Paulus57

Zbieractwo to jest jak się ma same chińczyki, ale ja mam ich tylko prawie pół, więc to już raczej kolekcja. Gdybym chciał podnieść poprzeczkę, to bym powiedział 115.

Zgaduję, że ET PT5000?

Niedowiarkom podpowiada nazwa na tarczy.

Ładne kolory a i metalowy bezel też robi robotę.

Dzięki. Ja go kupiłem za 190 USD, ale później ktoś na Forum miał trochę taniej. Zapewne da się zejść w listopadzie może do 150 USD. Niemniej nie spodziewałbym się jakiejś jeszcze bardziej radykalnej przeceny, bo wykonanie tego modelu jest zdecydowanie najlepsze ze wszystkich Seesternów jakie mam a i pozostałe są bdb. W tym modelu masz piękne nakładane indeksy, bransoletę idealnie spasowaną a i nawet zapięcie jest z tych o płynnej regulacji (bez dziurek). No i luma, świeci jak mało która. Bierz, jak się trafi okazja, bo warto. Jeszcze jedno, współczynnik "homaryzacji" na poziomie 1,5%.

Teraz już całkiem serio. Zegarek noszony powinien być dopasowany do zasobności portfela. Lange to już raczej kwota powyżej 50k i u mnie powodowało to dyskomfort. Niemniej może za jakiś czas uda się i mi dobić do tego pułapu, ale to już musiałbym przejść do kolekcji jakościowej z ilościowej. Na moim etapie zabawy z zegarkami, póki co, ciszę się mnogością.

Lange'go to chciałbym mieć, ale też bałbym się nosić. Poza tym masz więcej, niż cztery...

Dział nazywa się "Twoja kolekcja". Wasza koncepcja to zestaw użytkowy a kolekcją to można by nieco przewrotnie określić zbiór czegoś co cieszy właściciela, mimo że nie jest konieczne do posiadania.

Bez urazy, ale to o czym mówicie to nijak się ma do pojęcia kolekcja.

.

Są też bez logo.