Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Paweł Bury.

FOTOWOLTAIKA

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, QuadrifoglioVerde napisał(-a):

(...)Druga sprawa to jakość ekip montażowych. Zwykle są to ludzie z totalnej łapanki nie mający pojęcia jak to wszystko prawidłowo i bezpiecznie powinno być zamontowane. Wiadomo domokrążcy fotowoltaiczni zawsze przedstawiają same zalety bo chcą Ci to upchnąć ale jak zaczynasz czytać fora i grupy to powstaje taki sajgon w głowie ze sie odechciewa.

 

 

Jak to mówią: "szukajcie a znajdziecie" :-). Ja znalazłem porządną firmę, z porządnie wykonanym montażem na odpowiednich komponentach i od 4,5 miesiąca wszystko działa mi doskonale. Instalację oglądał mój zaprzyjaźniony elektryk - ocenił jako bardzo profesjonalnie wykonaną.

 

2 godziny temu, QuadrifoglioVerde napisał(-a):

 

Moim zdaniem sensu obecnie w tym wielkiego nie ma, miałoby sens gdybyśmy mieli spore akumulatory w domu....no właśnie czy na pewno chcemy mieć akumulatory pod dachem pod którym śpimy ? Ja bym wolał całą instalację wyrzucić do szopki poza dom, jakoś nie ufam współczesnej elektronice która zapobiega przeładowaniu i w efekcie pożarowi.

 

Wydaje mi się, że prawdziwa transformacja solarna byłaby możliwa tylko gdyby przy transformatorach osiedlowych powstawały gigantyczne baterie, których serwisem zajmowały się firmy wyłonione w przetargach. Nie akumulatory w domach tylko właśnie takie systemowe rozwiązania.

 

Jeśli PV traktujemy jako źródło "zysku" lub inwestycję, która musi się zwrócić to... są znacznie lepsze inwestycje. Ja traktowałem swoją jako uniezależnienie się od (cen) dostawców oraz back-up na braki prądu. Moje roczne zużycie prądu w domu to 5500-6000 kWh. Założyłem PV 6 kW + magazyn 5,2 kWh + system full back-up: dopóki mam prąd w magazynie i/lub świeci słońce, dotąd mam prąd w domu, nawet jeśli nie ma prądu w sieci. System ma 4,5 miesiąca. Moje zużycie w tym okresie 2250 kWh, moja produkcja 3400 kWh. Najlepsze jest to, że realnie pobrałem z sieci 495 kWh, przy czym pobór zmalał jeszcze gdy powiększyłem magazyn do 7,62 kWh. Za max miesiąc powiększę do 10 kWh, czyli około 2/3 dobowego zużycia. Są takie dni gdy "wcale" nie zużywam prądu sieciowego. Zakładam taki dzień, gdy pobór wynosi <1 kWh z sieci (zwykle 0,2-0,3 kWh) - system musi równoważyć nagłe spadki lub wzrosty zapotrzebowania, co kompensuje chwilowym poborem z sieci. W lipcu dni gdy "wcale" nie korzystałem z prądu sieciowego było 19! Gdybym miał dodatkowy aku, który chcę dokupić, takich dni byłoby... 27!! 

W czasie korzystania z instalacji miałem jedną przerwę w dostawie prądu, za to trwającą sześć godzin - mój brak prądu w domu wynosił... 20 sekund (czas automatycznego przełączenia na pełną autonomię po zaniku zasilania sieciowego).

Koszty (pewnie ktoś będzie zainteresowany) instalacja z wykonaniem: 68 kPLN. Dokupienie modułu 2,56 kWh do magazynu: 6 kPLN, zwrot z MójPrąd: 25 kPLN. Końcowy bilans: 49 kPLN (+ chcę dokupić jeszcze jeden moduł do magazynu za 6 kPLN). Jeszcze z końcem roku instalację odliczę od podatku. Czyli poniosłem koszt jednego rolka 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super post, dzięki @ps1974

Właśnie w tę stronę chcę pójść - PV + magazyn.

