Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Bugs napisał(-a):

Tak czuł przyczepność że dla zabawy zaprzepaścił życiową szansę a w dobrym zespole miałby potencjał na mistrza świata F1.

Uprzedzając - kierowcy F1 mają klauzule o zakazie niebezpiecznych zachowań bo za dużo się w nich inwestuje żeby sobie coś złamali albo urwali, Kubica niestety nie miał. Wielki szacunek za come back do F1 ale że nic już z tego nie będzie to było niestety oczywiste. Wielki talent zmarnowany własnymi rękami i własną nieodpowiedzialnością. Straszna szkoda.

 

Gdyby wiedzial co sie stanie, to nie wsiadlby do tego samochodu. Gdyby ktokolwiek wiedzial co sie stanie, to staralby sie zapobiec temu np odpowiednia umowa. 

Wynegocjowal co uwazal za wazne dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Bugs napisał(-a):

Tak czuł przyczepność że dla zabawy zaprzepaścił życiową szansę a w dobrym zespole miałby potencjał na mistrza świata F1.

Uprzedzając - kierowcy F1 mają klauzule o zakazie niebezpiecznych zachowań bo za dużo się w nich inwestuje żeby sobie coś złamali albo urwali, Kubica niestety nie miał. Wielki szacunek za come back do F1 ale że nic już z tego nie będzie to było niestety oczywiste. Wielki talent zmarnowany własnymi rękami i własną nieodpowiedzialnością. Straszna szkoda.

 

Zaprzepaścił dalsze starty, ale na pewno nie szansę jazdy w najlepszym zespole. W dobrym pewnie i tak, ale na pewno nie najlepszym. F1 to świat ogromnych pieniędzy, które są generowane z różnych źródeł. Np. taki Pan Carlos Slim Helu zdecydowanie będzie chętniej zapraszany do stołu, aniżeli Prezes Obajtek. Wpływy Pana Slima pozwoliły również na wprowadzenie toru Meksyku ponownie do kalendarza F1. Perez przy takim stopniu zaangażowania środków finansowych bez problemu wszedł do bolidów F1 najlepszych zespołów. Teraz coraz większym atrybutem są social media, jak większość z nas tzn. freaków motor sportu wie, że Kubica średnio udziela się się w wywiadach, a jego prostolinijność też w tym nie pomaga. Nawet na konferencjach siedzi jakaś "BABA" z dyktafonem, by w razie słownej gafy można było to "odpowiednio" naprostować. Dlatego taka "świąteczna choninka" jaką Jest Lewis Hamilton, który posiada 31mln followersów jest jak kura znosząca złote jaja i trzeba tą kurę prowadzić za rączke, by sobie czasem kuku w paluszek nie "zrobiła". Dla przykładu Robert ma tych followersów 10 krotnie mniej... To chyba dość wymowna sugestia dla sponsorów.

Siedząc w F1 i widząc od środka co się dzieje, a mając charakter Jamesa Hunta jarającego szlugi, walącego łychę i "mówiącego" co o tym wszystkim myślisz, masz tego serdecznie kur*a dość i idziesz robić brutalny sport do rajdów, bo tam nie musisz jechać jak cep gęsiego, bo przepisy F1, które są stosowane minimalizują ryzyko utraty kapitału. I to dosłownie... Choć wypadki nadal się zdarzają.

Dlatego zaprzestałem oglądania tego łajna, bo F1 to teraz taki cyrk obwoźny, w której główną atrakcją jest baba z wąsami. Żenada...

Poza tym każdy kierowca wyścigowy, rajdowy miał dzwon. Robert miał wyjątkowego pecha, ale też i szczęście.

Brat mnie prostuje i mówi, że w F1 znów jest w miarę ciekawie. To w sumie niedziwne, odpływ widzów zmusza ich do podejmowania odpowiednich kroków.

 

Jakiś czas temu przeprowadziłem pewną analizę i mnie oświeciło, jasno z niej wynika, dlaczego tak mocno brniemy w zaangażowanie samochodów elektrycznych... I o co chodzi z tymi paliwami kopalnianymi.

