Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
carlito1

Klub Miłośników Zegarków Longines

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

Otóż, będąc onegdaj na wakacjach w dalekiej Japonii, a konkretnie w Osace, postanowiłem odwiedzić świątynię Shitennō‑ji, wybudowaną przez Kongō Gumi, firmę istniejącą od 40 (!) ponad pokoleń, założoną przez legendarnego Shigemitsu Kongō.

Nie słyszałem nigdy o gościu. 🤦‍♂️


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Bogdan-1 napisał(-a):

Moim zamiarem miało być ażeby firma Longines wykorzystało to do zareklamowania siebie. Firma Longines na swojej oficjalnej stronie napisała by że weżnie ten zegarek do swojego muzeum i twierdziła by  że mimo że ten błąd kontroli jakości był popełniony ponad 50 lat  traktuje swoich klientów tych  dzisiejszych i tych  50 ,100 ,150 lat temu również równo i  poważnie ,a  za wykrycie błędu przez dawnego klienta ,/mogę podać swoje dane/ da w podarunku nowy zegarek gdyż żaden klient nie jest dla Firmy Longines obojętny ,i właśnie chodziło mi oto ,czyż nie była by to znakomita reklama, i czy nie podniosła by prestiż firmy

I żeby to tak był jak mi mówił stary zegarmistrz który miał Longinesa kieszonkowego od swojego dziadka  gdy ja kupowałem swojego Longinesa że firma Longines jest godna zaufania .

I proszę nie pisać że chcę jachty wyspę i całą kolekcję męskich zegarków ,że chcę wyłudzić kasę na cyfrę 7 i tym podobne głupoty

 

Tak, rozumiem, tylko dlaczego zgubienie jednej cyferki na mostku zegarka 50 lat temu miałoby być "reklamą" Longinesa.

Nie jest to również powód, żeby zabiegać o posiadanie takiego zegarka, nie mówiąc już o wystawieniu w muzeum. Do muzeów trafiają zegarki naprawdę wyjątkowe, np. wykonane w jednym egzemplarzu lub posiadane przez sławnych ludzi. O, właśnie, gdybyś stał się sławny i wspomniał w wywiadzie dla "Rolling Stone" albo dla Forbesa, że trafił Ci się w kolekcji taki zegarek, to może dział PR Longinesa szukałby z Tobą kontaktu. A Ty nie miałbyś dla nich czasu.

 


- ireo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, ireo napisał(-a):

 

Historia ciekawa ale nie za bardzo na temat, wszak Bogdan nie poniósł szkód na ciele z powodu kosmetycznej niedoróbki swojego Longinesa. Nawet gdyby zaczął bić głową w ścianę (z powodu frustracji wywołanej brakiem spodziewanej reakcji producenta), to nie jestem pewien czy znalazłaby się kancelaria prawna zdolna doprowadzić do satysfakcjonującego - w ocenie Bogdana - rozwiązania.

Poza tym, w przeciwieństwie do zegarka, japoński zabytek (właściwie chyba japońsko-koreański) w ciągu 40 minionych pokoleń został zapewne całkowicie odtworzony już kilkanaście razy, zgodnie z tamtejszą praktyką, a z oryginału nie zachowała się ani jedna belka.

Dodam, że nie mam pewności (Bogdan, uważaj) jak zostałby potraktowany ktoś, kto w dawnych czasach chciałby zwrócić uwagę budowniczemu albo sponsorowi tak prestiżowej świątyni na wady konstrukcyjne budynku. Obawiam się, że jednak mógłby ponieść jakieś szkody na ciele.

 

 

A Zelmera, firmę powstałą w latach '30, która była niepokonana na europejskim rynku małego AGD, już dawno kupili i zlikwidowali Niemcy za pomocą klasycznego wrogiego przejęcia. Gdyby Bogdan miał taki odkurzacz i chciał nadać bieg sprawie, nie miałby do kogo napisać.

 

Coś tam chyba z tego Zelmera zostało: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Zelmer

 

 

50 minut temu, ireo napisał(-a):

 

Tak, rozumiem, tylko dlaczego zgubienie jednej cyferki na mostku zegarka 50 lat temu miałoby być "reklamą" Longinesa.

Nie jest to również powód, żeby zabiegać o posiadanie takiego zegarka, nie mówiąc już o wystawieniu w muzeum. Do muzeów trafiają zegarki naprawdę wyjątkowe, np. wykonane w jednym egzemplarzu lub posiadane przez sławnych ludzi. O, właśnie, gdybyś stał się sławny i wspomniał w wywiadzie dla "Rolling Stone" albo dla Forbesa, że trafił Ci się w kolekcji taki zegarek, to może dział PR Longinesa szukałby z Tobą kontaktu. A Ty nie miałbyś dla nich czasu.

