Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Rav_K

G. GERLACH - PROBLEM ZE ZWROTEM

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Classified

Jak to się dzieje że w Polsce jak zwykle gdy kupujesz jest cacy gdy masz problem po zakupie zaczyna się jazda bez trzymanki?

Firma nie jest jakimś mega potentatem a zachowuje się z nonszalancją godną wielkiej korporacji.

Co to za problem wymienić zegarek na sprawny? Ale nie, lepiej prowadzić tzw destrukcję marki w imię....czego? Ja w ogóle nie rozumiem tego całego Gerlacha i ich metodologii rozwiązywania problemów takich jak ten u autora wątku. Czy firma straci miliony jak po prostu załatwi klienta jak należy?

 

Co do made in Poland to bez komentarza, ta ruchawka z "made in..." to problem globalny i posunięcie BVK to próba ratowania prestizu tego zwrotu który kiedyś gwarantował jakość, teraz często jest nadużywany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się.

Za "Rzeczpospolitą":

Istotne znaczenie w tej sprawie ma ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Według niej zabrania się umieszczania informacji, które mogłyby zmylić lub wprowadzić w błąd potencjalnego klienta co do ich pochodzenia.

Jednak obowiązujące przepisy nie mówią o szczegółowych zasadach określających sposób oznaczania produktów hasłem "made in Poland".

Z powodu globalizacji niewiele jest takich wyrobów, które w 100 procentach zostały wykonane lub wyhodowane w jednym państwie. Dlatego często o miejscu powstania danego towaru decyduje fakt, który świadczy o nabyciu cech charakterystycznych w danym kraju.

Dlatego przed nadaniem wyrobowi oznaczenia "made in Poland" powinniśmy zapewnić stuprocentowy udział polskich komponentów i przeprowadzenie w Polsce całego procesu produkcyjnego. Inaczej zawsze jest ryzyko, że konkurent może zarzucić nam wprowadzenie nabywców w błąd.

 

Już wiesz, skąd myczek z nazwami typu Karaś, Batory etc.

Hmm... Wykładnia wykładni nierówna...

 

"Zatem każdy przedsiębiorca może, ale nie musi, używać oznaczenia „made in Poland”. Przy tym nie znajdziemy w polskich przepisach definicji „pochodzenia towaru”. Należy się więc odwołać do ustawodawstwa unijnego, a dokładnie rozporządzenia rady (EWG) nr 2913/92, ustanawiającego Wspólnotowy Kodeks Celny.

 

— Zgodnie z nim towarami pochodzącymi z danego kraju są towary całkowicie uzyskane w tym kraju, natomiast towar, w produkcję którego zaangażowany jest więcej niż jeden kraj, jest uznawany za pochodzący z kraju, w którym został poddany ostatniej istotnej, ekonomicznie uzasadnionej obróbce lub przetworzeniu, które spowodowało wytworzenie nowego produktu lub stanowiło istotny etap wytwarzania w przedsiębiorstwie przystosowanym do tego celu — tłumaczy Daniel Hasik.

 

— Można tym samym przyjąć, że o miejscu pochodzenia produktu przy ocenie zwykłych oznaczeń geograficznych decyduje miejsce jego wytworzenia w finalnym kształcie, a nie pochodzenie surowców lub półproduktów, użytych do jego wytworzenia — podsumowuje Marek Gajewski.

 

W efekcie polskim produktem może być zarówno ten w całości stworzony w Polsce, jak i ten, do którego komponenty wyprodukowano za granicą, a w Polsce tylko złożono w całość. Podobnie jeśli komponenty pochodzą z Polski, a produkt jest składany lub poddawany ostatecznej obróbce za granicą, nie będzie pochodził z Polski, tylko z innego państwa.

 

— Nie istnieją przy tym żadne wymogi, które określałyby, jaki maksymalny procent komponentów z zagranicy może zawierać produkt, żeby mógł zgodnie z prawem być określony jako „made in Poland” — podkreśla Agnieszka Wiercińska-Krużewska.

 

Za Pulsem Biznesu:

https://www.pb.pl/pochodzenie-produktu-wedle-uznania-781778

 

Więc się nie mylę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokój, nie chodzi o to co producent umieszcza na tarczy, czy deklu, ale co tak naprawdę reprezentuje.

Zegarek to nie tylko mechanizm, koperta, tarcza i wskazówki, ale także wartości dodane jak obsługa klienta zarówno w trakcie jak i po sprzedaży.