 

W jakim regionie / województwie masz tę instalację?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, mikoo napisał(-a):

Super post, dzięki @ps1974

Właśnie w tę stronę chcę pójść - PV + magazyn.

 

W jakim regionie / województwie masz tę instalację?

 

20 km na południe od Krakowa.

 

Aaaa... i ekspozycję paneli mam na wschód na dachu o nachyleniu 37 stopni (jakby ktoś się pytał 😁)

Edytowane przez ps1974

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, QuadrifoglioVerde napisał(-a):

 

Nikt nie kwestionuje ,że na starych się opłaca. Ale po co pisać o tym co już było. Interesuje nas stan obecny prawny i możliwości obecne techniczne.

A to trzeba poczytać w necie jak to jest z tym net-bilingiem. Ma się jeszcze coś zmienić od 01.2024 i stawki za energię mają być aktualizowane godzinowo. Jeżeli zakładamy, że instalacja jest wykonana prawidłowo, to panele PV w połączeniu z magazynem energii są chyba najlepszym rozwiązaniem. Zastanawiam się tylko jaka jest żywotność tych magazynów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, facecik napisał(-a):

A to trzeba poczytać w necie jak to jest z tym net-bilingiem. Ma się jeszcze coś zmienić od 01.2024 i stawki za energię mają być aktualizowane godzinowo. Jeżeli zakładamy, że instalacja jest wykonana prawidłowo, to panele PV w połączeniu z magazynem energii są chyba najlepszym rozwiązaniem. Zastanawiam się tylko jaka jest żywotność tych magazynów.

 

Producent mojego deklaruje 6000 cykli ładowania pod kontrolą ich sterownika. Nawet jeśli będzie to 5000 to jest to wartość przyzwoita, szacując około 300-350 cykli/rok. Jak to w rzeczywistości będzie pracować to dowiem się za parę lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. polskie sieci energetyczne 11 dnia każdego miesiąca podaje cenę za 1MWh jaką elektrownie zapłacą za prąd wprowadzony w miesiącu poprzednim. Cena jest określana na podstawie określonego wzoru/algorytmu matematycznego, który jest określony w przepisach prawa. generalnie jest on tak skonstruowany, że cena w dużej mierze zależy od ilości zielonej energii wyprodukowanej w kraju. im więcej energii tym niższa cena. im mniej energii tym cena będzie wyższa. jest w kraju coraz więcej paneli więc ceny już nie będą tak atrakcyjne jak w zeszłym roku. 

w 2024 roku (chyba od lipca), cena nie będzie określana raz w miesiącu, lecz co godzinę. będzie bardziej dopasowana do sytuacji na rynku energii

mając na uwadze to, że ilość wprowadzonej energii do systemu krajowego ma wpływ na cenę oraz popyt na energię też, łatwo wywnioskować, że "najlepsze" ceny będą z rana i po południu. więc jeśli ktoś ma możliwość część swojej instalacji położyć na wschodniej stronie powinien to poważnie rozważyć  

2. podstawa nowego systemu rozliczania jest dość prosta. ma nie zachęcać do przewymiarowania budowanych instalacji. najlepiej gdy instalacja będzie pokrywać potrzeby gospodarstwa plus mała nadwyżka.  wprowadzona duża ilość energii do sieci przez prosumentów jest kosztem dla sieci energetycznych, więc one nie chcą robić za darmowy magazyn energii dla prosumentów.

3. moja instalacja jest rozliczana po nowemu. obecnie zbieram złotówki do "depozytu", zimą pewnie się ich pozbędę. dla mnie opłaca się. największy zysk mam właśnie z autokonsumpcji, a nie z depozytu. w firmie mam wielokrotnie wyższe ceny za 1 kwh niż klient indywidualny. więc autokonsumpcja pomnożona przez ceny cennikowe taryfy C12a dają mi wymierny zysk.

trzeba jeszcze pamiętać, że część opłat dodatkowych jest też od zużytego prądu. jeśli nie mam zużycia to te opłaty też są zerowe. to też trzeba traktować jako zwrot z inwestycji

