Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
irekm

Teorie spiskowe

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

 

Miś Jogi i miś Bubu byli z Yalelołston Park.  ;)

 

 

 

I zrobili prefesury z zarąbywania koszyków piknikowych. Yabadabadoo!


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, tarant napisał(-a):

 

 Yabadabadoo!

 ale to juz hyba nowsza historia -  jaskiniowa :)

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yepp.

 


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Ritter napisał(-a):

To raczej inna percepcja rzeczywistości. Jest coś pożytecznego do zrobienia to się to robi tu i teraz a nie obnosi januszowo z bogactwem. Co do polskich antyszczepionkowców to raczej jest inny "target" jak toruński. Raczej dobrze wykształceni, młodzi, z dużych miast z dziećmi zagrożonymi autyzmem :D .

Przeczy temu mapa zaszczepionych powiatów...podobna jakaś do preferencji wyborczych...

Dane z połowy czerwca imo dobrze oddają wolną wolę...nie zmąconą rosnącą presją marchewek i kijów.

814E102F-2804-4990-95C0-D68E6FFE0872.jpeg

Edytowane przez desmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, desmo napisał(-a):

Przeczy temu mapa zaszczepionych powiatów...podobna jakaś do preferencji wyborczych...

Dane z połowy czerwca imo dobrze oddają wolną wolę...nie zmąconą rosnącą presją marchewek i kijów.

814E102F-2804-4990-95C0-D68E6FFE0872.jpeg

 

Ta mapa nie pokazuje, że w PISopowiatach jest źle, a wszędzie dobrze - pokazuje, że ogólnie jest wujnia, a w PISopowiatach superwujnia XXL.  ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę o dołączenie mapy z podziałem na powiaty i z podaną w każdym powiecie liczbą zgonów na Covid19, to dopiero da nam rzeczywisty obraz. 

A jeszcze bardziej precyzyjniej byłoby wtedy, gdybyście podali ile było zgonów na Covid19 w przeliczeniu na 1000 mieszkańców w każdym powiecie. 


Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
19 godzin temu, desmo napisał(-a):

Przeczy temu mapa zaszczepionych powiatów...podobna jakaś do preferencji wyborczych...

Dane z połowy czerwca imo dobrze oddają wolną wolę...nie zmąconą rosnącą presją marchewek i kijów.

 

Gdy zobaczyłem wykresy i inne dane umieszczone na  https://koronawirusunas.pl/  to przestało mi się chcieć być postępowym. W Podlaskim 2146 zgonów a na  Mazowszu 9477 a w równie postępowej, a może nawet bardziej, Wielkopolsce 7382. Wynika z tego, że postępowi padają jak muchy.
 

Jednym wszystko kojarzy się z seksem innym z polityką ale epidemia to poważna sprawa dlatego nie mieszajmy rzeczywistości. Jeszcze trochę a dzięki wykresom ktoś dojdzie do wniosku, że długość gry wstępnej odniesionej do określonego regionu jest proporcjonalnie do zaliczenia zgonu na COVID19.

Tak na marginesie, przypadkiem jednym ze sztandarowych haseł reformy służby zdrowia przeprowadzonej pod światłym przewodnictwem profesorów nie było "Twoje zdrowie, Twoja sprawa?" Robienia wyjątków dziwnie zalatuje "Folwarkiem Zwierzęcym" George Orwella. Jak coś się trzyma to się trzyma czy jest dobrze czy jest źle  a jak coś jest ulepione z umysłowego guanolitu to potem jest tak jak jest.

 

Już o tym wspominałem, zasób zaufania społecznego gromadzi się i szanuje by w przypadku takim jak ten, pandemii nieco zużyć a nie rozpieprza na lewo i prawo bo tak jest wygodniej. Dlatego daruj sobie pustosłowie i frazesy o wspólnocie, solidarności i poszanowaniu wolności innych bo to w Polsce, już nie działa tak z ćwierć wieku. Grana od 30 lat liberalno-wolnościowa mantra "Dbaj o siebie i na pohybel frajerom" przynosi wspaniałe rezultaty.