Mogę zrozumieć, że początki bywają trudne i że popełniono parę błędów, bo w końcu na nich się uczymy, ale jeżeli ktoś każe klientowi za te błędy płacić, to jest oczywiste, że on również się na nich nauczy i już nie wróci.

Czy naprawdę o to chodzi, by sytuacja przypominała zakup na olx, typu "kup i spadaj, to nie mój problem, że coś jest nie tak"?


Myślę, że bez Słońca nie byłoby zegarów...  www.mojekrajobrazy.pl

Galeria zegarkowa: zegarekonline.pl/galeria/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po przeczytaniu powyższej historii utwierdziłem się w przekonaniu, że nie kupię zegarka tej firmy.

Dziękuję za przestrogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może by tak założyć osobny temat "Nigdy nie kupię zegarka firmy G.Gerlach"? Bo w innych te deklaracje utrudniają czytanie.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może by tak założyć osobny temat "Nigdy nie kupię zegarka firmy G.Gerlach"? Bo w innych te deklaracje utrudniają czytanie.

B)


Pozdrawiam, Wojtek

Dążenie do bezpieczeństwa poprzez ograniczenie wolności powoduje utratę wolności bez uzyskania bezpieczeństwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie każdej firmie zdarzają się "wpadki". Irytuje mnie jednak to hejtowanie Fundacji Gerlach. Osobiście mam dobre doświadczenie z tą firmą. Przez ich stronę złożyłem zapytanie o możliwość zakupu szklanego dekla do Sokoła 100 oraz o-ringu do koronki. Błyskawicznie otrzymałem na maila odpowiedź. Złożyłem zamówienie. Wraz z deklem otrzymałem za darmo kilkanaście zapasowych o-ringów. Można licytować się na dobre i złe doświadczenia, lecz w mojej ocenie to solidna firma produkująca ciekawe i dobrze wykonane zegarki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako że Fundacja nie składa od kilku lat sprawozdań do KRS nie można ustalić proporcji działalności statutowej i gospodarczej. Takie stwierdzenie to chyba nie tzw hejt (paskudne słowo skądinąd).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako że Fundacja nie składa od kilku lat sprawozdań do KRS nie można ustalić proporcji działalności statutowej i gospodarczej. Takie stwierdzenie to chyba nie tzw hejt (paskudne słowo skądinąd).

Zawsze możesz złożyć wniosek o udzielenie informacji publicznej.

Tylko nie widzę związku z tematem tego wątku. Chyba że teraz "szukamy dziury w całym".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie każdej firmie zdarzają się "wpadki". Irytuje mnie jednak to hejtowanie Fundacji Gerlach. Osobiście mam dobre doświadczenie z tą firmą. Przez ich stronę złożyłem zapytanie o możliwość zakupu szklanego dekla do Sokoła 100 oraz o-ringu do koronki. Błyskawicznie otrzymałem na maila odpowiedź. Złożyłem zamówienie. Wraz z deklem otrzymałem za darmo kilkanaście zapasowych o-ringów. Można licytować się na dobre i złe doświadczenia, lecz w mojej ocenie to solidna firma produkująca ciekawe i dobrze wykonane zegarki.

Tylko widzisz, chciałeś od nich coś kupić, oni Ci sprzedali, rzecz nie była w żaden sposób uszkodzona - wszyscy zadowoleni. Niestety to absolutnie nie świadczy o niczym, ani na plus, ani na minus.

Każdy, kto choć trochę zna się na sprzedaży, powie Ci, że lojalności Klienta i opinii nie zdobywa się sprzedażą, ale tzw. Obsługą Posprzedażową. Każdemu może zdarzyć się sprzedać bubla, ale tylko to, jak z tego wybrnie, da skutek w postaci ostatecznego zadowolenia Klienta lub wręcz przeciwnie. Przy czym nie można lekceważyć żadnego Klienta (nawet tego, co kupuje produkt najtańszy), bo nigdy nie wiesz, ci on jeszcze ma w planach, lub komu Cię ew. poleci.

Obsługa posprzedażowa to właśnie jedyne pole do popisu dla sprzedawcy, czasem nawet kosztem jakiejś straty (czy nawet po prostu brakiem zysku).