4. ekipy monterskie. dla mnie ważne było kilka aspektów wybierając usługodawcę. ma to być lokalny dostawca, mogę go odwiedzić, zobaczyć firmę, zasoby, bezpośrednio usiąść i porozmawiać (łatwość z serwisem) jak najdalej od firm z drugiej strony polski co wynajmą dziwną ekipę do montażu, firma musi dysponować swoimi pracownikami/ekipami monterskimi. firma musi mieć referencje, opinie, dobrą historię, firma musi dać mi lepszą ofertę od konkurencji. idąc tą drogą - jestem bardzo zadowolony z usługi

5. rozliczając inwestycję firmową odliczyłem 23% vatu, i mogłem skorzystać z jednorazowej amortyzacji wrzucając całość kwoty netto w koszty działalności. chyba wychodzi lepiej niż inwestycja indywidualna nawet z dopłatami    


Zdrowy rozsądek to nic innego jak zbiór uprzedzeń nagromadzonych w umyśle przed osiemnastym rokiem życia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co kto lubi, co kto woli.

W kraju o tak nieprzewidywalnie zmienianych co rusz przepisach nie zaryzykowałbym kilkudziesięciotysięcznej inwestycji.

Dzisiaj może się opłacać, a jutro wręcz przeciwnie.

O trwałości takiego ustrojstwa nie wspomnę, bo przewidywana żywotność i sprawność a rzeczywista to inna bajka.

I sporą kasę na początek trzeba wydać.

Ale kto bogatemu zabroni.

Skopiowane z "żartów", ale tak to postrzegam:

 

 

 

 

 

 

 

 

Fotowoltanika.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie nurtują dwa pytania :

1.jaka będzie sprawność paneli i aku po powiedzmy 10 latach( a to wcale nie jest dlugi okres, zleci szybciutko)? 

2.ciekawi mnie jaki koszt utylizacji zużytych komponentów wymyślą miłościwie nam panujący idioci (niezależnie od opcji)? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.08.2023 o 10:01, loco50 napisał(-a):

Mnie nurtują dwa pytania :

1.jaka będzie sprawność paneli i aku po powiedzmy 10 latach( a to wcale nie jest dlugi okres, zleci szybciutko)? 

2.ciekawi mnie jaki koszt utylizacji zużytych komponentów wymyślą miłościwie nam panujący idioci (niezależnie od opcji)? 

 

pewnie pierwsze opracowania  wiarygodne pojawią się za dobre kilka lat. a i te nie będą wiedzą uniwersalna. uważam, że sprawność paneli w ciągu X lat będzie rzeczą nbardzo indywidualną. dużo czynników może na to mieć wpływ 


Zdrowy rozsądek to nic innego jak zbiór uprzedzeń nagromadzonych w umyśle przed osiemnastym rokiem życia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.08.2023 o 10:01, loco50 napisał(-a):

Mnie nurtują dwa pytania :

1.jaka będzie sprawność paneli i aku po powiedzmy 10 latach( a to wcale nie jest dlugi okres, zleci szybciutko)? 

2.ciekawi mnie jaki koszt utylizacji zużytych komponentów wymyślą miłościwie nam panujący idioci (niezależnie od opcji)? 

 

Co do paneli i pytania numer 1 tu jest przykładowe badanie. Czas badania 5 lat:

https://onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.1002/pip.3615

Z dyskusji wynika, że w ogólności nie jest źle.

 

Impact factor czasopisma 4,4 czyli całkiem dobrze. Wydawnictwo też porządne.

Edytowane przez ps1974

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.08.2023 o 10:01, loco50 napisał(-a):

Mnie nurtują dwa pytania :

1.jaka będzie sprawność paneli i aku po powiedzmy 10 latach( a to wcale nie jest dlugi okres, zleci szybciutko)? 

 

Wszystko zależy kto i jak to zaprojektował - tj. czy do końca gwarancji i koniec...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 16.08.2023 o 14:31, ps1974 napisał(-a):

dopóki mam prąd w magazynie i/lub świeci słońce, dotąd mam prąd w domu, nawet jeśli nie ma prądu w sieci. 

