Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

tarant

Nie jest OK....

Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym za pierwszym razem strzelił "gola" to miałbym syna w Twoim wieku, a że strzeliłem "gola" nieco póżniej, to mam dwa lata młodszego od Ciebie. :P  :D

A to rzeczywiście dla Ciebie mam mleko pod nosem ;) Taka już natura ludzka, że rówieśnicy dzieci, zawsze będą "młokosami" ;)

Rosja nie dąży do rozwoju gospodarczego, lecz do tego, aby być potęga polityczną i militarną. Arogancja Zachodu i jego amatorszczyzna polega na przyjęciu poglądu, że każdy kraj i każdy naród pragnie rozwoju ekonomicznego, dobrobytu i demokracji. A guzik - na Bliskim Wschodzie nie było i nigdy nie będzie demokracji, bo tam rządzą klany, bo tamci ludzie mają inne doświadczenia, inną historię. Demokracja jest dobra jedynie dla krajów cywilizacji łacińskiej, bo stąd własnie pochodzi (inna sprawa, że aktualnie mamy bardziej kartelizm i oligarchię niż demokrację). 

Jak to się odnosi do relacji USA-Rosja czy pewne kraje UE- Rosja? Na rozbieżności celów i nierozumieniu Rosji (Rosjanie mają jedną z najlepszych na świecie, profesjonalnych służb dyplomatycznych). Rosjanie nie myślą kategoriami opłacalności gospodarczej, przecież aneksja Krymu to ogromne straty gospodarcze. Akceptowalne dla Rosjan pod warunkiem, ze Rosja zyskuje na znaczeniu politycznym.

Historia zna przykłady upadku narodów, które popadły w zbytni konformizm - Imperium Rzymskie było potężne wtedy, gdy jego podstawę stanowili uświadomienie obywatele. Stopniowa dominacja bogaczy, upadek zwyczajów i chciwość doprowadziły Rzym do upadku.

Ameryka będzie wielka tylko wtedy, gdy będzie kierował nią bardziej etos i patriotyzm, niż interes gospodarczy.... I wydaje mi się, to uwiera demokratów, którzy bardzo przypominają kryptokomunistycznych liberałów europejskich. Swoją drogą, komunizm miał w pewnym okresie bardzo wielu amerykańskich wyznawców. Zwłaszcza na Zachodzie... A teraz widać arogancję, dzielenie Amerykanów na inteligentnych i kosmopolitycznych zamożnych z wybrzeży i white scum ze wsi... Takie tupanie nóżką, jak robią to liberalne elity i ich zwolennicy dowodzi tylko frustracji, bo na pewno nie zrozumienia przyczyn i ich skutków. W demokracji zmiana władzy, to normalna kolej rzeczy. W Polsce i w USA okazuje się jednak, że demokracja jest wtedy, gdy "nasi" wygrają. Jak przegrają, to naród ciemny, faszyści, prostaki, nieuki i populiści. Wyśmiewanie przysłowiowych moherów dowodzi pogardy, ale jest ona podszyta strachem. Bo ludzie głoszący tolerancję w istocie nie znoszą odmiennych poglądów, boją się pluralizmu. Dobitny przykład to przyklejanie łatek antysemity, faszysty, etc. To sposób na unikanie merytorycznej dyskusji. W istocie, w Atenach, kolebce demokracji, takie postępowanie byłoby niedopuszczalne. Moim zdaniem nie ma już demokracji. Nie wiem co, niech politolodzy to nazwą, ale to nie demokracja. A przynajmniej nie ta, która ma swoje źródła w starożytnej Grecji. Chyba najbardziej demokratycznym państwem jest Szwajcaria.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, przykro mi to na napisać ale do szwajcarskiego modelu demokracji to społeczeństwo musi dorosnąć, żeby umieć podejmować odpowiedzialne decyzje :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szwajcarzy mają długą tradycję, Polakom nie dane było doświadczyć zbyt dużo wolności w ostatnich 250 latach.... 