Tu właśnie wyraźnie tego zabrakło i mi, jako Klientowi, mówi to o firmie więcej, niż nawet 100 innych przychylnych opinii.

 

Używając może mało szczęśliwej analogii, ale np. mąż któremu zdarza się uderzyć żonę, może przez resztę czasu być dla niej przemiły, ale czy to oznacza, że jest dobrym człowiekiem? Dla mnie nie.


"So next time someone complains that you have made a mistake, tell him that may be a good thing. Because without imperfection, neither you nor I would exist."  Stephen Hawking

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak kwity nie zostały złożone, to mogę pisać niosek do ślepej kiszki.

To nie szukanie dziury w całym, ale przyczynek do wiarygodności firmy, przepraszam, fundacji.

BTW, nie jestem urzędnikiem skarbowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak kwity nie zostały złożone, to mogę pisać niosek do ślepej kiszki.

To nie szukanie dziury w całym, ale przyczynek do wiarygodności firmy, przepraszam, fundacji.

BTW, nie jestem urzędnikiem skarbowym.

Do Fundacji możesz napisać a Fundacja ma ustawowy obowiązek udzielić Ci odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy tej jakości kontaktów z nimi, o jakiej tu czytamy przychodzi na myśl powiedzenie :Pisz pan na Berdyczów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale co ma wspólnego ze sprawą to czy G.Gerlach składa czy też nie składa deklarację w KRS? Albo jakie są proporcję działalności statutowej i gospodarczej?


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie składając sprawozdań narusza prawo (ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym). Nie daje też możliwości zbadania czy szumne opowieści o celach fundacji (vide strona www i statut) mają pokrycie w rzeczywistości. Nawet nie chce mi się rozwijać tego tematu, ale nie zwykłem nabywać niczego w firmach niewiarygodnych (sorry, tarant). Bez odbioru..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie składając sprawozdań narusza prawo (ustawę o Krajowym Rejestrze Sądowym). Nie daje też możliwości zbadania czy szumne opowieści o celach fundacji (vide strona www i statut) mają pokrycie w rzeczywistości. Nawet nie chce mi się rozwijać tego tematu, ale nie zwykłem nabywać niczego w firmach niewiarygodnych (sorry, tarant). Bez odbioru..

 

No to http://www.prokuratura.gda.pl/ a nie forum, bo Cię jeszcze ktoś ścignie z  art 240 kk :ph34r:

 

 

 

:D :D :D :D


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

andrak może mieć rację. W KRS brak informacji o złożeniu przez fundację sprawozdań finansowych za lata 2013 -2016. Może złożyła, ale z jakichś przyczyn nie wpisano info o tym fakcie do KRS? A może po prostu zlekceważyła ten obowiązek? Tak, czy siak wygląda to źle. Bardzo duży minus.

Co nie tłumaczy jazgotliwego hejtu w niniejszym wątku.

A deklarującym, że polski zegarek to chętnie, ale Gerlach nigdy, przypomnę, że do wyboru mają takie polskie potężne manufaktury z rozwiniętym zapleczem serwisowym i siecią dystrybucji jak Xicorr, Vratislavia Conceptum, czy mój ulubiony faworyt Leon Prokop. Jeśli zapomniałem wspomnieć o jakiejś innej firmie wpisanej do CEiDG, to niecelowo.

Btw - konia z rzędem temu, kto wykaże wiarygodność biznesową ww. firm. Z fundacją Gerlach jest łatwo, bo podlega wpisaniu do KRS.

Panowie - zamiast ujadania i piany proponuję konstruktywną krytykę albo zamknąć temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

andrak może mieć rację. W KRS brak informacji o złożeniu przez fundację sprawozdań finansowych za lata 2013 -2016. Może złożyła, ale z jakichś przyczyn nie wpisano info o tym fakcie do KRS? A może po prostu zlekceważyła ten obowiązek? Tak, czy siak wygląda to źle. Bardzo duży minus.

Co nie tłumaczy jazgotliwego hejtu w niniejszym wątku.

A deklarującym, że polski zegarek to chętnie, ale Gerlach nigdy, przypomnę, że do wyboru mają takie polskie potężne manufaktury z rozwiniętym zapleczem serwisowym i siecią dystrybucji jak Xicorr, Vratislavia Conceptum, czy mój ulubiony faworyt Leon Prokop. Jeśli zapomniałem wspomnieć o jakiejś innej firmie wpisanej do CEiDG, to niecelowo.