 

Jak rozumiem , gdy przyjdą jesienne i zimowe kilkudniowe pochmurne dni, magazynu słońcem nie naladujesz, zatem pozostanie Ci ładowanie baterii prądem od dostawcy energii. 

Możesz odciąć naładowany magazyn przed rozładowaniem aby uniknąć rozładowania i ponownego ładowania z sieci ? 

Masz możliwość ładowania samymi panelami PV ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, zadra napisał(-a):

 

Jak rozumiem , gdy przyjdą jesienne i zimowe kilkudniowe pochmurne dni, magazynu słońcem nie naladujesz, zatem pozostanie Ci ładowanie baterii prądem od dostawcy energii. 

Możesz odciąć naładowany magazyn przed rozładowaniem aby uniknąć rozładowania i ponownego ładowania z sieci ? 

Masz możliwość ładowania samymi panelami PV ? 

 

Magazynu nie ładuję prądem sieciowym. Jest ładowany jedynie panelami. W przypadku, o którym piszesz magazyn "czeka" do momentu aż panele wygenerują prąd. Kolejność zużycia prądu z paneli jest taka: zużycie bieżące na potrzeby własne - ładowanie magazynu - oddawanie prądu do sieci. Natomiast przy braku słońca najpierw pobieranie z magazynu do opróżnienia a potem z sieci.

Żeby opisać wszystkie opcje: magazyn pobiera prąd z sieci jedynie by zapewnić (sobie) bezpieczny poziom rozładowania (minimalnie 6%). To jednak marginalny pobór.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja magazynów nie zakładałem. Jakoś koszt zakupu, żywotność vs oszczędność mi się nie kalkulowała. Bez magazynów płacę za prąd przy podobnym zużyciu 40-50 zł miesięcznie, bo opłaty stałe nie są kompensowane w net billing z depozytu. Bez pv płaciłbym średnio w roku według aktualnych zasad ok. 560 zł miesięcznie za prąd. Jeśli w kolejnych latach prąd będzie drożał, to oszczędności będą większe bez dodatkowego wkładu finansowego z mojej strony.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.08.2023 o 10:01, loco50 napisał(-a):

Mnie nurtują dwa pytania :

1.jaka będzie sprawność paneli i aku po powiedzmy 10 latach( a to wcale nie jest dlugi okres, zleci szybciutko)? 

2.ciekawi mnie jaki koszt utylizacji zużytych komponentów wymyślą miłościwie nam panujący idioci (niezależnie od opcji)? 

 

Gwarancja obejmuje sprawność co najmniej 80% po 25 latach eksploatacji.

 

 

1 godzinę temu, XoneX napisał(-a):

Ja magazynów nie zakładałem. Jakoś koszt zakupu, żywotność vs oszczędność mi się nie kalkulowała. Bez magazynów płacę za prąd przy podobnym zużyciu 40-50 zł miesięcznie, bo opłaty stałe nie są kompensowane w net billing z depozytu. Bez pv płaciłbym średnio w roku według aktualnych zasad ok. 560 zł miesięcznie za prąd. Jeśli w kolejnych latach prąd będzie drożał, to oszczędności będą większe bez dodatkowego wkładu finansowego z mojej strony.  

 

W moim przypadku rachunki wynoszą do 25% tego, co przed instalacją. Mam starą umowę, czyli sprzed czasu, kiedy rząd zaczął kombinować, jakby tu ukrócić zjawisko fotowoltaiki. Jedna z najlepszych inwestycji w życiu, bo zużywam dosyć dużo prądu (np. muszę go używać do grzania wody).

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Sierżant Julian napisał(-a):

Gwarancja obejmuje sprawność co najmniej 80% po 25 latach eksploatacji

gwarancja producenta.. 

Przemyśl sobie, że po 15latach zwracasz się z problemem do producenta (jeśli jeszcze firma funkcjonuje) twierdząc, że spadła Ci wydajność paneli a producent na to, że jak najbardziej, sugerują zwrot wszystkich paneli, przetestują, skontrolują stan faktyczny na stanowiskach laboratoryjnych i dadzą odpowiedź w ciągu 30 dni od odebrania przesyłki... 