Nie było dane z "Bożą Pomocą".,Głównie za sprawą targowiczan, biskupów i Watykanu.,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety, przykro mi to na napisać ale do szwajcarskiego modelu demokracji to społeczeństwo musi dorosnąć, żeby umieć podejmować odpowiedzialne decyzje :)

e.

A ktore decyzje sa odpowiedzialne a ktore nie? Jest jakas klasyfikacja? Czy moze ktos kto o tym decyduje? A moze to tylko takie zgodne z linia partii?


Noszenie zegarka na który mnie nie stać to taki sam przypał jak noszenie podróby.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie?

 

 

W 1943 roku Carl A. Spatz, dowódca operującej w Europie amerykańskiej 8. Armii Lotniczej utracił nad terytorium Francji kilka bombowców należących do jego eskadry. Napisał list do Cordella Hulla, sekretarza stanu USA. Spatz miał skarżyć się, że naloty na niemieckie obiekty przemysłowe mają niezadowalającą skuteczność. Najważniejsze fabryki były bowiem rozlokowane na terenie Szwajcarii, zaś ta, mimo neutralności zachowywała się wobec USA agresywnie i nieprzychylnie.

 

Działo się to w tym samym czasie, gdy tysiące transportów żydowskich ciągnęły w kierunku obozów zagłady.BBC wyemitowało dokument, w którym szwajcarski kolejarz Otto Frei opowiada mroczną historię niemieckich pociągów, które przez terytorium Szwajcarii, bez najmniejszego sprzeciwu władz, wiozły francuskich i włoskich Żydów do Auschwitz. Znakomity dokument piętnuje hipokryzję Szwajcarów. Frei twierdził, że mieli pełną świadomość tego, jakiego typu były to pociągi. Kolejarze zobowiązani byli do dyskrecji i jak najszybszego wyprowadzenia składów poza granice kraju.

 

Połowa 1943 roku to moment, w którym nazistowska elita zaczęła przenosić z Niemiec do Szwajcarii zarobione podczas wojny i okupacji pieniądze. Bezpośrednią przyczyną tego stanu była klęska pod Stalingradem i na Łuku Kurskim. Gigantyczne koncerny, takie jak Bosch, Siemens i Krupp, za pośrednictwem Szwajcarii przesyłali miliony marek do filii swoich zakładów w Ameryce Łacińskiej. Niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych, różnego typu instytucje np. RSHA utworzyły na terenie kraju tajne fundusze.

 

W 1944 roku Heinrich Himmler znosi zakaz wywozu kapitałów z III Rzeszy. Przelewy zaczynają płynąć szerokim strumieniem. W stanach Zjednoczonych oraz w Wielkiej Brytanii budzi zainteresowanie pochodzenie aktywów trafiających na konta szwajcarskich instytucji. Tajne służby w ramach operacji „Safeheaven” prześledziły kierunki i kwoty na jakie opiewały przelewy. Podczas wojny Niemcy poza oficjalną wymianą handlową ulokowali na tajnych szwajcarskich kontach ponad 6 mld dolarów. Dzisiaj stanowiłoby to sumę ponad 60 miliardów.

 

Prawnicy do dzisiaj toczą batalię o odzyskanie majątku zrabowanego przez nazistów. Jest ukryty w Szwajcarii. Przedmiotem roszczeń nie jest tylko złoto nazistowskie. Tajemnicą owiane są dane dotyczące setek tysięcy kont z oszczędnościami Żydów, których krewni ocaleli z holocaustu. Zdarzały się absurdalne sytuacje, w których Szwajcarzy przez lata odmawiali wypłat, żądając aktów zgonu ludzi zagazowanych w komorach i spalonych w piecach krematoryjnych.