Btw - konia z rzędem temu, kto wykaże wiarygodność biznesową ww. firm. Z fundacją Gerlach jest łatwo, bo podlega wpisaniu do KRS.

Panowie - zamiast ujadania i piany proponuję konstruktywną krytykę albo zamknąć temat.

Koluchstyl! :D Polecam wygooglować ich zegarki, cenę tychże i przyjrzeć się zdjęciom cyferblatów/całości w wyższej rozdzielczości. Gwarantuję niemożność podniesienia się z podłogi przez dłuższy czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mam kiepski humor i zajrzę tutaj , od razu poprawia się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że największą bekę mają i tak panowie z GG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z czego mają tą beke? Z niezadowolenia klienta?

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


rXQHFG4.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mam kiepski humor i zajrzę tutaj , od razu poprawia się.

Podejrzewam, że największą bekę mają i tak panowie z GG

Koledzy, a te Wasze posty wnoszą coś merytorycznego do tej dyskusji? Bo jak na razie to tylko z takich wypowiedzi zastanawiam się, czy się śmiać, czy płakać.

 

Szanujmy się. Kolega miał problem z pewną firmą, chciał się tym podzielić na forum, ostrzec innych, a większość tu wypowiedzi nie ma kompletnie związku ze sprawą. I mam wrażenie, że najwięcej "do powiedzenia" mają tu osoby, które innym paradoksalnie zarzucają niepotrzebne wypowiedzi.

 

Jeszcze raz napiszę - szanujmy się! Nie interesuje Cię temat, uważasz, że jest o niczym, że tu pisze się bzdury? Nie czytaj, nie pisz, na forum jest mnóstwo innych wątków, w których Wasza wiedza może się przydać.

 

Uważam, że ten wątek powinien zostać zamknięty.


"So next time someone complains that you have made a mistake, tell him that may be a good thing. Because without imperfection, neither you nor I would exist."  Stephen Hawking

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam! Zapędziłem się ze swoimi offtopowymi dygresjami i złośliwościami. Na miejscu autora postu skorzystałbym z pomocy Rzecznika Praw Konsumenta. Pismo od niego naprawdę magicznie wręcz potrafi rozwiązać wszelakie problemy z opornym przedsiębiorcą, wiem to z własnego niestety (niestety, bo dostałem kiedyś nowy zegarek, który ewidentnie pizgnął komuś na ziemię i miał paskudną wgniotkę pod uchem i musiałem uciekać się do takich środków by udowodnić swoją rację mimo napisania do sklepu i obfocenia zegarka w 15 minut od wizyty kuriera) doświadczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również miałem niegdyś wątpliwą przyjemność korzystania z pomocy Rzecznika Praw Konsumenta, jednak niewiele mi pomógł. Okazuje się, że prawnie to on nie może NIC, co mogłoby zmusić upartego sprzedawcę do zmiany zdania.

W moim przypadku napisał do sprzedawcy trzymając mój punkt widzenia, tamten po raz wtóry odpisał mu, że nie mam racji, po czym Rzecznik opisał mi procedurę złożenia pozwu sądowego, jako jedyną pozostałą opcję. I tyle. Sprawy nie załatwiłem, a rzeczową firmę omijam szerokim łukiem. Pech chce, że to akurat autoryzowany serwis wielu popularnych marek sprzętu RTV, co skutkuje i tym, że i na te marki patrzę już bokiem.

Znam więc ten ból, gdy jako Klient masz rację, ale zostaje Ci niesmak przegranej sprawy.


"So next time someone complains that you have made a mistake, tell him that may be a good thing. Because without imperfection, neither you nor I would exist."  Stephen Hawking

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego z góry stawiacie wytwórcę,jako tego który zawinił?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez chrapo
      Dzień dobry. 
       
      Jakiś czas temu nabyłem w częściach moduł casio 5054 który pracuje w zegarku g-shock gw-3500. Mam problem z trzema sprężynkami ktore były osobno. Czy ktoś jest w stanie wskazać gdzie powinny sie znajdować?
       