Zdecydujesz się rozebrać całą swoją farmę PV i odesłać wszystkie panele producentowi w ramach gwarancji i to Jeszcze na własny koszt w nadziei, że masz rację?

Jak myślisz, - wyjdzie, że wydajność jest inna niż deklaracja producenta?

Jesteś w stanie sam przeprowadzić kontrolę wydajności swojej instalacji, żeby mieć pewność, że to panele zasłabły? 

 

Taką 25 letnią gwarancję można sobie między bajki włożyć.. 

Dobrze chyba robią niemce,  że po 10...15 latach demontują biorąc na wymianę paneli piękne kwoty z dotacji a stare opychają krajom biedniejszym i pozbywają się problemu utylizacji.. 

 

6 godzin temu, ps1974 napisał(-a):

magazyn pobiera prąd z sieci jedynie by zapewnić (sobie) bezpieczny poziom rozładowania (minimalnie 6%

dobre rozwiązanie, choć mi wydaje się że bezpieczniejsze jest utrzymywanie pełnego naładowania w czasie odstawienia. 

Oczywiście nierealne, bo magazyn musiałby nie być opróżniany.. chyba że dwa rownolegle Z czego jeden w buforzezawsze pełen a drugi aktualnie użytkowany zamiennie.. no i koszty x2.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, zadra napisał(-a):

gwarancja producenta.. 

Przemyśl sobie, że po 15latach zwracasz się z problemem do producenta (jeśli jeszcze firma funkcjonuje) twierdząc, że spadła Ci wydajność paneli a producent na to, że jak najbardziej, sugerują zwrot wszystkich paneli, przetestują, skontrolują stan faktyczny na stanowiskach laboratoryjnych i dadzą odpowiedź w ciągu 30 dni od odebrania przesyłki... 

Zdecydujesz się rozebrać całą swoją farmę PV i odesłać wszystkie panele producentowi w ramach gwarancji i to Jeszcze na własny koszt w nadziei, że masz rację?

Jak myślisz, - wyjdzie, że wydajność jest inna niż deklaracja producenta?

Jesteś w stanie sam przeprowadzić kontrolę wydajności swojej instalacji, żeby mieć pewność, że to panele zasłabły? 

 

Taką 25 letnią gwarancję można sobie między bajki włożyć.. 

Dobrze chyba robią niemce,  że po 10...15 latach demontują biorąc na wymianę paneli piękne kwoty z dotacji a stare opychają krajom biedniejszym i pozbywają się problemu utylizacji.. 

 

dobre rozwiązanie, choć mi wydaje się że bezpieczniejsze jest utrzymywanie pełnego naładowania w czasie odstawienia. 

Oczywiście nierealne, bo magazyn musiałby nie być opróżniany.. chyba że dwa rownolegle Z czego jeden w buforzezawsze pełen a drugi aktualnie użytkowany zamiennie.. no i koszty x2.. 

To producent tak ustawia magazyn. Są bardzo ograniczone możliwości konfiguracji ale coś za coś... teoretycznie producent gwarantuje 6000 cykli ładowania a sterownik sam utrzymuje parametry ładowania. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, zadra napisał(-a):

gwarancja producenta.. 

Przemyśl sobie, że po 15latach zwracasz się z problemem do producenta (jeśli jeszcze firma funkcjonuje) twierdząc, że spadła Ci wydajność paneli a producent na to, że jak najbardziej, sugerują zwrot wszystkich paneli, przetestują, skontrolują stan faktyczny na stanowiskach laboratoryjnych i dadzą odpowiedź w ciągu 30 dni od odebrania przesyłki... 

Zdecydujesz się rozebrać całą swoją farmę PV i odesłać wszystkie panele producentowi w ramach gwarancji i to Jeszcze na własny koszt w nadziei, że masz rację?

Jak myślisz, - wyjdzie, że wydajność jest inna niż deklaracja producenta?