 

 

Reszta tu:

http://zegarkiclub.pl/forum/topic/112209-z-pami%C4%99tnika-rosyjskiego-%C5%BCo%C5%82nierza-rona/page-7?do=findComment&comment=1869789


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szwajcarski izolacjonizm to jest dokładnie ten sam model polityki ,który Trump głosił w kampanii .,Nieważne ile zła się dzieje na świecie,ważne żeby u nas się kasa zgadzała."America First"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie było dane z "Bożą Pomocą".,Głównie za sprawą targowiczan, biskupów i Watykanu.,

 

Targowiczanie i barczycy uważali się ponoć za patriotów, tylko odmiennie widzieli środki służące ojczyźnie. W istocie upadek II RP rozpoczął się kilkadziesiąt lat wcześniej, składało się nań wiele czynników.

Biskupów i Watykanu nie oceniam, nie wiem, dlaczego darzysz ich taką niechęcią. Wiem natomiast, że szlachta nie chciała łożyć na wojsko, ulegała wpływom agentów carskich lub cesarskich, w zależności, kto kogo kupił. Wolne elekcje zamieniły się w farsę, wojsko kwarciane nie wypaliło. 

Po 1918 tez nie było lekko, jaśnie oświecone elity Zachodu, jak np. polonofob premier Lloyd George  (który uważał, że dać Polsce ślaski przemysł, to tak, jak dać małpie zegarek) wcale nie chciały wskrzeszać Polski i gdyby nie wpływ Ignacego Paderewskiego na prezydenta Wilsona, to nie wiem, jakby to było. Następnie w 1920, gdy Polska była tarczą Europy przed bolszewizmem, nasi "sojusznicy" z Europy po prostu szkodzili Polsce (brak dostaw broni, strajki kolejarzy blokujące transporty) i być może uratowali nas bratankowie Węgrzy. 

Nie wspomnę o Jałcie i latach 70-80 tych - elity zachodnie wcale nie chciały demokracji w Polsce.

Summa summarum, realne wsparcie otrzymywaliśmy jedynie od bratanków i USA. Europa nie jest zdolna obronić ani nas, ani samej siebie. Degrengolada jej elit intelektualnych rozpoczęła się wraz z Oświeceniem i Rewolucją Francuską. Zachodnia Europa jest niewiarygodna, zdradziecka i nielojalna, a czasem wprost głupia. Polacy są inni, może przez położenie, może mentalność, na pewno przez przywiązanie do religii katolickiej i wartości chrześcijańskich. 

Szwajcarski izolacjonizm to jest dokładnie ten sam model polityki ,który Trump głosił w kampanii .,Nieważne ile zła się dzieje na świecie,ważne żeby u nas się kasa zgadzała."America First"

 

Nie wiadomo do dziś, czemu Hitler odwołał atak na Szwajcarię, w każdym razie plany ataku były i Niemcy bez trudu zajęliby Szwajcarię. Niestety niektórzy Szwajcarzy okryli się hańbą, poprzez udział w holokauście oraz wspierając III Rzeszę finansowo nawet wtedy, gdy ta już upadała. Państwa są neutralne na tyle, na ile pozwolą sąsiedzi, Luksemburg też był neutralny, ale na niewiele to się zdało. Coś widocznie skłoniło Niemców do odłożenia ataku na Szwajcarię. Jeśli był to jakiś nieformalny sojusz, to rzeczywiście, Szwajcarzy przydali się Niemcom bardziej, niż gdyby III Rzesza zajęła ten kraj. 

Polska nie może być neutralna, może być tylko silna, albo ulegnie (przy czym jest na pewno jakaś grupa Polaków, która przedkładałaby osobisty dobrobyt nad państwowość, akceptując wcielenie dajmy na to do RFN). Takie mamy położenie geopolityczne. Jedynymi wiarygodnymi sojusznikami są dla nas Amerykanie i państwa położone w regionie. To plus silne wojsko, bitny naród (tutaj można wzorować się na Szwajcarach) i dostęp do programu nuclear sharing.

