Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Louis Cypher napisał(-a):


Na tarczy już spory rant, więc przy następnych klockach pewnie kupisz komplet z tarczami 😎

 

No właśnie - zawsze taki rant mi przeszkadzał i zawsze brałem pilnik w rękę, lub szlifiereczkę i z nim walczyłem do zwycięstwa. 

Pomiar grubości tarczy lub jej fizyczne uszkodzenie jest wyznacznikiem momentu ich wymiany a nie rant, który powinien być niwelowany aby następne klocki mogły swobodnie się układać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Louis Cypher napisał(-a):


Na tarczy już spory rant, więc przy następnych klockach pewnie kupisz komplet z tarczami 😎

 

Już teraz to rozważałem, ale za dużo wydatków było w ostatnim czasie, a jeszcze nowe opony mnie czekają no i myślę o komplecie kolejnych felg. Przejechałem się na tych klockach hella, no i powiem, że podobają mi się, jeszcze całkowicie nie dopasowane a już czuję, że ładnie hamują, no i pedał nie jest tak twardy jak przy textarach, czego za bardzo nie lubię. 


Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, zadra napisał(-a):

No właśnie - zawsze taki rant mi przeszkadzał i zawsze brałem pilnik w rękę, lub szlifiereczkę i z nim walczyłem do zwycięstwa. 

Pomiar grubości tarczy lub jej fizyczne uszkodzenie jest wyznacznikiem momentu ich wymiany a nie rant, który powinien być niwelowany aby następne klocki mogły swobodnie się układać.


Jak dla mnie, to już jest mocna nadgorliwość i januszowanie. A sprawdzałeś też błędy kształtu (głównie poosiowe) czujnikiem zegarowym? Ile kosztuje komplet tarcz na przód (nawet wentylowanych)? 
Ale każdy robi jak uważa…

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Louis Cypher napisał(-a):

dla mnie, to już jest mocna nadgorliwość

dla mnie oszczędność i ochrona środowiska.

Działanie proekologiczne.

Jeśli grubość tarczy mieści się w zakresie dopuszczalnym, to nie widzę powodu do wymiany.

Uszkodzenie w tym odkształcenie jest już takim powodem, podobnie jak minimalna dopuszczalna grubość.

Innymi powodami do wymiany są : przegrzanie,  wyszczerbienie, pęknięcie, zaawansowana korozja, bicie promieniowe, bicie poosiowe, wyraźne rysy, ubytki materiału, 

 

Nikt Ci nie zabroni wymieniać dobrych części na dobre części..

Tyle, że kupując i napędzając konsumpcję niszczysz środowisko. 

Czy wypisanie wkładu długopisu do połowy jest powodem do zakupu kolejnego i wyrzucenia tego "wypisanego"?

Połowę wody mineralnej również wyrzucasz do śmietnika ?

 

Usunięcie krawędzi tarczy hamulcowej raczej jest dążeniem do właściwej pracy układu - są firmy które wykonują przetaczanie tarcz hamulcowych i nikogo to nie dziwi. 

Dlaczego własnoręcznie usunięcie niepotrzebnego progu nazywasz januszowaniem ?

Własnoręczna naprawa zegarka również?

Może własnoręcznie przygotowanie posiłku także, skoro w restauracji można zjeść posiłki przygotowane przez fachowca... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, zadra napisał(-a):

Usunięcie krawędzi tarczy hamulcowej raczej jest dążeniem do właściwej pracy układu - są firmy które wykonują przetaczanie tarcz hamulcowych i nikogo to nie dziwi. 

Dlaczego własnoręcznie usunięcie niepotrzebnego progu nazywasz januszowaniem ?

Własnoręczna naprawa zegarka również?

Może własnoręcznie przygotowanie posiłku także, skoro w restauracji można zjeść posiłki przygotowane przez fachowca... 

Pewnie dlatego kolega tak sądzi, że własnoręcznie nie wyważysz już takiej tarczy.

Głupie błoto na feldze powoduje bicie, a co dopiero taka tarcza.