Młode pokolenie nie da się wrobić w ofiarność, no może poza WOT i podobnymi, jak pokolenie ich rodziców. Wobec czego wypada założyć odświętnego Rolex-a, usiąść, wziąć drinka z parasolką i podziwiać osiągnięcia ćwierćwiecza.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

166668832_3941040102622155_1396832806272349359_n.jpg.abcf8235d79caf165c2b4501c29edd99.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Ritter napisał(-a):

 

Gdy zobaczyłem wykresy i inne dane umieszczone na  https://koronawirusunas.pl/  to przestało mi się chcieć być postępowym. W Podlaskim 2146 zgonów a na  Mazowszu 9477 a w równie postępowej, a może nawet bardziej, Wielkopolsce 7382. Wynika z tego, że postępowi padają jak muchy.
 

Jednym wszystko kojarzy się z seksem innym z polityką ale epidemia to poważna sprawa dlatego nie mieszajmy rzeczywistości. Jeszcze trochę a dzięki wykresom ktoś dojdzie do wniosku, że długość gry wstępnej odniesionej do określonego regionu jest proporcjonalnie do zaliczenia zgonu na COVID19.

Tak na marginesie, przypadkiem jednym ze sztandarowych haseł reformy służby zdrowia przeprowadzonej pod światłym przewodnictwem profesorów nie było "Twoje zdrowie, Twoja sprawa?" Robienia wyjątków dziwnie zalatuje "Folwarkiem Zwierzęcym" George Orwella. Jak coś się trzyma to się trzyma czy jest dobrze czy jest źle  a jak coś jest ulepione z umysłowego guanolitu to potem jest tak jak jest.

 

Już o tym wspominałem, zasób zaufania społecznego gromadzi się i szanuje by w przypadku takim jak ten, pandemii nieco zużyć a nie rozpieprza na lewo i prawo bo tak jest wygodniej. Dlatego daruj sobie pustosłowie i frazesy o wspólnocie, solidarności i poszanowaniu wolności innych bo to w Polsce, już nie działa tak z ćwierć wieku. Grana od 30 lat liberalno-wolnościowa mantra "Dbaj o siebie i na pohybel frajerom" przynosi wspaniałe rezultaty.

Młode pokolenie nie da się wrobić w ofiarność, no może poza WOT i podobnymi, jak pokolenie ich rodziców. Wobec czego wypada założyć odświętnego Rolex-a, usiąść, wziąć drinka z parasolką i podziwiać osiągnięcia ćwierćwiecza.

Sporo słów ale nijak nie odnoszą się do hipotezy, którą poddałem. Sprawa imo nie jest tak skomplikowana jak próbujesz ją pokazać i liczba zgonów też niczego nie wskazuje ( bo zależy także od ilości zakażonynych a ta od gęstości zaludnienia, trybu życia, ilości wykonalny i prawidłowo zaanalizowanych testów, dostępu do opieki zdrowotnej bo przecież mówimy o zgonach nadmiarowych  itd )

Moja teza zakłada, że zaufanie do szczepień to pochodna otwartości i wiedzy o świecie współczesnym oraz rozumienia i akceptacji zmian, które zachodzą na naszych oczach.  Po drugiej stronie jest lęk przed nieznanym i brak chęci oswajania go/ zmieniania się/ dopasowania do wymagań współczesności,  itd. Czyli coś co z ochotą wykorzystują rządzący ( dlatego wykresy się pokrywają ). Nawet gdy trafi się ktoś kto chciałby sam zweryfikować swoje wątpliwości i załóżmy uda mu się z pomocą kogoś zaufanego dotrzeć do wiarygodnych źródeł i zinterpretować posiadane informacje...pozostaje poczucie samotności ...wokół bowiem pełno przeciwnych postaw.

Akurat tutaj kapitał społeczny i zaufanie do autorytetów  pozornie , ilościowo nie wyróżnia nikogo ( różnica jest jakościowa ) Ten  kapitał, w Polsce generalnie niski ma innym mechanizm w większych ( bardziej pochodna pewnego stylu życia ceniącego wiedzę , otwartość i tolerancję ) i mniejszych ośrodkach ( zaufanie do siebie nawzajem oparte na osobistej znajomości) , tylko w mniejszym ośrodku z braku „odważnych” działa sprzężenie zwrotne ujemne.

Zaufanie do autorytetów , ograniczone ale jest tu i tu tyle, że do innych ....co akurat w przypadku szczepień ma znaczenie.

I w przypadku kapitału społecznego i w przypadku autorytetów polityka w oczywisty sposób brutalnie wkracza do akcji ...więc kwitowanie tego „żartem” o skojarzeniach ...zakrawa na żart.