Tylko tak to widzę, bo pogląd, że w obecnych czasach niemożliwa jest wojna w Europie został negatywnie zweryfikowany - nie ma czegoś takiego, jak nieopłacalność wojny, przynajmniej nie jako czynnik stabilizacyjny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Watykan potępiał wszystkie powstania na terenach Polski pod zaborami zarówno Insurekcje Kościuszkowską ,Powstanie Listopadowe i Powstanie Styczniowe .Oczywiście Watykan natychmiast uznał rozbiory Polski,tak samo uczyniły wszystkie państwa chrześcijańskiej Europy,jedynym wyjątkiem w Europie była Turcja.,Człowiek ,któremu Polska zawdzięcza wolność Piłsudski nawet po śmierci był solą w oku Kościoła Katolickiego,Biskup Łosicki zabronił bić w dzwony kiedy pociąg z trumną Marszałka wjechał na kielecki dworzec,a arcybiskup Sapieha nie dal Piłsudskiemu spokoju nawet po śmierci.,    

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

e.

A ktore decyzje sa odpowiedzialne a ktore nie? Jest jakas klasyfikacja? Czy moze ktos kto o tym decyduje? A moze to tylko takie zgodne z linia partii?

Decyduje o tym glos zdrowego rozsadku, a linia partii to moze sobie cos proponowac lub  wychodzic z inicjatywa. Ostateczna decyzja zapada w referendum, ktore moze dotyczyc spraw banalnych, jak i najwazniejszych. Przy okazji takich referendow (przynajmniej kilka razy w roku) zalatwia sie sprawy na poziomie kantonu lub gminy. Tak np. kiedys rozwiazano u mnie we wsi problem tarabanienia ewangelickiego dzwonu. To chyba najbardziej absurdalny przyklad jaki pamietam. Jednym przeszkadzal innym nie. W referendum powiedzieli, ze ma dzwonic i od tamtej pory nikomu to juz nie przeszkadza :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Decyduje o tym glos zdrowego rozsadku, a linia partii to moze sobie cos proponowac lub wychodzic z inicjatywa. Ostateczna decyzja zapada w referendum, ktore moze dotyczyc spraw banalnych, jak i najwazniejszych. Przy okazji takich referendow (przynajmniej kilka razy w roku) zalatwia sie sprawy na poziomie kantonu lub gminy. Tak np. kiedys rozwiazano u mnie we wsi problem tarabanienia ewangelickiego dzwonu. To chyba najbardziej absurdalny przyklad jaki pamietam. Jednym przeszkadzal innym nie. W referendum powiedzieli, ze ma dzwonic i od tamtej pory nikomu to juz nie przeszkadza :)

Glos zdrowego rozsadku jest pojeciem dosc nieprecyzyjnym. I roznym ludziom moze podpowiadac rozne decyzje.

Z Twojego przykladu wnioskuje ze nie tyle chodzi o podejmowanie decyzji z rozsadkiem , bo te kazdy podejmuje we wlasnym interesie lub wg wlasnego widzimisie lecz bardziej o przyjmowanie do wiadomosci i godzenie sie z decyzjami podjetymi przez ogol w referendum czy tez wyborach.

W takim wypadku zgadzam sie z Twoim poprzednim postem. Nie doroslismy do demokracji w modelu szwajcarskim czy jakimkolwiek innym.


