Swego czasu miałem problem z parą wewnatrz 556. Kazali wysłać i w ramach gwarancji załatwili sprawę. Po około miesiącu zegar wrócił z dokładnie tak samo upieprzonym szkłem na ok 1/4 powierzchni. Po zarliwym, pisanym w afekcie mailu zegar wrócił do serwisu i po kolejnym, tym razem niepełnym miesiącu, kurier dostarczył zegar z nowym szkłem, uszczelkami, zrobionym testem szczelności i regulacją. Czas spędzony w Niemczech nie wlicza się w okres gwarancji. Pisz i ślij. Możesz być oficjalnie zbulwersowany. U mnie to działało.