 

@Bogdan-1, jak pisze kolega powyżej, jest dla ciebie ratunek: musisz zostać celebrytą. Wtedy o ten twój felerny egzemplarz będą bić się nie tylko Longines, ale też największe domy aukcyjne świata i kolekcjonerzy. Miliony same przyjdą, nie będziesz musiał zniżać się do pisania do Longinesa o nowy zegarek. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, blue7 napisał(-a):

właśnie przejrzałem kilka ostatnich stron niniejszego działu dotyczącego longinesa i mam wrażenie, że część kolegów, całkowicie niepotrzebnie, najzwyczajniej karmi trolla

Cicho - wesoło jest  ;) 

Mi od razu na myśl przyszła ta scena...

 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Coś w tym jest... Coś... Głębszego, żeby nie powiedzieć... ezoterycznego... Mam nadzieję, że Koledzy wybaczą mi pewną dygresję i odejście od wątku głównego, ale - per analogiam - mnie również przydarzyła się podobna nieco historia, choć w innej branży. Otóż, będąc onegdaj na wakacjach w dalekiej Japonii, a konkretnie w Osace, postanowiłem odwiedzić świątynię Shitennō‑ji, wybudowaną przez Kongō Gumi, firmę istniejącą od 40 (!) ponad pokoleń, założoną przez legendarnego Shigemitsu Kongō. Wprawdzie dzisiaj funkcjonuje ona już jako spółka-córka Takamatsu Construction Group, ale jednak tradycja i ciągłość zobowiązuje. I cóż się stało, zapytacie? Otóż onieśmielony świątobliwością miejsca, zagapiłem się nieco i przyyebałem dużym palcem prawej stopy w kawałek wystającego schodka. Był to ewidentnie błąd konstrukcyjny Kongō Gumi, sfotografowawszy więc niezwłocznie poranionego palucha aparatem fotograficznym marki założonej dawno temu pod nazwą Nichi‑Doku Shashinki Shōten, złożyłem stosowne skargi i zażalenia. I dzisiaj, w moim kochanym domku nieopodal rzeki Odry, cieszyć się mogę rekompensatą ze strony istniejącej od wielu wieków japońskiej marki, w postaci mini-kompleksu świątynno-zamkowego firmy Kawada Nanoblock, sprezentowanego mi przez samego Nobuhiko Yoshitake w ramach zadośćuczynienia. Warto walczyć o swoje!

Japonia to inna kultura. Nie dziwi mnie ten prezent
Moim zamiarem miało być ażeby firma Longines wykorzystało to do zareklamowania siebie. Firma Longines na swojej oficjalnej stronie napisała by że weżnie ten zegarek do swojego muzeum i twierdziła by  że mimo że ten błąd kontroli jakości był popełniony ponad 50 lat  traktuje swoich klientów tych  dzisiejszych i tych  50 ,100 ,150 lat temu również równo i  poważnie ,a  za wykrycie błędu przez dawnego klienta ,/mogę podać swoje dane/ da w podarunku nowy zegarek gdyż żaden klient nie jest dla Firmy Longines obojętny ,i właśnie chodziło mi oto ,czyż nie była by to znakomita reklama, i czy nie podniosła by prestiż firmy
I żeby to tak był jak mi mówił stary zegarmistrz który miał Longinesa kieszonkowego od swojego dziadka  gdy ja kupowałem swojego Longinesa że firma Longines jest godna zaufania .
I proszę nie pisać że chcę jachty wyspę i całą kolekcję męskich zegarków ,że chcę wyłudzić kasę na cyfrę 7 i tym podobne głupoty

Wszystko się zgadza, tylko jest jedno ale. Firma Longines musi to chcieć zrobić a nie chcą. Może po prostu im nie zależy na tym marketingowo i trzeba się z tym faktem pogodzić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.08.2025 o 14:19, Piotr Piątkowski napisał(-a):

Japonia to inna kultura. 

 

 

22 godziny temu, Bogdan-1 napisał(-a):

Bardzo dziękuję za wszystkie posty od kolegów

 

 

 

Przyłączam się do podziękowań i dziękując za podziękowania, również chciałbym podziękować - w tym, między innymi, za podziękowania!

 

 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Lincoln Six Echo napisał(-a):

 

Przyłączam się do podziękowań i dziękując za podziękowania, również chciałbym podziękować - w tym, między innymi, za podziękowania!