    • Przez sosna
      Witajcie. 
      Odkopałem z dna szuflady starego Timexa Indiglo. Znalazłem zdjęcia jak jeszcze działał z 2014r. Wtedy kupiłem dwa Seiko... 
      Od tamtego czasu TIMEX leżał nie używany. 
      Ze względu na zainteresowanie się syna tematem zegarków odkopałem "dziadka". 
      Kupiłem baterie srebrową. Po włączeniu chwilkę chodzi i się zatrzymuje... Po wyjęciu baterii i ponownym włożeniu sytuacja się powtarza. Sekundnik zatrzymuje się miedzy 11 a 13 minutą i porusza się dwa razy do przodu i dwa do tyłu, tak jakby w pętli. Przez moment kiedy wydaje się działać, po naciśnięciu guzika podświetlenie Indiglo pobłyskuje, ale nie podświetla się prawidłowo (na zdjęciu za czasów kiedy działał).
      Wartość zegarka zdecydowanie sentymentalna, młodemu się spodobał i chciał ponosić testowo, żeby sprawdzić czy mu siądzie klasyczny zegarek. 
      Domyślam się że po tylu latach leżenia mechanizm jest padnięty. 
      Czy to jest w ogóle do naprawienia jakimś "magicznym zaklęciem" ? 😅


    • Przez Z_bych
      UGOLINI MECCANICA FORZA – RODOWITY WŁOCH Z SAMIUŚKIEGO RZYMU
      Cena 2400 zł + koszt wybranej wysyłki
      Stan 10/10
      Jeśli chcesz mieć niepowtarzalny, ciekawy technicznie i oryginalny wizualnie zegarek i niemal pewność, że nie spotkasz kogoś mającego zegarek taki sam, jak Ty, to jednostkowe modele Ugolini Forza są dla Ciebie 🙂 A jeśli jeździsz na włoskie wakacje, to włoski zegarek jest obligatoryjną częścią garderoby. Czy to kąpielówki, czy mankiet białej koszuli (oczywiście podwinięty 😉
      Warunek jest jeden, chociaż niekonieczny, nadgarstek większy niż 16 cm 🙂
      Technikalia się przydadzą, chociaż nie one są tu chyba najważniejsze, chociaż anodowanie aluminium koperty, dzięki czemu jest znacznie twardsza, jej piaskowanie, włókno węglowe tarczy i dekla to ciekawe i uzasadnione koncepcyjnie rozwiązania technologiczne a nie jedynie ozdobniki.
      Specyfikacja: Marka: Ugolini Meccanica Model: Forza Koperta: anodowane, piaskowane aluminium Średnicy koperty: 43 mm Mechanizm: automatyczny, japoński NH35. Tarcza i dekielek: włókna węglowego. Szkło mineralne o grubości 2 mm. Korona: zakręcana, stalowa 7mm. Skórzany pasek. Wodoodporność do 100 m. W komplecie: zegarek, z paskiem, pudełko, certyfikat, pasek nato (szary), pasek gumowy, (czerwony) Stan zegarka: bez śladów używania, pasek skórzany jak nowy, pozostałe nowe. Gwarancja: 1 rok 😍💥👉⌚

      PZL P.11C - NAJRZADSZY POLSKI ZEGAREK. LIMITACJA DO 70 SZT. - KOLEKCJONERSKA GRATKA.
      Cena 2900 zł + koszt wybranej wysyłki
      Stan forumowy 7/10
      PZL P.11. v.1 to od lat najtrudniejszy do kupienia polski zegarek. I ciągle poszukiwany i ciągle zyskujący na wartości.
      To pierwszy polski zegarek, powstały po likwidacji Fabryki Zegarków w Błoniu. Zegarek powstał w 70 sztukach dla członków najlepszego forum zegarkowego na świecie - czwarty-wymiar (wówczas jeszcze china-watches) - kawał historii. od tego czasu w polskich zegarkach zmieniło się prawie wszystko 🙂
      Zegarek jest w bardzo dobrym stanie, ale był od czasu do czasu używany i nosi tego niewielkie ślady. Zdjęcia pokazują dokładnie jego stan, są moje, nie były retuszowane.
      Parametrów nie ma co podawać. Nowy właściciel, będzie zapewne wiedział czym jest ten zegarek i nie kupi przypadkowo (taką mam nadzieję 😉
      W komplecie:
      oryginalna skrzyneczka, certyfikat MON znoszony już oryginalny pasek nowy pasek Pattini, widoczny na jednym ze zdjęć z zegarkiem założony obecnie nowy pasek, szyty ręcznie na wzór oryginalnego, ale zwężany z 25 mm do 22 przy klamerce z oryginalną klamerką PZL 22 mm w wersji II nowy pasek szyty ręcznie na wzór oryginalnego 24/24 mm z klamerka wersja I - uszkodzony gwint ale klaerka nadaje się do używania. Jeśli ktoś będzie potrzebował informacje o parametrach zegarka, zapraszam do kontaktu mailowego lub PW. Na zegarek udzielam rocznej gwarancji.



















