Nowa wersja SMP 300 nie zachwyca. Jeszcze przy No Time to Die całość miała fajny smaczek czegoś innego, bo tytan, bo aluminiowy bezel z lumą, bo brak daty. A ta wersja stalowa jakoś tak nie porwała mnie. Dlatego dobrze, że są jeszcze stare Omegi Planet Ocean na rynku. Też mamy aluminiowy bezel, niby słabszy mechanizm, ale w ostatecznym rozrachunku zjada nowy wypust na śniadanie. Plus jak dobrze zegarmistrz wyreguluje mechanizm to 2500 ma lepsze osiągi niż 8800.