 

 

 

No dobrze, a gdzie Dieter Bohlen? Albo chociaż "Kraftwerk"?

"Koncert życzeń" z podziękowaniami (oraz pozdrowieniami dla cioci Aliny i kota Maciusia) to już chyba symptomy ostatecznego upadku marki Longines, która widocznie nie ma już do zaoferowania nic co mogłoby nas zainteresować. Wiewiórki mówią, że nawet @rads bez rozgłosu wystawił na sprzedaż swój Heritage 1945.

 

Edytowane przez ireo

- ireo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak tą blondi dają w pakiecie z zegarkiem, to biere 🥰

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, kokeszka napisał(-a):

Mój pierwszy Longines, podoba się mnie ;)

 

IMG_3630.jpeg

Bardzo ładny, klasyka zawsze się obroni :)


quartz bandit

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, kokeszka napisał(-a):

Mój pierwszy Longines, podoba się mnie ;)

 

IMG_3630.jpeg


Bardzo udany i dobrze wygląda na pasku. Lubię te starsze conquesty (to się chyba nazywało Conquest Classic) z dziewiątką, szóstką i dwunastką w ładnych proporcjach. Potem ktoś postanowił „zdynamizować” projekt, więc „6” i „12” urosły, a na „9” nie wystarczyło już miejsca.


- ireo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mój pierwszy Longines, podoba się mnie
 
IMG_3630.thumb.jpeg.cf38c529f25f9b29d47a3023466d0916.jpeg

Bardzo ładny. Przyglądam się Loginesowi, bo jakiegoś reprezentanta w kolekcji chciałbym jednak mieć. Zobaczymy jak to się wszystko potoczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad sprzedażą, byłby ktoś zainteresowany? W zestawie oem bransoleta z microadjust. 

 

20250805_080450.thumb.jpg.6e80564c4b2bed30692e11a2a2c40f95.jpg

20250802_162557.jpg

Edytowane przez meeehau

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Założyłem osobny temat w dziale "Poszukuję", ale u nas też chyba warto napisać. Kilka miesięcy temu trafiło do mnie kilka zegarków – pamiątek po moim wujku. Wśród nich ten najciekawszy, a zarazem w najgorszym stanie:

 

axDSC05882.thumb.JPG.a9d481f7379c4616ee49a8838f703877.JPG

 

Jak wiecie, to bodaj mój ulubiony zegarek w historii, w dodatku to jest egzemplarz z rodzinną historią, ale mechanizm jest praktycznie nie do naprawienia. Chodzi mi więc po głowie myśl wstawienia nowego mechanizmu 19AS. Wiem, że to już wtedy nie będzie idealnie, ale przecież w samochodach też wymienia się silniki. Może ma ktoś taki mechanizm w dobrym stanie na sprzedaż?

 

6d29025ef99f2b788fcc25f4ba5aeae0aa0b61f1.jpg.c746fc4aeddb2550264f93585cb56222.jpg

 

https://ranfft.org/caliber/7559-Longines-19AS

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 29.08.2025 o 19:11, kokeszka napisał(-a):

Mój pierwszy Longines, podoba się mnie ;)

 

IMG_3630.jpeg

Fantastyczny zegarek. Pasek wymieniłbym na czarny, co nie zmienia faktu, że ten Longines prezentuje się bardzo męsko i elegancko zarazem. Gratulacje.

 

P.S. Czy mżesz podać dokładną referencję?

Edytowane przez mykacz
dodane pytanie

Mam: Casio Edifice EQW-A1110 \ Certina DS-1 Day Date \ Tag Heuer Carrera cal. 1887 \ Longines Conquest Automatic Vintage  \\ Marzę o: Ulysse Nardin Dual Time \ Omega Constellation Globemaster Annual Calendar \ Girrard Peregaux 1966 Dual Time

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Edmund Exley napisał(-a):

Wiem, że to już wtedy nie będzie idealnie, ale przecież w samochodach też wymienia się silniki. Może ma ktoś taki mechanizm w dobrym stanie na sprzedaż?

 

Dlaczego "wtedy nie będzie idealnie"? Właśnie będzie, dzięki działającemu mechanizmowi.

eBay, Przyjacielu.

Używany 19AS kosztuje w USA ok. $120, w Europie może 2-3 x więcej. To popularny werk, jest ich sporo, więc gdyby pierwszy z zakupionych nie pozwalał na uruchomienie zegarka, można dokupić następny.


- ireo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.