Noszenie zegarka na który mnie nie stać to taki sam przypał jak noszenie podróby.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Watykan potępiał wszystkie powstania na terenach Polski pod zaborami zarówno Insurekcje Kościuszkowską ,Powstanie Listopadowe i Powstanie Styczniowe .Oczywiście Watykan natychmiast uznał rozbiory Polski,tak samo uczyniły wszystkie państwa chrześcijańskiej Europy,jedynym wyjątkiem w Europie była Turcja.,Człowiek ,któremu Polska zawdzięcza wolność Piłsudski nawet po śmierci był solą w oku Kościoła Katolickiego,Biskup Łosicki zabronił bić w dzwony kiedy pociąg z trumną Marszałka wjechał na kielecki dworzec,a arcybiskup Sapieha nie dal Piłsudskiemu spokoju nawet po śmierci.,    

 

Ajwaj, wielkie mecyje. To zrozumiałe, że Watykan nie działał przeciwko Polakom i Polsce. Rzecz w tym, że na Konstytucję 3 maja znaczny wpływ mieli masoni, w tym król Staś, Hugo Kołłątaj. http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/05/jeszcze-o-konstytucji-3-maja-3-maja-swieto-masonow/ Na historię trzeba patrzeć krytycznie, czerpać z wielu źródeł. U nas dominuje jednostronna i uproszczona ocena. Czasem sprawy nie są tak proste, jak się wydaje. Niewątpliwie autorzy fascynowali się Rewolucją Francuską, a ta niczym dobrym nie była. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Glos zdrowego rozsadku jest pojeciem dosc nieprecyzyjnym. I roznym ludziom moze podpowiadac rozne decyzje.

Z Twojego przykladu wnioskuje ze nie tyle chodzi o podejmowanie decyzji z rozsadkiem , bo te kazdy podejmuje we wlasnym interesie lub wg wlasnego widzimisie lecz bardziej o przyjmowanie do wiadomosci i godzenie sie z decyzjami podjetymi przez ogol w referendum czy tez wyborach.

W takim wypadku zgadzam sie z Twoim poprzednim postem. Nie doroslismy do demokracji w modelu szwajcarskim czy jakimkolwiek innym.

Zle odczytales moje intencje. Czytaj wprost, to przyklad jak banalne sprawy mozna zalatwic w glosowaniu bezposrednim.


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ajwaj, wielkie mecyje. To zrozumiałe, że Watykan nie działał przeciwko Polakom i Polsce ..

 

Watykan , jak mówisz , to potężna międzynarodowa korporacja . W sposób oczywisty musiał dbać o swój biznes ( ok. pozycję) . Przy prawidłowej współpracy z zaborcami , ta pozycja zostałaby nienaruszona . Stąd udział w  Targowicy( domaganie się ruskiej interwencji de facto ) . Wiatr historii wiał zdecydowanie przeciw wolnej Polsce , więc z pragmatycznego punktu widzenia ....

Insurekcja w tej sytuacji , to takie zawracanie du.py  tylko i psucie układu .

A rewolucja francuska to też z biznesowego punktu widzenia porażka , więc .. nie dziwię się Twojemu zdaniu . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BŁAGAM ! Niech moderacja założy osobny religijny temat !

 

Rozmowy w tematach religijnych osób wierzących i niewierzących nie mają sensu...


Jestem zaskoczony pozytywnie, że dyskusja w temacie szczepień przebiła się do mediów...
 
Szczepionki – bezpieczeństwo czy niebezpieczeństwo naszych dzieci?
W studiu rodzice dzieci, posłowie, lekarze i działacze społeczni...
 
Warto obejrzeć i zastanowić się nad tematem
 
Program cały:
 

 

A co nie jest ok?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hezio , to jest najwyrazniej sygnal, zeby przestac sie szczepic, a zaczac sie wlasnie modlic :)


Przepraszam za brak polskich znakow ale po prostu ich nie mam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszą się angażować żeby tej przewagi nie stracić i ją poszerzać, ale na obecną chwilę są światowym hegemonem. Chyba że światowy układ sił wygląda inaczej to możesz mnie uświadomić bo mnie ta tematyka b. interesuje.

Światowym hegemonem są de nomine, kto jest światowym hegemonem de facto to od zawsze było tajnie bardzo. Może USA ..., a może zupełnie ktoś inny.

