Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, zadra napisał:

zastanawiałem się, czy to wygięcie może mieć znaczenie dla skróconego chodu?

Mogę wyprostować chociaż to dość karkołomne przedsięwzięcie, muszę zrobić najpierw narzędzia. 

 

Kolejny problem - przy wkładaniu balansu z włosem nie potrafię ucelować kołeczkiem przy osi balansu w wychwyt kotwicy.

Jest na to jakiś sprytny sposób? - tam nic nie widać podczas wkładania...

Ale kamień przerzutnika nie wchodzi w kotwicę. Więc łapiesz za mostek balansu patrzysz gdzie będziesz miał kamień przerzutnika ustawiasz kotwicę w odpowiednim położeniu i hop zespół balansu wrzucasz na miejsce. Jak wszystko jest ok balas zacznie pracować. 


KUPIĘ - TROCHĘ WOLNEGO CZASU ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem mocowanie czopu włosa jest ułożone niewłaściwie, za bardzo podepchnięte do góry. 


"Proszę pamiętać, że zdecydowane stwierdzenia, takie jak „wszystko”, „zawsze” i „bez wyjątku” rzadko mają zastosowanie w dziedzinie radzieckich zegarków". (Mroatman)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Po Bieda napisał:

Moim zdaniem mocowanie czopu włosa jest ułożone niewłaściwie, za bardzo podepchnięte do góry. 

podepchnięte do góry to znaczy : w kikierunku włosa, czy zbyt głęboko osadzone w mostku?

Pytam, bo prawidłowe ułożenie w werku jest (wiadomo jakie) inne i wówczas kierunek "góra" ma zgoła przeciwny zwrot ... 

 

Cytat

łapiesz za mostek balansu patrzysz gdzie będziesz miał kamień przerzutnika ustawiasz kotwicę w odpowiednim położeniu i hop 

 

Tak, pewnie.. Mam stalowe nerwy i pewną rękę, za to włos przy kilku próbach drżał jak osika i tańczył jak na wietrze... 

 

Widzę, że trzeba kilku podejść do tematu  ;)

 

Można prostować włos nie wypinając i rozciągając go? 

tak po prostu z zamocowanymi kamieniami ?

 

Jeszcze ta lupa zegarmistrzowska, co chwilę z oczodołu wylata.. szlak by to.. 

 

Tak propos moich wpisów.. pisać/pytać dalej w tym ogólnym  temacie,czy założyć własny?

Jak do tego podchodzą moderatorzy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisz tu. Wieś dlaczego sam nic drobnego nie naprawiam? Nikck z forum nie oddaje tego jak mi się ręce trzęsą... Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, zadra napisał:

podepchnięte do góry to znaczy : w kikierunku włosa, czy zbyt głęboko osadzone w mostku?

Pytam, bo prawidłowe ułożenie w werku jest (wiadomo jakie) inne i wówczas kierunek "góra" ma zgoła przeciwny zwrot ... 

 

 

Tak, pewnie.. Mam stalowe nerwy i pewną rękę, za to włos przy kilku próbach drżał jak osika i tańczył jak na wietrze... 

 

Widzę, że trzeba kilku podejść do tematu  ;)

 

Można prostować włos nie wypinając i rozciągając go? 

tak po prostu z zamocowanymi kamieniami ?

 

Jeszcze ta lupa zegarmistrzowska, co chwilę z oczodołu wylata.. szlak by to.. 

 

Tak propos moich wpisów.. pisać/pytać dalej w tym ogólnym  temacie,czy założyć własny?

Jak do tego podchodzą moderatorzy?

Lupa i narzędzia nie mogą być z półki po 5,50 zł bo nic tym nie zrobisz oprócz bałaganu w werku 😄. Co do włosa to musisz go zdjąć położyć na płaskiej równej powierzchni dwie pęsety w łapki i prostujesz 🤪. Kup sobie kilka trupków i ćwicz na nich. W zegarmistrzostwie nie możesz się spieszyć pomału powoli i do celu. Szybko =problemy 

Powodzenia 

 


KUPIĘ - TROCHĘ WOLNEGO CZASU ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zzlupa i narzędzia nie leżały nawet obok tej półki..