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Bugs napisał(-a):

Ken Block zginął w wypadku na skuterze śnieżnym

:(


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 
Gdyby wiedzial co sie stanie, to nie wsiadlby do tego samochodu. Gdyby ktokolwiek wiedzial co sie stanie, to staralby sie zapobiec temu np odpowiednia umowa. 
Wynegocjowal co uwazal za wazne dla siebie.

Miał wtedy tak silną pozycję w Renault że nie byli w stanie zmusić go do takiej klauzuli.
Kierowcy z takimi perspektywami nie ryzykują nawet jazdą na nartach. Mam mu to za złe. Oczywiście można mówić że tak wybrał itd ale dla mnie ten mocno beztroski i emocjonalny wybór pogrzebał realne szanse na mistrza świata. Był tak dobry że nawet bez megasponsora dostałby się do top teamu, zresztą pamiętajmy że to było sporo lat temu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, że każdy kibic Kubicy może czuć żal ale nie można mieć mu nic za złe. Po pierwsze gość nie jest i nie był niczyja własnością - tym bardziej miliona ekspertów zza telewizora. Taka sama sytuacja była jak Radwańska powiedziała "basta, teraz będzie rodzina". Gównoburza pt "jak ona mogła NAM kibicom, jej niepisanym właścicielom to zrobić. Ona ma jeszcze wygrywać dla NAS a nie robić coś dla siebie jak jakaś rodzina czy inne bzdety". Po drugie - jakby zginął albo doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w F1 - a miał takie okazje - to byłoby już ok? "Zginął ale całe szczęście w bolidzie F1 a nie w jakimś obsmarkanym WRC". Gość ma benzynę we krwi, chciał spróbować czegoś innego bo wszyscy widzieli go w F1 a może on sam widziałby się bardziej jako polski McRae, Loeb czy Sainz senior - nie wiadomo. Tak czy inaczej nic nikomu do tego. Na ulicy jest pewnie pełno zmarnowanych talentów, jakoś nikt nie płacze "ten to mógł być drugim Kasparovem ale wybrał chlanie denaturatu, mam mu to za złe".

Zresztą ludzie, którzy się ścigają mają specyficzne myślenie. Jedni są spokojniejsi inni mniej ale nawet przy dzisiejszym poziomie bezpieczeństwa trzeba mieć pierwiastek wariata, samobójcy i narkomana w sobie. Od adrenaliny też można się uzależnić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lewis...

lewis.thumb.jpg.42dd18875bafd38d0a93f043800c88aa.jpg

2 godziny temu, trollu napisał(-a):

oczywiście, że każdy kibic Kubicy może czuć żal ale nie można mieć mu nic za złe. Po pierwsze gość nie jest i nie był niczyja własnością - tym bardziej miliona ekspertów zza telewizora. Taka sama sytuacja była jak Radwańska powiedziała "basta, teraz będzie rodzina". Gównoburza pt "jak ona mogła NAM kibicom, jej niepisanym właścicielom to zrobić. Ona ma jeszcze wygrywać dla NAS a nie robić coś dla siebie jak jakaś rodzina czy inne bzdety". Po drugie - jakby zginął albo doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w F1 - a miał takie okazje - to byłoby już ok? "Zginął ale całe szczęście w bolidzie F1 a nie w jakimś obsmarkanym WRC". Gość ma benzynę we krwi, chciał spróbować czegoś innego bo wszyscy widzieli go w F1 a może on sam widziałby się bardziej jako polski McRae, Loeb czy Sainz senior - nie wiadomo. Tak czy inaczej nic nikomu do tego. Na ulicy jest pewnie pełno zmarnowanych talentów, jakoś nikt nie płacze "ten to mógł być drugim Kasparovem ale wybrał chlanie denaturatu, mam mu to za złe".

Zresztą ludzie, którzy się ścigają mają specyficzne myślenie. Jedni są spokojniejsi inni mniej ale nawet przy dzisiejszym poziomie bezpieczeństwa trzeba mieć pierwiastek wariata, samobójcy i narkomana w sobie. Od adrenaliny też można się uzależnić

Ludzie mają taką dziwną manierę, że wiedzą co jest lepsze dla innego człowieka. Zawsze mnie to irytowało.