Jesteś w stanie sam przeprowadzić kontrolę wydajności swojej instalacji, żeby mieć pewność, że to panele zasłabły? 

 

Taką 25 letnią gwarancję można sobie między bajki włożyć.. 

Dobrze chyba robią niemce,  że po 10...15 latach demontują biorąc na wymianę paneli piękne kwoty z dotacji a stare opychają krajom biedniejszym i pozbywają się problemu utylizacji.. 

 

dobre rozwiązanie, choć mi wydaje się że bezpieczniejsze jest utrzymywanie pełnego naładowania w czasie odstawienia. 

Oczywiście nierealne, bo magazyn musiałby nie być opróżniany.. chyba że dwa rownolegle Z czego jeden w buforzezawsze pełen a drugi aktualnie użytkowany zamiennie.. no i koszty x2.. 

jak widać wszędzie są skrajne opinie. Ci, którzy nie mają, mocno krytykują, ci, którzy mają, to chwalą. Jeszcze konflikty stare zasady vs nowe zasady :D i co się bardziej opłaca ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, XoneX napisał(-a):

Ci, którzy nie mają, mocno krytykują

Ja po prostu przekonany jestem, że nie zdecydujesz się zarzucić producentowi, że Twoje panele po kilkunastu latach pracy mają niższą wydajność niż deklarowane 80%(dla25lat) bo nie będziesz miał żadnego wyjścia awaryjnego na czas chwilowego braku odesłanych paneli.. 

13 minut temu, XoneX napisał(-a):

którzy nie mają, mocno krytykują

Nie mi oceniać w co ktoś ładuje oszczędności, ale jak słyszę tekst "założyłem panele i mam prąd za darmo" to śmiac mi się chce..

Masz nadmiar gotówki, odłożone środki albo poczucie że planeta tego potrzebuje - nie mi oceniać, ale rok po uruchomieniu instalacji kosztującej 30, 40 czy 60 tysięcy zł nawet gdy rachunki za prąd wynoszą zero złotych, to i tak całoroczne zużycie kosztowało Cię niemal 30,40 albo 60tysięcy złotych... 

Amortyzację trudno jest wyliczyć, bo można odnosić się tylko do wcześniejszego poboru a rachunki dość zawiłe z niezrozumiałymi zmiennym i stałymi.. 

Naprawdę byłby to duży wysiłek, żeby dla własnej świadomości rozpisywać sobie wg aktualnych cen ile byśmy zapłacili, gdyby nie było PV.

Dlatego wszyscy skrótowo liczą i jednocześnie dopowiadają magiczną sekwencję, że jeśli prądzdrozeje, to ja szybciej wyjdę na swoje..

Jednocześnie należy wspomnieć że to "na swoje" to nic innego, jak tylko stan początkowy przed założeniem PV - "wyjście na swoje" oznacza tylko moment gdy teoretyczne koszty za prąd pobrany przez dany mierzony  okres zrównają się z kosztem instalacji.

U moich rodziców np koszt rok temu założonej instalacji wyrówna się z ponoszonymi wcześniej  rachunkami dopiero po 12 latach użytkowania zakładając, że w okresie letnim PV wypracują na tyle dużo nadwyżki, że starczy na zimowe wieczory (w co wątpię).

Po tych 12 latach dopiero faktycznie będzie można u nas powiedzieć, że zaczną się oszczędności, jeśli w tym czasie PV nie zacznie być dodatkowo opodatkowane, nie będzie jakiejś awarii (falownik ma chyba tylko 24m-ce gwarancji) albo wichura ich nie wyrwie lub piorun nie spali.. 

Gdy 5 lat temu ich namawiałem na PV to z moich kalkulacji wynikało iż za 2 lata już byliby nad kreską,  już by oszczędzali bo i ceny inne były i zasady przejrzyste i oraz proludzkie.. 