Dziadku - dziękuję, tyle miłych słów :) a czy jestem młody? W przyszłym roku 40 zim stuknie ;)

Mam dwójkę dzieci w Twoim wieku... no cóż stary nie jesteś. :D

 

Nikt nie mówi że USA boi się inwazji Rosji na swoje terytorium bo to od zawsze było sci-fi. Czy USA jest takim zwolennikiem silnej Rosji to bym nie powiedział, szczególnie takiej która może się dogadać z Chinami. Weź pod uwagę że w perspektywie jest budowa nowego jedwabnego szlaku która nie może się udać bez Rosji, gdy uda się go zbudować to cała potęga ekonomiczna USA się skończy, bo morskie szlaki handlowe stracą na znaczeniu.

Tak ogólnie to nie chodzi chyba już obecnie o strach kogoś przed kimś, raczej jest to strach przed totalną zagładą. Tzw  dążenie do równowagi spowodowało wyścig zbrojeń, który już dawno przekroczył rozsądne granice i każda ro***erducha o światowym zasięgu w zasadzie będzie równała się zagładzie co najmniej obecnie miłościwie panującej cywilizacji, jeżeli nie całej ludzkości. I tego własciwie boja się mocarstwa światowe, dlatego już tyle czasu światowej rozpierduchy nie ma.

Ajwaj, wielkie mecyje. To zrozumiałe, że Watykan nie działał przeciwko Polakom i Polsce. Rzecz w tym, że na Konstytucję 3 maja znaczny wpływ mieli masoni, w tym król Staś, Hugo Kołłątaj. http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/05/jeszcze-o-konstytucji-3-maja-3-maja-swieto-masonow/ Na historię trzeba patrzeć krytycznie, czerpać z wielu źródeł. U nas dominuje jednostronna i uproszczona ocena. Czasem sprawy nie są tak proste, jak się wydaje. Niewątpliwie autorzy fascynowali się Rewolucją Francuską, a ta niczym dobrym nie była. 

Jeżeli dyplomatyczne uznanie zaborów, to nie działanie przeciwko Polsce, to pewnie w/g Ciebie przeciwko by byli dopiero wtedy gdyby nas napadli zbrojnie? :D

 

 

BŁAGAM ! Niech moderacja założy osobny religijny temat !

Nie ma obowiązku czytać, nie ma obowiązku pisać. Wystarczy wrzucić poruszających tematy religijne  do ignorowanych.

 

Widocznie tematy religijne są nie OK, bo stale dzieją się w wątku o takim tytule.


Piotr Ratyński

 

   Adhibe rationem difficultatibus. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dyplomatyczne uznanie zaborów, to nie działanie przeciwko Polsce, to pewnie w/g Ciebie przeciwko by byli dopiero wtedy gdyby nas napadli zbrojnie? :D

 

Widocznie tematy religijne są nie OK, bo stale dzieją się w wątku o takim tytule.

 

Dwie ważne sprawy:

 

1. Państwo Watykan jako podmiot prawa międzynarodowego, to nie jest synonim Kościoła Katolickiego. Tymczasem w dyskusjach jakieś czyny Watykanu stanowią uzasadnienie antyklerykalizmu a zwłaszcza chrystianofobii. 

 

2. To nie tematy religijne nie są ok, nie jest ok, kiedy w dyskusji o polityce, stawia się zarzuty Katolikom i Katolicyzmowi.

 