W F1 np. w Kanadzie jakby coś się stało, no to stałoby się to zgodne z kontraktem ;)

Rozumiem @Bugs, że ma żal do niego. Szkoda i to bardzo, ale nie można ptakom zabronić latać.

Niestety ludzie są coraz w większym stopniu zniewoleni umowami, kontraktami i przepisami.

Niedługo F1 przejdzie na tryb symulatora. Na torze będą puste bolidy, a gdzieś w odpowiednio klimatyzowanej salce; panowie ciężko będą znosić trudy wyścigu.

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rywalizacja ludzi w samochodach/na motocyklach jest na pewno ciekawa. Natomiast nazywanie tego sportem jest pomyłką (nawet z uwzględnieniem, że kierowcy powinni być w formie). 
 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Valygaar napisał(-a):

Rywalizacja ludzi w samochodach/na motocyklach jest na pewno ciekawa. Natomiast nazywanie tego sportem jest pomyłką (nawet z uwzględnieniem, że kierowcy powinni być w formie). 
 

 

 

 

Jak i szachy, bo co to za sport.

Oraz pilka nozna, bo co tam trzeba robic? Kopnac kawalek plastiku? W przypadku bledu, 10 kolegow moze nadrobic, a jak sie jest zmeczonym to mozna sie z kims wymienic. Bez sensu...

O! I kolarstwo, bo przeciez rower prawie sam jedzie...

I skoki narciarskie, bo trzeba tylko skoczyc i tyle 

 

😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W piłce możesz kupić te same buty, stroje, grasz wspólną piłką na wspólnym placu etc.

W kolarstwie każdy może kupić dowolny rower, buty etc.

W skokach każdy może kupić dowolne narty, kombinezon etc.

A jak to jest w moto"sporcie"? ;) 

Edytowane przez Valygaar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moto sporcie każdy może mieć inne naklejki na aucie, inne kolory skafandra i kasku

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale dziś perełkę udało mi się uchwycić.

Czarująca 964

carrera2.thumb.png.a121d22d99f26748b4813fbaffd82e19.png


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, pechagto napisał(-a):

W moto sporcie każdy może mieć inne naklejki na aucie, inne kolory skafandra i kasku

 

Dobra, wiem, czepiam się ;) Trochę się bawiłem i bawię kulturą fizyczną więc jakoś mi nie przechodzi określenie sport wobec rywalizacji, gdzie w zasadzie całą rolę przejmuje sprzęt, technologia, maszyna zamiast poziomu wytrenowania człowieka.

Peace 🏁☮️ :D

 

Edytowane przez Valygaar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawniej złapałem bodajże 356B Super Coupe, ale nie mam pewności bo fota słabej jakości.

IMG_20180518_084314.thumb.jpg.cec06181e0a7e20f9e1e3ba69a798329.jpg

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Valygaar napisał(-a):

W piłce możesz kupić te same buty, stroje, grasz wspólną piłką na wspólnym placu etc.

W kolarstwie każdy może kupić dowolny rower, buty etc.

W skokach każdy może kupić dowolne narty, kombinezon etc.

A jak to jest w moto"sporcie"? ;) 

 

Kazdy moze kupic sobie samochod? 

 

Naprawde, naklady finansowe, ktore nalezy poniesc nie sa wyznacznikiem tego czy cos jest sportem. Jesli by tak bylo to zaden sport zwiazany z zeglowaniem nie bylby sportem, zaden zwiazany z jezdziectwem konnym nie bylby sportem, ba! tenis tez nie. Niestety, nie wystarczy sobie kupic rower, zeby stanac na starcie TdF. Pomijajac fakt, ze naklady jakie sie ponosi w kolarstwie i tenisie (oraz z pewnoscia w innych dyscyplinach) sa ogromne i sprzet to tylko maly procent. Stad - sponsorzy.