Teraz to (uważam) trochę sztuka dla sztuki.. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A skąd wiedza, że reklamując panele masz je zdejmować z dachu i dostarczać producentowi? Masz skądś info, że tak to się właśnie odbywa? I chyba zbytnio do siebie bierzesz mój poprzedni komentarz. Nie odnosił się on personalnie do Ciebie, tylko był ogólnym stwierdzeniem. Nie mam też na celu kogokolwiek przekonywać do opłacalności inwestycji. Sam nie wiem czy i kiedy mi się to zwróci, taka natura każdej inwestycji. Może mi się wcześniej dom spali, może go po prostu sprzedam, a może za 3-4 lata będę krzyczał, że "mam prąd za darmo" ;)

Edytowane przez XoneX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem na starych zasadach, udało mi się zdążyć przed zmianami sposobu rozliczania. Wcześniej nie myślałem o FV, ale zachęcił mnie kolega (elektryk) pokazując rachunki za energię na 0 zł za pobrane kWh.

Przewymiarowałem swoją instalację o 20% na spadek wydajności po 20 latach i o 20% oddawanych gestorowi sieci. Rocznie zużywałem średnio 3300kWh bez grzania CWU, bo to załatwiał kocioł. Wraz z FV zamontowałem zasobnik CWU z pompą ciepła, więc dołożyłem jeszcze ca. 700kWh do obliczeń. Instalacja niecałe 6kWp, ale rozplanowana z możliwością rozbudowy do 10kWp, gdybym chciał w przyszłości dołożyć pompę ciepła do CO. Mam instalację grzewczą z buforem i jeszcze jedno wolne wejście i wyjście z niego. Sterownik kotła pelletowego jest ustawiony na bardzo niską temperaturę ładowania CWU, aby maksymalnie wykorzystać pompę ciepła CWU + FV i ładowanie zasobnika CWU z kotła sprowadzić tylko do ekstremalnych sytuacji. Założenie się sprawdza bo na razie, po półtora roku, nie zapłaciłem ani grosza za kWh z sieci: autokonsumpcja + możliwość odebrania 80% wyprodukowanego i wprowadzonego do sieci prądu w zupełności wystarczają. Płacę tylko opłaty stałe, dwa razy w roku po mniej, niż 140zł. Biorąc pod uwagę, że zużywałem ca. 3300kWh (CWU nie liczę), to po uwzględnieniu dotacji i ulgi termomodernizacyjnej, przy stawce 85 groszy za kWh instalacja powinna się zwrócić po ca. 7 latach. W praktyce nieco krócej, bo pompa ciepła dla CWU obsługuje zasobnik w 90-95%, czyli nie tracę pelletu na jej ogrzanie i nie muszę ponosić jego kosztu. Ostatnio rząd zamieszał ze stawkami dla gospodarstw domowych, ale chyba nadal przekraczam limity i nie łapę się na niższe kwoty. Pocieszające jest, że przyjmowałem spadek wydajności FV 1% na rok, a badania pokazują 0,5% 🙂 , więc dłużej będzie zarabiać chyba, że padnie np. falownik (10 lat gwarancji). Wydajnością też jestem zaskoczony, bo maksymalna produkcja o 10% przekracza deklarowany przez producenta poziom (panele Jinko Tiger 470 Wp). Pogadamy pewnie za jakiś czas. Na razie jestem bardzo zadowolony - ciepła woda i prąd za niecałe 280 zł rocznie, dom 150m2 PU + 80m2 na poddaszu nieużytkowym.

 

P.S. Nie jestem natomiast przekonany do banków energii. Zgodnie z krzywą produkcji FV największa jej wydajność przypada na okres wiosenno-letni, czyli czas, gdy nie potrzebujemy intensywnie ogrzewać domu, ale bank energii nie przechowa nam jej do zimy, kiedy będzie najbardziej potrzebna (w przypadku, jeśli używamy PC do CO). FV jej nie zapewni w okresie jesienno-zimowym i jesteśmy skazani wtedy na drogą energię z sieci. Stąd na razie nie myślę o tej inwestycji, a stabilność dostaw prądu mam - bo chyba tylko w tym przypadku magazyn energii ma sens, biorąc pod uwagę jego koszt. Chyba, że chodzi o opłacalność jego stosowania w nowych zasadach rozliczeniowych z gestorem sieci - może czegoś nie załapałem, więc poproszę o sprostowanie.

