Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Rekomendowane odpowiedzi

Fajnie wyszło, zegarek można nosić, miast trzymać w pudełku z częściami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie wyszło, zegarek można nosić, miast trzymać w pudełku z częściami.

 

Z tych zapasów części jeszcze coś może złożę, zwłaszcza, że lecą do mnie kolejne Slavy na 2356 :) A co do efektu wizualnego - jedynie co mi się nie podoba to średnica rozstawienia indeksów - widać trochę, że jest za mała do tej koperty. Ale może kiedyś trafię oryginalną kopertę plastikową, to zrobię przekładkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby prosty zawodnik ale ma w sobie jakąś ciekawą prostotę wizualną i "sterylność" graficzną

 

post-60300-0-41810700-1407795680.jpg

post-60300-0-06574400-1407795676.jpg

post-60300-0-07018600-1407795678.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a szto Ty malczik z koronką zdiełął ??


KUPIĘ - TROCHĘ WOLNEGO CZASU ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się. W kwarcach prawie zawsze wyciągam, żeby "uspokoić" wskazówki. Głównie żeby sekundnik nie psuł ujęć.

A w mechanikach tez często czekam aż się same "wybiegają"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nudno na urlopie więc naprawiłem kilka swoich i powstała taka para i takie trio kwarcowych pseudo-diverów :D ...

post-27093-0-17251100-1407955100_thumb.jpg

post-27093-0-68183900-1407955101_thumb.jpg

Edytowane przez gregch

Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I oczywiście piękny stan. Jak zawsze u Ciebie :P

A u mnie prawie święta trójca.... :D

 

post-27093-0-04604700-1408107630_thumb.jpg


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I przepraszam że post jeden pod drugim ale ten dotyczy czegoś innego i został dodany jako ciekawostka. Trafiły mi się dwa kwarcowe łucze w pudełkach prosto z Białorusi. Design całkiem całkiem. Jakość wykonania - ok. Ale jest skandal - w środku bezkamieniowe werki miyoty. Ale za to koperty pasują do starych Łuczy  :D Fotke zrobiłem ze starym łuczem zeby można było porównać. Koronki też takie same.

 

post-27093-0-24417600-1408107891_thumb.jpg


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I oczywiście piękny stan. Jak zawsze u Ciebie :P

A u mnie prawie święta trójca.... :D

Nie chcesz sprzedać tego z flagami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, ale ostatnio widziałem takiego na starociach u siebie. Jak jeszcze bedzie to w niedziele po południu dam Ci znać.


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, ale ostatnio widziałem takiego na starociach u siebie. Jak jeszcze bedzie to w niedziele po południu dam Ci znać.

Poczekam, na info

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Gregorian - miałem takie coś.

Jeżeli to czym jest poryta koperta to pozłocenie to niestety bardzo cienkie. Trochę go nosiłem i przecierało się "w oczach".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wpadł mi w ręce fajny Łucz, co prawda już białoruski, ale i tak mnie się podoba. Udało mi się go odświeżyć, przy okazji wyjmowania wałka naciągu z mechanizmu o mało co nie zgubiłem beczki - tzn zgubiłem , a zorientowałem się przy składaniu po całej zabawie z czyszczeniem (nie będę wypisywał co się cisnęło na usta ;)) - jednak szczęśliwie po przeczesywaniu dywanu się odnalazła - więc uwaga -> może beczka wypaść, ja się tego nie spodziewałem.

I tu mam pytanie co do tego zegarka: dziwi mnie mechanizm, sygnowanym logiem Rakiety, o oznaczeniu 2370. Czy to skłądak jakowyś, czy może coś takiego było i Łucz takie werki wkładał?

df7487189f4260fdgen.jpg

cf619d18ab4a40ba.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wpadł mi w ręce fajny Łucz, co prawda już białoruski, ale i tak mnie się podoba. Udało mi się go odświeżyć, przy okazji wyjmowania wałka naciągu z mechanizmu o mało co nie zgubiłem beczki - tzn zgubiłem , a zorientowałem się przy składaniu po całej zabawie z czyszczeniem (nie będę wypisywał co się cisnęło na usta ;)) - jednak szczęśliwie po przeczesywaniu dywanu się odnalazła - więc uwaga -> może beczka wypaść, ja się tego nie spodziewałem.

I tu mam pytanie co do tego zegarka: dziwi mnie mechanizm, sygnowanym logiem Rakiety, o oznaczeniu 2370. Czy to skłądak jakowyś, czy może coś takiego było i Łucz takie werki wkładał?

 

Niestety wszystko wskazuje na to, że jest to składak - oryginalny werk powinien mieć oznaczenie 2356; "23" oznacza wymiar mechanizmu w milimetrach, a "56" jego specyfikację - czyli kwarcowy z silnikiem krokowym z centralną wskazówką sekundową. Kwarcowe werki serii 23xx były produkowane przez większość radzieckich/rosyjskich fabryk zegarków w latach 80-tych i 90-tych, ale jeśli na tarczy jest logo Łucz, to werk nie powinien mieć loga Rakiety (czyli zakładów Petrodvorca). Wczesne kwarcowe werki w Łuczach miały wybijane logo fabryki w Mińsku, późniejsze nie miały loga tylko dodaną literę "L" przed oznaczeniem werku (L2356). Oznaczenie 2370 to zagadka, bo specyfikacja "70" nie pojawia się w żadnych zestawieniach oznaczeń. Przypuszczam, ze ten mostek pochodzi z Rakiety, która posiadała jakąś komplikację - np. wskazania faz księżyca.