    • Przez ginger109
      Witam.
      Dostałem w prezencie zegarek 18 luty 2024 kupiony przez allegro. 17 marca reklamowaliśmy bo zeszły kolory z paska. Wymienili i odesłali zegarek. Znów zszedł kolor z paska i tarcza z dniami tygodnia raz działa raz nie. Teraz już wolelibyśmy zwrot gotówki, bo to wadliwy zegarek. A dostaliśmy odpowiedz, że wymiana paska 150zł, bo to wynik eksploatacji i nie podlega reklamacji, a tarcze naprawią. Gdzie mogę sprawdzić czy to prawda, że gwarancja jest tylko na zegarek. Pasek jest guma/silikon a kolorowe paski są namalowane. 
       
      odpowiedz od Labri Kinga Górska 
       
      Witam,   To pierwsza sytuacja, w ktorej mowimy o sprawie reklamacyjnej (tarcza z dniami tygodnia). Co do schodzacych kolorow z paska to wynik eksploatacji, to nie podlega reklamacji, mielismy taki pasek w zapasie, wiec bedac proklienckim sklepem wymienilismy go Panstwu. Drugiego niestety nie mamy i tak:   1) mozliwa gwarancyjna naprawa tarczy zegarka i odeslanie, na nasz koszt   2) mozliwa gwarancyjna naprawa tarczy zegarka + wymiana paska w cenie 150zl (Panstwa koszt), jesli sa Panstwo zainteresowani wymiana paska rowniez   Prosze o decyzje.   Pozdrawiam,


    • Przez Z_bych
      SUPER OKAZJA - KOMPLET MĘSKICH ZEGARKÓW G.GERLACH ORP SOKÓŁ N57 I ORP DZIK P52
      Cena 1700 zł + koszt wybranej wysyłki lub 3000 zł za komplet
      Stan - 7/10 (zdjęcia są integralną częścią oferty, pokazują dokładnie stan zegarka)
       
      Cóż tu pisać? 
      Komplet pierwszych, seryjnych, polskich zegarek od czasów zamknięcia fabryki zegarków w Błoniu i jednocześnie pierwsze, seryjne zegarki znanej i lubianej polskiej manufaktury zegarkowej G.Gerlach. To „Straszne Bliźniaki”, ORP Dzik P52 (czarny) i ORP Sokół N57 (biały).
      O ile ORP Dzik od czasu do czasu pojawia się w ofertach sprzedaży na rynku wtórnym, o tyle ORP Sokół, to naprawdę biały hm... kruk
      W komplecie te zegarki praktycznie są nieosiągalne.
      Zegarki są limitowane do 300 szt. w modelu. Cały, limitowany nakład sprzedał się dawno temu i nie jest planowana dalsza produkcja tego modelu.
      ORP Dzik sprzedawany jest w komplecie z nową, zafoliowaną jeszcze bransoletą G.Gerlach oraz paskiem typu nato, idealnie pasującym do zegarka oraz certyfikatem autentyczności.
      ORP Sokół sprzedawany jest w komplecie: zegarek, pudełko, bransoleta.
      Zegarki raczej dla wiedzących co kupują.
      Zegarki są w dobrych stanach wizualnych, ale noszą ślady używania, chociaż na żywo mniej rzucające się w oczy niż na zdjęciach makro. Mechanicznie zegarki jest bez zastrzeżeń, na równych, ładnych, punktualnych chodach.
      Specyfikacja:
      średnica: 42 mm, wysokość: 15 mm, długość z adapterami: 55 mm, koperta: stal nierdzewna 316L wodoszczelność: 20 atmosfer mechanizm automatyczny: Sea Gull ST25, 35 rubinów syntetycznych, rezerwa chodu ok. 45h, częstotliwość taktowania: 21.600 bps. szkło: szafirowe, pasek: skórzany, szerokość 22 mm, klamra stalowa (zamiennik) pudełko: drewniane bransoleta: stalowa 22 mm z pełnych ogniw




















×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.