 

1 godzinę temu, Valygaar napisał(-a):

 

Dobra, wiem, czepiam się ;) Trochę się bawiłem i bawię kulturą fizyczną więc jakoś mi nie przechodzi określenie sport wobec rywalizacji, gdzie w zasadzie całą rolę przejmuje sprzęt, technologia, maszyna zamiast poziomu wytrenowania człowieka.

Peace 🏁☮️ :D

 

 

Tez tak nie jest. Moim zdaniem, w kazdym sporcie, na wygrana pozwala najlepsze mozliwe zestawienie sprzetu i czlowieka. Verstappen nie zdobylby mistrostwa swiata w kiepskim samochodzie, jak i Bolt nie mialby rekordu na 100 w tenisowkach.

1 godzinę temu, Autor1984 napisał(-a):

Dawniej złapałem bodajże 356B Super Coupe, ale nie mam pewności bo fota słabej jakości.

IMG_20180518_084314.thumb.jpg.cec06181e0a7e20f9e1e3ba69a798329.jpg

 

 

Albo jakis diy kit

 

btw szyba Ci pekla

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@SzefSzefow nie zrozumiałeś mnie.

Nie mówię o nakładach finansowych tylko o roli człowieka i znaczeniu jego wytrenowania na końcowy wynik. W moto"sporcie" człowiek jest dodatkiem do maszyny/sprzętu, niczym więcej. I tylko w motoGP, F1 etc. ta rola człowieka "sportowca" jest tak zmarginalizowana, a szansa na wygraną tak mocno skorelowana z unikatowym (czytaj nieobiektywnym) czynnikiem jak motor/auto. Same klasyfikacje konstruktorów pokazują o co w tym wszystkim chodzi. Widziałeś kalsyfikację obuwników w Diamentowej Lidze? ;)

A, ok, to kup pls bolid Verstappena ;) chyba, że z całą stajnią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, SzefSzefow napisał(-a):

Tez tak nie jest. Moim zdaniem, w kazdym sporcie, na wygrana pozwala najlepsze mozliwe zestawienie sprzetu i czlowieka. Verstappen nie zdobylby mistrostwa swiata w kiepskim samochodzie, jak i Bolt nie mialby rekordu na 100 w tenisowkach.

Tu pozwolę sobie na zdanie przeciwne: obejrzyj sobie na YT biegi takiej Ireny Szewińskiej, sprawdź w jakich butach biegała, w jakich warunkach trenowała i porównaj jej wyniki sprzed ponad 40 lat z tymi jakie osiągają teraz biegaczki i jakie mają warunki i metody treningowe. Taki Paavo Nurmi pewnie i dzisiaj wielu biegaczy długodystansowych w ich kosmicznych butach by pogonił w swoich trampkach czy w jakich on tam szmaciakach biegał. 
 

Pamiętam jak grałem w uczelnianej drużynie w kosza: na treningu chłopaki przywieźli super buty, koszulki drużyn NBA itp. W drużynie przeciwnej grał chłopak w podkoszulku typu ‚żonobijka’ i zdezelowanych trampkach; tyle że skakał do wsadu z miejsca i ogrywał wszystkich, przy wzroście 1,90m.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, SzefSzefow napisał(-a):

 

Kazdy moze kupic sobie samochod? 

 

Naprawde, naklady finansowe, ktore nalezy poniesc nie sa wyznacznikiem tego czy cos jest sportem. Jesli by tak bylo to zaden sport zwiazany z zeglowaniem nie bylby sportem, zaden zwiazany z jezdziectwem konnym nie bylby sportem, ba! tenis tez nie. Niestety, nie wystarczy sobie kupic rower, zeby stanac na starcie TdF. Pomijajac fakt, ze naklady jakie sie ponosi w kolarstwie i tenisie (oraz z pewnoscia w innych dyscyplinach) sa ogromne i sprzet to tylko maly procent. Stad - sponsorzy.