 

 


 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Ritter napisał(-a):

Grana od 30 lat liberalno-wolnościowa mantra "Dbaj o siebie i na pohybel frajerom" przynosi wspaniałe rezultaty.

 

Jeszcze wspanialsze przynosi połączenie powyższego z koktajlem "Zgiń z honorem za Ojczyznę!" & "Bądź niepokorny, niezłomny, wyklęty!" & "Jezus Cię ocali".

 

A bardziej pożądana byłaby raczej mieszanka "Dbaj o siebie i innych frajerów, żyj możliwie z honorem dla Ojczyzny, bądź, jaki chcesz, ale staraj się nie być niemądry, a wtedy może nawet, jeżeli Jezus akurat będzie zajęty, uda się ocalić w miarę sporą część z nas."  ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Ritter, są pewnie jakieś wsie zabite dechami albo indiańskie wioski w południowoamerykańskiej dżungli gdzie nikt się nie zaszczepił i nikt nie zachorował na COVID ale nie przenosiłbym tego w prosty sposób na milionowe aglomeracje.

W Kaliforni 99% ciężkich przebiegów COVID i zgonów to niezaszczepieni.
Ciężkie przebiegi w populacji zaszczepionej to 0.01% lub mniej.

https://www.healthline.com/health-news/risks-of-the-delta-variant-for-vaccinated-vs-unvaccinated-people

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tymczasem w Polsce:

image.png.3a73e41df94f28fcfbe602d5d7f7a8d7.png

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
21 godzin temu, desmo napisał(-a):

Sporo słów ale nijak nie odnoszą się do hipotezy, którą poddałem. Sprawa imo nie jest tak skomplikowana jak próbujesz ją pokazać i liczba zgonów też niczego nie wskazuje ( bo zależy także od ilości zakażonynych a ta od gęstości zaludnienia, trybu życia, ilości wykonalny i prawidłowo zaanalizowanych testów, dostępu do opieki zdrowotnej bo przecież mówimy o zgonach nadmiarowych  itd )

Moja teza zakłada, że zaufanie do szczepień to pochodna otwartości i wiedzy o świecie współczesnym oraz rozumienia i akceptacji zmian, które zachodzą na naszych oczach.  Po drugiej stronie jest lęk przed nieznanym i brak chęci oswajania go/ zmieniania się/ dopasowania do wymagań współczesności,  itd. Czyli coś co z ochotą wykorzystują rządzący ( dlatego wykresy się pokrywają ). Nawet gdy trafi się ktoś kto chciałby sam zweryfikować swoje wątpliwości i załóżmy uda mu się z pomocą kogoś zaufanego dotrzeć do wiarygodnych źródeł i zinterpretować posiadane informacje...pozostaje poczucie samotności ...wokół bowiem pełno przeciwnych postaw.

Akurat tutaj kapitał społeczny i zaufanie do autorytetów  pozornie , ilościowo nie wyróżnia nikogo ( różnica jest jakościowa ) Ten  kapitał, w Polsce generalnie niski ma innym mechanizm w większych ( bardziej pochodna pewnego stylu życia ceniącego wiedzę , otwartość i tolerancję ) i mniejszych ośrodkach ( zaufanie do siebie nawzajem oparte na osobistej znajomości) , tylko w mniejszym ośrodku z braku „odważnych” działa sprzężenie zwrotne ujemne.

Zaufanie do autorytetów , ograniczone ale jest tu i tu tyle, że do innych ....co akurat w przypadku szczepień ma znaczenie.

I w przypadku kapitału społecznego i w przypadku autorytetów polityka w oczywisty sposób brutalnie wkracza do akcji ...więc kwitowanie tego „żartem” o skojarzeniach ...zakrawa na żart.

Póki co utyskujesz na niedoskonały świat i stawiasz hipotezy, które niczego nie zmieniają w powiedzmy pokoleniowym horyzoncie czasowym.

Brak zaufania społecznego z definicji zakłada, że nie ma autorytetów. Słuchałem, wprawdzie mocno pobieżnie za co się tutaj przed kolektywem kajam, owych autorytetów naukowych w dobie szalejacego koronawirusa, robiąc przy tym niezły maraton przez wszystkie media. Wyszło na to, że mówili to samo we wszystkich telewizjach, wszystkich nurtów i nigdy, dokładnie tak, nigdy nie mieli prostego, jasnego planu. W to miejsce od słodkich facecików słuchałem gadki w trybie przypuszczającym.