Prześledźcie Koledzy posty i zobaczcie, kiedy pojawia się temat religii, kiedy jest wzmianka i odpowiedź. Będę konsekwentnie bronił wyznawanych wartości w każdej dyskusji, w której zostaną one naruszone. Nie czynię tego, by obrażać Kolegów, ale wyjaśniać i prostować błędy i mity narosłe wokół katolicyzmu. Problem wynika z tego, że o katolicyzmie dyskutują ludzie nie rozumiejący, czym on jest, powielający różne błędne i nieprawdziwe informacje. Zasada jest prosta i dotyczy każdego tematu - jeśli nie znasz się na fizyce kwantowej, a wypowiadasz się o niej, stawiasz sugestie, tezy, to nie dziw się, że do dyskusji włączy się fizyk kwantowy i będzie prostował. Podobnie jest z katolicyzmem, wiele wypowiedzi Kolegów świadczy o tym, że swoją wiedzę o temacie czerpią z pism antyklerykalnych, z obiegowych klisz i stereotypów. Gdy się to prostuje, to prędzej czy później pojawia się zarzut naruszenia regulaminu, narzucania komuś poglądów. W przykładzie z fizyka kwantowa, byłoby to powoływanie się na regulamin zakazujący dyskusji o fizyce kwantowej, bądź zakazujący używania w dyskusji języka specjalistycznego. 

Drodzy Koledzy: jeżeli nie chcecie zaczynać dyskusji religijnych, to zostawcie w spokoju wszelkie tematy związane z religią katolicką, księżmi, Watykanem, Inkwizycją, papiestwem, krucjatami, etc. etc. Jeśli jednak cokolwiek napiszecie, to nie tylko zasady prowadzenia dyskusji, lecz kultura osobista wymaga, aby dać szansę wypowiedzi osobom, które mają coś na ten temat do powiedzenia jako przedstawiciele drugiej strony.

Dziękuję za zrozumienie, pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma obowiązku czytać, nie ma obowiązku pisać. Wystarczy wrzucić poruszających tematy religijne  do ignorowanych.

 

Widocznie tematy religijne są nie OK, bo stale dzieją się w wątku o takim tytule.

 

Ale ja nie chcę Was ignorować :) , a tematy religijne - ogólnie religia, wyznawcy,fanatyzm - nie jest OK od wielu, wielu lat.

Ja już nie mam mocy i ochoty na swoje wywody. W swoim życiu już wystarczająco porozmawiałem sobie z księżmi katolickimi czy innymi przedstawicielami (dominikanie,baptyści itd), porozmawiałem z innymi wyznawcami innych religii...mam doświadczenie ;) i na podstawie zdobytego doświadczenia stwierdzam, że niemożliwe jest znalezienie nici porozumienia, spotkania się gdzieś w pół drogi gdy jedna osoba jest wierząca (obojętnie w co) ,a druga osoba jest niewierząca we wszelkie bóstwa, stwory, historie spisane przez pasterzy i innych...

 

Pomimo tego, że toleruję i akceptuję ludzi wierzących, moja postawa negacji i "braku szacunku" do ich wierzeń powoduje spory dysonans... To jest problem, że podczas jakiejś rozmowy moje wypowiedziane zdanie obraża ich "uczucia religijne" lub ich bogów...a ja po prostu mówię co myślę.

 

 

 

Hezio , to jest najwyrazniej sygnal, zeby przestac sie szczepic, a zaczac sie wlasnie modlic :)

Naprawdę warto obejrzeć sobie te programy.

Ktoś kto zacznie się wgłębiać w temat szczepień, kto nie będzie baranem i ignorantem, który wierzy tylko na słowo "specjalistom" to zacznie się bardzo mocno zastanawiać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

BŁAGAM ! Niech moderacja założy osobny religijny temat !

 

 

Jestem za, włącznie z konsekwentnym przenoszeniem do niego wszelkich postów, choćby wzmiankowo dotykających tematu religii. Mam bowiem takie wrażenie, że wszelkie dyskusje, w których atakującym brakuje argumentow merytorycznych, są blokowane poprzez odwołanie do regulaminu.

Nie chcecie dyskusji, zostawcie temat w spokoju. Proste. Jeśli ktoś pisze o udziale kościoła w rozbiorach Polski, to ja mam prawo domagać się (tak, domagać, na podstawie ogólnych reguł dyskusji i zasad kultury osobistej) możliwości przedstawienia swojej opinii. 