 

 

Tez tak nie jest. Moim zdaniem, w kazdym sporcie, na wygrana pozwala najlepsze mozliwe zestawienie sprzetu i czlowieka. Verstappen nie zdobylby mistrostwa swiata w kiepskim samochodzie, jak i Bolt nie mialby rekordu na 100 w tenisowkach.

 

Albo jakis diy kit

 

btw szyba Ci pekla

Pękła od zasranego kamienia, który wystrzelił spod zasranego zestawu jadącego przede mną, w ASO zaproponowali po znajomości 5000zł :)

W profesjonalnej bydgoskiej firmie zajmującej się sprzedażą, wymianą i naprawą szyb około 1000zł 1500zł(nie pamiętam dokładnie), długo się nie zastanawiałem. Montują szyby m.in. do RR :) 

Warto pytać i szukać.

6 minut temu, beniowski napisał(-a):

Tu pozwolę sobie na zdanie przeciwne: obejrzyj sobie na YT biegi takiej Ireny Szewińskiej, sprawdź w jakich butach biegała, w jakich warunkach trenowała i porównaj jej wyniki sprzed ponad 40 lat z tymi jakie osiągają teraz biegaczki i jakie mają warunki i metody treningowe. Taki Paavo Nurmi pewnie i dzisiaj wielu biegaczy długodystansowych w ich kosmicznych butach by pogonił w swoich trampkach czy w jakich on tam szmaciakach biegał. 
 

Pamiętam jak grałem w uczelnianej drużynie w kosza: na treningu chłopaki przywieźli super buty, koszulki drużyn NBA itp. W drużynie przeciwnej grał chłopak w podkoszulku typu ‚żonobijka’ i zdezelowanych trampkach; tyle że skakał do wsadu z miejsca i ogrywał wszystkich, przy wzroście 1,90m.

W żargonie również "koszulka wpierdolka"

 

wpierdolka.jpg

 

OMG napisałem Z POD 😕 jaka bieda umysłowa...

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, beniowski napisał(-a):

Tu pozwolę sobie na zdanie przeciwne: obejrzyj sobie na YT biegi takiej Ireny Szewińskiej, sprawdź w jakich butach biegała, w jakich warunkach trenowała i porównaj jej wyniki sprzed ponad 40 lat z tymi jakie osiągają teraz biegaczki i jakie mają warunki i metody treningowe. Taki Paavo Nurmi pewnie i dzisiaj wielu biegaczy długodystansowych w ich kosmicznych butach by pogonił w swoich trampkach czy w jakich on tam szmaciakach biegał. 
 

Pamiętam jak grałem w uczelnianej drużynie w kosza: na treningu chłopaki przywieźli super buty, koszulki drużyn NBA itp. W drużynie przeciwnej grał chłopak w podkoszulku typu ‚żonobijka’ i zdezelowanych trampkach; tyle że skakał do wsadu z miejsca i ogrywał wszystkich, przy wzroście 1,90m.

Otóż to, ten tandetny podkoszulek oraz cienkie trampki musiał napędzić człowiek, jego mięśnie, płuca itp. Nie było ściemy i zasłony inżynierem, paliwem, aerodynamiką itp. To jest właśnie sport 👍:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Valygaar napisał(-a):

@SzefSzefow nie zrozumiałeś mnie.

Nie mówię o nakładach finansowych tylko o roli człowieka i znaczeniu jego wytrenowania na końcowy wynik. W moto"sporcie" człowiek jest dodatkiem do maszyny/sprzętu, niczym więcej. I tylko w motoGP, F1 etc. ta rola człowieka "sportowca" jest tak zmarginalizowana, a szansa na wygraną tak mocno skorelowana z unikatowym (czytaj nieobiektywnym) czynnikiem jak motor/auto. Same klasyfikacje konstruktorów pokazują o co w tym wszystkim chodzi. Widziałeś kalsyfikację obuwników w Diamentowej Lidze? ;)

A, ok, to kup pls bolid Verstappena ;) chyba, że z całą stajnią.