Edytowane przez Litus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Litus co do magazynu energii to w przypadku dotacji Mojprad 5.0 maksymalną dotację na same panele mogłem dostać na poziomie 4 lub 5 tys PLN. Natomiast w konfiguracji: pv+magazyn+zarządzanie przepływem moje dofinansowanie wyniosło 25 tys PLN. Licząc bilansowo wartość inwestycji na etapie jej finansowania za magazyn zapłaciłem może z 5 kPLN a może mniej (piszę z pamięci ale mogę podać dokładne dane jeśli komuś potrzebne). Natomiast zadaniem magazynu jest zwiększenie autokonsumpcji w cyklu dobowym a nie rocznym. Prąd z samych paneli masz tylko wtedy, gdy świeci słońce. Czyli obecnie od około 7 rano do 16 (ja mam panele na wschód). Profil mojego zużycia dobowo to mniej więcej: 0:00-6:00 1,5 kWh, 6:00-12:00 4 kWh, 12:00-18:00 5,5kWh, 18:00-0:00 5 kWh (z wahaniami oczywiście). Stąd bez magazynu dobowo miałbym autokonsumpcję rzędu 6 kWh + 10 kWh z sieci (poniżej 40% autokonsumpcji). Z magazynem w słoneczny dzień (jeśli panele wyprodukują więcej niż moje zapotrzebowanie) moja autokonsumpcja w ciągu doby to >95%. Sens posiadania lub nie posiadania magazynu zależy od sposobu dofinansowania oraz dobowego profilu zużycia prądu w domu. I obydwa te czynniki należy sobie sprawdzić przed decyzją inwestycyjną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, XoneX napisał(-a):

zbytnio do siebie bierzesz mój poprzedni komentarz. Nie odnosił się on personalnie do Ciebie

bynajmniej.

ani grama do siebie nie wziąłem Twojego komentarza,  po prostu opisałem jakie jest moje na to patrzenie, oraz opisałem jak sprawa wygląda u moich bliskich.

Nie wiem co producent sobie zażyczy.. możesz zgadywać czy chciałby się przejmować jakimś pojedynczym klientem któremu "coś się wydaje" I w jaki sposób takiego klienta można potraktować mając płynny odbiór na całym świecie na produkty których nawet nie nadążasz produkować ;)

 

Bardziej chodziło mi o naświetlanie tego problemu, że klient nie będzie święto, że panele straciły ileśtam swojej sprawności.

zbyt dużo zmiennych ma wpływ na wydajność - od przejrzystości powietrza, poprzez zanieczyszczenie panela (kilka wróbli może sprawic,że ilość wytwarzane energii drastycznie spada) aż do problemów wynikających ze złej pracy inwertera i wielu, wielu innych.. 

 

Życzę Wam, żeby Wasze PV zawsze pracowały na 100% swojej wydajności i żeby nigdy się nie popsuły  - mi od tego nie ubędzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ps1974 Fakt, w przypadku nowych zasad wyrównanie autokonsumpcji w cyklu dobowym ma sens, choć dotyczy to połowy roku, bo później ciągniesz energię głównie z sieci. Jeśli jesteś w stanie na bieżąco zagospodarować 95% swojej produkcji plus uzyskana dopłata na takim poziomie i odliczenie od podatku, to rozumiem tę inwestycję. Będąc na starych zasadach jeszcze przez 13 lat nie będę mieć dylematu, czy inwestować w magazyn, ale później zapewne stanę przed tym pytaniem. Dobra strona jest taka, że do tego czasu technologia powinna okrzepnąć, zostać wystarczająco poznaną przez rynek i zostawić za sobą choroby wieku dziecięcego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem spokojny, że za te 13 lat nowe zasady będą starymi zasadami i przez ten czas dorobimy się co najmniej dwóch kolejnych kompletów zasad. W związku z tym cieszą sie starą umową i w ogóle nie zastanawiam się, co będzie, jak w końcu wygaśnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.