 

Wiedza o świecie współczesnym zakłada, że ludzie, ci oświeceni, nie klaszczą przy starcie i lądowaniu samolotu.

Nie mieszajmy wiedzy z otwartością i tolerancją gdyż to pierwsze nie jest powiązane z drugim. Znam kilka nazwisk światłych ludzi, którzy mieli bardzo duży wpływ na współczesną cywilizację techniczną a nie byli otwarci i tolerancyjni.


To w dużych miastach jeszcze w czasach przed pandemią i przed obecną koalicją, a za poprzedniej, chodzili w marszach protestacyjnych antyszczepionkowcy oskarżając na transparentach szczepionki o to, że, z grubsza, nie urodziły im się genialne dzieci a tacy sami autyści jak oni ze średniego szczebla korpo. Na nieszczęście szczepionki nie mogły nic w tej materii zmienić ale stały się bardzo wygodnym obiektem oskarżeń i przyczyn niepowodzenia genetycznego jakim okazały się ich pociechy. Patrząc na to od strony genetyki to jak listonosz albo hydraulik się nie przysłużył nie było prawie żadnej szansy, że z legalnego związku powity będzie potomek przystający do realiów XXIw.

Surrealizm....

 

Na dzień dzisiejszy problemem nie są "schodzące" roczniki jeżeli chodzi o poziom szczepień a przede wszystkim młodzi.

 

Na koniec coś konstruktywnego. Wymień kilka autorytetów, takich które mają faktyczny wpływ na przekonanie ludzi do szczepień? Śmiało, nie krępuj się, lista może być naprawdę długa.

20 godzin temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Jeszcze wspanialsze przynosi połączenie powyższego z koktajlem "Zgiń z honorem za Ojczyznę!" & "Bądź niepokorny, niezłomny, wyklęty!" & "Jezus Cię ocali".

 

A bardziej pożądana byłaby raczej mieszanka "Dbaj o siebie i innych frajerów, żyj możliwie z honorem dla Ojczyzny, bądź, jaki chcesz, ale staraj się nie być niemądry, a wtedy może nawet, jeżeli Jezus akurat będzie zajęty, uda się ocalić w miarę sporą część z nas." 

"Co siejemy to zbieramy" . Dlatego na obecną chwilę pozostaje Rolex-sik, drink z parasolką, leżaczek i podziwiamy co będzie dalej. Niestety stara mantra "Dbaj o siebie i na pohybel frajerom" ma się wyśmienicie a innych paradygmatów szczególnie u młodego pokolenia brak. Może jest nawet nieco zadowolone bo pandemia biologicznie przeorała, pobieżnie ale zawsze, stołki co oznacza, że w wielu miejscach zatory są znacznie mniejsze.

p.s.
Jezus nigdy nie jest zajęty. To Ty nie masz dla Niego czasu.

11 godzin temu, Bugs napisał(-a):

@Ritter, są pewnie jakieś wsie zabite dechami albo indiańskie wioski w południowoamerykańskiej dżungli gdzie nikt się nie zaszczepił i nikt nie zachorował na COVID ale nie przenosiłbym tego w prosty sposób na milionowe aglomeracje.

W Kaliforni 99% ciężkich przebiegów COVID i zgonów to niezaszczepieni.
Ciężkie przebiegi w populacji zaszczepionej to 0.01% lub mniej.

Mnie do skuteczności szczepień przekonywać nie musisz. Szczepię się różnymi preparatami i nie robię z tego żadnego halo. Przed pandemią w 2019r. zaliczyłem 3 szczepionki choć to była pewnego rodzaju kumulacja związana z dwiema "przypominającymi".

Mantra oparta na liczbach przestała działać i chyba masz już tego świadomość? Wobec tego wypada podlansować nową, skuteczną i tu pojawia się problem. Nie słuchając niechętnych szczepieniom raczej nie wpadniesz tak sam z siebie na właściwy trop wiodący do szczepionkowej Utopii z przynajmniej 85% poziomem populacyjnego wyszczepienia.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Ritter napisał(-a):

Jezus nigdy nie jest zajęty. To Ty nie masz dla niego czasu.