 

A spadająca beczka w tych werkach to standard - wiele razy to mi się zdarzyło podczas konserwacji. Hop! Beczka wyskoczy i się gdzieś potoczy! :D Teraz mam duży zapas części i nie stanowi to problemu, ale na początku musiałem niekiedy używać magnesu do poszukiwań ;)

 

Edit: I znalazłem: 2370 to oznaczenie werku, który posiadał wskazanie "dzień-noc":

http://www.hablemosderelojes.com/forum/showthread.php?45242-Raro-raketa-noche-y-dia

Edytowane przez sthool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety wszystko wskazuje na to, że jest to składak - oryginalny werk powinien mieć oznaczenie 2356; "23" oznacza wymiar mechanizmu w milimetrach, a "56" jego specyfikację - czyli kwarcowy z silnikiem krokowym z centralną wskazówką sekundową. Kwarcowe werki serii 23xx były produkowane przez większość radzieckich/rosyjskich fabryk zegarków w latach 80-tych i 90-tych, ale jeśli na tarczy jest logo Łucz, to werk nie powinien mieć loga Rakiety (czyli zakładów Petrodvorca). Wczesne kwarcowe werki w Łuczach miały wybijane logo fabryki w Mińsku, późniejsze nie miały loga tylko dodaną literę "L" przed oznaczeniem werku (L2356). Oznaczenie 2370 to zagadka, bo specyfikacja "70" nie pojawia się w żadnych zestawieniach oznaczeń. Przypuszczam, ze ten mostek pochodzi z Rakiety, która posiadała jakąś komplikację - np. wskazania faz księżyca.

 

A spadająca beczka w tych werkach to standard - wiele razy to mi się zdarzyło podczas konserwacji. Hop! Beczka wyskoczy i się gdzieś potoczy! :D Teraz mam duży zapas części i nie stanowi to problemu, ale na początku musiałem niekiedy używać magnesu do poszukiwań ;)

 

Edit: I znalazłem: 2370 to oznaczenie werku, który posiadał wskazanie "dzień-noc":

http://www.hablemosderelojes.com/forum/showthread.php?45242-Raro-raketa-noche-y-dia

Dzięki za informację.

Faktycznie musi być to składak z mechanizmem tej Rakiety. Przejrzałem jeszcze w sieci sporo takich białoruskich i radzieckich Łuczy i żadne mechanizmu z Sankt Petersburga nie mają, a występują tylko z opisanymi przez Ciebie oznaczeniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za informację.

Faktycznie musi być to składak z mechanizmem tej Rakiety. Przejrzałem jeszcze w sieci sporo takich białoruskich i radzieckich Łuczy i żadne mechanizmu z Sankt Petersburga nie mają, a występują tylko z opisanymi przez Ciebie oznaczeniami.

 

Kwarcowych Łuczy jest dość dużo (m.in. na Allegro), więc nie powinieneś mieć problemu ze znalezieniem "dawcy". W przypadku poszukiwań trzeba jednak trochę uważać, bo zdarzały się werki 2356 bez żadnych kamieni łożyskujących (te porządne powinny mieć co najmniej 6 kamieni).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwarcowych Łuczy jest dość dużo (m.in. na Allegro), więc nie powinieneś mieć problemu ze znalezieniem "dawcy". W przypadku poszukiwań trzeba jednak trochę uważać, bo zdarzały się werki 2356 bez żadnych kamieni łożyskujących (te porządne powinny mieć co najmniej 6 kamieni).

To te bezkamieniowe mechanizmy to efekt obniżania kosztów produkcji - czyli historia jak z 3602 Mołni i coraz gorszymi nowszymi mechanizmami? Czy też może są to jakies pojedyncze przypadki ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

To raczej zmiana filozofii produkcji. Kamieniowe mechanizmy były projektowane na ponad dekadę użytkowania zaś te bezkamieniowe na lata. To nie są pojedyncze przypadki lecz prawidłowość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ritter - masz rację w odniesieniu do tych kwarcowych "buksiaków" z zerową ilością kamieni. Za krótkim okresem planowanej eksploatacji przemawiałby tez w tym wypadku brak trymera na płytce scalonej. Jednak wcześniejsze poczynania z 2356 miały też akcent w postaci zmniejszania kosztów produkcji. Np. werki 2356 z 2.MWF na początku miały 7 kamieni, poźniej 6 (usunięto jeden kamień z płyty), a jeszcze później już tylko 5 (usunięty został kolejny kamień z płyty). Składanie werków "z czego się da" (białe płyty + żółte mostki; odwrotne kombinacje też były) pod koniec lat 80-tych też można podciągnąć pod cięcia kosztów.

Najbardziej solidne werki 2356 pochodziły z zakładów Rakiety (przez cały okres produkcji 8 kamieni, z czego 7 łożyskujących), jednak ta fabryka miała jakiś epizod z podwykonawcami (?) werków - w oryginalnych kopertach występowały dwukolorowe 2356 sygnowane jakąś obcą nazwą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.