Po prostu do lupy naocznej trzeba mieć "wyrobioną fizjonomię" i przyzwyczajone mięśnie twarzy a ja dopiero zaczynam tę stronę mimiki trenować. 

Nigdzie się też nie spieszę- chyba że pośpiecbem nazwiemy te 3-y godz, które poświęciłem na wyjęciu balansu, porobienie zdjęć w zbliżeniu pod różnymi kątami i oświetleniem (ponad 30 różnych zdjęć z których wybrałem lepsze ) wyczyszczenie okolic czopów z nitek i niefortunne kilkukrotne próby złożenia do werku  a wychwyt kotwicy. 

 

Nie, nigdzie się nie śpieszyłem....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam lupę przyklejoną do oprawek okularów, nie trzeba ćwiczyć mimiki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie mam problemów z lupą chyba że jest upał i gęba mi się poci. 

Co do trzech godzin wyjmowania balansu powiem Ci tak że każdy tak zaczynał, nie wspomnę ile werków zamordowałem ile czopów poszło bo źle złożyłem i ile wystrzeliłem sprężyn zgubiłem zapadek... 

Ale trening czyni mistrza 


KUPIĘ - TROCHĘ WOLNEGO CZASU ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bransoleta Slavy pepsi, czy jest jakiś patent na wyciągnięcie bolca który trzyma koperte i branse ? męcze się już z tym jakiś czas i nawet nie drgnie

118690104_693013347950262_6159497937355399942_n.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Goger napisał:

Bransoleta Slavy pepsi, czy jest jakiś patent na wyciągnięcie bolca który trzyma koperte i branse ? męcze się już z tym jakiś czas i nawet nie drgnie

118690104_693013347950262_6159497937355399942_n.jpg

Takie cóś 

https://4kom.pl/pl/products/uniwersalne-narzedzie-imadlo-do-skracania-bransoletek-granatowe-35014.html?gclid=Cj0KCQjw-af6BRC5ARIsAALPIlXLaBw8rp6g8RPZDIgXz0vPpc08oSwRUwcDRUKp2n9UFx3wNiNHJ1waAt4cEALw_wcB


KUPIĘ - TROCHĘ WOLNEGO CZASU ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minutes ago, Goral35 said:

 

Używałem tego ale te wybijaki tylko powyginałem a bolec jak siedział tak siedzi :D

Edit.

Dobra puściło, trochę wyczyściłem i poszło, dzięki

Edytowane przez Goger

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i już po włosie...

Wczoraj wziąłem się ponownie za uruchamianie zegarka. 

Jednak jest "sposób" na włożenie balansu tak, żeby trafić prawidłowo w Wy chwyt kotwicy.

Poprawiłem również baryłkę włosa zamocowaną w mostku. 

Problemem w moim przypadku okazało się nie tyle wygięcie włosa przy regulatora chodu (wyprostowałem bez demontażu włosa) co przekoszenie zwojów. 

Jeden ze zwojów ślizgał się po kółku balansowym. 

 

Udało mi się uruchomić balans który w dość dobry sposób zaczął pracować. 

 

Niestety sam zespół regulatora oraz mocowania włosa nie był wystarczająco mocno zamocowany w mostku i podczas próby dokręcania śróbki mocujące baryłkę włosa zestaw wyszedł na spacer a sprężyna włosowa zatańczyła po raz ostatni przeplatając się uwolnioną baryłką jednocześnie przez poprzeczki koła balansu..

 

Na tym zakończyłem wczorajszą próby i blisko 3-ej w nocy położyłem się spać..

 

 

20200830_105414.jpg

20200830_105500.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziś usiadłem znowu.

Mam świadomość, że już po włosie i szanse na uratowanie drastycznie zmalały. 

Skoro jednak można próbować, to bawię się dalej..

 

Szybko skonstruowany stół roboczy i zestaw szpilek pozwolił mi na rozmieszczenie koła balansowego i włosa w przestrzeni,  gdzie można było widzieć co się robi i panować nad materiałem.

Przemieszczając swoje i mocując szpilkami w coraz to nowych miejscach udało mi się przepleść włos spomiędzy koła balansowego i wyprowadzić we wstęgę. 

Na teraz zawinąłem roboczo zwoje na dodatkowych szpilkach. 