 

Skoro już w taki patos uderzasz, i to personalnie (nie bardzo wiem, dlaczego - ani mnie nie znasz, ani - tym bardziej - moich relacji z Jezusem ;), ani też sam nie pisałem nic w kontekście indywidualnym), to chyba powinno być "Niego"..? No, chyba, że to taki potrójnie zawoalowany sarkazm był...  ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
9 minut temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Skoro już w taki patos uderzasz, i to personalnie (nie bardzo wiem, dlaczego - ani mnie nie znasz, ani - tym bardziej - moich relacji z Jezusem ;), ani też sam nie pisałem nic w kontekście indywidualnym), to chyba powinno być "Niego"..? No, chyba, że to taki potrójnie zawoalowany sarkazm był...

Żaden sarkazm, już poprawiony w "międzyczasie". To zwykły problem natury klawiaturowej.

 

W  patos nie uderzam. Tak to działa i jako nauczyciel to wiesz. Ktoś kto nie przychodzi po wiedzę raczej niczego się nie nauczy. Bez elementu zaangażowania nie ma progresu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Ritter napisał(-a):

Żaden sarkazm, już poprawiony w "międzyczasie". To zwykły problem natury klawiaturowej.

 

W  patos nie uderzam. Tak to działa i jako nauczyciel to wiesz. Ktoś kto nie przychodzi po wiedzę raczej niczego się nie nauczy. Bez elementu zaangażowania nie ma progresu.

 

I z moich wpisów wywnioskowałeś, że brakuje mi zaangażowania w poznawaniu Jezusa, dlatego nie robię w tej mierze postępów..?  :D  ;) 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
22 minuty temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

 

I z moich wpisów wywnioskowałeś, że brakuje mi zaangażowania w poznawaniu Jezusa, dlatego nie robię w tej mierze postępów..?  :D  ;) 

A robisz jakieś postępy? :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nakreśl znak krzyża, wyszeptaj formułkę i możesz zaczynać... ;)


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Ritter napisał(-a):

Póki co utyskujesz na niedoskonały świat i stawiasz hipotezy, które niczego nie zmieniają w powiedzmy pokoleniowym horyzoncie czasowym.

Brak zaufania społecznego z definicji zakłada, że nie ma autorytetów. Słuchałem, wprawdzie mocno pobieżnie za co się tutaj przed kolektywem kajam, owych autorytetów naukowych w dobie szalejacego koronawirusa, robiąc przy tym niezły maraton przez wszystkie media. Wyszło na to, że mówili to samo we wszystkich telewizjach, wszystkich nurtów i nigdy, dokładnie tak, nigdy nie mieli prostego, jasnego planu. W to miejsce od słodkich facecików słuchałem gadki w trybie przypuszczającym.

 

Wiedza o świecie współczesnym zakłada, że ludzie, ci oświeceni, nie klaszczą przy starcie i lądowaniu samolotu.

Nie mieszajmy wiedzy z otwartością i tolerancją gdyż to pierwsze nie jest powiązane z drugim. Znam kilka nazwisk światłych ludzi, którzy mieli bardzo duży wpływ na współczesną cywilizację techniczną a nie byli otwarci i tolerancyjni.


To w dużych miastach jeszcze w czasach przed pandemią i przed obecną koalicją, a za poprzedniej, chodzili w marszach protestacyjnych antyszczepionkowcy oskarżając na transparentach szczepionki o to, że, z grubsza, nie urodziły im się genialne dzieci a tacy sami autyści jak oni ze średniego szczebla korpo. Na nieszczęście szczepionki nie mogły nic w tej materii zmienić ale stały się bardzo wygodnym obiektem oskarżeń i przyczyn niepowodzenia genetycznego jakim okazały się ich pociechy. Patrząc na to od strony genetyki to jak listonosz albo hydraulik się nie przysłużył nie było prawie żadnej szansy, że z legalnego związku powity będzie potomek przystający do realiów XXIw.

Surrealizm....

 

Na dzień dzisiejszy problemem nie są "schodzące" roczniki jeżeli chodzi o poziom szczepień a przede wszystkim młodzi.

 

Na koniec coś konstruktywnego. Wymień kilka autorytetów, takich które mają faktyczny wpływ na przekonanie ludzi do szczepień? Śmiało, nie krępuj się, lista może być naprawdę długa.