 

 

Nie mowisz o nakladach finansowach, a pozniej mi proponujesz zakup bolidu F1? 😅

Wsiadz do jakiegokolwiek samochodu sportowego i wystartuj w jakichkolwiek zawodach, zobaczysz jak zmarginalizowana bedzie Twoja rola 😉

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, SzefSzefow napisał(-a):

 

 

Nie mowisz o nakladach finansowach, a pozniej mi proponujesz zakup bolidu F1? 😅

Wsiadz do jakiegokolwiek samochodu sportowego i wystartuj w jakichkolwiek zawodach, zobaczysz jak zmarginalizowana bedzie Twoja rola 😉

 

 

Ja się na motosporcie nie znam, to się wypowiem: czy jeśli Verstappen/Hamilton jeździłby w najgorszym zespole F1, to jakie miałby szanse na zostanie mistrzem świata?

Edytowane przez beniowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, beniowski napisał(-a):

Tu pozwolę sobie na zdanie przeciwne: obejrzyj sobie na YT biegi takiej Ireny Szewińskiej, sprawdź w jakich butach biegała, w jakich warunkach trenowała i porównaj jej wyniki sprzed ponad 40 lat z tymi jakie osiągają teraz biegaczki i jakie mają warunki i metody treningowe. Taki Paavo Nurmi pewnie i dzisiaj wielu biegaczy długodystansowych w ich kosmicznych butach by pogonił w swoich trampkach czy w jakich on tam szmaciakach biegał. 
 

Pamiętam jak grałem w uczelnianej drużynie w kosza: na treningu chłopaki przywieźli super buty, koszulki drużyn NBA itp. W drużynie przeciwnej grał chłopak w podkoszulku typu ‚żonobijka’ i zdezelowanych trampkach; tyle że skakał do wsadu z miejsca i ogrywał wszystkich, przy wzroście 1,90m.

 

Teraz zadaj sobie pytanie jakie czasy osiagalaby Szewinska bez butow, albo ze wspolczesnymi butami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, beniowski napisał(-a):

Ja się na motosporcie nie znam, to się wypowiem: czy jeśli Verstappen/Hamilton jeździłby w najgorszym zespole F1, to jakie miałby szanse na zostanie mistrzem świata?

Żadnych. Ale Pawłowi nie o to chodziło.

Jest takie ćwiczenie dla kierowców F1, jak znajdę podam link i średnie wyniki jakie osiągają. Każdy może w to sobie dla własnej oceny zagrać :)

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, beniowski napisał(-a):

Ja się na motosporcie nie znam, to się wypowiem: czy jeśli Verstappen/Hamilton jeździłby w najgorszym zespole F1, to jakie miałby szanse na zostanie mistrzem świata?

 

I zestaw to do tego co napisalem wczesniej, ze sie zacytuje:

27 minut temu, SzefSzefow napisał(-a):

 

Tez tak nie jest. Moim zdaniem, w kazdym sporcie, na wygrana pozwala najlepsze mozliwe zestawienie sprzetu i czlowieka. Verstappen nie zdobylby mistrostwa swiata w kiepskim samochodzie, jak i Bolt nie mialby rekordu na 100 w tenisowkach.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Autor1984 napisał(-a):

Żadnych. Ale Pawłowi nie o to chodziło.

Mnie się wydaje że F1 jest chyba najbardziej jaskrawym przykładem sportu, gdzie umiejętności niewiele znaczą wobec tego jakim sprzętem się dysponuje. Co oczywiście nie umniejsza faktu że kierowcy F1 to wybitne fachury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Autor1984 napisał(-a):

Pękła od zasranego kamienia, który wystrzelił z pod zasranego zestawu jadącego przede mną, w ASO zaproponowali po znajomości 5000zł :)

W profesjonalnej bydgoskiej firmie zajmującej się sprzedażą, wymianą i naprawą szyb około 1000zł 1500zł(nie pamiętam dokładnie), długo się nie zastanawiałem. Montują szyby m.in. do RR :) 

Warto pytać i szukać.

 

Ok, ale pewnie ta bydgoska firma nie zamontuje Ci oryginalnej 😉

Poza tym, nie masz ubezpieczenia na szyby?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.