 

Mam apel: jestem katolikiem, szpilki wbijane w katolicyzm sprawiają mi przykrość. Nikogo nie chcę nawracać, nie zakladam tematów teologicznych.  Mam prośbę o to, aby nie powielać na forum obiegowych opinii o katolicyzmie i katolikach, bo nie mają one nic wspólnego z tym, czym jest katolicyzm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem wynika z tego, że o katolicyzmie dyskutują ludzie nie rozumiejący, czym on jest, powielający różne błędne i nieprawdziwe informacje. Zasada jest prosta i dotyczy każdego tematu - jeśli nie znasz się na fizyce kwantowej, a wypowiadasz się o niej, stawiasz sugestie, tezy, to nie dziw się, że do dyskusji włączy się fizyk kwantowy i będzie prostował. 

 

Każdy kto mieni się katolikiem ma prawo do wyrażania się w  temacie katolicyzmu.Oczywiście rolę mentora przejmują tutaj Ci , którzy w tej organizacji są kierownikami - dla organizacji katolickiej oczywiście księża, biskupi itd.

Niekatolicy także mają prawo się wypowiadać, bo pewnie i tak większość jest zapisana do tej organizacji bezwolnie, jak była małym dzieckiem...

Masz takie samo prawo do wypowiedzi w temacie Związku Rybaków, którzy zapisywaliby każde poczęte dziecko do tego związku, brali kasę z budżetu państwa na nowe stawy i co niedziela dzwonili piszczałkami i wołali na łowienie ryb ... przy okazji łowienia ryb, główny rybak mówiłby na kogo masz głosować, a na kogo nie... itd. Dodatkowo prezydent kraju łaziłby co chwila wizytować nowe stawy i uczestniczyć w imprezach Związku Rybaków nie prywatnie, ale jako głowa państwa...

I nie mieszaj proszę ludzi nauki ... Tam gdzie kończy się rozum, zaczyna się wiara. Na wierze nie można sie znać. Dyskutowanie o wierze na poziomie naukowym nie jest możliwe - to jest dysonans logiczny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam poruszyłeś wątek religijny. Rozum i wiara idą w parze i tylko razem prowadzą do prawdy. Nauka bez pokory prowadzi na manowce. Nie stawiaj kontry między nauką i wiarą, nie musisz tego robić, a jeśli już to robisz, to przyjmij, że są ludzie mający inne poglądy na ten temat.

Jasne że mogę pisać o Związku Rybaków. Tyle, że jeśli napiszę o tym rzeczy nieprawdziwe, infantylne, czy wręcz fałszywe, to każdy rybak ma prawo to prostować. Ja zaś, nie mam prawa w takim wypadku pisać, że ten oto Rybak znowu pisze o Związku Rybaków, że regulamin tego zabrania. Tzn. prawo pewnie mam, bo pisać każdy może, ale nie jest to korzystanie z prawa, tylko kneblowanie dyskusji.

Dlatego własnie ma  prośbę o zaprzestanie używania pewnych sformułowań, bo dyskusja z tymi poglądami jest szufladkowana i blokowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony domagasz się prawa do dyskusji i wygłaszania własnych poglądów  , ale z drugiej strony prosisz o nieużywanie argumentów niezgodnych z Twoim stanowiskiem , bo sprawia Ci to przykrość .

Nie  żądasz nadmiernego uprzywilejowania kolego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega LMed trafił idealnie w sedno ..nic dodać nic ująć..

Mam wrażenie Tomku ,że czerpiesz jakiś rodzaj satysfakcji z samego faktu wywoływania zamętu, kontrowersji etc a pózniej zaczyna się kolędowanie do admina,modów i do mnie, poruszanie regulaminów , konstytucji i nie wiadomo czego jeszcze..

po co ? nie lepiej na spokojnie porozmawiać o zegarkach a resztę ..może się zapisz do jakiegoś goracego klubu dyskusyjnego i tam dawaj upust erupcji elokwencji połączonej z czym tam jeszcze chcesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.