..."Wszys­tko jest możli­we. Niemożli­we po pros­tu wy­maga więcej cza­su"... Dan Brown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale temat zadaliście z tym ścięciem rantu. Tym bardziej, że ja mam tarcze nie przykręcone, latają luźne na piaście, dopiero koło je dociska. 

 

 

Edytowane przez albiNOS 01

Kocham Zegarki i nie dlatego, że pokazują która jest godzina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, SzefSzefow napisał(-a):

Ale to diesel nie liczy się. Niech to ktoś przebije, 2kkm tylko miasto.

20210611_210248.thumb.jpg.b94950d26734ba213e6d5fc2814cff65.jpg

Odnośnie tematów z samochodami poruszę może dla niektórych ciekawy wątek jakim jest docieranie.

Większość moich znajomych, twierdzi, że to blaga.

Ja po zakupie GT przeczytałem jak to się robi w M3 E92, w której to pierwszy 1000 km należało przejeździć nie przekraczając 3kRPM, a kolejne 2000km nie przekraczając 5kRPM. I tak się męczyłem.

Kolega który mnie obśmiał jak naiwnego dzieciaka przymknął się jak zobaczył wynik po badaniu na hamowni.

Sądził, że jego niższy przebieg miał wpływ na wyniki, bo on badanie wykonał po 5kkm ja po 12kkm, ponowił próbę przy 10 tyś i wyszło to samo.

Śmiem twierdzić, że odpowiednie obchodzenie się z silnikiem, pozwoliło mi również na uzyskiwanie tak niskich wyników spalania w mieście.

Warto układać silnik :)

Hamownia Krzysztofa i Mój.png

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, SzefSzefow napisał(-a):

 


Panie! Jaki diesel?! Czy ja jestem rolnikiem?! Z calym szacunkiem do rolnikow, ale gnojowkami nie jezdze emoji12.pngemoji28.png

Sądziłem, że najnowsze SQ5 tylko w dieslu wychodzą...

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmiem twierdzić, że odpowiednie obchodzenie się z silnikiem, pozwoliło mi również na uzyskiwanie tak niskich wyników spalania w mieście.
Warto układać silnik
1461624486_HamowniaKrzysztofaiMj.thumb.png.b135a48b0261cb9c721e19e1de58fefc.png


Przeciez E92 M3 powinno miec 420KM Czy chodzi o to jak wykres wyglada?
Sądziłem, że najnowsze SQ5 tylko w dieslu wychodzą...
 

Najnowsze tak, ale to stary, trzyletni, sztrucel jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, SzefSzefow napisał(-a):

 


Przeciez E92 M3 powinno miec 420KM emoji848.png Czy chodzi o to jak wykres wyglada?
Najnowsze tak, ale to stary, trzyletni, sztrucel jest

E92 posłużył jako przykład, bo to pierwszy model 3-ki(seryjny) w historii z V8 i Niemcy, jak to Niemcy, ale co nieco o motoryzacji wiedzą, więc pomyślałem, dlaczego nie zrobić tego całego "docierania" wg ich wytycznych w nowym Coyote. To silnik, który zaprojektowali od nowa na modłę silników europejskich, które nie bały się dochodzić do 7kRPM.

Wykres natomiast odzwierciedla dla RUN1 - samochód Kolegi, a dla pomiaru drugiego mój. Ponad 30Nm przy dużo niższej prędkości obrotowej silnika.

 

Sądziłem, że to diesel, wybacz zniewagę 😉

Skala obrotomierza faktycznie niedieslowska 🙂

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tarcze hamulcowe z takim rantem oddaje się do przetoczenia (jeśli oczywiście jest wystarczająca ilość materiału do zebrania). Nie dość że rant zniknie to wyrówna się powierzchnia ścierna i auto będzie skuteczniej hamować. Ale każdy robi jak uważa. 

Przyjrzałem się dokładniej powierzchni tarczy i aż się prosi o zniwelowanie tych nierówności. "Mechanik" pewnie powiedziałby "panie to się dotrze z klockami" tylko to są hamulce i tu nie powinno się chodzić na skróty.

