleniu więc faktycznie zużycie jest spore...

Wiem, że zaproponowane przeze mnie zapachy nie są może najlepsze na lato, ale jakoś nie mogę się przekonać do świeżaków... nawet w ciepłe dni z powodzeniem używam Encre Noire

 

Zaciekawiliście mnie tym L'instant... trzeba będzie obwąchać przy najbliższej okazji..

 

RG

[Gość fidelio]

 

 

 

Zaciekawiliście mnie tym L'instant... trzeba będzie obwąchać przy najbliższej okazji..

 

RG

Wersja edt już od paru lat to mój "signature scent"   Powstrzymuję się od noszenia w zasadzie tylko wówczas, gdy na zewnątrz jest powyżej 30 stopni w plusie i w weekendy, kiedy sobie eksperymentuję z moimi perfumami. IMO bardziej złożona jest wersja edp, ale tu podtrzymuję uwagi z wcześniejszego postu. Dla mnie są to perfumy zahaczające o kategorię "gourmand", jednak bardziej wysublimowane niż np. taki A'Men od Muglera, choć i tego bardzo sobie cenię 

Edytowane 27 Czerwca 2018 przez fidelio