"Co siejemy to zbieramy" . Dlatego na obecną chwilę pozostaje Rolex-sik, drink z parasolką, leżaczek i podziwiamy co będzie dalej. Niestety stara mantra "Dbaj o siebie i na pohybel frajerom" ma się wyśmienicie a innych paradygmatów szczególnie u młodego pokolenia brak. Może jest nawet nieco zadowolone bo pandemia biologicznie przeorała, pobieżnie ale zawsze, stołki co oznacza, że w wielu miejscach zatory są znacznie mniejsze.

p.s.
Jezus nigdy nie jest zajęty. To Ty nie masz dla Niego czasu.

Mnie do skuteczności szczepień przekonywać nie musisz. Szczepię się różnymi preparatami i nie robię z tego żadnego halo. Przed pandemią w 2019r. zaliczyłem 3 szczepionki choć to była pewnego rodzaju kumulacja związana z dwiema "przypominającymi".

Mantra oparta na liczbach przestała działać i chyba masz już tego świadomość? Wobec tego wypada podlansować nową, skuteczną i tu pojawia się problem. Nie słuchając niechętnych szczepieniom raczej nie wpadniesz tak sam z siebie na właściwy trop wiodący do szczepionkowej Utopii z przynajmniej 85% poziomem populacyjnego wyszczepienia.

Dziwnie brzmią zarzuty o brak konstruktywnych działań w ustach gościa, który z drinkiem chce się przyglądać „ co się stanie”. Twoje rozczarowanie autorytetami nosi w sobie naiwne spojrzenie, że ta pandemia to zagadnienie zero- jedynkowe a jest zupełnie inaczej. To otwarta księga którą piszemy dzień po dniu. Poza chłystkami, którzy formułowali gawiedzi tezy, króre akurat były im potrzebne do realizowania bieżącej polityki byli różni naukowcy i praktycy, którzy na naszych oczach uczyli się jak sobie radzić ze zmieniającym się wyzwaniem. Poza tym jako filozof powinieneś wiedzieć że dziś nie ma już powrotu do jednego uniwersalnego autorytetu. Każdy jest dobry, który trafi do konkretnej osoby - profesor, lekarz rodzinny, pielęgniarka, nauczycielka,  dziennikarz, celebryta, bloger, kolega, wnuczek, ksiądz. ...w ostateczności nawet polityk jeśli ktoś ich jeszcze słucha...ważne by trafić do konkretnej osoby.

Gdy piszę o wiedzy, która sprzyja otwartości oczywiście nie chodzi mi o tę specjalistyczną ale jak najbardziej ogólną, tę o świecie współczesnym najlepiej czerpaną w praktyce. I tu widzisz  lot czarterem do Egiptu na olinklusiw może być dobrym wstępem ale przydałyby się jakieś inne doświadczenia. A z marszami w dużych miastach wiesz jak jest... mają większą medialność. Spróbuj ściągnąć wszystkie media do przepraszam za przykład - Świdnika. To byś musiał ogłosić strefę wolną od LGBT i 5G razem. Wtedy , tak , masz kowerydż w całym mejnstrimie.

A tak poza tym to o co Ci chodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, desmo napisał(-a):

"Co siejemy to zbieramy"

 

9 minut temu, desmo napisał(-a):

Jezus nigdy nie jest zajęty. To Ty nie masz dla Niego czasu

Kolego.. nie liczą się puste słowa..

 Czyny mówią więcej, niż słowa..

Czyń dobrze to wówczas będziesz przekazywał WIĘCEJ niz SŁOWAMI..

................... słowa nic, a nic nie znaczą, (zawsze można zmienić ich interpretację... i znaczenie...)

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, mkl1 napisał(-a):

 

Kolego.. nie liczą się puste słowa..

 Czyny mówią więcej, niż słowa..

Czyń dobrze to wówczas będziesz przekazywał WIĘCEJ niz SŁOWAMI..

................... słowa nic, a nic nie znaczą, (zawsze można zmienić ich interpretację... i znaczenie...)

 

Pomyliłeś autora tych cytatów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter
1 godzinę temu, desmo napisał(-a):

Dziwnie brzmią zarzuty o brak konstruktywnych działań w ustach gościa, który z drinkiem chce się przyglądać „ co się stanie”.

Wcale nie brzmią dziwnie. Nie stawiam tez o światłych i mniej światłych Polakach. Staram się zrozumieć jaki jest stan gry na dzień dzisiejszy, a na który tak ciężko pracowali jakże oświeceni. Przyglądam się temu co się dzieje i to niestety nie jest tryb przypuszczający a robię to co mogę zrobić miast snuć wizje.

