Korona vs Tarcza (czyli Datejust vs Prince Date+Day)

[MasterMind 10264]

Cześć!

 

Część z was wie, że od dłuższego czasu ostrzę się na Rolexa Datejusta. Od lat podoba mi się ten design. Koperta oyster, bransoleta jubilee, wysokie szkło z lupką, karbowany bezel i idealny dla mnie rozmiar (36mm średnicy, rozstaw uszu 20mm - idealny pod większość pasków).

 

Docelowo planuję zakup egzemplarza z lat 80tych (np. ref. 16014), na werku 3035, ze szkłem pleksi, raczej w stali, na bransolecie jubilee, z karbowanym bezelem i ze srebrną tarczą (proste indeksy).

 

Generalnie coś w ten deseń:

 

 

Budżet jaki przewiduję to okolice 12 tyś zł. I teraz pojawia się ciekawa opcja, której dotychczas nie przewidywałem. Od jakiegoś czasu przeglądam oferty na Tudory Prince. Zegarki super, bo współdzielące design Datejustów, posiadające identyczne koperty (często robione przez Rolexa), niekiedy też wspólne koronki i bransolety (sygnowane koroną). W większości przypadków minusem tych zegarków IMO jest rozmiar - przeważnie 34mm (nie 36mm) i rozstaw uszu 19mm (nie 20mm) co zmniejsza ich "paskolubność".

 

Jednakże na horyzoncie pojawił się oto pretendent. Tudor Prince Date+Day, który ma rozmiar taki jak DJ: 36mm, 20mm bransoleta i dodatkowo funkcję dnia tygodnia, taką jak w Rolexach Day Date. Model który mam na myśli (bo są też starsze wersje) to roczniki 2000+ z referencji 76214, cenowo wypadające w okolicy 8,5k.

 

Generalnie coś w ten deseń:

 

 

Ja decyzję już (raczej) podjąłem co wybiorę (miejmy nadzieję jeszcze w tym roku). Ciekawi mnie natomiast wasza opinia. Zakładając że macie do wydania ~12k, czy:

 

a ) Decydujecie się na poszukiwania trzydziestoletniego Datejusta z całym dobrodziejstwem inwentarza (+ własny werk, prestiż, własny kultowy design; - wiek, czyli: stan koperty (rysy, przepolerowanie?), stan bransolety (rozciągnięcie, stan zapięcia?), stan mechanizmu (serwisowany, na dobrym chodzie, czysty?), dokumentacja i pudełka (brak?), cena)

 

b ) Decydujecie się na poszukiwania nowego lub ledwo co używanego Tudora 76214, z całym dobrodziejstwem inwentarza ( + niższa cena, wiek, szafirowe szkło, b.dobry stan, mechanizm nie wymagający serwisu, niskie koszty serwisu mechanizmu w razie potrzeby; - zapożyczony kultowy design, mniejszy prestiż).

 

Jestem ciekaw waszych opinii

[meehoo 331]

Tudor, sam na niego polowałem, niestety bardzo ciężko z dostępnością tego modelu, szczególnie w jakimś przyzwoitym stanie. Warto szukać ostatnich wypustów (skręcana bransoleta).

[Gość vitriol]

DJ, zapomnij o tym starym Tudorze

[swierszczu 2814]

W tym przypadku to rolex

[sanik 64432]

Wybór prosty, kup to o czym myślałeś, czyli Rolka.

Tudor wygląda jak homar tego pierwszego.

[Maks 3 10]

Padło na Tudora, ostatnio coś za mną chodzi ta marka.

Wybrałbym Tudora ponieważ :

 

-nowszy, co dla mnie ma znaczenie,

- podoba mi się opcja daty +dzień tygodnia,

Ja tylko zastanowiłbym się nad czarna tarczą...

[apgrod 21]

Rolex zdecydowanie ładniejszy.