Edytowane przez souls_hunter

Prawda. Ludzie ją cenią, łakną jej, są nawet gotowi oddać za nią własne życie. Pod warunkiem, że nie dotyczy ich samych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
E92 posłużył jako przykład, bo to pierwszy model 3-ki(seryjny) w historii z V8 i Niemcy, jak to Niemcy, ale co nieco o motoryzacji wiedzą, więc pomyślałem, dlaczego nie zrobić tego całego "docierania" wg ich wytycznych w nowym Coyote. To silnik, który zaprojektowali od nowa na modłę silników europejskich, które nie bały się dochodzić do 7kRPM.
Wykres natomiast odzwierciedla dla RUN1 - samochód Kolegi, a dla pomiaru drugiego mój. Ponad 30Nm przy dużo niższej prędkości obrotowej silnika.
 
Sądziłem, że to diesel, wybacz zniewagę
 

Aaa ok, nie wiedzialem

Natomiast nie docieranie, a po prostu roznice w produkcji mogly byc przyczyna tych niewielkich roznic Chyba

Jezdze Ałdi, zadnych zniewag sie nie boje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, SzefSzefow napisał(-a):


Aaa ok, nie wiedzialem emoji106.png

Natomiast nie docieranie, a po prostu roznice w produkcji mogly byc przyczyna tych niewielkich roznic emoji848.png Chyba emoji85.png

Jezdze Ałdi, zadnych zniewag sie nie boje emoji23.png

Przy dzisiejszych obrabiarkach różnice nie powinny występować, jedyne co mogło się złego zdarzyć to dział montażu i ewentualne fatalne pasowanie elementów silnika.

Co jest wielce prawdopodobne, jak odbierałem samochód, to się zastanawiałem czy im czasem z lawety nie spadł. Elementy zewnętrzne i ich spasowanie wołało o pomstę do nieba.

Jednak będę upierał się przy tym, że warto zadbać o silnik przez te parę pierwszych setek kilometrów. Pod wpływem zakupu jaki poczyniłem 5 znajomych również nabyło najtańsze V8 dostępne na rynku i żaden z nich nie zbliżył się do mnie w relacji miasto - spalanie.

 

Przypadek.jpg.4aaf4bec25f81293ceb3f48364c10b7e.jpg

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przy dzisiejszych obrabiarkach różnice nie powinny występować, jedyne co mogło się złego zdarzyć to dział montażu i ewentualne fatalne pasowanie elementów silnika.
Co jest wielce prawdopodobne, jak odbierałem samochód, to się zastanawiałem czy im czasem z lawety nie spadł. Elementy zewnętrzne i ich spasowanie wołało o pomstę do nieba.
Jednak będę upierał się przy tym, że warto zadbać o silnik przez te parę pierwszych setek kilometrów. Pod wpływem zakupu jaki poczyniłem 5 znajomych również nabyło najtańsze V8 dostępne na rynku i żaden z nich nie zbliżył się do mnie w relacji miasto - spalanie.
 
Przypadek.jpg.4aaf4bec25f81293ceb3f48364c10b7e.jpg

Moze masz swietna technike jazdy ekinomicznej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, SzefSzefow napisał(-a):


Moze masz swietna technike jazdy ekinomicznej? emoji4.png

Możliwe!

1708048040_moliwe.jpg.1ccb92c54629363093eab2a2d39bea27.jpg


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Autor1984 napisał(-a):

Jednak będę upierał się przy tym, że warto zadbać o silnik przez te parę pierwszych setek kilometrów. Pod wpływem zakupu jaki poczyniłem 5 znajomych również nabyło najtańsze V8 dostępne na rynku i żaden z nich nie zbliżył się do mnie w relacji miasto - spalanie.

Że tak zapytam przewrotnie, skoro tak Wam zależy na ecodrivingu, to po co kupujecie auta z ogromnymi silnikami? 🤔 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Że tak zapytam przewrotnie, skoro tak Wam zależy na ecodrivingu, to po co kupujecie auta z ogromnymi silnikami?  