1 godzinę temu, desmo napisał(-a):

Twoje rozczarowanie autorytetami nosi w sobie naiwne spojrzenie, że ta pandemia to zagadnienie zero- jedynkowe a jest zupełnie inaczej.

Nie jestem rozczarowany autorytetami bo nie postrzegam świata przez pryzmat autorytetów. Nie są mi potrzebne ludzkie audiobooki skoro posiadłem tajemną umiejętność samodzielnego czytania. 

Kiedy musisz podjąć decyzję wariant niemiecki czy wariant szwedzki drogi to jest jak najbardziej zero-jedynkowa decyzja. Zasłaniamy usta czy idziemy na żywioł, zero-jedynkowa decyzja. Szczepimy najpierw grupę ochotników czy od razu starców zero-jedynkowa decyzja. Lepiej jest zaszczepić kasjerkę w Biedrze blisko WUM czy znaną aktorkę i dyrektora teatru, znowu zero-jedynkowa decyzja,....

1 godzinę temu, desmo napisał(-a):

Poza chłystkami, którzy formułowali gawiedzi tezy, króre akurat były im potrzebne do realizowania bieżącej polityki byli różni naukowcy i praktycy, którzy na naszych oczach uczyli się jak sobie radzić ze zmieniającym się wyzwaniem.

Masz na myśli Marsze Kobiet z tą gawiedzią?

1 godzinę temu, desmo napisał(-a):

Poza tym jako filozof powinieneś wiedzieć że dziś nie ma już powrotu do jednego uniwersalnego autorytetu.

Nie jestem filozofem a inżynierem. Dlatego dla mnie białka są jak drut. Bierzesz kawałek, łamiesz w określonych miejscach pod różnymi kątami (geometria), liczysz energię czy to będzie się trzymać i robisz z tego coś prostego, wieszak albo złożonego biokolczugę ;) . Więcej szczegółów odnośnie tych klimatów na np. Rosetta@home. Obliczenia tego typu były przez długi czas jedynie hobby ale to nie jest tak, że jak ktoś wejdzie do tego strumienia to jest to jedynie takie hobbystyczne brodzenie bez odpowiedzialności.

1 godzinę temu, desmo napisał(-a):

Każdy jest dobry, który trafi do konkretnej osoby - profesor, lekarz rodzinny, pielęgniarka, nauczycielka,  dziennikarz, celebryta, bloger, kolega, wnuczek, ksiądz. ...w ostateczności nawet polityk jeśli ktoś ich jeszcze słucha...ważne by trafić do konkretnej osoby.

Napisz wprost, że nie masz listy autorytetów i to będzie w porządku. Pokrywało się z tym o czym napisałem w odniesieniu do deficytu zaufania oraz jego przyczyn.

1 godzinę temu, desmo napisał(-a):

A z marszami w dużych miastach wiesz jak jest... mają większą medialność. Spróbuj ściągnąć wszystkie media do przepraszam za przykład - Świdnika. To byś musiał ogłosić strefę wolną od LGBT i 5G razem. Wtedy , tak , masz kowerydż w całym mejnstrimie.

Ogólnie urządzanie kryteriów ulicznych, bez względu na barwy w środku epidemii uważam po całości za słabe.

Nie oglądam zbyt wiele telewizji, nie pasjonuje się wszelkiej maści zlotami, polityką, nie mam kąta na FB ani kanału na YT. Nie pytaj mnie o seriale na Netflix łącznie z "Grą o Tron", podobno mega długie to było. Dokonałem wyboru między aktywnościami  jak wspomniana wyżej a krzewieniem światłych idei pośród sobie podobnych.

Edytowane przez Ritter

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Hmm inżynier powiadasz...ale wiesz, że wariantów postępowania, schematów szczepienia czy okoliczności noszenia maseczki było każdorazowo dużo więcej niż dwa ...Przy okazji obydwa resortowe warszawskie szpitale zarządzane rozkazami z centrali w czasie niedoborów szczepionek  „pogubiły” lekarzy czekających na szczepienie zasłaniając się rządowym systemem internetowym...jak myślisz kto dostał ich szczepionki?

Moja lista autorytetów składa się z praktyków, którzy musieli na pierwszej lini walczyć z pandemią, wymieniając się między sobą najnowszą wiedzą dostępną im podobnym na całym świecie. 
Inżynier powiadasz...a ja myślałem że prozaik.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak

Przepraszam..

 to było do @Ritter


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.