[Gość Kwiatek]

Mój głos na Rolexa

[ecipeci 2365]

Tudor

[szwed 1120]

Król może być tylko jeden!

[Paweł Bury. 7190]

Mój na jedno i drugie - co nie wybierzesz prezentuje się wspaniale 

Dla mnie 36 do max 38 to rozmiar idealny zegarka - współczesna moda przesadza z rozmiarem 

 

Przyjemne 36mm 

[Smycel 4811]

Zdecydowanie DJ

[dopeman 213]

To oczywiście dość głupie podważać projekt który wykreował ponadczasowy styl zegarków.. Ale nie wygląda to dziwnie tak szeroki pasek do 36mm? Mam dwa zegarki 34mm i 38mm z paskami 20. Wolałbym zdecydowanie u nich paski 18mm.

[szwed 1120]

Co prawda troche inne referencje ale można je porównać troche!

 

 

 

 

 

 

[Paweł Bury. 7190]

To oczywiście dość głupie podważać projekt który wykreował ponadczasowy styl zegarków.. Ale nie wygląda to dziwnie tak szeroki pasek do 36mm? Mam dwa zegarki 34mm i 38mm z paskami 20. Wolałbym zdecydowanie u nich paski 18mm.

Zegarek ze zdjęcia ma 35mm a rozstaw uszu 19mm natomiast pasek to 20mm (wciśnięty trochę ) 

Kiedyś potrafili robić zegarki - nie męczyły nadgarstka i nie przeszkadzały 

[Werchinio 16]

jezeli limit cenowy sztywny, to wybralbym Tudora.

ale, jak ktos wyzej napisal, krol jest jeden, wiec wolalbym dozbierac do nowego, albo przynajmniej nowszego DJ.

[Repsak 324]

Master Mind z Twoich postów odniosłem wrażenie, że obrałeś kierunek na Rolexa tym samym spełniając swoje marzenia. Świetnie.  Dlatego nie rozumiem tego pojedynku. Masz cel. Realizuj go. Kupisz substytut  i po tygodniu będzie Cię parzył w nadgarstek. Trochę mentorsko ale jak pytasz to odpowiadam.

[Lincoln Six Echo 63279]

No, ja też nie za bardzo rozumiem sens tego "pojedynku". "Całe życie marzyłem o Rolexie, więc... chyba kupię Tudora"..?

[kala9 7]

Oczywiście rolex DJ

[foti 992]

Słuchaj ostatnich dwóch wpisów :-) Sam kupiłem Rolexa bo zawsze chciałem go mieć. W międzyczasie były inne fajne sikory, ale chciałem Rolexa i w końcu nadszedł ten moment :-) Najpierw nie taki jaki chciałem bo Explorer ale juz Rolex, a miał być Pepsi ale co się odwlecze ... No i jest to co chciałem i na razie mam spokój

Także kupuj marzenia Reszta nie jest warta tej kasy którą trzeba wyłożyć Przynajmniej dla marzącego

[Viggen 79]

Z dwóch proponowanych wybrałbym Tudora, ale uważam, że Ty powinieneś brać Rolexa. To był Twój cel i marzenie, więc nie szukaj wymówek, bo jak koledzy wyżej pisali kupisz i po tygodniu zaczniesz myśleć o DJ.

[dodge66 14447]

Mając podobny problem z wyborem, najprawdopodobniej zdecydowałbym się na opcję a) Rolex.

[meXy 368]

Rolex.

[mat_44 265]

Mój głoś na R i pozwolę sobie wkleić pięknego cygana

 

Dla mnie cudo.

 

[desmo 6263]

W budżecie 10-12 tyś można już kupić kilka fajnych zegarków ale z ikonicznych Rolexów tylko DJa. Skoro znalazł się w tej kategorii to znaczy, że emocje jakie budzi są ważne. A pradziwe emocje można zagłuszać rozumem ale na dłuższą metę trudno z nimi walczyć .