Dołożyłem dalszą pracę na później. 

Włos jest mocno naruszony i przywrócenie jego pierwotnego wyglądu wydaje mi się cokolwiek trudne. 

Będę nad nim jeszcze pracował - a nuż się uda..

Jak nie, to znajdę dawkę a co sobie potrzebuję, to mi zostanie. 

Jakie niespodzianki czekają podczas próby uwolnienia włosa ze strony koła balansowego?

pod "zaciskiem" na osi włos jest zagięty w gnieździe, czy ma jakiegoś rodzaju oczko mocujące?

macie może jakieś zdjęcie?

20200830_110114.jpg

20200830_115354.jpg

20200830_115450.jpg

20200830_124124.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
dziś usiadłem znowu.
Mam świadomość, że już po włosie i szanse na uratowanie drastycznie zmalały. 
Skoro jednak można próbować, to bawię się dalej..
 
Szybko skonstruowany stół roboczy i zestaw szpilek pozwolił mi na rozmieszczenie koła balansowego i włosa w przestrzeni,  gdzie można było widzieć co się robi i panować nad materiałem.
Przemieszczając swoje i mocując szpilkami w coraz to nowych miejscach udało mi się przepleść włos spomiędzy koła balansowego i wyprowadzić we wstęgę. 
Na teraz zawinąłem roboczo zwoje na dodatkowych szpilkach. 
Dołożyłem dalszą pracę na później. 
Włos jest mocno naruszony i przywrócenie jego pierwotnego wyglądu wydaje mi się cokolwiek trudne. 
Będę nad nim jeszcze pracował - a nuż się uda..
Jak nie, to znajdę dawkę a co sobie potrzebuję, to mi zostanie. 
Jakie niespodzianki czekają podczas próby uwolnienia włosa ze strony koła balansowego?
pod "zaciskiem" na osi włos jest zagięty w gnieździe, czy ma jakiegoś rodzaju oczko mocujące?
macie może jakieś zdjęcie?
20200830_110114.thumb.jpg.3b72c1daab00112a90bcc0299aabd5fc.jpg
20200830_115354.thumb.jpg.ae337b56581d9b1812fba861e6cda778.jpg
20200830_115450.thumb.jpg.3a01540373d080bca8663d59224ccc78.jpg
20200830_124124.thumb.jpg.f2624352d1ac506a13a55511a634af07.jpg
Z tego włosa nic już nie będzie, uwierz Gratki za dążenie do celu i nie zrażaj się. Sam dłubie w zegarkach amatorsko i wiem, że początki bywają trudne a porwanie się na dzień dobry do prostowania włosa było odważne. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to robie trochę inaczej:

 wg.

image.jpeg.d4ac711189e11aafa99525e46f26505c.jpeg

 A wyglada to tak:

pudełko( powinna byc profesjonalna szklana podstawak.

 Ale chodzi by było widac włoś.

 dwie pesety w dłoń i układamy

 Mozna też użyc igieł z obciętymi uszami( tak do połowy)

 wbijasz igły do patyczków a obcięte uszy służą do uchwycenia włosa i prostowania..

image.thumb.jpeg.0cc1fc60a3408b354c02b92075a8b91c.jpeg

 


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, zadra napisał:

Mam świadomość, że już po włosie i szanse na uratowanie drastycznie zmalały. 

To teraz zacznij od początku= czyli od kregu najblizej mocowania na osi balansu.

 Powoli staraj się przesuwajac pesetami tworzyc krag za kregiem, prostujac równocześnie góra dół..

Z tego co widze nie masz JESZCZE załamań typu "V". resztę można postarać sie ratowac, albo przynjamniej uczyc,

Przegladając od początku

 

 WYSTARCZYŁ jeden dwa ruchy pesetami i byłoby dobrze, taraz to juz kaszana ... bardzo duża kaszana..

Ale postaraj się.. masz pole do nauki...

 

 wspomniałem o igłach

masz poniżej

 

image.thumb.jpeg.ec4e31c19c038f747f45443af477f005.jpeg

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie mój patent.

 Ten patent podpowiedział mi kolega  @Kieszonkowe

Ale to działa... :)


Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytałem wcześniej o igłach i "robią się", a włos czeka na kolejną "falę ochoty" oraz trochę wolnego czasu, bo przy wolnych 20minutach, to można co najwyżej szybkiego drinka sobie zrobić a nie siadać do zegarka..