Wiesz, kryzys, ceny paliwa sa wysokie, trzeba oszczedzac
Poza tym 3.0 to ogromny silnik? Bez przesady
Możliwe!
1708048040_moliwe.jpg.1ccb92c54629363093eab2a2d39bea27.jpg

Tego sposobu nie probowalem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Szpindlakfan napisał(-a):

Że tak zapytam przewrotnie, skoro tak Wam zależy na ecodrivingu, to po co kupujecie auta z ogromnymi silnikami? 🤔 

Tu nie chodzi o eco driving, ja niczego nie muszę nikomu udowadniać na światłach. Jeździsz tym dla przyjemności, jedni ją czerpią upalając samochód na maxa inni czują się świetnie na slow drivingu, a jeszcze inni jadą na tor. Po za tym dziś mało kto, ma jeden samochód i każdy ma jakieś przeznaczenie. Tor, miasto nocą, trasa, spotkania biznesowe, wymieniać można długo. Z pasją do motoryzacji jest jak z pasją do zegarków. Każdy na jakąś okazję.

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tu nie chodzi o eco driving, ja niczego nie muszę nikomu udowadniać na światłach. Jeździsz tym dla przyjemności, jedni ją czerpią upalając samochód na maxa inni czują się świetnie na slow drivingu, a jeszcze inni jadą na tor. Po za tym dziś mało kto, ma jeden samochód i każdy ma jakieś przeznaczenie. Tor, miasto nocą, trasa, spotkania biznesowe, wymieniać można długo. Z pasją do motoryzacji jest jak z pasją do zegarków. Każdy na jakąś okazję.

Moge sie pod tym podpisac, dodajac, ze osobiscie zawsze wole miec nadmiar mocy, niz jej niedomiar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tarczami hamulcowymi sprawa jest prosta, zużyte lub "wyjedzone" powinno się albo wymieniać albo przetaczać o ile pozwala na to grubość i jest jeszcze na tyle materiału do zebrania przez tokarkę, jak juz wspomniał jeden z kolegów.

 

Zestawienie nowego klocka za starą tarczą z dużym rantem nie wróży dobrego hamowania W każdym razie może ono być lepsze jeśli powierzchnia będą równe. To że klocek "się ułoży" do tarczy to pobożne życzenia. Trochę die dopasuje ale nigdy nie będzie dobrze. 

 

Poza tym przetaczanie tarczy ma na celu nie tylko wyrównanie jej powierzchni ale również wyrównanie grubości tarczy na całej jej średnicy,  ponieważ tarcza nigdy nie zużywa się idealnie równo i najczęściej tworzy się trapez w ten sposób  że jest ona nieco grubsza w miarę zbliżania się średnidy do środka tarczy. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Autor1984 napisał(-a):

Ale to diesel nie liczy się. Niech to ktoś przebije, 2kkm tylko miasto.

20210611_210248.thumb.jpg.b94950d26734ba213e6d5fc2814cff65.jpg

Odnośnie tematów z samochodami poruszę może dla niektórych ciekawy wątek jakim jest docieranie.

Większość moich znajomych, twierdzi, że to blaga.

Ja po zakupie GT przeczytałem jak to się robi w M3 E92, w której to pierwszy 1000 km należało przejeździć nie przekraczając 3kRPM, a kolejne 2000km nie przekraczając 5kRPM. I tak się męczyłem.

Kolega który mnie obśmiał jak naiwnego dzieciaka przymknął się jak zobaczył wynik po badaniu na hamowni.

Sądził, że jego niższy przebieg miał wpływ na wyniki, bo on badanie wykonał po 5kkm ja po 12kkm, ponowił próbę przy 10 tyś i wyszło to samo.

Śmiem twierdzić, że odpowiednie obchodzenie się z silnikiem, pozwoliło mi również na uzyskiwanie tak niskich wyników spalania w mieście.

Warto układać silnik :)

Hamownia Krzysztofa i Mój.png

To jest pomiar na kołach?  czy już po przeliczniku i na wale? 


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.