Cytat

 porwanie się na dzień dobry do prostowania włosa było odważne.

było trochę inaczej, bo to właśnie włos się obraził i wypadł sobie z regulatora wraz z baryłką przewijając się przez koło balansowe. 

Stało się to już pod koniec zaplanowanej roboty.

Nie zamierzałem go prostować.

Cytat

 

 WYSTARCZYŁ jeden dwa ruchy pesetam

Jak wyżej..

Teraz nie ma już wyjscia- mam już na czym trenować. 

 

Te szpilki jako tor przeszkód,  to było po to, żeby można było wydobyć i poprzeplatać baryłkę z włosem spomiędzy poprzeczek koła balansowego i jego obwodu. 

 

Udało się to zrobić bez zagięć "V" ale i tak wyprowadzenie włosa wydaje mi się wystarczająco trudne, żeby po niepowodzeniu móc powiedzieć, że niestety nie udało się.. I nie mieć do siebie o to pretensji..

dałoby radę zdemontować pierścień z wałka( zaznaczyłem na zdjęciu) i na powrót go zamontować wraz z włosem ?

karkołomne zadanie ?

20200831_212306.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włos i tak już "nadwyrężony", więc zapnij wałek balansu w klubie, chwyć za pierścień mosiężny i obróć. potem małymi ruchami można go zciągnąć..

 pierścień powinien mieć nacięcie, bo jest zaciskany ( nie widzę przez to zzielone mazidło)

 

image.png.3f0778ebc536099d1fcc01d4193acdaf.png

 

Uważaj by nie ułamać czopa, bo trzeba będzie wiercić i wstawiać nowy, a to upier#@we

 

Uważaj także, jak wpinasz w klubę, by nie złamać palca przerzutnika.

 Można chwycić palcami za koło i próbować przy pomocy dobrej pesety zrobić to zamo.

 Chyna nawet masz płaskie wycięcia na pierścieniu. będzie łatwiej...

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat

, chwyć za pierścień mosiężny i obróć

Chyba rozumiem..

Oś jest z jednej strony po obwodzie lekko spłaszczona,  więc jak odwrócę ten mosiężny pierścień, to jednocześnie domknie się on na nacięciu ale również wyluzuje na osi. 

Dobrze myślę?

W najbliższym czasie rozwinę włos we wstęgę , dojdę wówczas łatwiej do tego pierścienia mocującego i będę próbował gozdemontować. 

Jeśli się uda to zrobić bez ofiar, to uwolniony włos jakoś rozwałkuję albo wyprasuję- zobaczę co mi tam w kuchni wpadnie w rękę z szuflady ;)

 

Dziękuję za dotychczasowe porady.

 

Na 90% i tak muszę poszukać dawcy..

Czy balans z 2609 podejdzie do 2614.2H ? (sam mostek może zostanie stary, bo wstęgę i baryłkę już chyba umiem zamocować)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, zadra napisał:

W najbliższym czasie rozwinę włos we wstęgę , dojdę wówczas łatwiej do tego pierścienia mocującego i będę próbował gozdemontować. 

Jeśli się uda to zrobić bez ofiar, to uwolniony włos jakoś rozwałkuję albo wyprasuję- zobaczę co mi tam w kuchni wpadnie w rękę z szuflady ;)

 

Po co?

 - chcesz demontowac z pierścienia?

-chcesz całkowicie rozwijać i prostować włos?

 jaki cel Ci przyświeca?

 

 Po co zdejmować z balansu??

 na kole balansowym łatwiej jest układać. bo masz odniesienie do okręgu i centrum obrotu.

 Musisz zwinąc go centrycznei, a nie aj k wypadnie.

 

Jeżeli zdemontujesz całkowicie, to jaka masz gwarancję, że ustawisz wszystko, jak nalezy względem przerzutnika??

 Po zwinięciu ustawiasz tak by włos mógł być zapięty na mostku, a przerzutnnik trafiał na własciwe miejsce wzgledem kotwicy..

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie policzyłem ile zwojów powinno być.

Może z któregoś zdjęcia policzę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.